Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Dziś miałem okazję trochę powalczyć z Sharpem RD2 w połączeniu z N-Boxem Recorderem poprzez HDMI. Cały czas szukam optymalnego TV do takiej właśnie konfiguracji. Przy czym totalnie nie interesuje mnie jakość obrazu z anteny naziemnej, kablówki czy też DVB-T. Piszę o tym od razu aby była jasność. Bo być może ten TV akurat z takimi źródłami zachowuje się rewelacyjnie. Ale wracając do pracy N-boxa z R2D to spodziewałem się sporo, szczególnie po sławnych 100Hz i po tym jak wiele dobrego napisano już o tym TV.
Ale niestety to co zobaczyłem delikatnie mówiąc mnie nie zachwyciło. Nie wiem czym to jest spowodowane, czy może „fiuczersy” nie działają po HDMI, czy może też inna jest tego przyczyna, ale jakość obrazu w moim odczuciu, w takiej konfiguracji była nieciekawa. Poziom czerni był całkiem dobry, faktycznie nie widziałem smużenia rozumianego jako rozmycie planu w ruchu, ale już przy okazji ruchu pojawiało się czasem trochę dziwnych rzeczy. Widać że elektronika telewizora dość mocno ingeruje w obraz, a to co dostajemy w wyniku jej działania jest czasem dość zaskakujące.
Przede wszystkim podczas ruchu, czasem na krawędzi poruszającego się obiektu pojawiało się „coś” jakby halo, artefakty, sam nie wiem jak to nazwać. Obraz też nie był w 100 procentach płynny, od czasu do czasu gdy duża część wyświetlanej sceny była przemieszczana pojawiały się szarpnięcia, trochę jak efekt stroboskopu. Przy bardzo złożonym ruchu, albo totalnej zmianie wyświetlanej sceny, takie typowe cięcie w filmie, przez ułamek sekundy poziome krawędzie obiektu jakby lekko drżały. Coś jakby elektronika nie mogła się zdecydować co z tym fantem zrobić. Podobne coś obserwowałem jak włączałem jakieś menu N-boxa. Prze ułamek sekundy było zauważalne drżenie czcionek, które następnie ustępowało.
Niespecjalnie podobała mi się też funkcja regulacji ostrości w tym TV, ciężko było wybrać optymalne ustawienie, albo było za mało i obraz wydawał się z lekka nieostry, albo znowu krawędzie były ostre ale bardzo mocno uwydatniane były „syfki” od niedoskonałości przekazu i było widoczne bardzo wyraźne halo wokół krawędzi. Samsung R81, którego ostatnio testowałem, jakoś bardziej mi do gustu przypadł jeśli chodzi o funkcję regulacji ostrości i uwydatniania krawędzi.
W Sharpie na ten przykład na kanałach SD ( cały czas mowa o SD podawanym z Boxa przez HDMI w trybie 720p lub 1080i) tam gdzie był wyświetlany żółty trójkąt ograniczenia wiekowego, jego ukośne krawędzie miały bardzo wydatne ząbki. W Samsungu przy podobnej konfiguracji ukośne linie były gładkie.
Testy przeprowadzałem na tym samym materiale, który specjalnie do tego celu mam nagrany i wyselekcjonowany na N-Boxie recorderze.
Tak że moja dobra rada i przestroga, jeśli ktoś kupuje TV pod taką konfigurację, czyli N-Box i HDMi, a pod VODa i HD inaczej podłączyć się nie bardzo da, to proponuję wcześniej sprawdzić na własne oczy jak to będzie pracować. Żeby nie było potem rozczarowania. Jeśli mamy recordera to najlepiej nagrać trochę różnego materiału i wio do sklepu z własnym boxem .
W końcu ten TV do najtańszych nie należy i obraz z niego powinien nam się podobać w stu procentach i bez cienia wątpliwości. W moim przypadku niestety odpadł, może mam jakieś krzywe spojrzenie albo spaczony gust , no ale kurcze nie spasował mi i tyle.
Innych rzeczy jak dość toporne menu, takie sobie kąty patrzenia, ubogość funkcji na tle sporo tańszej konkurencji, nie komentuję, bo to rzecz gustu. Ale o obrazie musiałem wspomnieć, bo jakość obrazu z TV to w końcu parametr najważniejszy.
Pozdrawiam
Sławek
Rzadko komentuję jakieś posty czy testy, ale SławekR Twój post spadł dla mnie jak z nieba! Na konkurencyjnym forum w wątku o RD2 (notabene bardzo już rozbudowanym) jest bardzo mało praktycznych informacji o tym TV. Przeważają same ochy i achy teoretyków, spowodowane parametrami na papierku, a kilka osób, które miały okazję oglądać czy testować RD2, nie napisały takiego mini testu jak Ty.
Ten Sharp jest moim jednym z trzech kandydatów na telewizor na następnych kilka lat. Oprócz niego zastanawiam się jeszcze nad Samsungiem R81/82 oraz plazmą Samsunga C91H/Q91H. Czytałem Twój post dotyczący R81/82 (tak jak zresztą wcześniej Miraia i Phila 9551) i widziałem że Samsung zaskoczył Cię w sensie pozytywnym swoją jakością. Natomiast widzę że ten Sharp Cię zdecydowanie rozczarował. Sharpa niestety nie mam okazji zobaczyć na żywo, ale widziałem natomisat Samsunga R81 w wersji 32 cale. Sygnałem była zwykła analogowa kablówka (chyba Vectra), i to w dodatku rozdzielona na 3 telewizory (w jednym pokoju crt, w drugim również crt, w salonie był podłączony R81), dla mnie obraz bardzo dobry. Byłem bardzo zaskoczony. Po tym jak potestowałem trochę Samsunga, jeszcze raz przeczytałem Twoje wypowiedzi o tym modelu. Dla nie z odległości 3m, przy sygnale o którym wspomniałem, obraz zdecydowanie zadowalający mnie. Jedynie co mnie zniesmaczyło to kiepskie formatowanie obrazu, ale cóż trudno się mówi. I tak oglądałbym kablówkę raczej w formacie 4:3, z pasami po bokach. Przy szybkim ruchu na ekranie (w reklamach) zauważyłem też leciutkie smużenie, ale to smużenie widziałem tylko ja, natomiast pozostałe 4 osoby oglądające tv nie widziały tego. Poprostu trzeba szukać w obrazie jakichś uchybień żeby to zobaczyć, a w każdym modelu coś się znajdzie. Mam nadzieję że jutro będę miał okazję podłączyć DVD i konsolę do tego R81 i zobaczyć jak te sygnały będą grać.
Ale cały czas się zastanawiałem i zastanawiam dalej, czy nie będzie lepiej dołożyć (wcale nie mało!) i kupić Sharpa 32 RD2. 100Hz, 4ms (niektóre źródła podają 6ms), TrueD i inne hiper-mega-great parametry przemawiają za Sharpem, ale jak jest w praktyce? Oto jest pytanie! Czy te ponad 1300 zł różnicy między RD2 i R81/82 jest uzasadnione jakościowo? Czy te osławione już 100Hz naprawdę widać?
Jednym słowem SławekR, czy według Ciebie warto dopłacać te 1300zł do Sharpa RD2? Czy może lepiej zostać przy Samsungu?
Pozdrawiam.
Rzadko komentuję jakieś posty czy testy, ale SławekR Twój post spadł dla mnie jak z nieba! Na konkurencyjnym forum w wątku o RD2 (notabene bardzo już rozbudowanym) jest bardzo mało praktycznych informacji o tym TV. Przeważają same ochy i achy teoretyków, spowodowane parametrami na papierku, a kilka osób, które miały okazję oglądać czy testować RD2, nie napisały takiego mini testu jak Ty.
Ten Sharp jest moim jednym z trzech kandydatów na telewizor na następnych kilka lat. Oprócz niego zastanawiam się jeszcze nad Samsungiem R81/82 oraz plazmą Samsunga C91H/Q91H. Czytałem Twój post dotyczący R81/82 (tak jak zresztą wcześniej Miraia i Phila 9551) i widziałem że Samsung zaskoczył Cię w sensie pozytywnym swoją jakością. Natomiast widzę że ten Sharp Cię zdecydowanie rozczarował. Sharpa niestety nie mam okazji zobaczyć na żywo, ale widziałem natomisat Samsunga R81 w wersji 32 cale. Sygnałem była zwykła analogowa kablówka (chyba Vectra), i to w dodatku rozdzielona na 3 telewizory (w jednym pokoju crt, w drugim również crt, w salonie był podłączony R81), dla mnie obraz bardzo dobry. Byłem bardzo zaskoczony. Po tym jak potestowałem trochę Samsunga, jeszcze raz przeczytałem Twoje wypowiedzi o tym modelu. Dla nie z odległości 3m, przy sygnale o którym wspomniałem, obraz zdecydowanie zadowalający mnie. Jedynie co mnie zniesmaczyło to kiepskie formatowanie obrazu, ale cóż trudno się mówi. I tak oglądałbym kablówkę raczej w formacie 4:3, z pasami po bokach. Przy szybkim ruchu na ekranie (w reklamach) zauważyłem też leciutkie smużenie, ale to smużenie widziałem tylko ja, natomiast pozostałe 4 osoby oglądające tv nie widziały tego. Poprostu trzeba szukać w obrazie jakichś uchybień żeby to zobaczyć, a w każdym modelu coś się znajdzie. Mam nadzieję że jutro będę miał okazję podłączyć DVD i konsolę do tego R81 i zobaczyć jak te sygnały będą grać.
Ale cały czas się zastanawiałem i zastanawiam dalej, czy nie będzie lepiej dołożyć (wcale nie mało!) i kupić Sharpa 32 RD2. 100Hz, 4ms (niektóre źródła podają 6ms), TrueD i inne hiper-mega-great parametry przemawiają za Sharpem, ale jak jest w praktyce? Oto jest pytanie! Czy te ponad 1300 zł różnicy między RD2 i R81/82 jest uzasadnione jakościowo? Czy te osławione już 100Hz naprawdę widać?
Jednym słowem SławekR, czy według Ciebie warto dopłacać te 1300zł do Sharpa RD2? Czy może lepiej zostać przy Samsungu?
Pozdrawiam.
Przyznam że niechętnie wydaję jakieś kategoryczne opinie. Od tego jest to drugie forum. Tam wszystko dla wszystkich jest zawsze jasne .
Ale ponieważ skierowałeś do mnie bezpośrednio konkretne pytanie więc nie bardzo mogę się uchylać od odpowiedzi.
Moim prywatnym zdaniem i przy założeniu jak napisałem na początku, to znaczy w konfiguracji z N-Boxem, uważam że nie dopłaciłbym nie tyle 1300zł co nawet kurcze 10 zł, ponieważ obraz w wielu aspektach po prostu nie przypadł mi do gustu. Więc zasadniczo w takiej konfiguracji nie byłoby po temu po prostu sensu. I to piszę ja, zasadniczy przeciwnik Samsunga i jego specyficznego oddania kolorów, przynajmniej w dotychczasowych modelach
Jest to dla mnie o tyle dziwne, że opinie o tym modelu Sharpa są tak entuzjastyczne, szczególnie na niektórych forach dyskusyjnych ...... Faktem też jest na zwykłej TV w sklepie wygląda obraz na nim całkiem przyzwoicie na tle innych modeli. No ale podłączyłem tak jak ja bym go na codzień używał, testowałem, starałem się optymalnie wszystko poustawiać i niestety nie osiągnąłem zadowalających mnie rezultatów. Może to kwestia połączenia po HDMI sam już nie wiem. Dodam że testy robiłem w obecności zagorzałego zwolennika tego modelu Sharpa. I troszkę mu mina zrzedła. Wcześniej też razem walczyliśmy z Samsungiem.
Aż jutro z czystej ciekawości dobiorę się do starszego modelu Samsunga M71 z jego podobnież dziwnym 100Hz, bardzo jestem ciekaw... bo do tej pory z definicji omijałem go szerokim łukiem.
No i bardzo chciałbym przetestować Panasonica LX700, ale chwilowo nie mam skąd go dorwać.
Wracając do Sharpa obraz w moim odczuciu był jakby sztuczny, mocno przesycony obróbką elektroniczną, cały czas nie mogłem pozbyć się wrażenia że jest to obraz wygenerowany komputerowo, Ja osobiście szukam obrazu chociaż trochę zbliżonego do dobrej tradycji CRT. Tutaj niestety daleko było do tego efektu. Jeszcze raz na koniec napiszę że rzecz tyczy się tylko i wyłącznie moich odczuć w kwestii pracy Sharpa z N-Boxem połączonego po HDMI.
Z pozostałych rzeczy Sharp niestety nie miał też tego na czym mi bardzo zależy, czyli duuuużo nastaw dotyczących obrazu w menu abym mógł go ustawić pod swój gust, duuuużo złącz wszelkiej maści, bo tego nigdy dość. Za to ma tuner DVB-T za który trzeba przecież zapłacić, a mnie on do szczęścia potrzebny nie jest. Ale to wszystko bym mu wybaczył gdyby przy tej sporej w końcu cenie powaliłby mnie na kolana obrazem, a tak się nie stało. Więc szukam dalej. Jako odnośnik przyjmuję na dziś R81 i będę szukać możliwie jeszcze lepszego obrazu, zobaczymy co z tego wyjdzie.
I na koniec jeszcze raz podkreślę, to jest moja subiektywna opinia, oparta na moich własnych gustach i preferencjach i proszę nie traktować tego jako pewnik. Zawsze najlepiej sprawdzić na własne oczy jak gra dany model, a nie kierować się tylko i wyłącznie opiniami innych i niech to będzie ostateczny wniosek płynący z tego co wyżej napisałem. Ja już wiem, że w ciemno TV nie kupię bo to co się jednemu podoba, komuś innemu może nie przypaść do gustu.
Postanowiłem jeszcze dopisać kilka słów bo z natury jestem człowiekiem dociekliwym, a to co zobaczyłem zdziwiło mnie mocno, więc zacząłem szukać możliwej przyczyny takiego stanu rzeczy.
Otóż kierując się logiką i tym co znalazłem w necie, doszedłem do wniosku że przyczyna może być dość prozaiczna.
Sygnał z N-boxa podawałem w trybie 720p lub 1080i, czyli był on skalowany w samym boxie. Tyczyło się to także każdego kanału SD, nawet tego najmarniejszej jakości, TVP3, AXN itp.
Telewizor dostając sygnał po HDMI w trybie HD, potraktował to co dostał jako sygnał High Definition co jest zresztą dość logiczne, próbując przy tym obrobić go zgodnie z założeniami dla takiego sygnału.
Przekaz programów SD marnej jakości zawiera w sobie dużo śmieci wynikających z marnego bitrate, makrobloków, szumów itp. Do tego dochodzi spore skalowanie do rozdzielczości HD, którego skutkiem są dość nieregularne i poszarpane linie na krawędziach obiektów.
Elektronika Sharpa usiłuje coś zrobić z takim pasztetem, niestety myli się biorąc migające makrobloki i śmieci za obiekty w ruchu, 100Hz generuje dla tych obiektów klatki z obrazem pośrednim. Skutek takiego działania jest niestety nieciekawy. Potwierdzeniem tego zdaje się być fakt że TV znacznie lepiej radził sobie gdy sygnał był podawany jako 576p. Widocznie wtedy TV wiedział że ma do czynienia z sygnałem SD, a skalowanie następowało w samym telewizorze, już po całej obróbce przez elektronikę.
Niestety wnioski z tego wynikające nie są zbyt ciekawe, bo ciągła zmiana trybu pracy N-boxa, w zależności od tego co oglądamy jest dość uciążliwa. Przycisk do takiej zmiany znajduje się na panelu czołowym boxa, nie ma go na pilocie.
Więc jeszcze raz radzę, jeśli ktoś chce kupić TV 100Hz do takiej konfiguracji, niech wcześniej sprawdzi jak to będzie działać w praktyce. Bo jak widać, niestety każdy kij ma 2 końce.
Oczywiście całe to zamieszanie teoretycznie nie powinno mieć miejsca jeśli będziemy wykorzystywać TV do kablówki lub też innych tradycyjnych źródeł.
Ciekaw jestem odczuć innych użytkowników tego telewizora, którzy używają go w takiej właśnie konfiguracji jak opisałem wyżej. Bo jakoś jeszcze nikt się na ten temat nie wypowiadał.
SławekR widzę że usunąłeś zdanie, o tym że nie tylko nie warto dopłacać 1300zł do Sharpa (w porównaniu z Samsungiem R81/81), ale nawet 100zł. Wnioskuję z tego, że po dłuższym czasie zabawy RD2 trochę bardziej przekonał Cię. Jak jest Twoje zdanie na dzień dzisiejszy w sprawie RD2 vs. R81?
Pozdrawiam.
"Niestety wnioski z tego wynikające nie są zbyt ciekawe, bo ciągła zmiana trybu pracy N-boxa, w zależności od tego co oglądamy jest dość uciążliwa. Przycisk do takiej zmiany znajduje się na panelu czołowym boxa, nie ma go na pilocie."
A wystarczylo tak jak w Topfieldzie ( nie wiem czy ma to Humax ) wprowadzić opcję AUTO , która sama dopasowuje rozdziałkę rzucaną na LCD zgodną z tym jak przekazywany jest kanał TV. Może się zorientują i wprowadzą to do nowego softu w Nboxie.
SławekR widzę że usunąłeś zdanie, o tym że nie tylko nie warto dopłacać 1300zł do Sharpa (w porównaniu z Samsungiem R81/81), ale nawet 100zł. Wnioskuję z tego, że po dłuższym czasie zabawy RD2 trochę bardziej przekonał Cię. Jak jest Twoje zdanie na dzień dzisiejszy w sprawie RD2 vs. R81?
Pozdrawiam.
Zdanie usunąłem ponieważ chciałem złagodzić nieco moją wypowiedź. Z natury rzeczy jestem człowiekiem spokojnym i nie lubię popadać w skrajności. Chciałem więc nieco obedrzeć z zabarwienia emocjonalnego, to co napisałem w moim poście . Ale zdania jako takiego absolutnie nie zmieniłem. Nie pojawiły się żadne nowe czynniki, które wpłynęłyby na moje zdanie w tej kwestii, no może poza jednym o czym nieco niżej.
Sharp RD2 i Samsung R81 to nie są tak naprawdę równoważne modele, więc porównywanie ich nie jest do końca właściwe.
Niewątpliwe każdy z nich ma swoje wady i zalety, RD2 jest ciut lepszy kolorystycznie no i układ 100Hz jednak lepiej jak jest, niż miałoby go nie być. Do tego podobnież daje lepszy obraz ze źródeł analogowych.
R81 z kolei jest znacznie tańszy, ma wzorcowo bogate menu, totalny full wypas do tego ogromną ilość wejść i idealną współpracę z komputerem w trybie DVI po HDMI. Bardziej też podoba mi się w nim działanie układu wyostrzającego krawędzie.
Ale ponieważ zadałeś konkretne pytanie, więc nie będę się uchylać od odpowiedzi. Moje zdanie na dzień dzisiejszy w sprawie RD2 vs R81 jest następujące:
http://hdtvpolska.com/index.php?showtopic=5809
To chyba będzie najlepszy i nad wyraz czytelny komentarz w tej sprawie z mojej strony . Już drugi dzień nie mogę wyjść ze zdziwienia, aż chce się oglądać. Cierpi na tym niestety czas, który powinienem przeznaczyć na sen.
Pozdrawiam również.
Sławek