Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Co myślicie o konwertowaniu filmów nakręconych klasycznie (czyli nazywanych potocznie 2D) do wersji stereoskopowych (3D)?
Moim zdaniem to troszkę (głównie ) jest naciąganie na parę złotych więcej przy kasie.
Efekt finalny jest taki sobie (pomijam te ujęcia, które są ubarwione mocno elementami animowanymi), szczególnie jeśli np. porówna się taką konwersję do mega wypasów trójwymiarowych oglądanych w kinach IMAX (i nakręconych kamerami IMAX). To jest po prostu przepaść w odczuwaniu trójwymiarowości.
Taki Avatar jest gdzieś pomiędzy. Użyto w nim pełnej techniki 3D (wszystko było albo kręcone w 3D albo generowane w komputerze pod stereoskopię) ale limitacją była sama technika cyfrowa (rozdzielczość, optyka...), która nie jest jednak (jeszcze) tak wyżyłowana jak chociażby kamery IMAX 3D.
Filmy takie jak "Alicja w Krainie Czarów" czy "Starcie Tytanów" są moim zdaniem na samym dole tej "jakościowej drabinki stereoskopii" w kinach. Co ciekawe, np. decyzja o konwersji "Tytanów" do 3D zapadła już po zdjęciach (!). Bo pewnie producenci zauważyli akurat jak dobrze zaczął się sprzedawać Avatar i pobiegli szukać "na mieście" firmy, która im to migiem zrobi
W Stanach (w tamtejszej branży filmowj) rozpętała się teraz debata właśnie na temat konwersji filmów 2D do 3D.
Trochę o tym można posczytać np. tutaj
http://www.hollywoodreporter.com/hr/conten...eporter+-+Film)
Mimo, że nie jest to mój ulubiony temat (3D).
Czytałem gdzieś, Avatar i Alicja są zrobione zupełnie innymi technikami.
W uproszczeniu:
jedna technika - to stały pierwszy plan i oglądamy wszystko jak w akwarium, przez szybę, tam z tyłu dalej wszystko jest 3-wymiarowe.
drugi sposób: - tylny plan jest stały, reszta "wyłazi" do przodu
Pomijając treść, efekty specjalne, albo podoba nam się bardziej jeden albo drugi sposób efektów 3D. Stąd skrajne opinie na temat tych filmów.
Pozdr.