Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Żeby było ciekawie - płyty Blu-Ray z wytwórni Galapagos bedą kosztowały od 1 stycznia 2009 - 109zł.
Zaczynam się już sam zastanawiać czy ta cała zabawa w płyty Blu-Ray ma jakiś sens.
to popyt spadnie. Normalni ludzie ponad 110zł nie zapłacą. HD maniacy - sami wiemy ze szukamy po zagranicach taniej
Autorus
PS. Albo będzie jak kiedyś. Ktoś kupi, a reszta skopjuje i płytki będa znów po 30zł (albo i taniej) mówiłem o 50GB) Bo to do tego prowadzi. Jakby co to ja już jestem przygotowany. Tylko kupię pudełka blu ray, drukarkę laserową też mam super. Albo zostanie torrent.
Przyczyn moze byc kilka:
1. Grudniowa sprzedaż powyżej oczekiwań.
2. Dogadali się z Imperialem.
3. Polityka cenowa dla marketów, pojawią się pewnie "super okazje, promocje" po 79-zł
No coż sami ograniczają sobie popyt. HD maniacy wybiorą zakupy za granicą.
Przyczyn moze byc kilka:
1. Grudniowa sprzedaż powyżej oczekiwań.
2. Dogadali się z Imperialem.
3. Polityka cenowa dla marketów, pojawią się pewnie "super okazje, promocje" po 79-zł
No coż sami ograniczają sobie popyt. HD maniacy wybiorą zakupy za granicą.
Przyczyny oficjalne:
1. Kurs Euro
2. Warner Home podwyższył cenę licencji za jedną płytę Blu-Ray naszemu dystrubotorowi firmie Galapagos.
tak się dobrze u nas sprzedawały BD, że postanowili podnieść licencję aby trochę więcej zarobić
widac, ze panowie nie maja pojecia o rynku (panowie wydawcy oczywiscie)
wiec kij im w oko
Serwis AREA DVD podał info o nowych obniżkach na amazon.com i amazon.de.
http://www.areadvd.de/news_index.shtml
Jak dla mnie sytuacja z BD jest wielkim rozczarowaniem. Wysokie ceny płyt oraz kiepska jakość wielu realizacji ciągnie ten standard w dół.
Gdybym kupił drogi odtwarzacz BD (a takie miałem plany) byłbym nieźle wkurzony. Na szczęście ktoś namówił mnie na PS3 i przynajmniej mam bibliotekę zdjęć, trailerów, internet oraz trochę grania w salonie.
Niestety, brak konkurencji ze strony obozu Hd-DVD nie pomógł rozwojowi BD.
Serwis AREA DVD podał info o nowych obniżkach na amazon.com i amazon.de.
http://www.areadvd.de/news_index.shtml
Saturn.de 100 filmów BluRay po 14.99
Saturn.de 100 filmów BluRay po 14.99
Ale prezsyłka 20 eurasów więc opłaca się tylko przy dużym zamówieniu.
A Saturn Polska - część płyt (spora) po 114 zł. Beeeee.
Przyczyny oficjalne:
1. Kurs Euro
2. Warner Home podwyższył cenę licencji za jedną płytę Blu-Ray naszemu dystrubotorowi firmie Galapagos.
Taaa... Koszt samej płyty z okładką i opakowaniem to jest ile? 2 Euro? Koszty matrycy i authoringu przy edycjach regionalnych, czyli po rozłożeniu na sto tysięcy egzemplarzy to ile? 10 centów? Koszt transportu jednej płyty? 10 centów? Dystrybucja jednej płyty na terenie Polski? 5 centów? No to mamy jakieś max 3 Euro za sam nośnik dostarczony do MM.
Licencja od płyty? 5 Euro? No dobra czyli razem 8 Euro, marża MM niech będzie 50%, czyli mamy 12 Euro. To nawet przy Euro po 5 zł wychodzi że Galapagos na płycie zarobi 50 zł.
I tej firmie również podziękujemy.
Naprawdę taniej jest zapisać się na kurs angielskiego i płyty w UK kupować, albo z netu ściągać.
Rozumiem, że Monolith musi sprzedawać po 109 zł, bo jak się zamawia 1000 płyt z danego tytułu, to koszty które ponoszą (authoring, glass master płyty, AACS, master HD, licencja HD, dźwięk itd) faktycznie sięgają jakiś 80 zł za płytę (!)
Niech potem nie dziwią takie newsy Wielka Brytania: sprzedano 3,7 miliona filmów Blu-ray.
Jestem ciekaw jaka część tych płyt trafiła do Polski... (bo wydaje mi się, że całkiem sporo...)
@maxiuca
Trochę przesadzasz ze tymi wyliczeniami. Ja nie mam dokładnej wiedzy ale trochę znam lokalna branżę dystrybucyjną;
1. Nie są to jednak tacy krwiopijcy aby zakładali marżę 50zł/dysk (to po pierwsze - najważniejsze).
2. Sony po wygranej z Toshibą (HDDVD) mocno się rozbuchało jeśli chodzi o opłaty licencyjne/patenty związane produkcją nośników. Nasi nieliczni dystrybutorzy, którzy mieli szanse spróbować zrobić coś na HDDVD (przed śmiercią formatu) i teraz zaczynają tłoczyć BD potwierdzają znacznie wyższe "opłaty dodatkowe" generowane przy produkcji tego nośnika. Trzeba też pamiętać, że sama technologia w porównaniu do HDDVD (pomijając licencje i patenty) jet już na wejściu trochę droższa ze względu na konieczność większych inwestycji w tłocznie (zupełnie nowe linie produkcyjne - przy HDDVD można było część maszyn adaptować).
3. Założyłeś 5 centów/dysk jako koszt dystrybucji płyty na terenie kraju. To przy nakładzie 3000 szt. (to i tak dużo jak na BD - choć pomijam oczywiście takie hity jak The Dark Knight zapewne sprzedane w dużo większej ilości) to daje jakieś $150 (450 PLN) na rozprowadzenie tytułu po Polsce. Bądź pewny że ten koszt jest sporo wyższy.
Poza wszystkim to jednak kurs EUR dużo namieszał. Gdybyśmy byli w okolicy 3.5 PLN to większość płyt byłaby w okolicach 90 zł.
Nie wiem czy w swoich wyliczeniach kalkulowałeś podatek VAT? Te pieniądze dystrybutor (i pośrednicy + finalny sprzedawca - np. taki MM) odprowadza do budżetu.
W końcowej cenie 109 zł podatek to 19 zł. Tak więc mówimy o cenie netto płyty na poziomie 90 zł.
Według mojej skromnej wiedzy gdyby cenę netto rozbić na czynniki pierwsze to wyglądałaby mniej więcej tak.
1. Produkcja+licencje+wszelkie patenty i koszty poza Polską (dot. wydań multinarodowych) do 40 zł netto.
Oczywiście są tytuły tańsze jeśli chodzi o licencje ale niszowe i koszty dystrybucji są wyższe. Dystrybutor wtedy może też rzeczywiście podnieść marżę bo taki tytuł dłużej się sprzedaje.
2. Koszty dystrybucji i promocji na terenie kraju do 5 zł
3. Marże pośredników i sprzedawców 25 zł
4. Marża dystrybutora ok.20 zł
Razem to ok 90 zł. netto + 22 VAT = 109 zł w sklepie.
To oczywiście bardzo dużo.
Kalkulacja kalkulacją , a tym innym opłaca się sprzedać i dostarczyć do Polski " Kompanię braci " 6 płytek blu-ray w cenie 182zł w niezwykle atrakcyjnym blaszanym pudełku, które przed chwilą odebrałem. Ludzie umieją liczyć - przenajmniej niektórzy - i przy prowadzeniu takiej polityki cenowej to nakłady wydawnictw na nośnikach blu-ray ograniczą się do ścisłego kierownictwa firm które takie bzdury wymyślają. O ile będzie ich na to stać
Są tacy co za 140 kupili ale to smutne rozwiązanie w którym zarabia budżet (UK,AU,USA), poczta, allegro i sprzedawca. Jeżeli to nie głupota i pazerność dystrybutorów to na 100% sabotaż
1. Nie są to jednak tacy krwiopijcy aby zakładali marżę 50zł/dysk (to po pierwsze - najważniejsze).
No ja tu mam duże wątpliwości. Wiem jak wygląda sprawa lokalnych dystybutorów, którzy wszystko robią sami. Galapagos kupuje gotowe płyty.
2. Sony po wygranej z Toshibą (HDDVD) mocno się rozbuchało jeśli chodzi o opłaty licencyjne/patenty związane produkcją nośników. Nasi nieliczni dystrybutorzy, którzy mieli szanse spróbować zrobić coś na HDDVD (przed śmiercią formatu) i teraz zaczynają tłoczyć BD potwierdzają znacznie wyższe "opłaty dodatkowe" generowane przy produkcji tego nośnika. Trzeba też pamiętać, że sama technologia w porównaniu do HDDVD (pomijając licencje i patenty) jet już na wejściu trochę droższa ze względu na konieczność większych inwestycji w tłocznie (zupełnie nowe linie produkcyjne - przy HDDVD można było część maszyn adaptować).
W przypadku wydań przygotowywanych przez dystrybutora światowego (Warner) na duży region można spokojnie pominąć te koszty, bo marginalizują się wraz z dużą ilością tłoczonych płyt.
3. Założyłeś 5 centów/dysk jako koszt dystrybucji płyty na terenie kraju. To przy nakładzie 3000 szt. (to i tak dużo jak na BD - choć pomijam oczywiście takie hity jak The Dark Knight zapewne sprzedane w dużo większej ilości) to daje jakieś $150 (450 PLN) na rozprowadzenie tytułu po Polsce. Bądź pewny że ten koszt jest sporo wyższy.
A wg. Ciebie każdy tytuł oddzielnie Galapagos wysyła do takiego magazynu centralnego MM czy Empiku czy może jednak te płyty są wysyłane razem z innymi? Bo mi się wydaje że razem z innymi. I znowu masz korzyści skali.
2. Koszty dystrybucji i promocji na terenie kraju do 5 zł
3. Marże pośredników i sprzedawców 25 zł
Jakich pośredników? Taki MM bierze bezpośrednio od takiego Galapagos czy Imperiala.
4. Marża dystrybutora ok.20 zł
I tak troszkę za dużo. Skoro na DVD zarabiają pewnie nie więcej niż 10 zł (załóżmy, że 10 MM i 10 dystybutor) to czemu na BD muszą zarobić wiele więcej?
Poza tym ani Galapagos, ani Imperial ani Saturn czy MM nie są Świętymi Mikołajami i nawet jak sprzedawali w "promocji" za 69 zł to na pewno na tym nie tracili. Czyli można sprzedawać za 69? No można, czyli różnica 40 zł to marża albo dystrybutora albo sprzedawcy (albo na spółkę)
Na Allegro Filmy Galapagos po 55 zł nowe zafoliowane. Z tą marżą to chyba dużo więcej.
Właśnie chciałem to dzisiaj napisać. . . wszyscy się tu podniecają jakimś gigantami itd a na allegro ceny za 5 dych ; p
Co do ceny Galapagos na Polskę to co tu pisać. SZKODA mówiąc delikatnie
O jakich podwyżkach tu piszecie? Takie ceny w gallapagos była zawsze, a że była promocja... Teraz zreszta chyba też jest. Więc skąd nagle te narzekania.
tak, niby 55 a przesyłka 15 .
Na Allegro Filmy Galapagos po 55 zł nowe zafoliowane. Z tą marżą to chyba dużo więcej.
Właśnie wczoraj zakupiłem Odyseje Kosmiczną u tego jegomościa także lada dzień zobaczę czy wszystko tu gra Zawsze jak się widzi o połowę niższe ceny niż wszędzie indziej to istnieje podejrzenie jakiejś machlojki, stąd dopiero jak dostanę, obejrzę, odpalę to w 100 procentach uwierzę, że to w pełni legalne i pewne źródło tanich filmów BD
Do denver: przesyłka 13, nie 15 Ponadto jest pobraniowa i pewnie polecona więc wielce nie odbiega od cen faktycznych. A kończąc to nawet te 68 za całość to i tak dużo mniej niż w sklepach, gdzie np Odyseja kosztuje koło 100 (oczywiście zakładając, że to nie jakaś podróbka )
tak, niby 55 a przesyłka 15 .
Można odebrać osobiście.
O jakich podwyżkach tu piszecie? Takie ceny w gallapagos była zawsze, a że była promocja... Teraz zreszta chyba też jest. Więc skąd nagle te narzekania.
Dokładnie.
Te super ceny przed Świętami wynikały przede wszystkim z 2 faktów;
- taki konglomerat MM/Saturn zamówił naprawdę duże (jak na Polskę i raczkujący rynek Blu-Ray) ilości tytułów od Galapagos i dzięki temu uzyskał dobre ceny.
- niestety ceny typu 69 zł za np. Dark Knighta czy Matrixa nie wynikały do końca tylko z powyższego ale (chyba przede wszystkim) z promocyjnej-dumpingowej promocji MM, która sprowadziła ceny do właśnie takiego poziomu.
Nie twierdzę oczywiści, że MM sprzedawał poniższej kosztów ale z minimalną marżą.
@maxiuca
Co do nakładów takiego Galapagos na dystrybucję w kraju to zaznaczam, że dodałem też słowo "promocja". O tych kosztach zapomniałeś? To nie jest tak, że dystrybutor wyłącznie zajmuje się rozsyłaniem płyt. Bez marketingu (+ działania PR) i materiałów promocyjnych już się trudno cokolwiek sprzedaje. W przypadku pewnych hitów nawet inwestują w reklamę tv. Ale nawet standardowe reklamy w prasie, ulotki czy inne bajery (przecież ktoś jednak musiał zapłacić np. za koszulki czy breloczki rozdawane w MM do Dark Knighta) coś jednak kosztują
Masz oczywiście rację, że nie jest tak, że koszty wysyłki dotyczą tylko jednego tytułu bo każdy oszczędza i grupuje zamówienia. Niemniej jednak bywa tak, że w danym terminie jest tylko jedna premiera i siłą rzeczy z niczym nie można tego specjalnie łączyć (chyba, że ze starymi tytułami dodatkowo zamawianymi).
Naprawdę, uwierz mi, tę kwotę którą podałeś - 5 centów - za dystrybucję płyty na terenie Polski można między bajki włożyć.
Jeszcze jedno; rzeczywiście jak najwięcej każdy dystrybutor stara się sprzedawać bezpośrednio ale jednak trochę znaczących pośredników (specjalistycznych hurtowni) cały czas funkcjonuje. Oni też muszą zarobić.
Widzicie, problemem w Polsce jest tez to ze plyty Blu-ray sa "towarem luksusowym". Poobnie jak perfumy np. Chanel (które sa w Paryzu i UK tansze niz w Polsce) czy firmowe ciuchy. Przykladowo koszulki reprezentacji Anglii Umbro mozna tu (mieszkam w UK) kupic za 4,50F czyli ok. 20zł gdy ich regularna cena to ponad 40F.
W Anglii wydatek na plyty czy perfumy to cos normalnego. Bonda na bluray kupi w UK kilkanascie tysiecy ludzi, a w Polsce kilkaset. I to jest jeden z powodow dla którego wytworniom nie chce sie otwierac przedstawicielstw w takich krajach jak Polska. A co za tym idzie Polska w wielu kwestiach staje sie krajem drugiej kategorii. Ceny wyzsze, a okladki gorszej jakosci (np. Indiana Jones czy Bondy). Przeciez swego czasu i Warner i Universal mialy w PL swoje przedstawicielstwa. No i zrezygnowały.
Dziwna jest tez tu np sytuacja z dystrybutorami. Monolith bierze sie tu za wydawanie plyt i wydaje np Rambo które w UK wydaje Sony. I tu pytanie - po co Monolith sie ładuje w dystrybucje sprzedaz itp skoro nie potrafi sie do tego przylozyc? Tacy dystrybutorzy nie powinni w ogóle w Polsce funkcjonowac i nie braz sie za cos co ich przerasta.
W kwestii pochodzenia plyt to przy dobrych kontaktach osoby sprzedajace na allegro naprawdę mogą zejsc z cen bardzo duzo. I 50zł za plyte mnie osobiscie nie dziwi. Zwlaszcza ze teraz sa tu naprawdę wysokie promocje. Wydanie np Lowcy androidów (dwuplytowe) mozna tu kupic obecnie w sklepie ponizej 10 funtów.
Ps. Ktos pisał o podziale napisów. I faktycznie Polskę wrzucono do worka z Litwą,Lotwą itp. Jest tu mnostwo filmów DVD np. Paramount i sporo Foxa z polskimi napisami, ale na bluray juz tych napisów nie ma. Pozostaje tylko szlifować jezyk.
.......
W Anglii wydatek na plyty czy perfumy to cos normalnego. Bonda na bluray kupi w UK kilkanascie tysiecy ludzi, a w Polsce kilkaset. I to jest jeden z powodow dla którego wytworniom nie chce sie otwierac przedstawicielstw w takich krajach jak Polska. A co za tym idzie Polska w wielu kwestiach staje sie krajem drugiej kategorii. Ceny wyzsze, a okladki gorszej jakosci (np. Indiana Jones czy Bondy). Przeciez swego czasu i Warner i Universal mialy w PL swoje przedstawicielstwa. No i zrezygnowały.
.......
Wydaje mi się, że nie doceniasz rynku Blu-Ray. W Angli Mroczny Rycerz sprzedał się w nakładzie 200 000 szt w przeciągu tygodnia! Na całym swiecie sprzedaż tego tytułu wyniosła 2 000 000 szt w pierwszym tygodniu.
Rynek ma potencjał także ten polski - zobacz dział i sprzedaż na Allegro. Ilościowo jest to niewiele jakieś 5% ale kwotowo to już 15% rynku BD/DVD.
Na koniec w sprawie dystrybutorów. Zniknięcie Warnera moim zdaniem to był raczej wybieg dzięki któremu mozna się było wycofać ze starych umów. Z tego co wiem siedzą tam te same osoby które siedziały za czasów Warnera, mają te same strony internetowe, na tym samym komputerze nawet moje konto w klubie DVD pozostało ze starych czasów.
Na koniec jedno zdanie na temat filmów Galapagos na Allegro za 55 zł. Kupiłem, płytę otrzymałem kurierem. Wydanie polskie Galapagos.
Dzisiaj w Saturnie z ciekawości zerknąłem na półkę BD i ..... faktycznie ceny większości to 109-129 zł
No właśnie, istnieje u nas rynek BD czy nie. Na otwarciu CH Forum w Koszalinie, w ogródku MM było nawet spore miejsce na BD. Zachodziłem tam wiele razy w ciągu dnia, bo trzeba było pilnować pierwszego dnia otwarcia. Mimo niesamowitych tłumów (jak to zwykle przy otwarciu nowego MM) czułem się jak Alien w dziale BD. Nikt się tam nie zatrzymywał, nikt nic nie kupował, nie oglądał. Stałem tam sam jak palec. Ile ludzi to chwali się, że ma PS3 bo ma odtwarzacz BR a nawet jednej płyty nie mają z filmem.
119 zł za film to złodziejstwo-pieprzyc zlodzieji
całe szczescie za w necie filmow nie brakuje
Co do nakładów takiego Galapagos na dystrybucję w kraju to zaznaczam, że dodałem też słowo "promocja". O tych kosztach zapomniałeś? To nie jest tak, że dystrybutor wyłącznie zajmuje się rozsyłaniem płyt. Bez marketingu (+ działania PR) i materiałów promocyjnych już się trudno cokolwiek sprzedaje. W przypadku pewnych hitów nawet inwestują w reklamę tv. Ale nawet standardowe reklamy w prasie, ulotki czy inne bajery (przecież ktoś jednak musiał zapłacić np. za koszulki czy breloczki rozdawane w MM do Dark Knighta) coś jednak kosztują
No dobrze, ale czy dodanie loga Blu-ray na reklamach tv, plakatach itp kosztuje aż takie pieniądze? Bo jeżeli można sprzedawać premierową płytę DVD za 50 zł i w tym są już wszystkie koszty o których piszesz (promocja, dystrybucja, marże wszystkich świętych) to sprzedaż płyty BD za 60 zł więcej jakoś mi "śmierdzi".
Masz oczywiście rację, że nie jest tak, że koszty wysyłki dotyczą tylko jednego tytułu bo każdy oszczędza i grupuje zamówienia. Niemniej jednak bywa tak, że w danym terminie jest tylko jedna premiera i siłą rzeczy z niczym nie można tego specjalnie łączyć (chyba, że ze starymi tytułami dodatkowo zamawianymi).
Naprawdę, uwierz mi, tę kwotę którą podałeś - 5 centów - za dystrybucję płyty na terenie Polski można między bajki włożyć.
Ja dostałem bez żadnych negocjacji od pewnego serwisu zajmującego się odsprzedażą usług UPS cenę 24 zł (netto) za paczkę do 49 kg. Przy płycie ważącej 300 gramów można przesłać taką paczką 163 płyt co daje 17 groszy za sztukę. A coś mi się wydaje że taki Galapagos czy MM mają o wiele lepsze ceny wynegocjowane w firmach kurierskich.
Ale dobrze, nie to będzie nawet złotówka od płyty, to i tak nie usprawiedliwia 109 zł za płytę.
Jeszcze jedno; rzeczywiście jak najwięcej każdy dystrybutor stara się sprzedawać bezpośrednio ale jednak trochę znaczących pośredników (specjalistycznych hurtowni) cały czas funkcjonuje. Oni też muszą zarobić.
Może i funkcjonuje, ale z tego co wiem od sprzedawców internetowych to nigdzie tak tanio jak w MM/Saturn nie kupisz, bo oni biorą bezpośrednio od dystrybutora. Przy większych ilościach można u kierownika takiej placówki wynegocjować dodatkowo rabaty a zarówno dystrybutorzy jak i te "specjalistyczne hurtownie" leją na małych sprzedawców.
119 zł za film to złodziejstwo-pieprzyc zlodzieji
całe szczescie za w necie filmow nie brakuje
Uwielbiam temat o filmach z sieci.... Mój główny punkt programu. Życzę miłego oglądania.
ja tez uwielbiam takie filmy
Ostatnio kumpel sie pdoniecał gwiezdnymi wojnami 1920x1080 - caly film miał 7 GB - wiadomo jak to wygladało
Uwielbiam temat o filmach z sieci.... Mój główny punkt programu. Życzę miłego oglądania.
A dziękuję, właśnie ciągnę koncert Bocelliego, który został wycofany ze sprzedaży z jakiś powodów. 23 GB, pełna płytka, tylko wypalić na BD-RE i oglądać, a na pewno bardzo miło będzie się oglądać (i słuchać).
Prawda jest taka, ze niestety przy tych cenach płyt, ciągnięcie całych obrazów płyt BD i składowanie ich na dyskach twardych zwraca się po 5 ściągniętym filmie (łącze 10 mbps - 89 zł, abonament binarek - 90 zł, dysk 1 TB - 360 zł, razem 530, czyli koszt 5 filmów, każdy następny jest za darmo, a na 10 mbps można przez miesiąc calutki dysk 1TB zapełnić). I o ile dawno już nie wpadłem na pomysł zassania DVD z sieci, bo po prostu wolę sobie kupić w sklepie i mieć oryginał, tak BD ciągnę na potęgę.
Ostatnio kumpel sie pdoniecał gwiezdnymi wojnami 1920x1080 - caly film miał 7 GB - wiadomo jak to wygladało
Ja tam się cały czas podniecam, no ale moja wersja ma 18 Mbps
I oby dwie wersje gwiezdnych wyglądają lepiej niż w zeszłym roku o tej samej porze na canal+.
A dziękuję, właśnie ciągnę koncert Bocelliego, który został wycofany ze sprzedaży z jakiś powodów. 23 GB, pełna płytka, tylko wypalić na BD-RE i oglądać, a na pewno bardzo miło będzie się oglądać (i słuchać).
Prawda jest taka, ze niestety przy tych cenach płyt, ciągnięcie całych obrazów płyt BD i składowanie ich na dyskach twardych zwraca się po 5 ściągniętym filmie (łącze 10 mbps - 89 zł, abonament binarek - 90 zł, dysk 1 TB - 360 zł, razem 530, czyli koszt 5 filmów, każdy następny jest za darmo, a na 10 mbps można przez miesiąc calutki dysk 1TB zapełnić). I o ile dawno już nie wpadłem na pomysł zassania DVD z sieci, bo po prostu wolę sobie kupić w sklepie i mieć oryginał, tak BD ciągnę na potęgę.
Ja tam się cały czas podniecam, no ale moja wersja ma 18 Mbps
A ewentualne kary którą są naliczane za pobieranie zacytuję z oficjalnego e-maila: "nieoryginalnych filmów z sieci" wliczyłeś w budżet?? A naprawdę wysokość opłaty za 1GB ściągniętego np. filmu jest dość wysoka.
E tam, wczytaj się w ustawę o prawie autorskim oraz w różne interpretacje a także stanowisko samej policji (prezentowane m.in. na łamach miesięcznika Chip, ale też w innych miejscach) i prawników. Ściąganie muzyki i filmów z sieci jest całkowicie legalne. Udostępnianie oczywiście jest nielegalne, ale samo ściągniecie filmu jest tak samo dozwolone jak przegranie od płyty od kolegi. Oczywiście wszystkie płyty ściągam od znajomych z USA, którzy specjalnie dla mnie je udostępniają. PS. Na wszelki wypadek, żeby nikt nie przechwycił pakietów z filmami przeznaczonymi dla mnie, transmisja jest szyfrowana protokołem SSL...
A tak swoją drogą to skąd wytrzasnąłeś opłatę za ściągnięcie 1 GB filmu? Rozumiem, że xvidy i reencody są tańsze od "pełniaczów"? A mp3 przeliczają na MB czy też od GB kasują?
Lukasz436 szczerze to powiedzmy sobie że jako osoba z tam tej strony nie możesz powiedzieć nic innego. Tylko proszę Cię spójrz na to realnie i powiedz czy ceny jakie są w Polsce nie są chore i tu nie chodzi tylko o blu-ray ale również o CD i DVD które są do przełknięcia ale na zachodzie są niższe a płace minimalne wyższe. Tylko na samym Blu-rayu jest błędne koło ludzie nie kupują bo są wysokie ceny. Ceny są wysokie bo ludzie nie kupują. Ale ludzi nie zmienisz a ceny zmienisz. Co prawda też ktoś z branży tłumaczył że dystrybutorzy wolą mieć pewny zysk na tysiacu sztuka za 120zł niż na dziesięciu tysiącach za 69zł. Czemu nikt u góry nie pojmuje że liczy się ilość jeśli chce się mieć dużą kasę.
Może złym porównaniem będzie Polsat ale CP poszedł właśnie w te stronę ma 3miliony klientów przy niskim abonamencie. Tylko tu jest trochę inny rynek i klienci mają wybór.
Pozdrawiam
Poza tym jak to jest, że ta sama płyta na allegro sciągnięta z UK, której cena zawiera: koszty dystrybutora UK, marżę tegoż dystrybutora, marżę sprzedawcy, koszty wysyłki do Polski, marżę sprzedawcy (a w tym koszty wystawienia aukcji, koszty prowizji allegro) oraz koszt przesyłki w kraju i tak jest tańsza niż zdjęta z półki w MM?
Może po prostu nie podwyżki, nie biadolenie dystrybutorów o niskiej sprzedaży tylko najzwyczajniej w świecie ktoś nas robi w konia?
Lukasz436 szczerze to powiedzmy sobie że jako osoba z tam tej strony nie możesz powiedzieć nic innego. Tylko proszę Cię spójrz na to realnie i powiedz czy ceny jakie są w Polsce nie są chore i tu nie chodzi tylko o blu-ray ale również o CD i DVD które są do przełknięcia ale na zachodzie są niższe a płace minimalne wyższe. Tylko na samym Blu-rayu jest błędne koło ludzie nie kupują bo są wysokie ceny. Ceny są wysokie bo ludzie nie kupują. Ale ludzi nie zmienisz a ceny zmienisz. Co prawda też ktoś z branży tłumaczył że dystrybutorzy wolą mieć pewny zysk na tysiacu sztuka za 120zł niż na dziesięciu tysiącach za 69zł. Czemu nikt u góry nie pojmuje że liczy się ilość jeśli chce się mieć dużą kasę.
Może złym porównaniem będzie Polsat ale CP poszedł właśnie w te stronę ma 3miliony klientów przy niskim abonamencie. Tylko tu jest trochę inny rynek i klienci mają wybór.
Pozdrawiam
Ależ oczywiście. Ja Tobie przyznaję całkowitą rację pod względem cen za płyty Blu-Ray. 109zł, 119zł za nośnik gdzie w Anglii kosztuje maks 79zł. Jak zniknęła promocja 3 w cenie 2 od razu postanowiłem że będę kupował maks 1 płytę w miesiącu. Jednak promocja się pojawiła. Wtedy mogę kupić trochę więcej. Płyty z wydawnictwa Galapagos staram sie kupować najtaniej gdzie się da: ewentualne promocje MM, Saturn, Allegro.
Panowie, z jednej strony faktycznie dystrybutorzy olewają nasz kraj bo rynek jest biedny. Ale niestety to nie cała prawda Popatrzcie ne teufel, nie wysyła do Polski , choć my chcemy kupić. Paranoja? Nie , Stereotypy. Oni nadal myślą ze my jesteśmy w UE tak na chwilę i z przypadku. Niestety widocznie nie potrafimy się przebić jak takie małe Czechy , a nie wnikając w szczegóły co niektórzy ciągną nas w ogon tej europy.
Autorus
Kilka dni temu ukazały się raporty (chyba z OECD czy innej tego typu organizacji) dot. rozwarstwienia w zarobkach. Niestety, Polsce, ze stosunkiem rozwarstwienia 1:14 (średnia płaca wśród 10% najniżej zarabiających do średniej płacy wśród 10% najlepiej zarabiających) jest jedną z najwyższych. Np. w Skandynawii ten współczynnik jest w ok. 1:5. Jasnym jest, że bliżej w związku z tym nam do zbójeckich republik bananowych (ok duże rozwarstwienie jest w USA ale to zupełnie inna bajka) niż krajów cywilizowanych. Spłaszczenie dochodów powoduje, że dramatycznie zwiększa się ludzi mogących pozwolić sobie na więcej luksusu. Jak kiedyś rozmawiałem z dystrybutorem dlaczego nie zdecyduje się na radykalne podwyższenie nakładu z radykalną obniżką ceny, to powiedział mi, że obawiają się czy to coś da? Być może sprzedałby tyle samo jak z wyższą ceną a zostałby z kupą niewykorzystanego nakładu. Być może miałoby to sens (tak sobie gadaliśmy) gdyby była to decyzja większościowej grupy dystrybutorów i poparta (TO WAŻNE) wycofaniem się z biznesu insertowego. To powie wam każdy dystrybutor; inserty bardzo popsuły rynek, przyzwyczaiły ludzi, że płyty powinny być za góra 5-9 zł (i to z kolorową gazetą). Miały oczywiście też swój pozytywny wkład w rozpowszechnienie (pod strzechami) odtwarzaczy dvd.
Premierowe dvd są teraz po 30-50zł ale jak takim ludziom wyjasnić sens ceny 100-120 zł za płytę Blu-Ray? Jeśli my-maniacy jej nie akceptujemy.
Co do Star Wars to nie wydano ich chyba jeszcze na BD, więc nawet nie ma na co wydać kasy. Przy obecnych złodziejskich cenach płyt BD większosci pozycji nie opłaca się kupować na własność. Każdy kupuje to co chce zatrzymać w wysokiej jakości, na swojej półce. Widać jak tu w dziale sprzedaż, ludzie usiłują pozbyć się "pochopnie' nabytych płytek. Albo je wymienić.
U mnie też przeszedł już 'szał' za jakością obrazu i teraz znacznie ostrożniej dokonuję zakupów. Tyle, że nie ma za bardzo co. A słabe filmy systematycznie się pozbywam. Ostatnio Transformersów - co za kiszka.
Można odebrać osobiście.
a ja jak najbardziej polecam....i to w 100%....
jak przyszła paczka to po otwarciu uśmiechnęła mi się paszcza, a kopara opadła kiedy odpaliłem Speed Racera, a następnie Beowulfa... i za 2 tytuły 128PLN z przesyłką bardzo ekspresową....
Panowie, ...
... a nie wnikając w szczegóły co niektórzy ciągną nas w ogon tej europy.
Autorus
A może właśnie trzeba by się wdawać w szczegóły, piętnować tego typu zachowania i postawy, bo w przeciwnym wypadku nic się nie zmieni. Mało tego,
w następnym rozdaniu przez bierną postawę i "nie wnikanie w szczegóły" mogą wrócić, zgarnąć wszystko, wypłynąć a wtedy żegnaj euro, szanse, dotacje i wiele, wiele innych ... Wiem, wiem offtop i wogóle ale właśnie na przekór to może moderator zmieni temat wątku i po sprawie, bo mam wrażenie że wypowiedzi już dawno są poza tematem a krążą dookoła. Znaczy się uogólnić temat, bo nie dotyczą on tylko i wyłącznie GALAPAGOS!
@Autorus podpisuję się pod Twoją wypowiedzią i na przyszłość wdawaj się chłopie w szczegóły