Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Vratna
Słowacja - Vratna
Krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka.
Strona ośrodka: http://zima.vratna.sk/index.php?lang=pl
Fatra - Dolina Vratnej
Dolina Vratna położona jest na terenie KRIWAŃSKIEJ FATRY., a początek zorganizowanej turystyki stanowi rok 1879, wtedy to właśnie Stowarzyszenie Koła Naukowego w Żylinie inicjowało wycieczki do Małej Fatry łącznie ze Sulowskimi Skałami. W latach 50-tych XX wieku była uruchomiona kolejka krzesełkowa na szczyt Chleb, która umożliwiła dostęp do punktów wyjść na popularne szlaki. Od roku 1989 Dolina Vratna administracyjnie przechodzi do wsi Terchowa, która rozpoczyna ją wynajmować. Od roku 1997 użytkownikiem narciarskiego i turystycznego ośrodka staje się firma Omnitrade, a.s.. Inwestycje w ośrodku dotyczą wybudowania 4 – osobowego wyciągu, kolejek linowych oraz maszyn do zaśnieżania. Stopniowo zrezygnowano z krzesełkowego wyciągu na Chleb i zastąpiła ją, czynna przez cały rok, kolejka kabinowa dla 8-osób do Snilovskiego siodła.
Różnorodność ukształtowania terenu Doliny Vratnej gwarantuje całą paletę możliwości dla turystów i miłośników przyrody. Dzięki rozległej sieci szlaków turystycznych (320 km), w lecie przyciągają odwiedzających wyprawy w okolice, prowadzące na grzebienie Wielkiego Rozsutca (1610 m n.p.m.), Wielkiego Kriwania (1709 m n.p.m.) i wiele innych.
Interesujące są skalne masywy – Tiesňavy ze Zbójniczym szlakiem i Jánoąíkové diery (wąwóz z przepięknymi wodospadami, nad którymi zwisają ogromne skały). W Małej Fatrze istnieje oprócz letniego, także oznakowanie zimowe.
Dojazd
Parkingi
(Ilość miejsc, cena, odległość od stoku)
Parkingi tuz pod stokiem Paseky i Tizinki
Miejscowości
(krótka charakterystyka miejscowości w jakiej znajduje się ośrodek, lub miejscowości sąsiednich)
Sąsiednia miejscowość Terechova uchodzi za miejsce urodzenia Janosika
Noclegi
Trasy
(liczba tras, długość tras, poziom trudności, mapki)
http://zima.vratna.sk/pages/fla_imapa.php
Ceny
(cennik karnetów itp)
http://zima.vratna.sk/index.php?opti...d=29&Itemid=29
Kamera online
(link do strony z kamerą online na stok)
http://zima.vratna.sk/index.php?opti...d=53&Itemid=80
Aktualne warunki
(link do strony z aktualnymi warunkami)
Serwis narciarski
(czy jest/są serwisy narciarskie, + można coś więcej ceny, godziny itp)
Instruktorzy / Opieka nad dziećmi
Wyżywienie
(gdzie można zjeść, jakie jedzenie, jakie ceny)
Galeria zdjęć
(link do galerii zdjęć z tego ośrodka)
Witam miłośników białego szaleństwa,
w ubiegłe ferie sezonu 2006/2007 fajnie jeździło się na Gruniu, na Chlebie i nieźle na kanapie. Natomiast nieczynny był Przyslop w każdym razie w lutym.:(
Pozdrowionka dla wszystkich narciarzy, bo śnieżek już za oknem.
bylem w sezonie 05/06
bardzo tanio nas wyjazd wyszedl, sniegu bylo duzo, tak duzo i tak wczesnie ze nie udalo im sie dokonczyc montowania gondoli na Chlebie.
Vratna to cos pieknego. Bywam tam przez ferie od 5 lat. W tym roku niestety bedzie to juz prawdopodobnie ost. raz. Jednak jak by nie patrzac to nie to samo co Austria.
Gondolka na chleb ok :) Pominawszy juz fakt ze z zimy na zime sniegu coraz mniej :(
Pozdrawiam
witam,
planuje wyjazd na Słowację...raczej będzie to vratna i potrzebował bym namiar na jakieś sprawdzone kwatery i ogólnie mile widziane recenzje dot. tego miejsca:))))
PZDR wszystkich ski maniaków. Kamil
Witaj,
ten link nie działa...
dzięki za szybką odp:)
Ośrodek Vratna jak dla mnie to ośrodek przeciętny , w przypadku gdy nie ma śniegu, dośnieżają tylko część po prawej stronie patrząc w kierunku góry, i gdy jest dużo ludzi (a z reguły, do szusowania jest wielu chętnych) jest po prostu ciasno. Możesz wybrać się na Południowy Groń tam jest mniejszy ścisk i bardziej ostro, a niedaleko od Vratnej. Masz do wyboru jeszcze jazdę na Chleb. Pozdro
Ośrodek Vratna jak dla mnie to ośrodek przeciętny , w przypadku gdy nie ma śniegu, dośnieżają tylko część po prawej stronie patrząc w kierunku góry, i gdy jest dużo ludzi (a z reguły, do szusowania jest wielu chętnych) jest po prostu ciasno. Możesz wybrać się na Południowy Groń tam jest mniejszy ścisk i bardziej ostro, a niedaleko od Vratnej. Masz do wyboru jeszcze jazdę na Chleb. Pozdro Co ty kolego opisujesz?
We Vratnej jest super. Odbywa się tam nawet puchar europy.
Jak wielokrotnie czytałem wszystkie tematy: gdzie jest na Słowacji najlepiej, to szczerze biorąc pod uwagę warunki na stoku, ilość stoków i kolejki do wyciągów to właśnie Vratna i Kubińska Hola miały jedną z najlepszych opinii. Na Chopoku masz duży wybór stoków ale kolejki po 30 minut. Na Kubińskiej trochę problem jest z noclegiem, bo jest dość drogo w porównaniu do Vratnej. Jak tylko we Vratnej będą dobrze jeździły skibusy to jedna z ciekawszych ośrodków na Słowacji. Jadę w środku stycznia tam, a dokładnie do Terchovej (3km od stoków). Na forum już parę osób polecało jakieś kwatery. Poczytaj kilka tematów... to nie boli, a na pewno czegoś się dowiesz;)
W Terchowej urodził się Janosik .
Ponoć tak;] Jak patrzę na główną stronkę vratnej to na kamerkach śniegu dość sporo;]
Napewno się tam urodził. Ma tam nawet swój pomnik. Całkiem duży.
Co myślicie o Vratnej na Słowacji, mam zamiar tam wybrać się w tym Roku.
Ja już mam właśnie jechać tam za tydzień i powoli zaczynam żałować:( Połowa wyciągów i tras pozamykana:mad: Jak myślicie czy w ciągu tygodnia zmianią się tam warunki i ruszą nieczynne wyciągi?
Spokojnie, w najblizyszch dniach ma sypnąć śniegiem, więc będzie dobrze:)
Noo aż się ucieszyłem. Bo to co się wyczytałem w tym wątku psychicznie mnie zgorszyło;) Ale na szczęście marzenę zbanowano:D
do kiedy trwa sezon we Vratnej? czy jest szansa na jazde na poczatku marca i na jakich trasach?
Jak tylko będzie śnieg to napewno bo nawet w cenniku jest napisane:D Ale coś się nie zapowiada na jakąś ostrą zimę, więc wątpie że będzie otwarte.
No i wróciłem... NARESZCIE! :mad:
Śniegu w górach praktycznie brak, no chyba że na wysokości 2000m.
Byliśmy na miejscu o godzinie 12; temp powietrza 5+; obczailiśmy gdzie nasz pensjonat NICOL i pojechaliśmy dalej by zobaczyć czy jest śnieg na górkach; dotarliśmy; to wyglądało jak biały pasek na zielonym maluchu; dookoła trawka sobie rosła, a po środku tłum ludzi usiłował zetrzeć ten biały pasek do zieleni; nie dziwne z resztą, bo przy niedzieli normalne, że będą tłumy; jedziemy dalej zobaczyć Chleb; po zajechaniu zaczęliśmy tego żałować, bo od połowy wyciągu do końca nie było nawet kawałka śniegu; znaleźliśmy Polaków co właśnie się już pakowali to mówili że jeszcze w porządku jest na samej górze no ale by zjechać na dół to albo kolejką albo zejść na nogach.
Chociaż tyle, że mieliśmy bardzo fajny pensjonat praktycznie 200m od stacji (SLOVNAFT - poszliśmy raz o 21:40 na stację to była zamknięta :mad:) i 10km od wyciągów. Szkoda że Pan Sustiak nas uświadomił, że albo płacimy za cały tydzień albo DO WIDZENIA! Ale tak to dał na lotki do rzucania i piłkarzyki:) Praktycznie codziennie chodziła Pani i sprzątała prawie 3 godziny. Prawie jak Hotel:D
No ale pojeździliśmy 2 dni na nartach... nie było aż tak źle. W 3 dzień pojechaliśmy do Tatralandii (więcej tam już nie pojadę, bo żeby to nie było ani jednego basenu olimpijskiego to żal dupę ściska) no i się potem rozchorowałem bo 70% basenów są na zewnątrz. Pojechali w 4 dzień znów na Paseky... tym razem bezemnie. Wrócili po 2 godzinach bo mulda muldę popychała:D W 5 dzień przesiedzieliśmy w domu bo lało jak z cebra a w 6 dzień czyli w sobotę zebraliśmy się i pojechaliśmy do domu.
Tak więc krótko mówiąc POJEŹDZIŁEM W TYM ROKU NA NARTACH JAK JASNA CHOLERA!!! :mad:
PS U kogo się można zapisać w przyszłym roku na Hochkar?
Heyyy:) wybieram się własnie na Słowacje do Stbskiego Plesa i chiałabym się dowiedzieć,czy ktos z was zna moze jakies przytulne i wmiare tanie pensjonaty w których można by się bylo zatrzymac na pare dni :)
Niedawno wróciłem z Vratnej. Same stoki całkiem fajne, gdyby nie brak śniegu (czynne były tylko Paseky, górna część Chleba i przez pierwsze 2-3 dni Tyzinka). Ale nie o stokach chciałbym tu napisać, tylko o zakwaterowaniu. Ostrzegam wszystkich przed wynajmowaniem pokoi u niejakiego J. Sustiaka (pensjonat "Józef Sustiak" i bodajże "Nicol"). Otóż na "miłe powitanie" Sustiak kazał nam czekać ponad dwie godziny na pokoje (akurat padał deszcz). To nic, że były już przygotowane (zajrzeliśmy do środka), ale przed 14.00 Sustiak nikogo nie chciał wpuścić do środka. Następny "numer": zanim zdążyliśmy się rozpakować Sustiak przyleciał po kasę i kazał sobie zapłacić za tydzień z góry. Na nasze pytanie, czy można zapłacić teraz część a resztę przy wyjeździe, Sustiak, wściekły, powiedział, że albo płacimy wszystko albo "poszli precz" (dosłownie!!!). Sprzątanie pokoi, owszem, codziennie, tylko że Sustiak zakręcał grzejniki na dzień. Wracaliśmy do zimnych pokoi! Szczytem wszystkiego było zamknięcie parkingu przy pensjonacie ("bo trawę mu rozjeździmy samochodami") i z całym sprzętem narciarskim ganialiśmy spod bramy (dobre 100 m). Sustiak to jakiś niezrównoważony furiat, który w każdej chwili może wywinąć jakiś numer! ODRADZAM SERDECZNIE!
No ta ja też trochę napiszę na temat nart na Słowacji. Niestety uczynię to z wielką nieprzyjemnością. Uzupełnię wcześniejszy wpis. Na narty na Słowację pojechałem pierwszy raz. Po doświadczeniach tegorocznych to nie wiem czy nie ostatni. :mad: O pany Sustiaku już było więc tylko stoki. Pierwszy dzień pani w knajpie przy stoku o 20 zgasiła nam światło. Knajpa czynna do 20, ale podejście do klienta z poprzedniej epoki. :eek: Jeździliśmy na oświetlonym malym stoku. Następnego dnia okazuje się, że wyciągi na Prisłopie w ogóle nie chodzą. Zawęża się możliwość wyboru. Główna trasa na Pasiekach pod krzesełkiem nieprzygotowana - muldy lub lód. :( Niestety Słowacy są leniwi i głupio oszczędni jeśli idzie o przygotowanie stoków - nie chce im się ratrakować czy naśnieżać- - a po co, klient to wróg. Gość z obsługi wyciągu pojawiał się dopiero jak trzeba było go zamknąć. Na małym stoku jeździły między narciarzami dzieci na sankach lub spacerowali ludzie. Największe przegięcie było w piatek przed powrotem do domu. Chcielismy jeszcze trochę pojeździć wieczorem. Okazało się, że karnety są droższe nie 200 koron ale 350. Poprzednio to podobno była jakaś promocja. :confused: Dalej już tylko gorzej. Mały stok nie nadawał się do jazdy. Nie widział ratraka od dnia poprzedniego !!!!!!!!! Więc po co po cholerę im ta przerwa. :mad: Nie dało im się nim zjechać - ośla łączka. Duży stok nie wiele lepszy. Po jednym zjeździe wróciliśmy do kasy oddać karty i odebrać pieniądze. Okazało się że pieniędzy nam nie chcą zwrócić. Była wielka awantura. Ulżyłem sobie. Zażądałem wezwania kierownika tego burdelu. Chcieliśmy zwrotu pieniędzy poniewaz stok był niebezpieczny dla narciarzy. Kierownik próbował nam wmawiać, że go ratrakowali. Został przez nas wysmiany. Gdy my przy kasie dochodzilismy się o pieniadze na stok wyjechał ratrak. Jak pytaliśmy po co wyjechał skoro stok był przygotowany to nam nie odpowiedział. Po groźbach wezwania POLICJI i wykonanania telefonu do Polskiej ambasady odzyskalimy pieniądze. Stracilismy po 50 koron na głowę za zjazd. :mad: Teraz coś optymistycznego. W Terchowej jeżdziliśmy na małym prywatnym stoku obok Karczmy. W karczmie i na stoku bardzo miła i sympatyczna obsługa. To był stok prywatny. Nie rozumiem podejścia Słowaków do klientów, którzy dają im zarobić. Bylismy na Słowacji tydzień. Mieszkalismy w Terchowej a na nartach najwiecej jeździlismy na Kubińskiej Holi chociaż Vratna była w zasięgu reki. Był to nasz pierwszy wyjazd narciarski na Słowację. Mam wrażenie, że Słowacy na mnie prędko nie zarobią. Niestety przez ich lenistwo wiele stoków było nieczynnych a te czynne pozostawiały wiele do życzenia. :mad:
To teraz ja coś powiem na temat Vratnej:
Dzisiaj tj. 24 luty, byłem w Vratnej na stoku Paseky, warunki śniegowe dość dobre, ale jeżeli chodzi o przygotowanie stoku to masakra.
Nie jestem znawcą, ale jestem na 95 % pewien że ten stok nie widział ratraka ani wieczór ani rano.
Muldy były takie, że do jeżdżenia nadawały się bardziej narty wyczynowe krótkie, niż zwykłe.
Ale to jestem jeszcze w stanie zrozumieć.
Jeżeli chodzi o politykę zakupu biletów, to już nic nie rozumiem.
Ponieważ ostatnio zawszę płacę kartą za skipass to i tym razem nie chciałem wymieniać złotówek na korony.
Po podejściu do okienka pani poinformowała mnie, że jest możliwość płacenia kartą.
Jednak od razu dodała, że muszę posiadać 100 SKK żeby wpłacić kaucje za kartę.
I na nic zdały się moje prośby żeby wzięła ode mnie 100 zł jako tą kaucję.
Dopiero kolega pożyczył mi 100 SKK na kaucję.
I tu moje pytanie:
Po co jest możliwość płacenia kartą, skoro nie można zapłacić całości ?
I tak muszę iść do kantoru.
Ale ogólnie było fajnie, i raczej tam wrócę.
No właśnie też byliśmy we Vratnej na stoku Paseky 18-20 stycznia wyjazd z firmy . Jak się wjeżdżało na górę krzesełkiem-czwóreczką to pierwszy odcinek był super - gładki, szybki. Potem dojeżdżało sie do wypłaszczenia po czym zaczynał się najbardziej stromy (z tego co było oczywiście dostępne) odcinek stoku. Właśnie na nim były te muldy, o których pisze michaszywiec . Ja tam właśnie parę gleb zaliczyłem ze względu na wjazd nieoczekiwany na taką muldę z większą prędkością.
Stok Paseky jak dla mnie to zbyt ostry (umiejętności w skali forum - 6) (jak na jazdę taką gigantową) - nogi mi wysiadały (bo jeżdżę na mocno ugiętych nogach - próbując takich postaw zjazdowo-gigantowych bo to mi się najbardziej podoba w narciarstwie) i jeździłem stok na 3 raty (2 odpoczynki ;) ). Znaczy i ze sromszego się zjedzie ale po co robić za spychacz jak można pojeździć gigantowo na czymś o mniejszym pochyleniu ?
Najgorsze było to że siąpiło przez te dni więc wracaliśmy z nart przemoknięci do suchej nitki ;) ale kto by się tam przejmował :D Radocha z jazdy przyćmiewała wszelkie niedogodności związane z deszczem :) .
Warunki były takie że sama trasa była ośnieżona ale krzesełko jechało nad dużymi połaciami gołej ziemi ;) . Jeździło się fajnie. My byliśmy w hotelu GOLD w Terechowej (3km od stoku). Przed tym hotelem właśnie stoi ten ogromny posąg Janosika .
Ogólnie rzecz biorąc ja bym polecał te tereny :)
Jade jutro w okolice jasna-chopok w ciemno ..,na cztery dni . Na forum pisze pierwszy raz . Czy ktoś doradzi gdzie szukać kwatery .Powiedzmy - fajnej za przyzwoite pieniądze .
Witam !
czy mógłby ktoś napisac opinię o Vratnej ale o tym stoku pod chlebem , pod snilowskim sedlem. tam gdzie te czarne trasy 1 i 2. Patrzac po zdjęciach na stronie to tam kupa sniegu i wygląda fajnie. ale patrząc po komentarzach to wszyscy piszą że nie ma śniegu. Ale wszyscy opisuja te niższe trasy: Prislop i Pasieki.
Był ktoś wyżej ?????????
Też bym się chętnie dowiedział. Kiedyś czytałem jakąś relację, w której opisywano ten region i trasa z Chleba scharakteryzowana była jako zjazd dla samobójców czy jakoś tak:) Ponoć wąska na kilka metrów, bardzo stroma i pełna kamieni. Nie wiem czy coś się zmieniło gdy wybudowano tą nową gondolkę, ale chyba służy ona tylko po to, by wwieźć narciarzy na ten orczyk na górze.
Na stronie www.vratna.sk piszą iż obecnie jest około 80-110 cm śniegu , jednak taka warstwa zalega jedynie na górze, na dole śniegu jest mało więc chodzi jedynie orczyk w górnej części trasy. Co prawda na trasie z Chleba (dł. 2000m) jechałam parę razy jednak nie zaliczam ją dla samobójców , była wąska, ale z uwagi na trudność było mało ludzi więc co do jazdy nie narzekam. Do Vratnej wybieram się jutro jak coś nowego się dowiem to napiszę.
Tak jak i obiecałam piszę o swoich wrażeniach z jazdy na Chlebie, którą odbyłam w dniu dzisiejszym :)
A więc na początku spotkała mnie "miła" niespodzianka gdyż pomimo tego że na cenniku cena karnetów podana jest m.in w walucie Euro - Euro we Vratnej do końca grudnia nie przyjmują , to jak już pisałam w temacie "Vratna ruszyła" warto się zaopatrzyć w słowackie korony bo nie zawsze to co piszą zgadza się ze stanem faktycznym. Poza tym na szczycie działał jeden orczyk i talerzyk. Na orczyku nawet fajnie , stok w miarę stromy , jednak mimo mojej obecności na stoku około godz. 09.30 nie stwierdziłam aby stok widział w dniu dzisiejszym ratrak :eek:
Co do trasy z Chleba na sam dół to nic sie nie zmieniał alej jest szeroka 2-3 m :)
Wolę stok na Paseky lub Południowym Gruniu
Pozdrawiam
Witam!
Na samym wstępie chciałbym się przywitać gdyż jest to mój pierwszy post na tym forum. Ciągle obserwowałem różne tematy,ale nie brałem udziału w dyskusji,także raz jeszcze witam wszystkich.
Dwa dni temu wróciłem z 8 dniowego pobytu w miejscowości Terchova. Korzystałem oczywiście z ośrodka narciarskiego Vratna i tutaj się zaczynają dopiero negatywne odczucie. Szczerze mówiąc,nie polecam nikomu wyjazdu do Vratnej.
1.Stoki przygotowane w sposób niedopuszczalny. Orczyki nie widziały przeglądu technicznego od chyba kilku lat.
2.Same stoki (trasy zjazdowe) z wieloma muldami, lodem i piaskiem w wielu miejscach.
3.Ludzi tak wiele,że orczyki których przepustowość wola o pomstę do nieba, po prostu nie wyrabiały i czekało się w ponad 30 minutowych kolejkach.
4.Ceny ski-passów bardzo duże (dniowy około 85 zł) ,na dodatek panie w kasach lubią oszukać turystę z innego kraju i trzeba ostro uważać.
5.Jeśli chodzi o restauracje na stokach to jest jednak na samym dole (podnóże szczytu Paseky) i druga restauracja (chyba Południowy Grun) z niesamowicie brudną i przed potopową ubikacją. Na szczęście samo jedzenie,alkohol i inne przekąski w restauracji dobre i za nie wielkie pieniądze.
6.Ostatnie słowo o wypożyczalniach nart.Im bliżej górek tym drożej i gorzej,narty słabej jakości,z rozwalającymi się wiązaniami (cena za komplet narty+buty+kijki 350 koron po negocjacjach)
Wybór należy do każdego z Nas. Ja już do Vratnej ani żadnej innej miejscowości w Słowacji nie pojadę (w zeszłym roku byłem w Zdiar). Teraz tylko czekam na przyszły rok i wyjazd do Austrii :-) Gdyby ktoś miał jakieś inne pytania to śmiało proszę pisać,postaram się opowiedzieć co i jak!
Pozdrawiam