Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Apropo Kasprowego to mam kilka pytań od nowicjusza.
1.Czy od 30.12 do 4.12 kolejka będzie jeździła według rozkładu czy są jakieś zmiany bo na stronie nic nie ma (oczywiście nie mówie tu o pogodzie tylko święta 31,1 itd.).
2.Na którą trzeba być przy kolejce żeby nie stać milion godzin w kolejce do kolejki (pierwszy kurs o 7.30) ? Na 7 ,na 6 ?
3.Pytanie powiązane,od której godziny można dojechać busem (bo własnym nie można) ?
4.Słyszałem że można w 1 godzinę wejść do krzesła,jak to wygląda teraz jak jest śnieg i czy ta jedna godzina to jest czas wchodzenia w butach narciarskich i z nartami na ramieniu.Raczej będzie to bardzo męczące i żona może paść nie mówiąc o późniejszym śmiganiu (drobna kobietka).
5.Słyszałem że Gąsiennicowa (powinna być czerwone według niektórych) jest łatwiejsza od Goryczkowej.Prawda to czy nie prawda ?
6.Na koniec trochę ponudzę.Jak wygląda sprawa trudności.
Na nartach od 2 sezonów przy czym już w pierwszym zjechałem z Nosala na sam koniec dnia,gdzie była kupa lodu,w wyniku czego prawie się zabiłem,leżałem z 10 razy i do tego nie mogłem się zatrzymać bo był lód,nie polecam-to tak w ramach ostrzeżenia dla napaleniców jak ja.
W Rokytnicy (drugi sezon) śmigaliśmy po niebieskich i czerwonych.Czarną raz bez problemu ale muldy straszne i bez przyjemności wiec raczej niebieskie, które preferuje żona (bo się nie zmęczy) i czerwone ja.Oczywiście żona po czerwonej też śmiga ale woli łagodniejsze.
Możemy atakować na Kasprowy ?
W Kasprowym mnie strasznie ciągnie, że mogę poczuć takie mini Alpy w Polsce.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie życząc szczęśliwego Nowego Roku i z góry dziękując za odpowiedzi.
Ps.
Noclego będę miał w Białce ale widząc co tam się dzieje nie planuje tam jeździć a raczej stać.
Nie jestem specjalistką od Kasprowego, ale...
1) nie mam pojęcia, myślę, że skoro na stronie nic nie ma, to powinno jeździć normalnie, może po prostu zadzwoń do nich
2) ja bym obstawiała raczej na 4-5 ;) i dowiedz się czy w ogóle są bilety, bo jak ja kiedyś byłam w lany poniedziałek, to wszystkie były wysprzedane w przedsprzedaży i nie było szans dostać biletu
3) nie wiem, bo dojeżdżaliśmy samochodem i parkowaliśmy dość blisko Kasprowego, jest taki duży parking, o ile pamiętam to koło jakiegoś ronda
4) ponieważ nie mieliśmy biletów na kolejkę, to wchodziliśmy z buta ;) w normalnych butach, z butami narciarskimi i nartami na plecach. nie pamietam ile się szło, śnieg był w każdym razie, zmęczyliśmy się trochę, ale to wina naszego braku kondycji ;) jak macie kondychę, to spokojnie to jest do przejścia i nie jest bardzo meczace
5) moim zdaniem prawda, choc na goryczkowej tylko pierwszy fragment jest dosc stromy, ogolnie tak strasza tym kasprowym, a moim zdaniem przereklamowany (tzn. nie taki trudny jak to ludzie opowiadaja)
6) co do tego czy sobie poradzicie to nie wiem, bo nie bylam ani w Rokytnicach ani na Nosalu, wiec nie mam porownania, zjechac pewnie jakos zjedziecie, jak bede zle warunki (jak ja bylam, to byla mulda na muldzie i kopny snieg) to sie strasznie wymeczycie, ale pewnie jakos na dol w jednym kawalku uda sie Wam dotrzec ;)'
Powodzenia :)
ja jezdzilam tylko na Goryczkowej, wiec nie wiem jaki jest poziom trudnosci drugiej trasy.
ALE: jak zjechales z Nosala to na Kasprowym sie nie zabijesz :) Nosal waski, oblodzony, a na Kasprowym szerokie trasy-jak bedzie Ci za stromo to pojedziesz zeslizgiem i tyle-miejsca na manewry jest dosyc :)
jedynie na samej gorze od Kasprowego do gornej stacji krzeselek jest wasko -ale to najwyzej przejedziesz plugiem i tyle, to tylko kawlek :)
dla mnie Nosal to totalna porazka,zero przyjemnosci. Natomiast na Kasprowym mozna naprawde super pojezdzic :)
Apropo Kasprowego to mam kilka pytań od nowicjusza.
1.Czy od 30.12 do 4.12 kolejka będzie jeździła według rozkładu czy są jakieś zmiany bo na stronie nic nie ma (oczywiście nie mówie tu o pogodzie tylko święta 31,1 itd.).
2.Na którą trzeba być przy kolejce żeby nie stać milion godzin w kolejce do kolejki (pierwszy kurs o 7.30) ? Na 7 ,na 6 ?
3.Pytanie powiązane,od której godziny można dojechać busem (bo własnym nie można) ?
4.Słyszałem że można w 1 godzinę wejść do krzesła,jak to wygląda teraz jak jest śnieg i czy ta jedna godzina to jest czas wchodzenia w butach narciarskich i z nartami na ramieniu.Raczej będzie to bardzo męczące i żona może paść nie mówiąc o późniejszym śmiganiu (drobna kobietka).
5.Słyszałem że Gąsiennicowa (powinna być czerwone według niektórych) jest łatwiejsza od Goryczkowej.Prawda to czy nie prawda ?
6.Na koniec trochę ponudzę.Jak wygląda sprawa trudności.
Na nartach od 2 sezonów przy czym już w pierwszym zjechałem z Nosala na sam koniec dnia,gdzie była kupa lodu,w wyniku czego prawie się zabiłem,leżałem z 10 razy i do tego nie mogłem się zatrzymać bo był lód,nie polecam-to tak w ramach ostrzeżenia dla napaleniców jak ja.
W Rokytnicy (drugi sezon) śmigaliśmy po niebieskich i czerwonych.Czarną raz bez problemu ale muldy straszne i bez przyjemności wiec raczej niebieskie, które preferuje żona (bo się nie zmęczy) i czerwone ja.Oczywiście żona po czerwonej też śmiga ale woli łagodniejsze.
Możemy atakować na Kasprowy ?
W Kasprowym mnie strasznie ciągnie, że mogę poczuć takie mini Alpy w Polsce.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie życząc szczęśliwego Nowego Roku i z góry dziękując za odpowiedzi.
Ps.
Noclego będę miał w Białce ale widząc co tam się dzieje nie planuje tam jeździć a raczej stać.
Witaj i gratuluję odwagi !:D
Spróbuję Ci pomóc bo na Kasprowym spędziłem trochę czasu...:)
Ad 1.
Wszelkie informacje na stronie internetowej.
Ad 2.
W tej kwestii istotny jest termin a w szczególności dzień tygodnia.
Ferie, weekendy to masakra. Najlepiej w dzień powszedni.
Nie trzeba być tak wcześnie - ja kiedyś byłem na pierwszą kolejkę i wyjeżdżałem nią razem z obsługą stacji;) i nie było żywego ducha.
W razie tłumów pozostaje zawsze podejście na piechotę (oczywiscie w normalnych butach i najlepiej nartach zapiętych na plecaku w pionie) na dolną stację Goryczkowej (ok. 1-1,5 godz.) - podejście w ten sposób do dolnej stacji na Gąsienicową odpada - kawał drogi.
Ad 3.
Ja jechałem busem z ronda pod Kuźnicami najwcześniej grubo przed siódmą rano - kierowca patrzył na nas jak na idiotów.:eek::D
Mniej więcej o tej porze busiarze zaczynają się zbierać.
Ad 4.
Wchodzenie gdziekolwiek w butach narciarskich i z nartami pod pachą jest na dłuższą metę niemożliwe (nawet do ubikacji :D:D:D)- wiem bo przerabiałem to...:D:eek:
Ad 5.
Zależy jak na to spojrzeć.
Gąsienicowa to szeroki kocioł, często mocno zmuldzony ale widać z góry metę co dla niejednego początkującego narciarza ma wielkie znaczenie...:D
Goryczkowa - bardziej zróżnicowana a przez to chyba trudniejsza.
Na obydwu musicie bardzo uważać na uczących się jeździć (co tacy tam robią ?:confused:) i na "demonów" prędkości.
Ad 6.
Skoro poskromiłeś Nosal to powinniście dać sobie rady. Powoli, z głową - i najlepiej bokiem stoku żeby nie "przeszkadzać" innym - tu chodzi przede wszystkim o Wasze bezpieczeństwo.
Ale dla tych widoków przy pogodzie można zrobić WSZYSTKO.:)
Najważniejsze - nie bać się, powoli i bezpiecznie.
Enjoy !!!:D:cool: