ďťż

PlayStation 3 ostatecznie „złamane”?

Katalog wyszukanych fraz

Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowości rapidshare download.

Witam i odsyłam do strony http://www.ps3site.pl/playstation-3-ostate...988/#more-29988



Niby 100+10 za ten Z-Pack, ale w całym necie nie mogę tego znaleść...
Wierutna bzdura a poza tym nawet jeśli okazało by się to prawdą to aktualizacja softu konsoli by takiego z-packa załatwiła i te 100 eurasów można by uznać za stracone.Sony nie pozwoli na złamanie PS3,nie teraz gdy konsola przynosi im zyski.A tak przy okazji to jak niby ten z-pack ma sie zainstalować na konsoli?Jakoś mi się nie wydaje by była taka możliwość.Ludzie na całym świecie wytykają błędy i niedoróbki jakie można zauważyć oglądając ten filmik.Fake jak nic:-)
Przypomnijmy sobie czasy PSX i PS2 też było piractwo, a konsole schodziły ja ciepłe bułeczki.



Przypomnijmy sobie czasy PSX i PS2 też było piractwo, a konsole schodziły ja ciepłe bułeczki.
jakby ps3 zostało złamane, to tez szły by jak bardzo gorace bułeczki. Tu chodzi o sprzedaz wszystkiego dookoła ps3(gry i inne) a nie samych konsol.
Gwarantuje Ci, że jakby mozna było grac z podłaczonego dysku, z obrazów płyt gier i innych tego typu rzeczy, to sam poleciałbym to kupic.
Wydac 200-300zł na grę i pograc na niej 1-2 dni albo krócej mija sie z celem.
Większej bzdury nie słyszałem.Jak nie stać Cię na grę za 200zł to poczekaj trzy miesiące i kup ją za 50 zł ale i to pewnie za dużo.Prawda jest taka,że dzięki temu iż konsola PS3 nie została spiracona możemy cieszyć się polskimi wersjami gier.Takie głupie tłumaczenie.Jak mni nie stać na Mercedesa to co?Mam go uk
raść?
Fake.

Fake.

To czy zostało złamane czy nie to czas pokarze.
Przecież wystarczy popatrzeć dokładnie na film. Ludzie na innych forach już wszystko zauważyli. Zachowanie się xmb, okienko windowsa itd. Eh.

Czas na pewno pokarze, że kiedyś złamią ; )

tez kupuje oryginały. Obecna polityka sony jest wg mnie prawidłowo i rozsądnie skalkulowana. Niedawno kupiłem Unreala 3 za 55zł w ultimie
Toż to 3x cena czystej płyty bluray !! Tytułów masa a najwieksze hity zawsze trafiają do platynki. Tak kupiłem nie dawno GTA czy COD:MW po stówkę

Jak mam wydać 120 na film BluRay który obejrze w 2 godziny lub tyle samo na grę która da mi 30-40 godzin AKTYWNEJ rozrywki /GTA/ - wybieram to drugie
Ja też tak myślę ale.... pamiętam jak byłem małolatem to już takie piękne to nie było i się kombinowało Jak ktoś pracuje to nie ma to dla niego większego znaczenia. Ceną są takie, że zawsze coś można kupić. Mamy mniej kasy to czekamy na platyny, używki, wymiana itd mamy więcej kupujemy nowości. Zawsze jest jakaś rada. Nie żeby usprawiedliwiał ale złamanie konsoli zawsze się komuś niestety przyda

Chciałbym napisać, że dzisiaj są inne czasy i przeróbka mniej znaczy ale patrząc co się dzieje z X360 śmiem w to wątpić. Piractwo zabija sprzedaż gier w Polsce na tą konsolę.

Ja też tak myślę ale.... pamiętam jak byłem małolatem to już takie piękne to nie było i się kombinowało
Jakiś czas temu czytałem wywiad, w którym przedstawiciel BSA czy innych krwiopijców opowiadał jak to piractwo jest złe itd. Później rozmowa z dziennikarzem zeszła na "dawne czasy" i gość przyznał że gry na Amigę wymieniał na jakiś pirackich giełdach itd. Po czym zaczął się usprawiedliwiać, że czasy się zmieniły, że wtedy był mniejszy dostęp do zachodnich wydawnictw więc piractwo było jedynym źródłem itd. I tak sobie pomyślałem, że to jest dopiero dwulicowość krwiopijcy, dziś dla większości dzieciaków których matki pracują w Biedronkach itp. oryginalna gra za 129zł jest równie niedostępna jak kiedyś dla tego typa była niedostępna oryginalna gra na Amigę. A jednak wtedy piractwo było OK a dziś jest be.
I taka sama jest mentalność moich kolegów, dzisiejszych zamożnych 30-stoparolatków - jak byli dzieciakami to razem kopiowaliśmy gierki na spectrum, commodore, atari, amigi nawet nie myśląc, że gdzieś za oceanem programista nie dostał swoich paru dolców. Jak byliśmy nastolatkami wymienialiśmy kasety video na rynkach, kopiowaliśmy kasety z wypożyczalni, nie widząc w tym niczego niewłaściwego. A dziś spotykamy się na imprezie, i słyszę, że cholerni piraci zabijają rynek, że coś tam miało się dobrze sprzedać a leży koledze w magazynach firmy itd. A na uwagę, że kiedyś sam piraciłeś ile wlezie, zawsze ta sama odpowiedź - to były inne czasy. Bzdura, dla dużej części społeczeństwa to są takie same czasy. Po prostu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
A ja na przekór wszystkim takim dwulicowym gnojkom mówię, że jestem gorącym zwolennikiem piractwa .
A zgadnij czym zajmowali się założyciele takiego Komputronika "parę" lat temu ? Są ludzie którzy pamiętają giełdę na Matejki

Jest takie przysłowie o pierwszym melonie...
Witam uprzejmie

Ja tam muszę się Wam przyznać, że jestem Snobem i lubię być piracony przez Dystrybutorów w Polsce zarówno filmów i gier. Taka marża, toż to oni na mnie piracą ...ale to mój fetysz, lubię to i wolę mieć oryginał, jednak jakbym miał siebie z kilkunastu lat temu i teraz bym postawił go obok siebie i tak mówił, to ten drugi masowałby sobie często czoło.

DO ORYGINAŁÓW TRZEBA DOJRZEĆ - niestety na starość się głupieje

Pozdrawiam serdecznie.

Z poważaniem

A zgadnij czym zajmowali się prezesi takiego Komputronika "parę" lat temu ? Są ludzie którzy pamiętają giełdę na Matejki

Jest takie przysłowie o pierwszym milionie...

Mam dla Ciebie propozycję. Jeśli masz dowody, to zgłoś to do Prokutatury. Przynajmniej zrobisz coś pożytecznego w Nowym Roku, poza nabijaniem postów nie mających związku z wątkiem, a mających na celu obrzucanie błotem innych.

Pozdrawiam,

Krzysztof
Kolego - do prokuratury nie ma z czym iść bo ustawa która normowała pewne sprawy weszła w zycie póżniej - to primo.
W połowie lat 90 można było bez problemu np komercyjnie przegrywać kasety audio, VHS i spokojnie odprowadzać od tego podatek - zupełnie legalnie
Nawet kolega Ghrom wyzej zaakcentował temat "wymienialni" kaset video które znajdowały się chyba na kazdym ówczesnym rynku i chyba każdy kto ma dziś powyżej trzydziestki był wtedy klientem takich punktów
W każdym miescie istniały tzw "studia nagrań" - a najwiecej było ponoć w warszawie. Był to normalny i legalny biznes
Tak wiec w mysl ówczesnego polskiego prawa- nikt pod paragraf nie podpadł ale każdy /tzn kupujący i sprzedajacy/ miał świadomość że nie jest to biznes w 100%"czysty" od strony moralnej - i o to mi chodziło w poście wyżej

dwa - skoro twierdzisz że oczerniam tzn że znasz temat lepiej ode mnie /albo ci się tylko tak wydaje/. Tak czy owak zadnej etykietki nikomu nie przykleiłem - napisałem tylko że pewni Panowie działali sobie na giełdzie komputerowej w Poznaniu - i tyle

DO ORYGINAŁÓW TRZEBA DOJRZEĆ
Głównie dojrzeć ekonomicznie
Fakt, że nie można uogólniać. Jeśli zamożny facet płyty w życiu nie kupi bo woli ssać piraty a kilkaset złotych "zaoszczędzonych" w ten sposób przeznacza na "falkutatywną popijawę" w czasie wakacji na Hawajach, to jest to piractwo.
Jeśli rodzina żyje od pierwszego do pierwszego i oryginalne media nie są dla dzieciaków w żaden sposób dostępne, w takim wypadku korzystanie z pirackich kopii to nie przestępstwo tylko jedyna droga dostępu do dóbr kultury. Bez tego dzieciaki byłyby kulturalnie i informacyjnie wykluczone, bez równych szans z zamożniejszymi kolegami.
Gdyby Gordon Gekko żyłby za 1200/miesiąc powiedziałby: "Piracy is good"

ps. dyskusje o różnych aspektach piractwa w wątku o możliwym spiraceniu konsoli są chyba jak najbardziej na miejscu.

Kolego - do prokuratury nie ma z czym iść bo ustawa o ochronie praw autorskich weszła w zycie póżniej - to primo.
Wtedy można było bez problemu przegrywać kasety audio, VHS i spokojnie odprowadzać od tego podatek - zupełnie legalnie
Nawet kolega Ghrom wyzej zaakcentował temat "wymienialni" kaset video które znajdowały się chyba na kazdym ówczesnym rynku
W każdym miescie istniały tzw "studia nagrań" - a najwiecej było ponoć w warszawie. Był to normalny i legalny biznes
Tak wiec w mysl óczesnego polskiego prawa- nikt pod paragraf nie podpadł ale każdy miał świadomość że nie jest to biznes w 100%"czysty" od strony moralnej - i o to mi chodziło w poście wyżej

dwa - skoro twierdzisz że oczerniam tzn że znasz temat lepiej ode mnie /albo ci się tylko tak wydaje/

Jak widzę zakładasz sobie tezę, której nie potrafisz obronić, używasz ogólników o "ustawie", że "ponoć". Ja nie twierdzę, iż znam temat lepiej od Ciebie, ale chodzi o odrobinę obiektywizmu i uczciwości w stosunku do innych, którym z taką łatwością zarzucasz działania na granicy prawa. Jest to w Twoim przypadku, rozpatrując to z punktu przywołanej przez Ciebie moralności dwuznaczne. A wpisując się w Twoją poetykę, to też zacytuję przysłowie " nie rób innym tego, co Tobie niemiłe", bo może kiedyś ktoś na Twój temat wypowie się, iż "ponoć" słyszał, że kolega Mobor ......" . Gwoli przypomnienia temat dotyczy PS3, a nie Twojej krucjaty przeciwko "złym" piratom.

Pozdrawiam,

Krzysztof
nikomu nie zarzucam działan na granicy prawa - przeciwnie. Wszyscy działali wtedy zgodnie z prawem. Pisałem o tym wyraźnie i tłustym drukiem !


Głównie dojrzeć ekonomicznie
Fakt, że nie można uogólniać. Jeśli zamożny facet płyty w życiu nie kupi bo woli ssać piraty a kilkaset złotych "zaoszczędzonych" w ten sposób przeznacza na "falkutatywną popijawę" w czasie wakacji na Hawajach, to jest to piractwo.
Jeśli rodzina żyje od pierwszego do pierwszego i oryginalne media nie są dla dzieciaków w żaden sposób dostępne, w takim wypadku korzystanie z pirackich kopii to nie przestępstwo tylko jedyna droga dostępu do dóbr kultury. Bez tego dzieciaki byłyby kulturalnie i informacyjnie wykluczone, bez równych szans z zamożniejszymi kolegami.

Czyli idąc Twoim tokiem rozumowania mam rozumieć że popierasz irlandzkiego pastora, który w grudniu do swoich wiernych przemówił mniej więcej takimi słowami: "jeśli ktoś jest biedny to powinien kraść żeby przeżyć"? Nie przesadzajmy zatem, prawo jest jedno dla wszystkich, nie ma tak, że jeden kradnie i jest to piractwo a drugi ma do tego prawo bo jest gorzej sytuowany. Jeśli mnie na coś nie stać to tego nie mam, nie kupuję, a nie kradnę. Gry i filmy to też pewnego rodzaju luksus w rozumieniu takim, iż nie jest niezbędny do przeżycia. W związku z tym przestępstwo (w rozumieniu prawa) jest nim niezależnie od sytuacji popełniającego, a tym bardziej jeśli jest powodowane tylko i wyłącznie chęcią społecznego czy finansowego zrównania się z resztą społeczeństwa. Wóczas każdy mógłby powiedzieć, że chce być Kulczykiem więc musi ukraść tyle ile ma on.

Pastor nawoływać do kradzieży nie powinien ponieważ wyraźnie zabrania tego jedno z X przykazań - chyba że był to pastor jakiegoś tam ichniego kościoła
Druga sprawa że osobami których egzystencja jest zagrożona- powinno zajac się panstwo /przede wszystkim aktywizujac zawodowo, posrednicząc w zdobyciu posady itp/
Nie każdy jest menelem z wyboru- różne są sytuacje życiowe

wracajac do tematu
Ps3 jak dotad nie złamano co mnie cieszy. Dzieki temu będzie szerszy wybór DOBRYCH gier w rozsądnych cenach a do tego w ps store są non stop jakieś promocje...
Na pewno wybór jest na każdą kieszeń. A jezeli ktoś z punktu zakłąda że nie chce płącić..cóż, ps3 nie jest dla niego.
O jak ja bym chciał aby gry na ps3 po 3 miesiącach kosztowały 50zł.
Killzonka po 9 miesiacach od premiery kosztowała 89zł...
a uzywkę kupisz własnie za 4-5 dych

Jak kogos nie stać na kupowanie najlepszym wyborem jest odżałowanie i zakup 1 gry-najlepiej nowosci, przejście jej i wymiana na inny tytuł itd. Dopłaca sie zwykle 3 dychy i ma sie cały czas "cos do przechodzenia"
Każdy kto obracał się na giełdzie komputerowej w Warszawie wie skąd wywodzą się założyciele jednej z większych hurtowni komputerowych, kto założył lata temu duży, jeden z najpopularniejszych portali czy też dwie duże firmy wydające gry komputerowe i czasopisma z dołączanymi grami. I śmiać mi się chce jak teraz słyszę wielkie głosy oburzenia tych Wielkich Prawych Ludzi. Zapomnieli co wyprawiali na Grzybowskiej. Może niektórzy z nich powinni się pochwalić jak się pokończyły ich sprawy z tym związane ....

Gry i filmy to też pewnego rodzaju luksus w rozumieniu takim, iż nie jest niezbędny do przeżycia.
Jasne, i wiem, że relatywizuję te sprawy. Ale przecież nie chodzi mi o "sąsiad ma mercedesa to też takiego ukradnę żeby wyrównać nasz poziom", jedno na drugie absolutnie się nie przekłada. Dobra kultury a luksusowe dobra materialne to różnica oczywista nawet dla dzieci. Oczywista dla wszystkich prócz idiotów z BSA snujących często takie analogie. My wszyscy za młodu kopiowaliśmy gry czy kasety video a jednak dziś mercedesów nie kradniemy tylko ciężko na nie pracujemy. A wtedy, dzięki piractwu obcowaliśmy ze światowym kinem, muzyką, poznawaliśmy systemy, aplikacje czy odkrywaliśmy uroki epickich bitew w turówkach. Wielu, w tym i ja, również dzięki tym "pirackim" epizodom poszło w swojej drodze zawodowej właśnie w kierunkach zainteresowań zaszczepionych za młodu, pracując dziś na legalnym oprogramowaniu czy nawet takowe tworząc. I tak sobie myślę, że jeśli dziś wielu młodych ludzi pozbawilibyśmy możliwości poznawania pirackiego Photoshopa, oglądania najnowszych amerykańskich seriali i słuchania muzyki z całego świata, to jako społeczeństwo sami strzelilibyśmy sobie w stopę. Zresztą wystarczy popatrzeć na Chiny, Indie czy Koreę Południową, gdzie prawa autorskie czy patenty nie miały przez dekady żadnej realnej ochrony a korzystając z tej "wolności" wyrosły całe pokolenia doskonałych inżynierów, programistów itd.

Killzonka po 9 miesiacach od premiery kosztowała 89zł...
a uzywkę kupisz własnie za 4-5 dych

To ja wiem ale nie po 3 miesiącach jak tu kolega pisze.

Mam dla Ciebie propozycję. Jeśli masz dowody, to zgłoś to do Prokutatury. Przynajmniej zrobisz coś pożytecznego w Nowym Roku, poza nabijaniem postów nie mających związku z wątkiem, a mających na celu obrzucanie błotem innych.

Pozdrawiam,

Krzysztof


Uchuchuuu... Widze ze mamy tutaj oburzonego pana z firmy K. ;-)...


Każdy kto obracał się na giełdzie komputerowej w Warszawie wie skąd wywodzą się założyciele jednej z większych hurtowni komputerowych, kto założył lata temu duży, jeden z najpopularniejszych portali czy też dwie duże firmy wydające gry komputerowe i czasopisma z dołączanymi grami. I śmiać mi się chce jak teraz słyszę wielkie głosy oburzenia tych Wielkich Prawych Ludzi. Zapomnieli co wyprawiali na Grzybowskiej. Może niektórzy z nich powinni się pochwalić jak się pokończyły ich sprawy z tym związane ....

Szacunek za wypowiedz. I dla nich wszystkich w nowym roku zyczenia GORZKIEGO rachunku sumienia ;-)...
Proponuję aby dyskutujący powstrzymali się od wątków personalnych, gdyż nie są one przedmiotem bieżącej dyskusji.
Jak czytam komentarze na różnych forach i stronach internetowych to aż człowiekowi się słabo robi,obrzucanie błotem jeden drugiego to wcale miłe
nie jest.Wracając do sprawy czy zostanie złamana lub nie to niema znaczenia dla tych ludzi którzy kupują legalnie.
No i niby się z Tobą zgadzam tyle,że jakiś ułamek tych legalnie kupujących(nie maja na tą chwile innego wyjścia) przejdzie na ciemna stronę mocy i SCEP może sobie pomyśleć(ale nie musi),że skoro do tej pory gra schodziła w 50000 egzemplarzy a teraz w 20000 to po co mamy ja lokalizować przecież to się nam nie opłaca.
Wydawcom to właściwie nigdy nic się nie opłacało i nie opłaca. Zawsze płakali, nigdy nie zarabiali, zawsze winni byli piraci, ciągle ponosi tylko straty. Janosikami nie są, robią wielką kasę. Lokalizacja gry w postaci "wersji kinowej" tak ulubionej przez wydawców nie jest trudna, czasochłonna i nadzwyczaj kosztowna (pomijam dubbing - baaardzo kosztowny). Wiele było gier na peceta lokalizowanych domowym sposobem (tak jak swego czasu GTA i inne tytuły, których już teraz nie pamiętam), bo producentowi to się nie opłacało a nastolatek posiedział nad tym parę dni po szkole i odrobionych lekcjach i zrobił. Polski rynek nigdy nie był poważnie traktowany, wszystko zawsze było wymuszone, zero dobrej woli i otwartości do potencjalnego klienta. Arogancja zawsze kończy się źle dla aroganta, klient i tak na końcu zyskuje. Zawsze znajdzie się inny wydawca, któremu będzie się wszystko opłacało, rynek nie znosi próżni.
takze uwazam ze na piraceniu tracą legalni

ostatnio czytałem że modne są zrzuty na zakupy w ps store. Zruca sie taka piątka złodzijaszków na zakupy - kazdy daje po 20% i dzielą sie kontem korzystając z faktu że sony daje mozliwosc 5 krotnej aktywacji danego tytułu /przydatne jesli np wymienimy konsole, zainstalujemy gre także na swoim psp i dziecka itp/
Na skutek MASOWEGO wykorzystywania tej funkcjonalnosci- sony zapowiedzialo ograniczenie mozliwych do przeprowadzenia aktywacji do trzech. Uderza to oczywiscie w tych ktorzy kupują gry legalnie
Osobiscie uważam że sony w takim wypadku powinno dzialac inaczej. zamaist zmieniac zasady- powinno banować konsole całej piatce i prowadzić przeciwko nim działalnia prawne

Trzeba być niespełna rozumu myśląc że takie dzialanie pozostaje przez sony niezauważone - idiotów jednak nie brakuje

Uchuchuuu... Widze ze mamy tutaj oburzonego pana z firmy K. ;-)...

Szacunek za wypowiedz. I dla nich wszystkich w nowym roku zyczenia GORZKIEGO rachunku sumienia ;-)...


Nie jestem dla Ciebie żadnym oburzonym Panem z K. (jedynie klientem i w dodatku zadowolonym ze swiadczonych usług). Tego typu uwagi zachowaj dla siebie, bo tylko świadczą o Tobie, i Twojej kulturze. W moim poście chodziło jedynie o branie odpowiedzialności za słowa na forum publicznym, a nie robienie magla z Forum. Bezkarne opluwanie wszystkich jest bardzo modne (bo anonimowe), i Twój post jest tego przykładem. Jeśli masz odwagę cywilną to swoje rewelacje czy insynuacje udowodnij, a nie kryj się za swoim nickiem. O moje sumienie nie martw się, tylko zacznij od siebie. Jeśli chcesz podyskutować to zapraszam na priv.

Pozdrawiam,

Krzysztof
Gdyby w Polsce istniała prawdziwa odpowiedzialnosć za WAŁKI - najlepiej taka jak w chinach- żylibyśmy w Panstwie mlekiem i miodem płynącym

I TO JEST CHORE

Proponuję zakonczyc temat. Nikt nikogo i tak nie przekona wiec dalsza dyskusja jest bezprzedmiotowa

Gdyby w Polsce istniała prawdziwa odpowiedzialnosć za WAŁKI - najlepiej taka jak w chinach- żylibyśmy w Panstwie mlekiem i miodem płynącym

I TO JEST CHORE

Z tym się zgadzam i podpisuję obiema rękoma. Natomiast Twoja obraźliwa wypowiedż, którą na szczęście usunąłeś edytując ponownie swój post była nie na miejscu (chyba się zagolopowałeś, a o moje IQ nie martw się). Ja w swoich postach nikogo nie obrażałem, jedynie zwracałem uwagę na mechanizm wyrażania swoich opinii. Tylko tyle, i aż tyle. Jeśli i w tym elemencie poprawimy się, to może będzie tak jak piszesz, aczkolwiek niekoniecznie metodami chińskimi (kara śmierci za przestępstwa gospodarcze, bo to już przerabialiśmy w Polsce w latach 60 tych).

Pozdrawiam,

Krzysztof
Ja nie zamierzam pisać nic o relatywiźmie moralnym, ani jednoznacznie oceniać tych którzy sobie gry ściągaja. Oby fortuna im sprzyjała i było ich stać na kupowanie oryginałów jeśli nie dla siebie , to dla swoich dzieci. Chciałbym natomiast zwrócić Waszą uwagę na inny aspekt.
Oczywistym jest, że duża skala piractwa nie służy rozwojowi rynku gier. Tak też było w Polsce na pod koniec lat '90, czy może raczej na początku obecnego wieku. Piractwo kwitło na bazarach , placach targowych, uczelniach czy internecie. Zajmowały się tym zorganizowane grupy ale też i ludzie indywidualni. O ile ten proceder zabierał dochody i chęci uwczesnym dystrybutorom, o tyle miał jednak, w mojej opinii, przynajmniej jeden pozytywny skutek. Mianowicie wymusił on na producentach i dystrybutorach lokalizację polską. Pewnie wielu z Was pamięta, że pierwszych lokalizacji dokonywali piraci.
Zanim CDProjekt czy inni ( Microsoft chyba zaczął to robić ostatni ) nadali grom polskie wersje językowe, robili to mniej lub bardziej udanie (raczej mniej) nasi bracia ze wschodu. Pamiętam jak niejednokrotnie śmiałem się z łamanej polszczyzny lektorów. Trzeba jednak szczarze przyznać, że to były jedyne wersje polskie gier dostępne na rynku. Wcześniej żadne imperatywy i dyskusje na forach publicznych, żadne petycje internetowe nie przynosiły skutku. Moim zdaniem dopiero, ten fakt , że polski konsument dostał towar, wprawdzie marnej jakości, ale bardziej użyteczny od tego jaki mógł otrzymać w legalnym obrocie, zmusił dystrybutorów/producentów, pomimo wysokich kosztów i marnych wyników sprzedazy, do lokalizacji. Skala piractwa i różnica w cenie towaru czarnorynkowego, a oryginalnego, spowodowała też znaczące obniżenie cen.

Ps Pisałem o grach komputerowych na PC nie na konsole.
poczekamy zobaczymy, na ps3news już jeden gość ma zamówić ten wynalazek i przetestować.

Odnośnie piractwa, sony gdyby nie piractwo nie sprzedałoby 100 milionów obu konsol i jednym z powodów dlaczego xbox dobrze sobie radzi jest właśnie piractwo ale jakoś twórców to nie odstrasza.
Oczywiście w czasach kryzysu kiedy kolejni developerzy padają jak pandemic i inne piractw staje się gwoździem do trumny ale zastanówmy się czy może nie przesadza się z budżetami tych gier.

Nie rozstrzygam czy piractwo jest dobre czy złe ale pamiętajmy że sony jest przede wszystkimi producentem sprzętu a ich wewnętrzne studia developerskie i tak na siebie zarobią mają bezpośrednie wparcie sony.

wracając do zpacka śmieszy darmowy hosting strony i ogólna cała otoczka, nie mówiąc już że towar ma być wysyłany z Turcji, czyli ryzyko na maxa.

aczkolwiek niekoniecznie metodami chińskimi (kara śmierci za przestępstwa gospodarcze, bo to już przerabialiśmy w Polsce w latach 60 tych).

Generalna zasada jest taka - kradzież własnosci panstwowej i to na dużą skalę- musi być obarczona adekwatnie wyższym ryzykiem dla kombinatora niż kradzież auta czy portfela
Co z tego że bedzie groźba kary np 10 lat skoro wiadomo że w praktyce wychodzi się z kicia po 3-4 latach za dobre sprawowanie czy ze względu na "stan zdrowia" /Rywin, Bagsik/ a po odsiadce wyjeżdza się z kraju i zaczyna nowe życie na CUDZE pieniądze które przez czas "urlopu" jeszcze na pacjenta pracują w szwacjarskim banku lub funduszu powierniczym. Pamietajmy że gdy ktoś siedzi w kiciu- utrzymywany jest z podatków - czyli panstwo traci podwójnie na takim delikwencie.
Ryzyko wysokiej kary - choć może mało humanitarne /a prawo do eutanazji takie jest?/ jest tym co na pewno spowoduje zapalenie się co najmniej zółtej lampki ostrzegawczej w mózgownicy delikwenta. Inaczej będzie jak dotychczas a indywidua a'la M..ak dalej będą się cynicznie uśmiechać do kamer
Dwa dni temu pojawil sie wywiad ( http://news.bbc.co.uk/2/hi/technology/8478764.stm ) z niejakim George Hotz'em, ktory odpowiedzialny byl z zlamanie iPhone'a. Twierdzil on, ze zlamal PS3 w 5 tygodni. Wczoraj wyposcil w swiat swoj exploit ( http://geohotps3.blogspot.com/2010/01/here...er-platter.html ). Jesli ludzie ze sceny dobrze go wykorzystaja to bedzie sie dzialo. Ciekawe co na to Sony i czy mozliwa jest blokada exploit'a poprzez firmware

PS. Znalazlem jeszcze ciekawa informacje:
#1 This won't work on the slim as there is no OtherOS support.
#2 This exploit is not patchable via firmware, it is a problem that's hardware based.
http://www.haxnetwork.net/2010/01/geohot-r...es-ps3-exploit/

Teraz FATy beda schodzic z allegro jak cieple buleczki
Podobno FW nie zablokujesz tego. Teraz jedynym wyjście dla Sony będzie wydanie slim 2, z nową architekturą. Wzrośnie sprzedaż ps3, tyle że będziesz miał być może do wyboru jak w przypadku xbobxa. Przerobić i narazić się na utratę gwarancji albo mieć dwie ps3 w domu.

No i Sony wyciągnęło z szafy prawników i rusza do wojny z pryszczatym nastolatkiem .
Witam
Nie wiem czy to Was ucieszy czy zmartwi ale PS3 zostało zhakowane.
Więc gry za 20,- niebawem

Witam
Nie wiem czy to Was ucieszy czy zmartwi ale PS3 zostało zhakowane.
Więc gry za 20,- niebawem

Było już o tym TUTAJ i TUTAJ. Poza tym to co zostało do tej pory zrobione to tylko mały krok (w dodatku przewidziany przez projektantów zabezpieczeń dla PS3) i do możliwości odpalenia nieautoryzowanego kodu jeszcze daleka droga. Tak więc nie nastawiałbym się na gry za 2 dychy
taa gry 20 zl... jak pusta plytka BD-R 25GB kosztuje ok 30 zl a BD-R 50GB okolo 45zl

taa gry 20 zl... jak pusta plytka BD-R 25GB kosztuje ok 30 zl a BD-R 50GB okolo 45zl
Nie gadaj, filmy na ryneczku po 30-35zł na BD. Promocja w media expercie, filmy po 29zł .


taa gry 20 zl... jak pusta plytka BD-R 25GB kosztuje ok 30 zl a BD-R 50GB okolo 45zl

Hmm.. chyba tylko dlatego ze bierzesz pod uwagę tylko A-brandy. U producentów BD-R 25GB NoName kosztuje trochę ponad dolara. Nawet doliczając cła, licencje, transport itd to w PL na półce taka płyta pojawi się poniżej 10pln.

Inna sprawa to założenie, że gry tylko z płytki... ja raczej spodziewam się gier z ISO na zewnętrznym HDD. Jeśli nie... no cóż postęp cywilizacyjny nas czeka, nagrywarki BD zaczną się sprzedawać (w końcu to cena tylko 3 gier), HD się upowszechni i nasz Portal zyska kolejnych kilka tysięcy odbiorców ;-)

http://psx-scene.com/forums/showthread.php?t=64935
Nie działa link.

Pozdro
http://www.ps3hax.net/2010/08/ps-jailbreak...r-real-or-fake/

http://www.ironstarmovement.com/profiles/b...orlds-first-ps3

Modchip w akcji:
http://www.youtube.com/watch?v=8IDaGne0u-4...player_embedded

W moim poście chodziło jedynie o branie odpowiedzialności za słowa na forum publicznym, a nie robienie magla z Forum. Bezkarne opluwanie wszystkich jest bardzo modne (bo anonimowe), i Twój post jest tego przykładem. Jeśli masz odwagę cywilną to swoje rewelacje czy insynuacje udowodnij, a nie kryj się za swoim nickiem. O moje sumienie nie martw się, tylko zacznij od siebie. Jeśli chcesz podyskutować to zapraszam na priv.

Cześć kolego Cała kwestia handlowania softem przez założycieli K to żadna tajemnica. Sporo czytałem ostatnio o K ze wzg na giełdę (mega zabawa była z akcjami...;-) i z tego co kojarzę nie ukrywali czy nie ukrywają tego faktu.
Wcale się im nie dziwię bo ja również nie ukrywam faktu że jako małolat kupowałem na Grzybowskiej gry na Amigę po czym handlowałem w swoim mieście aż trzeszczało.
To było legalne.

Załóżmy że własnie palisz fajkę... Ok. Ale za 10 lat to będzie zabronione (mam nadzieje bo rzuciłem parę dni temu ;-). Uważasz ze powinieneś kryć się z tym ze paliłeś kiedy to było dozwolone ? Nie ma takiej potrzeby...


http://www.ps3hax.net/2010/08/ps-jailbreak...r-real-or-fake/

http://www.ironstarmovement.com/profiles/b...orlds-first-ps3

Modchip w akcji:
http://www.youtube.com/watch?v=8IDaGne0u-4...player_embedded


Za kilka tygodni się okaże czy to prawda... czyżby w końcu?

Za kilka tygodni się okaże czy to prawda... czyżby w końcu?
Mozliwe, ze jednak nastal ten moment. Recenzja przerobki:
http://translate.google.com/translate?u=ht...l=&ie=UTF-8
Tia. Do następnego update softu może sobie działać. Chyba już wyrosłem z podniecania się takimi rewelacjami i piracenia gier. Nie chce mi się, nie widzę potrzeby, czasu na gry mam tyle, że bez przerabiania nie ogarniam.

Tia. Do następnego update softu może sobie działać. Chyba już wyrosłem z podniecania się takimi rewelacjami i piracenia gier. Nie chce mi się, nie widzę potrzeby, czasu na gry mam tyle, że bez przerabiania nie ogarniam.
Nie zapominajmy o homebrew. Takim XBMC raczej nikt by nie pogardzil

Ps3 ma bardzo dobrą politykę cenową. Nowosci po 2 stowki a po pol roku Platynka i 9 dyszek
Przy takim układzie nie będę kombinował z ryciem w konsoli. Lubie meic dobry tytul w kolekcji do ktorego pozniej sie powraca

Popatrzcie na Nintendo. Tam nawet 5 letnie gry na DS'a (mające po 60 megabajtów kodu) kosztują po 150zł...
Tymczasem czytam ze firma sie dziwi iż platforma jest tak piracona. Nie mają żadnego programu wsparcia dla poprawy sprzedazy starszych pozycji

Prawda jest taka, że nie ma czasu ograć tego co jest Ale mimo wszystko custom w postaci np. zgrywania filmów BD itd byłby fajny Ale oczywiście uwaga wszystkich skupia się tylko i wyłącznie na ISO. Dobrze, że czasy się troche zmieniły i aż takiego znaczenia spiracenie teraz nie ma bo są dobre ceny w sklepach.
Za to jak może skoczyć sprzedaż PS3 .
Ogolnie tani ten Jailbreak nie jest to raz. A dwa, że info jest jasne, ze nie gwarantują działania w przyszłosci. Czyli do grania solo starczy, ale ide o krate browaru, że granie Online wkrótce będzie tylko wspomnieniem. Sony się zabezpieczy, zacznie banować i będzie po sprawie dongla za 170USD.

Co do zgrywania filmów... no fakt, że to by bardziej interesowało publikę, ale biorąc pod uwagę dostępność obrazów BD w sieci to czy jest sens sie tak naginać?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • docucrime.xlx.pl