Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Witam,
Mój problem jest następujący: nowo wybudowane mieszkanie z "zastaną" instalacją antenową -
kabel jakiś cienki - żyła o grubości włosa i symboliczny oplot. Swojego talerza mieć nie można -
chciałem swój bo instalacja w budynku jest jednoprzewodowa, nie da się w pełni wykorzystać
n-box recordera. Trudno...
Powiesiłem TV, podłączam n-ke, sygnał za słaby, nie da się oglądać (sygnał 17%, jakość 50%).
Telefon do dewelopera, przyjeżdża gość, który jest odpowiedzialny za instalację sat (talerz,
multiswitch, kable od satki do multiswitcha). Sprawdza sygnał profesjonalnym miernikiem,
faktycznie mało, idziemy na dach, koryguje ustawienie anteny - u góry sygnał 95% / jakość 100% -
na tunerze n-ki (jego miernik mniej pokazywał). U mnie sygnał 40% / jakość 100%. Wszystko hula,
czasem przytnie, ale jak przełącze kanał to działa, ale boje się że jak pogoda się pogorszy to tv też
zamilknie. Interwencja u dewelopera - przyjeżdża gość wykonujący instalację (wewnątrz budynku),
spokojnie mówie, że wg mnie nie powinno być takiej stary na takim krótkim odcinku kabla
(jest tego może z 10-20m), że kabel który położył chyba się nie nadaje do instalacji sat, itd., a on
mi na to:
- że przesadzam
- że jego szwagier też ma n-ke i też ma problemy
- że jak bedą chmury to nigdzie nie ma sygnału - bo on w domu też nie ma
- że kable są na pewno dobre bo wszędzie takie daje
- że dlaczego nie ma wzmacniaczy sygnału przy tych kablach, bo na innym budynku też były problemy,
dali jakieś cudowne wzmacniacze i się problemy skończyły
Ja spokojnie, że nie przesadzam, że jego szwagier mnie nie interesuje, nie interesuje mnie też sygnał
w jego domu, interesuje mnie moje mieszkanie. Że łatwo możemy sprawdzić czy kable są ok, wystarczy
że puszczę swój kabel na góre i podłącze do multiswitcha (tam jest 95%/100%) i zobaczymy. On na to,
że jego nie interesuje inny kabel bo kabla i tak już nie zmieni... itd, itp.
Czy sygnał 40%/jakość 100% wystarczy do poprawnego działania n-ki. Na BOKu nie dostałem jednoznacznej
odpowiedzi - raz usłyszałem, że wystarczy jakość 60%, innym razem, że sygnał i jakość muszą być co najmniej
60%.
Chyba będę musiał udowadniać coś deweloperowi, od czego zacząć? Od kabli? Od poziomu sygnału?
Ile może się stłumić sygnał na 20m kabla? Chyba mniej niż 55%...
Czy taka instalacja antenowa musi spełniać jakieś normy? Czy da sie to zmierzyć?
--
Pozdrawiam,
Maciek.
Według mnie sprawa jest prosta - inwestor lub wykonawca instalacji "przyciął" na kablu. Dał gówniany, nieatestowany, najtańszy możliwy, po 40-50 gr za metr w hurcie i stąd Twoje kłopoty. Akurat wczoraj podłączałem koledze "n"-kę na 40-metrowym kablu - siła sygnału 80 %, jakość 100 %. Do tego mogą dojść słabej jakości multiswitch-e, na których sygnał też dużo traci.
Jeżeli materiały byłyby dobrej jakości, to na takiej odległości powinieneś mieć stratę sygnału góra 2-3 % albo wcale.
W telegraficznym skrócie, Sygnał jaki masz teraz jest całkiem OK i nie powinieneś mieć z nim problemów.
Z drugiej strony gdyby problemy jednak się pojawiły albo, gdybyś chciał drążyć temat to jestem na 100% pewien że są normy które opisują parametry sygnału na gniazdku abonenckim. Głównie chodzi o poziom sygnału który musi mieścić się w pewnym zakresie oraz o odstęp sygnał-szum który nie może spaść poniżej dopuszczalnego poziomu. Niestety nie jestem w tej chwili w stanie podać ci konkretnych wartości ani numeru normy która to specyfikuje. Może ktoś inny ci je dopisze albo możesz spróbować sam poszukać. Inna sprawa że skoro ten fachura twierdzi że wszystko jest OK to powinien umieć to udowodnić czyli powinien powiedzieć coś w rodzaju "norma taka a taka mówi że ... , a teraz podłączam miernik i proszę bardzo sygnał mieści się w wymaganym zakresie". Dobrym testem na wiarygodność fachmana będzie sprawdzenie czy wie jaka norma podaje te parametry sygnału i jakie one mają być.
Siła sygnału na poziomie 40 % wystarcza na poprawny odbiór przy dobrej, bezwietrznej pogodzie i do kanałów SD. Natomiast może być za mała do ponownej aktywacji nbox-a, aktualizacji firmware lub kanałów HD.
Według mnie sprawa jest prosta - inwestor lub wykonawca instalacji "przyciął" na kablu. Dał gówniany, nieatestowany, najtańszy możliwy, po 40-50 gr za metr w hurcie i stąd Twoje kłopoty.
Tak mi się właśnie zdaje...
Do tego mogą dojść słabej jakości multiswitch-e, na których sygnał też dużo traci.
Na multiswitcha raczej nie stawiam - pomiary sygnału tunerem i miernikiem montera odbywały się już za multiswitchem - na wyjściu kabla
do mieszkania. Aż sam się zdziwiłem że tak mało "zjada" sygnału ta machina
Jeżeli materiały byłyby dobrej jakości, to na takiej odległości powinieneś mieć stratę sygnału góra 2-3 % albo wcale.
I znowu wracamy do kwestii kabla.
Na razie oglądam - po prostu. Nerwy trochę puściły. Spokojnie poczekam na rozwój wypadków a przede wszystkim na gorszą pogodę.
Jak na złość jak wracam z pracy do domu jest bezchmurne niebo:) Poczekam aż wprowadzą się inni lokatorzy (a będzie to na dniach).
Oni też na pewno będą mieli tego typu problemy. Na razie deweloper traktuje mnie jak jakiegoś oszołoma, który się rzuca nie wiadomo
o co.
A najlepszy był tekst "Ale o co Panu chodzi - przecież jest obraz..." - i jak u z kimś takim rozmawiać?
W telegraficznym skrócie, Sygnał jaki masz teraz jest całkiem OK i nie powinieneś mieć z nim problemów.
I na razie nie mam. Ale pogoda dopisuje...
Z drugiej strony gdyby problemy jednak się pojawiły albo, gdybyś chciał drążyć temat to jestem na 100% pewien że są normy które opisują parametry sygnału na gniazdku abonenckim. (...) Niestety nie jestem w tej chwili w stanie podać ci konkretnych wartości ani numeru normy która to specyfikuje.
Może ktoś inny ci je dopisze albo możesz spróbować sam poszukać.
Będe szukał i pytał - jak coś znajdę to się podzielę na forum.
Dobrym testem na wiarygodność fachmana będzie sprawdzenie czy wie jaka norma podaje te parametry sygnału i jakie one mają być.
Tego się nie spodziewam po nim. On rzuca argumentami "u mnie też jest słaby sygnał", "pan przesadza z tym sygnałem - więcej nie będzie"
I na nic tłumaczenia że właśnie że będzie skoro na początku kabla jest prawie 100% a po 20 metrach jest 40%. Na razie jest przepychanka
kto kupił kabel i jaki. Do tej pory słyszałem że kabel dała firma instalacyjna, teraz jak udwowodniłem że strata sygnału jest ogromna,
instalator zrzuca winę na dewelopera. Że tylko kładł powierzony kabel. A deweloper twierdzi, że taki kabel mu sprzedali w hurtowni...
Ja się bardziej boje o przyszłość. Jak ten kabel już jest "na styk" albo nawet nie, to czy za kilka lat jego parametry się jakoś drastycznie nie
pogorszą? Temat kabli znam bardziej od strony sieci komputerowych, ale tam uczyli nas że kable się starzeją, że zachodzą w nich zmiany
fizyczne degradujące sygnał, że dlatego normy są "na wyrost" żeby taki kabel kilkadziesiąt lat jednak służył (mówiono wtedy, że amortyzacja
okablowania jest taka sama jak całego budynku - ca 30 lat, nie wiem czy dla antenowych jest tak samo)
Nie pocieszę Cię gdy powiem, że tak to niestety jest z mieszkaniami od dewelopera. Wiem co mówię bo zajmuję się wykończeniem wnętrz i wiem co to jest "standard" deweloperski - przycinają dosłownie na wszystkim więc Twój problem wcale mnie nie dziwi. Mieszkanie kupione od byle jakiej spółdzielni bije na głowę pod względem jakości materiałów i wykończenia te deweloperskie.
Co do sygnału to chyba Cię nie pocieszę - jakość spadnie z chwilą, gdy podłączą się kolejni lokatorzy.
Czy sygnał 40%/jakość 100% wystarczy do poprawnego działania n-ki. Na BOKu nie dostałem jednoznacznej
odpowiedzi - raz usłyszałem, że wystarczy jakość 60%, innym razem, że sygnał i jakość muszą być co najmniej
60%.
Przy sygnale poniżej 60% możesz zapomnieć o kanałach HD zimą gdy zachmurzenie jest częściej i większe. SD powinno działać. Moim zdaniem powinieneś walczyć o wymianę kabli zwłaszcza, że jak podepną się inni lokatorzy to sygnał spadnie.