ďťż

Avatar 3D

Katalog wyszukanych fraz

Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowości rapidshare download.

Dziś odbyła się premiera teasera AVATARA Jamesa Camerona.Może być grubo.Teaser dużo nie pokazuje ale...

http://www.apple.com/trailers/fox/avatar/

Zapraszam do dyskusji


Zapowiada się ciekawie Jak do tej pory Cameron mnie nie zawiódł więc sądzę że i film okaże się wielkim hitem.

HD Version:

480 http://www.megaupload.com/?d=OUQSJ0RZ
720 http://www.megaupload.com/?d=23AL2QRY
1080 http://www.megaupload.com/?d=VRYX1O0M
Widziałem zwiastun w 3D i.... wielkie rozczarowanie samą prezentacją. Nawet jednego efektu w 3D (dla mnie taki efekt to gdy coś w Ciebie leci ). Jeżeli taki zwiastun ma zachęcić to chyba powinni wybrać jak najwięcej efektów w 3D a nie ogólnie film z głębią.... W sumie ziew. Ale to tylko zwiastun. Szoda było stać tyle czasu w kolejce na IFA ; )


Szoda było stać tyle czasu w kolejce na IFA ; )

Dokładnie miałem tako samo odczucie po tej prezentacji. Liczyłem na wielkie ŁAŁ po tej prezentacji a tak....kiszka !!! Oby sam film był dobry

O niebo lepiej wyglądają kreskówki i sport w 3D.



O niebo lepiej : ) Ale swoje wrażenia jeszcze opisze : )
Zdaje się, że czytalem, że bedą dwie wersje 2D i 3D. Czy to oznacza, że 3D będzie tylko w imaxach?
co Wy piszecie, Avatar ziew ?
pełne 3D jak w IMAXIe !
A chodzicie w ogóle do IMAXA, ja do tej pory zaliczyłem wszystkie tytuły w IMAXIE w 3D, nawet animki,
ostatnio byłem nawet w Afryce, w Serengeti oglądałem i "dotykałem" słonie, i mimo że z ekranu nic nie wystawało, jak pisze Gmeru, to czułem, że tam byłem, a efekt był w 100% naturalny

Avatar jest filmem fabularnym, jak chcesz żeby wystawało coś z ekranu, to musisz poszukać w animkach, np. w G-Force, tam dużo wyłazi rzeczy z ekranu, niektóre jeszcze po mnie łażą

pozdrowienia

Tak się podnieciłeś tymi 3 minutami? Podziwiam. Widocznie zbyt wiele oczekuje. IMAX to nie to co tamta prezentacja. "Trochę" inny ekran i jakość.
właśnie dlatego pisałem, że 3D ma wartość największą wtedy, kiedy jest na wielkim ekranie,
ja siedziałem na pokazie Panasonica w 1 rzędzie i może dlatego odbierałem te 3 minuty pokazu bardziej "namacalnie"...
wiesz, ja się mało nie zsikałem na Beowulfie obejrzanym w Imaxie w 3D, tam to mnóstwo rzeczy wystawało z ekranu, że o smoku nie wspomnę,
natomiast jak obejrzałem w HBO HD, to byłem bardzo rozczarowany, na płaskim ekranie 2D, nawet 50 cali, wyglądało to żałośnie, dlatego na Avatara wybieram się do IMAXA.

Arecki, to Ty sobie pójdź na coś prezentowanego w Dolby 3D. Separacja jest wiele lepsza niż z IMAXie, no i projekcja cyfrowa, czyli w wielu przypadkach natywna do źródła - animacje 3D, filmy robione kamerami cyfrowymi - czyli nie masz naświetlania cyfry na taśmę. No i proporcje ekranu IMAXowego są "trochę" inne niż w normalnych kinach.

wiem, wiem, oglądałem Dolby 3D, Spectral 3D, a także 5D,
sferyczny IMAX w Paryżu, oraz Centrum Nauki w Paryżu.
I tam są efekty nienaturalne, chociaż obłędne,
Ja piszę o naturalności trójwymariu takiej jak jest w IMAXIE, oglądasz i widzisz dokładnie tak jak w naturze, nic nie wystaje z ekranu, ale czujesz głębię i masz wrażenie, że jesteś częścią tego przedstawienia.
Taki jest Avatar, bo to jest film fabularny.
A wy spodziewaliście się nie 3D tylko 5D i jesteście zawiedzeni.
Pojawił się nowy trailer AVATARA.No mi to się bardzo podoba.Nie może sie nie udać.

http://www.traileraddict.com/trailer/avatar/trailer-b
Yahoo HD Encode of NEW Domestic Trailer

QT Trailer HD 480p
QT Trailer HD 720p
QT Trailer HD 1080p
Chwilowo jedyny imax w Polsce który może dorównać Dolby 3D jest w Łodzi, jest pierwszym imaxem cyfrowym w tej części europy.
Efekty wystające z ekranu - na to bym się nie nastawiał. Tacy znawcy, a nie slyszeliscie, ze wlasnie przyszłość 3D to efekty 'w głąb' ekranu. O to wszyscy na szczycie apelują!
Chodzi o nową jakość w TV i filmy nie będą tu wyjątkiem. Juz 2 lata temu o tym mówili.Transmisje sportowe 3D, jakbysmy tam byli! i nikt nie bedzie czekał, zeby dostać piłką w nos

pozdr
W prasie pojawiły się reakcje po pierwszych pokazach prasowych. Nie są to (nie mogą być) jeszcze recenzje ale generalnie jest zachwyt.

W oczekiwaniu na premierę można pooglądać sobie planetę Pandora.
Może to gdzieś w sieci jest w HD ale tak na szybko wrzucam link SD.
Pandora
Ja sie wybieram w nastepna sobote ,a co do trailera to widzialem gdy bylem ostatni raz w kinie,na mnie zrobil wrazenie
Juz sie niemoge doczekac
Ale chyba nie widziałeś w kinie tego ponad 3-minutowego filmiku o Pandorze?
Ten filmik akurat na mnie robi wrażenie - bardzie zachęca do obejrzenia filmu niż trailer. Doceniam wykreowanie w 3D takiego świata. Tutaj nie chodzi wyłącznie o technologię ale o niesamowite pomysły.
No nie,to nie byl ten,ale juz za tydzien 160min fajnego filmu w3D i to na duzym ekranie,juz sie doczekac nie moge
Ja juz nic na temat filmu nie oglądam tylko czekam na premiere. Kiedyś zepsułem sobie całą radoche oglądania Men in Black.Chłonołem wszystkie making of i trailery,poszedłem do kina i zonk...wszystko juz widziałem, nic mnie nie zaskoczyło.Dlatego proszę mnie juz niczym nie kusić. Czekamy i zobaczymy czy hit będzie.
http://di.com.pl/news/29851,1,0,DRM_uniemo...re_Avatara.html
DRM uniemożliwił premierę Avatara
Problem pojawił się początkowo w przynajmniej czterech kinach u naszych zachodnich sąsiadów - w Eisenhüttenstadt, Mainz, Garbsen oraz Berlinie. Później okazało się, że problem pojawił się także w innych kinach, również w Szwajcarii. Mimo że filmy w formacie 3D zostały dostarczone, nie udało się ich odkodować. System zabezpieczeń antypirackich był tak skonstruowany, że nawet autoryzowanym użytkownikom nie udało się filmu rozkodować - podaje serwis heise online.

lol
no ja już odebrałem bilet , teraz tylko czekać pozostaje

Efekty wystające z ekranu - na to bym się nie nastawiał. Tacy znawcy, a nie slyszeliscie, ze wlasnie przyszłość 3D to efekty 'w głąb' ekranu. O to wszyscy na szczycie apelują!
Chodzi o nową jakość w TV i filmy nie będą tu wyjątkiem. Juz 2 lata temu o tym mówili.Transmisje sportowe 3D, jakbysmy tam byli! i nikt nie bedzie czekał, zeby dostać piłką w nos

pozdr

Dokladnie jest tak jak pisze Kolega
Problem w produkcjach 3D polega na tym że efekt paralaksy nie może byc zbyt mocny tzn że przestrzen w filmie podzielona na plan bliższy i dalszy nie może byc zbyt wyciągnięta .
Wtedy oko ludzkie prubując nadąrzyć za akcją zaczyna się męczyc bo nieustannie musi zmieniac skupienie z odległego na bliski plan .
(Spróbujcie szybko zmieniac swoje skupienie z palca który ustawicie pół metra przed oczami na horyzont , prawda że męczy )
To samo z napisami które w przypadku filmów 3D jest niezwykle tródno zrobić .
Dlatego też lepiej jest dla oczu gdy przestrzeń w filmie jest ustawiona w głąb ekranu i efekty wychodzące nie pojawiają się zbyt często .
Kolejny problem to wielkość sali
Najoptymalniejsze są sale które sa mają stosunek szerokości do długości 1:2 bo wtedy efekty przestrzenne są dobrze obserwowane dla większości miejsc .
Niestety kina mają rózne sale jedne są krótki inne długie a kontent musi być zoptylmalizowany dla wszystkich .
Stąd zapewne jedni bedą piać z zachwytu inni powiedzą że efekty są słabe .
Ja widziałem obszerne 30 minutowe fragmęty filmu i szczerze mówiać "uwierzyłem " w wykreowany swiat , a film wydaje się byc "głębszy" niż tylko typowe SF z dużą ilością efektów .
(w warstwie narracyjnej chyba trochę analogii z Tańczącym z Wilkami)
Cameron bardzo starał się przy tej produkcji , poświęcając na nią dużo czasu i pieniędzy ( film kosztował miliard dolarów ) lecz to co widziałem zarówno jesli chodzi o samą idęę 3D jak i niesamowity swiat w tym filmie wykreowany utwierdza mnie w przekonaniu że będzie to przełom jesli chodzi o tego typu produkcje
Życzę zatem byście "zanurzając" się w swiat Avatara fajnie spędzili 3.5 godziny .

http://di.com.pl/news/29851,1,0,DRM_uniemo...re_Avatara.html
DRM uniemożliwił premierę Avatara
Problem pojawił się początkowo w przynajmniej czterech kinach u naszych zachodnich sąsiadów - w Eisenhüttenstadt, Mainz, Garbsen oraz Berlinie. Później okazało się, że problem pojawił się także w innych kinach, również w Szwajcarii. Mimo że filmy w formacie 3D zostały dostarczone, nie udało się ich odkodować. System zabezpieczeń antypirackich był tak skonstruowany, że nawet autoryzowanym użytkownikom nie udało się filmu rozkodować - podaje serwis heise online.

lol

Problem z Kluczami szyfrującymi tzw KDM nie jest nowy
W kinach mających projektory cyfrowe czasami zdarza się że klucz nie pasuje do filmu .
Problem Avatara jest poważniejszy bo większość kin do ostatniej chwili instaluje projektory cyfrowe i serwery a procedura jest taka że po instalacji trzeba zarejestrowac licencje serwera by studia mogły wygenerowac KDM do konkretnego projektora
W tej chwili jest ogromne zamieszanie z rejestracją instalacji oraz kluczami dlatego studio FOX które jest producentem zdecydowało że klucze w Polsce będą aktywne już od wtorku by kina mogły sprawdzić ich poprawność .
Film jak wiecie wchodzi do kin od 26 grudnia więc jest jeszcze czas by skorygować ewentualne problemy w studiach generujących klucze .
Jak widać nawet producenci zdali sobie sprawę z komplikacji tej premiery .

Zdaje się, że czytalem, że bedą dwie wersje 2D i 3D. Czy to oznacza, że 3D będzie tylko w imaxach?

Nie
Film bedzie równierz w kinach wyposarzonych w projektory cyfrowe i instalacje do 3D ( x-pand lub Dolby3D -w Polsce)
Dystrybutor przygotował równierz zwykłe kopie 2D (35mm)
Jednak oglądając Avatara 2D pozbawicie się frajdy z oglądania filmu w wersji jaką pierwotnie robił Cameron .
dziwne bo ja mam bilet na 25-12
A ja jestem ciekawy jak to będzie z wydaniem na blu-ray w 3D. Do 'oszukać przeznaczenie' dodawane są jakieś okularki, ale to nie są chyba te, które są potrzebne do oglądania w kinach dolby3D?
Ten film wyjdzie już pod TV 3D. To pewne.
A odtwarzacze 3D? Ten film wyjdzie za jakieś 2-3 miesiące na Blu, więc mogą nie zdążyć.
Chyba, że będzie sztuczka z 1080i60, gdzie każde oko dostaje swoje półpole (tak to teraz jest rozwiązane)
Ale judder wtedy Cię Gmeru zabije, bo będziesz miał 24 klatki przerobione na 30.

In the interviews given to promote 'Avatar', which opens in theaters today, James Cameron has already given a few tips on the Blu-ray of his latest movie epic.
The filmmaker said that the BD will include over ten minutes of deleted scenes, and also that the initial Blu-ray release of 'Avatar' "probably won't be in 3-D", and there will be another edition with 3-D support in late 2010.


A odtwarzacze 3D? Ten film wyjdzie za jakieś 2-3 miesiące na Blu, więc mogę nie zdążyć.

Za 2-3 miesiace to wyjdzie ale avatar 2D. A 3D ma być gdzieś pod koniec 2010.

sory za powtórkę, nie przeczytałem posta powyżej.

dziwne bo ja mam bilet na 25-12

U nas, w krainie deszczowców, już grają.
Oficjalna prezentacja BluRay 3D już na CES czyli w Styczniu

Specyfikacja Blu-ray 3D ostatecznie zatwierdzona
Według informacji BDA za pomocą MPEG-4 MVC obrazy zarówno dla lewego jak i dla prawego oka można kodować z typowym narzutem (overhead) na poziomie zaledwie 50 procent w porównaniu do wersji 2D. W związku z tym zapisanie kompletnego filmu fabularnego na dysku Blu-ray, który może pomieścić do 50 GB danych, nie stanowi problemu. Dodatkowo w specyfikacji stwierdzono, że przyszłe odtwarzacze 3D muszą wyświetlać w 3D elementy menu i napisy. W ubiegłych dniach producenci chipów Broadcom i Silicon Image zapowiedzieli procesory, które będą w stanie dekodować filmy wideo w formacie MPEG-4 MVC.
http://www.tech.wp.pl/kat,1009789,title,Sp...ml?ticaid=194f7

Firmy Sony oraz RealD postanowiły nawiązać ścisłą współpracę
.. której celem jest wprowadzenie licznych rozwiązań opartych na technologii 3D w systemach domowej rozrywki, elektroniki użytkowej. Dzięki porozumieniu Sony otrzymało licencję na stereoskopowy format RealD oraz technologie produkcji pasywnych i aktywnych okularów 3D. Obie firmy będą także ściśle współpracowały w przyszłych projektach związanych z trójwymiarem, w pracach nad nowymi generacjami sprzętu Sony. Nowe rozwiązania niebawem ujrzymy w telewizorach Bravia, dostosowanych do wyświetlania 3D i współpracy z okularami bazującymi na technologii RealD. Jak widać Sony wybrało już partnerów (także XpanD, patrz niżej) specjalizujących się w technologii trójwymiarowej. Pierwsze TV 3D oraz odtwarzacze 3D BD marki Sony pojawią się na targach CES 2010.
http://www.frazpc.pl/news/28475-Sony_oraz_...o_trojwymiarowe
tu filmik z CES 2009
http://gear.ign.com/dor/articles/943393/ce...es2009sync.html

Okulary 3D
Do sprzedaży trafi także model za 150$. No dobrze, ale za co właściwie zapłaci klient? Trudno powiedzieć. Wiadomo tylko tyle, że XpanD (tak, to właśnie ta firma wyposażyła kina w okulary do projekcji Avatara, które można założyć na nos pod warunkiem, że uda się uruchomić projekcję w 3D) dostarczy swoje produkty takim gigantom jak: Panasonic, LG, Sony oraz Vizio. W komplecie z nowym odbiornikiem 3D (odtwarzaczem BD 3D?) nabywca otrzyma stosowne okulary. Zapytacie pewnie, a co się stanie, jeżeli kupujący zachce wyposażyć swoją rodzinę w tego typu 'sprzęt'. No cóż, wtedy niektórzy pewnie zapłacą krocie za ten niezbędny dodatek, bramę do świata 3D. Może więc lepiej poczekać na technologie umożliwiające oglądanie obrazu bez pośrednictwa okularów, szczególnie tak kosztownych okularów?
http://www.frazpc.pl/news/28473-3D_bedzie_...ary_za_70$

... pewnie nasze rodzime platformy tez przyłączą się i będziemy mieli dodatkowo poza Sport HD także Sport 3D , a jaki pole do popisu dla erotyki w 3D oraz grach komputerowych (oj będzie sie działo)

PS
Czy ekipa hdtvpolska bedzie na CES aby potwierdzić czy szykuje się rewolucja 3D w kinie domowym?
A tymczasem pojawiły się pierwsze telesynci prosto z kin i ludzie to ściągają. Jak można sobie robić taką krzywdę i obejrzeć TAKI film w tak nędznej jakości...

jak bedzie mozna zrobic sobie krzywde , ogladajac ten film w 3D z predkoscia 24klatek na sekunde...
Przecież ten film został nakręcony z prędkością 24 klatek na sekundę.
A mnie baaardzo interesuje jak Sony wyobraza sobie implementację 3D w PS3 która ma przestarzałe HDMI 1.3a /że nie wspomnę o starym facie/....
Jak wiaodmo- do 3D wymagany jest transmitter 1.4

Jako zagorzały przeciwnik wszelkich rozwiazan z okularkami /w życiu tego g...a nie kupię/, ciekaw jestem jak rozwiązą sprawę dla osób które już teraz noszą okulary
Kolejna kwestia - Idac do kogos na film- bedziemy msuieli brac wlasne okulary ? Nie mozna przeciez liczyc na to że w każdym domu będzie po 5 par drogich okularów dla gości Chyba że będziemy je sobie przekazywać z rąk do rąk Przecież to jest CHORE

dziwne bo ja mam bilet na 25-12
Masz rację
Ja sie pomyliłem
Premiera w Polsce jest 1 dzien świąt .

Przecież ten film został nakręcony z prędkością 24 klatek na sekundę.

12 klatek dla lewego oka i 12 klatek dla prawego oka , czy jak?
Jakie 24 ? Chyba 48.

Tak przy okazji - moja siostra widziała już film ale nieświadoma, że są seanse 2d i 3d wybrała się na 2d. Ale film wg niej jest w porządku i ma zamiar teraz wybrać się na 3D. To mnie trochę uspokoiło, bo miałem, pewne wątpliwości co do tego filmu.
Dwie kamery HD to rejestrowały, każda po 24 klatki na sekundę. Standard DCI nie przewiduje dla 3D 48 klatek na sekundę.

Tu macie wywiad z Cameronem na temat Avatara:

http://www.variety.com/article/VR111798386...d=1043&cs=1

Cameron mówi o tym jakby bardzo chciał nakręcić w 48 i jak bardzo nie może.
Ale wyświetlane jest 48, czy tak? Po 24 na każde oko.
A to już zależy od technologii. W imaxach tradycyjnych są dwa projektory, każdy wyświetlający po 24 klatki na sekundę. W cyfrowych imaxach to samo (bo w cyfrowych imaxach też są po dwa projektory) a "zwykłych" kinach cyfrowych, gdzie jest tylko jeden projektor, wyświetlane jest 48 kl/s, po 24 na każde oko jak piszesz.

A to już zależy od technologii. W imaxach tradycyjnych są dwa projektory, każdy wyświetlający po 24 klatki na sekundę. W cyfrowych imaxach to samo (bo w cyfrowych imaxach też są po dwa projektory) a "zwykłych" kinach cyfrowych, gdzie jest tylko jeden projektor, wyświetlane jest 48 kl/s, po 24 na każde oko jak piszesz.

W systemach Xpand i Dolby 3D jest jeszcze stosowany tak zwany triplex czyli każda klatka dla kazdego oka jest wyświetlana 3 krotnie by zminimalizowac efekt stroboskopowy ( migotania ) dosyc istotny przy projekcjach 3D .
Real D ( który nie jest stosowany w Polsce ma system oparty na filtrach polaryzacyjnych i okularach pasywnych i nie stosuje się w nim triplexu dlatego też zastosowano go w jedynym projektorze pracującym w 4K (SONY SRX) który bazując na czipach LCD ma dosyć dużą bezwładność i nie jest w stanie generować obrazów o tak dużej częstości (24 k/s)

A mnie baaardzo interesuje jak Sony wyobraza sobie implementację 3D w PS3 która ma przestarzałe HDMI 1.3a /że nie wspomnę o starym facie/....
Jak wiaodmo- do 3D wymagany jest transmitter 1.4

Jako zagorzały przeciwnik wszelkich rozwiazan z okularkami /w życiu tego g...a nie kupię/, ciekaw jestem jak rozwiązą sprawę dla osób które już teraz noszą okulary
Kolejna kwestia - Idac do kogos na film- bedziemy msuieli brac wlasne okulary ? Nie mozna przeciez liczyc na to że w każdym domu będzie po 5 par drogich okularów dla gości Chyba że będziemy je sobie przekazywać z rąk do rąk Przecież to jest CHORE


Są dwa systemy 3D dla TV ( nie licząc prób z monitorami działającymi ze specjalnymi wyswietlaczami http://www.swiatobrazu.pl/trojwymiarowy_ob...od_epsona.html)
Jeden bazujący na okularach aktywnych ( patent firmy Nuvision) oraz bazujący na okularach pasywnych z filtrem polaryzxacyjnym wmontowanym w ekran telewizora .
( istnieje jeszcze system bazujący na filtrowaniu barwnym ktory w wersji High end stosuje się w kinach -Dolby3D)
Bedąc ostatnio w USA widziałem prezentację telewizorów z filtrem polaryzacyjnym wbudowanym w monitor gdzie okulary są pasywne .
Koszt takich okularów to 1-10 $ lecz telewizory zaczynają się od 5000$ .
http://www.jvc-me.com/Portals/0/Brochure/g...d10%20final.pdf
Mają tam od przyszłego roku ruszyć kanały z filmami 3D i sportem .
jestem po lekturze tego artykułu z Cameronem no i cóż będzie drgać... aby tylko wyeliminowali banding na rozmytym tle.

W systemach Xpand i Dolby 3D jest jeszcze stosowany tak zwany triplex czyli każda klatka dla kazdego oka jest wyświetlana 3 krotnie by zminimalizowac efekt stroboskopowy ( migotania ) dosyc istotny przy projekcjach 3D .
No tak, nie chciałem już o tym wspominać, bo zaraz zamieszanie by się zrobiło
Przy czym ja czytałem w kilku miejscach, że to właśnie RealD ma 144Hz (http://www.theengineer.co.uk/in-depth/new-dimension/311946.article)
A co do Xpand to znowu gdzieś czytałem, że triplex to dopiero wchodzi z nowymi projektorami (i okularami potrafiącymi migać szybciej), które są w stanie uciągnąć 144 klatki na sekundę. A teraz standerdem jest [beeep]lex, czyli 96 klatek na sekundę.

Tutaj możemy popatrzeć na sprzęt a nawet zajrzeć do prywatnej "salki" Carmerona.

http://avatarmovieforum.com/main/avatar-mo...17n106vattpvkg3

Kamery wyglądają na dwie lekko rozebrane F35 - coś koło 230000USD jedna

ps. AVATAR kosztował ok.237mln, miliard to on ma zarobić
A co z odtwarzaczami? Też nowy wydatek? Czy może będzie to rozwiązane przez aktualizację sterowników?

Tutaj możemy popatrzeć na sprzęt a nawet zajrzeć do prywatnej "salki" Carmerona.

http://avatarmovieforum.com/main/avatar-mo...17n106vattpvkg3

Kamery wyglądają na dwie lekko rozebrane F35 - coś koło 230000USD jedna

ps. AVATAR kosztował ok.237mln, miliard to on ma zarobić


jAK DOLICZYSZ KOSZTY POSTPRODUKCJI I REKLAMY TO WYCHODZI OKOLO MILIARDA.
robajk,

nie krzycz proszę. Poza tym na koszt produkcji składa się też koszt postprodukckji. Reklama jest droga, ale na pewno nie kosztowała 750 mln dolarów, więc z miliardem to bardzo grubo przesadziłeś.
Tu masz do poczytania na ten temat: http://www.thewrap.com/article/true-cost-a...ar-11206?page=1


Kamery wyglądają na dwie lekko rozebrane F35 - coś koło 230000USD jedna
No i dobre spostrzeżenie, z tym że do Avatara używano głównie F950 a w końcowej fazie zdjęć F23.
F35 teraz do Trona używają.
HEHE ,Ja juz widzielem ,w sobote bylem w kinie,dla mnmie super,film bardzo ciekawy od poczatku do konca,swietne efekty 3D noi te kolory,naprawde robi wrazenie POLECAM

HEHE ,Ja juz widzielem ,w sobote bylem w kinie,dla mnmie super,film bardzo ciekawy od poczatku do konca,swietne efekty 3D noi te kolory,naprawde robi wrazenie POLECAM
Cieszymy się że już "widzieleś", ale może coś więcej ponad to co napisałeś? Bo wiesz, te argumenty które podałeś to tak trochę zabrzmiały jak wypowiedź przedszkolaka po obejrzeniu Reksia.
i napisz w jakim mieście widziałeś czy IMAX, czy cyfrowy czy zwykły, jak okular(czy głowa nie boli) itp , co za i przeciw

HEHE ,Ja juz widzielem ,w sobote bylem w kinie,dla mnmie super,film bardzo ciekawy od poczatku do konca,swietne efekty 3D noi te kolory,naprawde robi wrazenie POLECAM

Cóż więcej może napisać skoro w IMaxach dopiero jutro jest pokaz przedpremierowy. Pewnie pociągnął z netu Avatar.2009.TELESYNC.XviD jak reszta baranów.

Ja przed chwilą akurat byłem w Warszawskim IMAxie żeby kupić 6 biletów i powiem że niestety 6 miejsc obok siebie nie ma szans kupić do końca tego roku! Na wszystkie seanse zostały tylko pierwsze 2 rzędy oraz po 2-4 miejsca boczne w dalszych. A jak wiadomo efekt 3D najlepszy jest jednak po środku widowni. Więc kupiłem bilety dopiero na 2go stycznia!
ja juz mam zarezerwowany bilecik na niedziele 27.12. Sam środeczek kina, tylko odpuściłem sale platinum w multikinie, chyba lepiej mieć większy ekran
A ja mam bilety na 26.12 IMAX Poznań-miejsca najlepsze z możliwych:)Pozdrawiam.
Czy ktoś może powiedzieć (może jakiś link) jak jest sformatowany obraz dla potrzeb ekranów IMAXowych?
Jakieś screeny porównawcze kadrów z klasycznych sal i IMAXa?
Rejestrowali na HD, w IMAXach jest 1.78:1, więc bez screenów na 99% wersja nie-IMAX jest "przycięta".
OK,co do postu<Vasco>to BARAN sam jestes i tez pewnie ciagniesz a co to ja juz nie wnikam
A co do reszty pytan to film widzialem w kinie ^VUE^cinema(mieszkam w UK),nie wiem czy obraz byl cyfrowy ,wydaje mi sie ze tak(na bilecie pisalo digital),co do okularow to sa plastikowe, szkielka sa przezroczyste,a z boku jest napis REAL D 3D,sam ekran troche dziwny bo polokragly(okolo 1metr wklesniety)co do efektow 3D to malo tych<wychodzacych z ekranu>ale za to,to co wglab robi wrazenie, siedzialem troche blizko bo w 5 rzedzie(trzeba bylo sie glowa nakrecic)jedynie tylek od siedzenia bolal bo prawie 3godz seansu
Co do samego filmu to ja bym porownal go z takim <westernem>z przyszlosci,opowiada on o <dzikusach>ktorzy zyja zgodnie z przyroda i bronia swojego kawalka miejsca na ziemii, przed ludzmi bardziej cywilizowanymi ktorzy dysponuja lepsza bronia i technika, co jak sie okazuje nie zawsze pomaga
To sa tylko moje przemyslenia
oto strona z imdb gdzie są podane formaty.

avatar

Jestem ciekaw co jest lepsze czy 3D z imaxa czy 3D digital? Spotkałem się z opinią, że imax wcale nie jest lepszy. Chyba chodziło o analogowy.

Rejestrowali na HD, w IMAXach jest 1.78:1, więc bez screenów na 99% wersja nie-IMAX jest "przycięta".

To chyba wybiorę się najpierw do IMAXa, ale pewnie tak jak w przypadku Dark Knighta zaliczę też normalną salę.
Pytanie tylko co wybrać w jej przypadku: 2D czy 3D
Myślę, że sporo freaków będzie chciało zaliczyć wszystkie wersje i rozprawiać potem na forach

A tak na poważnie to ciekawe, który format (2.35:1 czy 1.78:1) był przez Camerona traktowany jako "desire framing"?

Avatar po 5 dniach wyświetlania na świecie ma już 300 milionów dolarów przychodu.
BOX OFFICE
Jestem pewny, że miliard $ pęknie.
Pytanie, czy będzie tylko leciutko ponad, czy szykuje się jakiś wyskok?

To chyba wybiorę się najpierw do IMAXa, ale pewnie tak jak w przypadku Dark Knighta zaliczę też normalną salę.
Pytanie tylko co wybrać w jej przypadku: 2D czy 3D
Myślę, że sporo freaków będzie chciało zaliczyć wszystkie wersje i rozprawiać potem na forach

Ja chce pójść do łódzkiego cyfrowego IMAXa, "normalnego" analogowego i na projekcje Dolby 3D, więc będziemy mieli o czym rozprawiać.
Jaki format docelowy tego filmu był to nie wiem, może ze styczniowego AC się czegoś dowiemy. Przeglądałem ogromy artykuł z ostatniego Cinefex, no ale tam wszystko tylko i wyłącznie o efektach i nic o zdjęciach.
No raczej docelowy był 2,35:1, inaczej w normalnych kinach zarówno seanse 2D jak i 3D byłyby w 1.78:1 (poza tym, gdyby ten format byłby docelowy, to ciężko byloby wykroić z niego 2,35:1, odwrotnie to co innego). Myślę, że zdecydowano się zostawić format 1.78:1 w imaxach jedynie ze względu na niekorzystny format ekranów, aby nie raziło to pustką u dołu i góry.

Ja chce pójść do łódzkiego cyfrowego IMAXa, "normalnego" analogowego i na projekcje Dolby 3D, więc będziemy mieli o czym rozprawiać.

A czy w łódzkim IMAXie na 100% dostali kopię cyfrową Avatara? To jest jedyny cyfrowy (z opcją cyfrową, bo zakładam, że analogowy projektor tez mają?) IMAX w Polsce?
Czy dostali cyfrową to tego nie wiem, jak pójdę to się okaże. Inaczej się nie dowiemy.
No to był już ktoś w IMAXie w Polsce?Pozdrawiam:)
co by tu dużo nie pisać pierwszy pojemnik z gazem i cala sala robi unik normalnie sie zestrachalem, no ale tak na sucho to tylko ten jeden pojemnik wylecial z ekranu troszke szkoda bo film naprawde ma potencjal , mam nadzieje ze bedzie to trylogia

no i co by tu nie mowic Neytiri , brzuszek ladny i [beeep]cia niczego
Witam.
Tutaj : http://tiny.pl/hx37p kolega opisuje wrażenia z dwóch projekcji.
Wesołych Świąt
A co to jest Panasonic 3D z Arkadii? Bo chyba chodzi o pokaz 3D na TV, a nie o projekcję Avatara.
Ja w każdym razie idę jutro na projekcję w systemie Dolby 3D, a po sylwestrze na cyfrowego IMAXa w Łodzi i potem do analogowego IMAXa w Wawie.
Niesamowity film, niesamowita historia, niesamowita fabuła, efekty dźwiękowe i wizualne pierwsza klasa. Cameron odwalił kawał dobrej roboty. Jak jechaliśmy z powrotem zastanawialiśmy się co może w tym filmie spieprzyli. Nie było do czego się przyczepić. Połączenie świata ludzi i tych bajkowych też było takie płynne, nieprzesadzone. Myślałem, że będzie 3 godziny nudy a okazało się inaczej. Przed filmem wydawało się, że ten świat bajkowy to będzie jakiś pic na wodę a to tak ładnie razem zintegrowali, złożyli, że chciało się oglądać. Co mi tylko przeszkadzało to napisy, bo nie lubię napisów w 3D filmach, a że jestem teraz w PL to musiałem iść do kina z filmem z napisami a tak to pewnie bym podjechał na Manhattan do IMAXA na Avatara.

A co to jest Panasonic 3D z Arkadii? Bo chyba chodzi o pokaz 3D na TV, a nie o projekcję Avatara.
Ja w każdym razie idę jutro na projekcję w systemie Dolby 3D, a po sylwestrze na cyfrowego IMAXa w Łodzi i potem do analogowego IMAXa w Wawie.


maxiu, Panasonic 3D w Arkadii to taki mały boxik, takie micro kino, w którym jest 103'' plazma i w którym puszczają ok. 10 minut filmików w 3D, w tym jest 2-minutowy trailer z Avatara. Oczywiście za darmo, pokaz możliwości systemu 3D w wydaniu Panasonica.
Warto odwiedzić, żeby zobaczyć, co będziemy mieć już za ok. pół roku.
Jest to ten sam testowy pokaz, który był na IFIE w Berlinie.

pozdr.
A ja trochę nie na temat - dzisiaj przeczytałem że Ridley Scott chce swojego Robin Hooda zrobić w 3D. Pytam się tylko - jak to możliwe skoro jest już po zdjęciach?!

A ja trochę nie na temat - dzisiaj przeczytałem że Ridley Scott chce swojego Robin Hooda zrobić w 3D. Pytam się tylko - jak to możliwe skoro jest już po zdjęciach?!

A to proste, każdy film, nawet ten najstarszy, można przekonwertować do 3D, koszt tego wynosi ok. 50-100 tys. $ za minutę filmu.
W tej chwili George Lucas przerabia swoje Gwiezdne Wojny, koszt na jeden film ok. 10 mln $.
Efekt nie będzie z pewnością taki, jak w filmach nagrywanych od razu w technice 3D, ale głębia i trójwymiarowość będą na pewno.

pozdr.
Arek

Czy ktoś może powiedzieć (może jakiś link) jak jest sformatowany obraz dla potrzeb ekranów IMAXowych?
Jakieś screeny porównawcze kadrów z klasycznych sal i IMAXa?


Dokładnie pozatym to w IMAX jest wyswietlany w 3D z dwóch projektorów , co ciekawe są to projektory 2K Chriestie ( więc sciema że jest to jakość jak z taśmy 65mm ) .
Prawdopodonie kompresja obrazu jest mniejsza niż w zwykłym kodeku zgodnym ze standardami DCI ( JPEG 2000) .
Używają systemu 3D z filtrami Polaryzacyjnymi .
Więcej możecie przeczytać logując się do http://ctmag.slaterelectronics.com/ w numerze z marca jest obszerny artykół z IMAX w wersji cyfrowej .
Witam
Byłem 25-12-2009 w Zabrzu w Multikinie na wersji 3D ( z okularami - okulary wygodne na nosie i uszach ) film super robi wrazenei , fabuła prosta i banalna ale efekty
i potem tez 25-12-2009 w Katowicach w Imax ekran 24 x 18 i tu dopiero zrywa kask
ale w imax nie wygodne okulary i co ciekawe po zdjeciu okularow ekran jest rozedrgany i niewyrazny

Wybieram sie jeszcze do WAWY ale jak przejdzie szał na bilety

pozdrawiam

Właśnie z żoną wróciliśmy. Helios Radom 3D Digital czyli z cyfrowa kopia z okularkami. Wizualnie miazga, najlepsza projekcja jaką w życiu widziałem. Fabularnie też daje radę, nie wiem o co koledze powyżej chodzi.... Kreacja świata i jego interakcja z postaciami 10/10.

Jednym słowem rewelka, z tegorocznych premier mój nr 1.

Pzdr.
Przepraszam za ignorancje ale co z okularnikami, gdy nosisz okulary to zakładasz te okulary 3D na swoje, no bo bez to niewiele zobaczę. W Imax-e jeszcze nie bylem z wspomnianego powodu, a jak czytam wasze posty to nabieram ochoty tylko, czy warto, czy nie będzie to rozczarowanie
Avatar to pierwszy film w życiu, po którym poczułem prawdziwy smutek, że to już koniec i trzeba wracać do realnego świata. Do teraz nie mogę uwierzyć że z takiej bajeczki Cameroon potrafił uczynić tak piękny, wzruszający i pełen przesłania film. Moja wrażliwość i wyobraźnia zostały nasycone w 110%.

Fabuła - prosta i bez zaskakujących zwrotów itp itd - tylko tyle - daje rade ale wiadomo jak to sie skończy
Natomiast strona wizualna i dźwiękowa zajefajna i tyle - tzreba zobaczyć na wielkim ekranie najlepiej IMAX

Okluary zakładzasz na okulary swoje prawdziwe - chyabz emasz jakies naprawde duze - albo kup jednodniowe szkła kompaktowe i idz w szkłach
Ech, wiedziałem, że tak to się skończy.

Wyskoczyłem dzisiaj do Multikina we wrocławskim Pasażu Grunwaldzkim na Avatara 3D. Projekcja z okularami. Po kilkunastu minutach (jeśli nie po półgodzinie) reklam była zajawkowa produkcja Bagińskiego w 3D. I niestety stwierdziłem, że moja niewielka i na co dzień niezbyt dokuczliwa wada wzroku (oczopląs i astygmatyzm, gwoli ścisłości) nie pozwala cieszyć mi się efektami 3D. Musiałem się baaaaardzo koncentrować, żeby na Avatarze coś zobaczyć. Poza scenami statycznymi i całą sekwencją lądowania na Pandorze, niewiele z tego 3D do mnie dotarło. Śmieszne to uczucie, gdy cała sala robi "Woooowww", a ty myślisz "no tak, tu powinienem zobaczyć te nasiona przestrzennie"

W każdym razie film jest zrealizowany po mistrzowsku, nawet malkontenci się do obrazu nie przyczepią. Fantazja i bajka. I taka sama jest fabuła. Tu oczywiście zależy od gustu, ale nie spotkałem się jeszcze z opinią, że film jest zły. Dla jednych bardziej, a dla innych mniej fajny. Ale zawsze fajny.

Moim zdaniem - super, trzeba się przejść, nawet, jeśli sala jest pełna (nie wybierajcie ostatnich rzędów! Tam efekty wyglądają najsłabiej!) i trudno kupić bliet.
Byłem,byłem dziś w IMAX ie w Poznaniu....Rzeczywiście macie racje-pod względem technicznym film ekstra.Pewnie jest to wszystko co dziś można osiągnąć w 3D...mnie natomiast marzy się dzień,kiedy kolory i ostrość obrazu w 3D (zwłaszcza tła),będą takie jak na blu-ray:)
Acha...dodam,że siedziałem w 6 rzędzie na środku i właściwie to nie byłem na sali kinowej,ale w centrum akcji....
Również i ja święta zakończyłem na Avatarze w 3D. Byłem podobnie jak hr.susel wczoraj o 21 we Wrocławiu w Multikinie i jak dla mnie to obraz 10/10, dźwięk 10/10, fabuła 10/10, 3D niezłe choć wolałbym żeby przy szybkich ruchach obraz był bardziej wyraźny.

Ogólnie nie można tego filmu nie zobaczyć.

Gorąco polecam!!!!!!

Także zaliczyłem wizytę w IMAX. Trzeba przyznać, że jest to dobre rozrywkowe kino. Niesamowite efekty komputerowe, szczególnie w 3D!! Fabuła dobra, ochorna środowiska się kłania ; p Ciekawe jak ta pozycja zostanie wydana na bluray.
Wersja na BD będzie zapewne 2 płytowa. Film+dodatki. Pewnie za jakiś czas od wydania wersji normalnej ukaże się wersja rozszerzona. Film pierwotnie miał trwać ponad 3 godziny. Marzy się obraz w 1:78 ale pewnie będzie w 2:35
Film zaliczony w multikinie. Sam film podobał mi się, nawet się momentami wzruszyłem. Co do efektów 3D, tak jak ktoś wcześniej wspomniał w scenach szybkiego ruchu niezupełnie się to sprawdza. W sumie jednak podobało mi się w 3D i ciężko byłoby mi teraz zaakceptować ten sam obraz w 2D. Moja siostra która widziała ten film wpierw w 2D a później w 3D twierdzi, że woli 2D.
W sieci ukazała się już wersja HD



Pierwszy raz widzę TS w HD

I pomyśleć że masa ludzi ściąga taki shit, zamiast iść do kina.
No to mnie Avatar rozwalił totalnie, wcisnął w fotel i przeniósł w odległy, magiczny świat (zwłaszcza ostatnie półtorej godziny). Oglądałem w systemie Dolby 3D w kinie Bałtyk w Łodzi. Niestety projektor, który tam mają ma za małą jasność (albo lampa nie świeci z odpowiednią mocą w celach "oszczędnościowych") na tak duży ekran i na 3D (gdzie do każdego oka dociera tylko połowa światła a dodatkowo jeszcze okulary też "zabierają" trochę światła). Nie zdziwiło mnie to jakoś bardzo, bo w wielu innych salach kinowych doświadczyłem tego samego. Właściwie to oprócz IMAXów nie miałem jeszcze przyjemności oglądać seansu 3D z poprawną jasnością. Obawiam się, że w Polsce jak to w Polsce będzie to standardem...
Tak czy inaczej nie mogę się doczekać seansu w IMAXie cyfrowym.

...Niestety projektor, który tam mają ma za małą jasność (albo lampa nie świeci z odpowiednią mocą w celach "oszczędnościowych") na tak duży ekran i na 3D (gdzie do każdego oka dociera tylko połowa światła a dodatkowo jeszcze okulary też "zabierają" trochę światła). Nie zdziwiło mnie to jakoś bardzo, bo w wielu innych salach kinowych doświadczyłem tego samego. Właściwie to oprócz IMAXów nie miałem jeszcze przyjemności oglądać seansu 3D z poprawną jasnością.

Obawiam się, że jest to przypadłość obecnej technologii 3D z okularami polaryzacyjnymi i polaryzacjami poszczególnych obrazów dla każdego oka osobno.
Dopóki nie będziemy mieli prawdziwej technologii 3D (bez okularów) to tak będziemy mieli. Z tego też powodu obecne 3D traktuję jako ciekawostkę do zobaczenia od czasu do czasu a nie jak rewolucję.

Szykuje się rewelacyjny drugi weekend w amerykańskich kinach. Ponad 70 baniek w trzy dni i ok. 210-220 mln łącznie w USA.
Właśnie wróciłem z Avatara we wrocławskim Cinema City i muszę powiedzieć, że film podobał mi się. Fabuła ok bez żadnych niespodzianek. Obraz bardzo dobry (może poza szybkimi scenami). Miło było się przenieść do tak pięknego świata. Jak dla mnie mogą powstać kolejne części. A i tak wszyscy się bali tej piosenki śpiewanej przez panią Lewis a jednak okazało się, że motyw piosenki parę razy się przewinął (dobrze wkomponowany) a cała piosenka się dopiero w napisach pojawiła.
Ogólnie seans mi się podobał i odbywał się w małej sali, która była cała pełna.
Znajoma robiła wywiad do gazety z IMAX to technicy jej powiedzieli że co do lamp to podobno najlepiej świeca z rana(pierwsze projekcje) potem jak się rozgrzewają to traca od 10-30% mocy w zależności czy byly filmy długie,
ale nie znam nikogo kto widział ten sam film na rannym seansie i wieczornym
Te lampy maja podobno taką moc że jakby włączyli bez osłon to widac by było na księzycu , może kiedyś bedzie możliwość sprawdzenia tego (IMAX w dobudówce domu i prom kosmiczny w garażu)

Obawiam się, że jest to przypadłość obecnej technologii 3D z okularami polaryzacyjnymi i polaryzacjami poszczególnych obrazów dla każdego oka osobno.
Dopóki nie będziemy mieli prawdziwej technologii 3D (bez okularów) to tak będziemy mieli. Z tego też powodu obecne 3D traktuję jako ciekawostkę do zobaczenia od czasu do czasu a nie jak rewolucję.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoim zdaniem. W IMAXach analogowych nie ma tego problemu, ale tam lampy są bardzo mocne a ekrany są zrobione z użyciem srebra i przez to odbijają więcej światła.
Kolega który był ze mną na Avatarze, był kilka dni wcześniej w Cinema City na "Opowieści wigilinej" i mówił, że to była dość mała sala i jasność była o wiele lepsza, czyli da się.
Tak samo w IMAXach cyfrowych podobno jasność jest nieporównywalnie większa niż w normalnych kinach cyfrowych (250% jasności).

Technologi 3D bez okularów nie doczekamy się jeszcze bardzo długo.
Dokładnie, nie ma co płakać, że są okulary bo to jest właśnie kolejny etap w rozwoju technologii w domach na dużych ekranach i bez okularów nie da rady póki co. Okularami będziemy się jarać przez najbliższy czas
A wracając do tematu głównego, taką formę walki z piractwem to należy popierać z całego serca. Wystarczy zrobić film tak dobry, żeby nikt go nie chciał oglądać w dziadowskiej kopii i po problemie .

Oczywiście to w formie żartu, ale prawda jest taka, że właśnie ten czynnik najprawdopodobniej przełoży się na sukces kasowy, gdyż ludziska tłumnie udają się do kin, zamiast decydować się na pół i ćwierć srodki.
Wyniki sprzed kilku minut.

Po 10 dniach wyświetlania film zarobił na świecie ponad 615mln $!!!!!

A po nowym roku premiery w takich krajach jak Chiny, Włochy, Argentyna i Urugwaj.
SlawekR,
Zgadza się, na pewno też kupię sobie płytę Blu-ray z tym filmem (oczywiście na pewno w USA) i już mam rezerwację na pokaz w cyfrowym IMAXie w Łodzi. Na wszelki wypadek na pierwszy seans, jeżeli z tymi lampami to prawda

Wyniki sprzed kilku minut.

Po 10 dniach wyświetlania film zarobił na świecie ponad 615mln $!!!!!

A po nowym roku premiery w takich krajach jak Chiny, Włochy, Argentyna i Urugwaj.


To tylko potwierdza, to co napisałem wcześniej . "Zabezpieczenia antypirackie" w postaci konieczności obejrzenia filmu na odpowiedniej jakości sprzęcie 3D, to ja popieram w 100%. Niech pompują kasę w jakość, a nie w wynalazki pokroju HDCP. Wszystkim to wyjdzie na dobre.
Byłem dzisiaj w Multikino w Malcie w Poznaniu, wszysttko git, ale dla mnie obraz trochę za ciemny, no i obsługa włączyła światło na salo na końcówkę i go.. było widać . Ale ogólnie wrażenie jest gitara, ani razu nie patrzyłem na zegarek normalnie podróż w inny świat i jak wyszedłem z kina prosto na mase ludzi i fast-food'y to nie wiedziałem co się dzieje . Może skocze jeszcze do IMAX'a w Plazie

No to mnie Avatar rozwalił totalnie, wcisnął w fotel i przeniósł w odległy, magiczny świat (zwłaszcza ostatnie półtorej godziny). Oglądałem w systemie Dolby 3D w kinie Bałtyk w Łodzi. Niestety projektor, który tam mają ma za małą jasność (albo lampa nie świeci z odpowiednią mocą w celach "oszczędnościowych") na tak duży ekran i na 3D (gdzie do każdego oka dociera tylko połowa światła a dodatkowo jeszcze okulary też "zabierają" trochę światła).

Ja tez byłem dziś na wersji Dolby 3D w łódzkim Cinema City.
Mam podobne jak Ty spostrzeżenia co do jasności projekcji. Była zdecydowanie za słaba. A byłem dużej (chyba największej - o nazwie Indesit) sali tego multipleksu.
Na początku tygodnia planuję zaliczyć IMAX w Warszawie.
Mam też uwagę co do okularów Dolby 3D - są za małe (szkła). Nie chcę ich nawet porównywać do IMAXowych, które muszą być większe (bo ekran jest w innym formacje) ale te są za małe nawet jak na "zwykły" ekran klasycznych sal kinowych. Oprawki tych okularów są za małe i przez to są - przynajmniej przeze mnie - zauważane w czasie projekcji. Subiektywny efekt jest taki, że ekran wydaje się dużo mniejszy. A że może być inaczej świadczą chociażby okulary od innych producentów. Byłem latem we Francji na Coralinie w 3D i projekcja była w innym systemie niż Dolby 3D, okulary były większe i odbiór filmu - moim skromnym zdaniem - był dużo lepszy.

Ale pomijając moje techniczne utyskiwania muszę powiedzieć jedno - Cameron jest ciągle "królem filmowego świata".
To określenie szczególnie jest na miejscu w przypadku kina z dużym rozmachem i kina łamiącego kolejne bariery technologiczne. I absolutnie mu się należy.
Co ciekawe, pomimo tego technicznego skoku film wygrywa przede wszystkim (zresztą tak jak Titanic) emocjami czysto ludzkimi.
Cóż, po Avatarze "mistrzowie" kina akcji pokroju Bay'a powinny bić pokłony Cameronowi
Zresztą niedawno prawdziwy mistrz kina jakim jest Spielberg powiedział po jakimś bardzo wczesnym pokazie dopiero co ukończonego Avatara, że to jest zupełnie nowy rozdział w technice realizacyjnej.
A że "przy okazji" James zrobił rewelacyjne kino, które porusza serca.
Nic tylko bić brawa!

Cameron bardzo starał się przy tej produkcji , poświęcając na nią dużo czasu i pieniędzy ( film kosztował miliard dolarów ) lecz to co widziałem zarówno jesli chodzi o samą idęę 3D jak i niesamowity swiat w tym filmie wykreowany utwierdza mnie w przekonaniu że będzie to przełom jesli chodzi o tego typu produkcje

5 miliardów!

z całym advertisingiem kosztował nie całe 400mln, dokładnie 387mln $...żaden tam miliard. FOX sam oświadczył, że chce zarobic na filmie minimum 700mln $, jaki byłby sens zarabiania 700 mln jak wydało sie prawie miliard? Dopłacą do filmu?
Te 700 baniek to już prawie mają. Niedługo Cameroon będzie miał dwa najbardziej dochodowe filmy w historii kina. Później nakręci Avatar 2 i będzie miał całe TOP 3 wszechczasów. Tylko GENIUSZ potrafi kręcić filmy na które chodzi "cały" świat.

chce zarobic na filmie minimum 700mln $, jaki byłby sens zarabiania 700 mln jak wydało sie prawie miliard?
Dla mnie jeśli ktoś mówi o "zarobku" to jest to nadwyżka ponad poniesione koszty...

Mija drugi dzień po seansie a ja cały czas jestem oczarowany wizją Pandory i chcę jeszcze
Szybkie pytanie które kino we Wrocławiu najlepiej odwiedzić aby mnie wgniotło na tym filmie . Najbliżej mam Cinema City w Koronie ale ogólnie to kino to chyba już nie ta epoka .

Szybkie pytanie które kino we Wrocławiu najlepiej odwiedzić aby mnie wgniotło na tym filmie . Najbliżej mam Cinema City w Koronie ale ogólnie to kino to chyba już nie ta epoka .
Byłem w Koronie na "Odlot" 3D Digital. Jakościowo bez zarzutu choć faktycznie troszkę jakby za ciemno.
26.12 byłem w Heliosie na Kazimierza Wlk. na Avatar 3D Dolby Digital. Niestety obraz był zdecydowanie za ciemny. Na filmie byłem z osobą ,która parę dni wcześniej była w Dublinie (w technologii RealD) i podobno wyglądało to zdecydowanie lepiej. Jestem ciekawy jak sytuacja wygląda w innych miejscach np. w Multikinie, bo na film mam ochotą się wybrać jeszcze raz
Ja najbardziej zadowolony byłem w Multikinie w Pasażu Grunwaldzkim - obraz nie był za ciemny, dźwięk też robił wrażenie.
A jakieś opinie z CC w Częstochowie? Był ktoś? Bo nie wiem czy nie lepiej było by wybrać się do Imaxa w Katowicach.
Jestem po wczorajszym seansie w Heliosie (Piła).
Wrażenia niesamowite, te kolory, te szczegóły w przedstawieniu świata Pandory - BAJKA!!!
Ale też było mi trochę za ciemno.
A jak wygląda sprawa w Imax w Poznaniu. Ma ktoś porównanie zwykłego kina 3D z Imax 3D? Zastanawiam się czy nie pojechać.

Jestem po wczorajszym seansie w Heliosie (Piła).
Wrażenia niesamowite, te kolory, te szczegóły w przedstawieniu świata Pandory - BAJKA!!!
Ale też było mi trochę za ciemno.
A jak wygląda sprawa w Imax w Poznaniu. Ma ktoś porównanie zwykłego kina 3D z Imax 3D? Zastanawiam się czy nie pojechać.

OO, witam kolegę z miasta Wybieram się na seans w sobotę także zobaczymy jak u mnie to będzie. Seans na 12 więc dość wcześnie, ciekawe czy to ma wpływ na jasność lampy jak to wcześniej ktoś sugerował.
Oglądałem wczoraj w multikinie w Sopocie. Faktycznie trochę zbyt ciemny obraz ale to raczej wina okularów które jednak obniżają jasność. Kilka razy popatrzyłem na ekran bez nich i obraz znacznie jaśniejszy, taki jak trzeba. Sama produkcja to szok, czekam na wydanie na blu-ray, pewnie dodadzą jeszcze kilka scen.
A czy odległość lub kont czyli ogólnie miejsce w którym siedzimy ma jakieś znaczenie według was, osób które już oglądały filmy w 3d?.
Nie mam wystarczającego doświadczenia w tych sprawach, ale...

Obsługa Multikina we Wrocławiu (współpracowałem z nimi, doceniam ich i ufam ich opiniom) stwierdziła, że im najlepiej siadać w środku sali, na przeciwko ekranu. W ostatnich rzędach ponoć efekty widać gorzej. A w pierwszych rzędach oczy się bardzo męczą.

Nie mam wystarczającego doświadczenia w tych sprawach, ale...

Obsługa Multikina we Wrocławiu (współpracowałem z nimi, doceniam ich i ufam ich opiniom) stwierdziła, że im najlepiej siadać w środku sali, na przeciwko ekranu. W ostatnich rzędach ponoć efekty widać gorzej. A w pierwszych rzędach oczy się bardzo męczą.

Oki doki czyli po środku w środku

Oglądałem wczoraj w multikinie w Sopocie. Faktycznie trochę zbyt ciemny obraz ale to raczej wina okularów które jednak obniżają jasność. Kilka razy popatrzyłem na ekran bez nich i obraz znacznie jaśniejszy, taki jak trzeba. Sama produkcja to szok, czekam na wydanie na blu-ray, pewnie dodadzą jeszcze kilka scen.
Oczywiście, że obniżają jasność, chociażby dlatego, że mają za zadanie do każdego oka dopuścić tylko "co drugą" klatkę, co powoduje, że do każdego oka dociera połowa światła. Do tego dodajmy filtry, które też tłumią światło i jest jak jest. Lekarstwem na to jest większa jasność lampy i ewentualnie srebrny ekran.
Ja mam bileciki na sobotę do Cinema City Plaza w Poznaniu mam nadzieję że tam będzie jakość dobra . Na Potwory kontra Obcy było nieźle tylko mało w sumie efektów 3D ale na ten film nastawiam się na sporą ilość efektów.

Oczywiście, że obniżają jasność, chociażby dlatego, że mają za zadanie do każdego oka dopuścić tylko "co drugą" klatkę, co powoduje, że do każdego oka dociera połowa światła. Do tego dodajmy filtry, które też tłumią światło i jest jak jest. Lekarstwem na to jest większa jasność lampy i ewentualnie srebrny ekran.

Ogladalem jakis dokument o IMAXie 3D i byla mowa o tym, ze film jest z tego powodu rozjasniany na etapie produkcji. Teoretycznie powiinno byc wiec ok bez dodatkowych zabiegow.
Witam serdecznie...wczoraj ogladalem Avatara w Pilskim Heliosie.Bardzo mi sie podobał-efekty 3D prawie namacalne...świetne wrażenia z wojaży powietrznych.Emocje pełną gębą.No i te boskie nasiona drzewa życia ...jest naprawdę fajnie.Plany obrazu przejrzyste,nie było problemu ze swiatłem...ogólnie bardzo polecam.
Wczoraj z ciekawości włączyłem jeszcze raz, tym razem po wizycie w kinie, trailer Avatara w 720p na tv 40".
Powiem tak: kolory jak i jakość obrazu super ale płasko jak diabli
cholercia jak tak czytam wasze wypowiedzi to sie zastanawiam czy bylem na tym samym filmie , na projekcji w CinemaCity (Warszawa-Bemowo) na której byłem efektem była głębia i tylko głębia, w tylko jednym momencie a dokładnie pierwsza puszka z gazem wyleciala z ekranu , nasiona jak nasiona plasko i w głąb nic nie latało przed oczami.

chyba wybiore się do IMAXa bo widze że chyba dużo straciłem...

Ogladalem jakis dokument o IMAXie 3D i byla mowa o tym, ze film jest z tego powodu rozjasniany na etapie produkcji. Teoretycznie powiinno byc wiec ok bez dodatkowych zabiegow.
Teoretycznie powinno być, praktycznie problemy są i to duże, bo nie da się po prostu rozjaśnić filmu cyfrowo bez fizycznie mocniejszej lampy. Spróbuj sobie zmniejszyć jasność podświetlenia z monitorze, wrzuć jakieś zdjęcie do Photoshopa i pobaw się ustawieniami typu Contrast i Brightness i zobaczysz, że nie wyciągniesz takiego obrazka jak był przy mniejszym podświetleniu.

Zresztą wszyscy z branży o tym wiedzą tylko to jest taka tajemnica poliszynela, bo w końcu wielki szum wokół 3D teraz się robi, bilety na pokazy 3D są wiele droższe i nie często kina nie honorują zniżek żadnych, więc nikt się nie przyzna, że coś jest nie tak.

A w Polsce jak to w Polsce kiniarze zainwestowali w najtańsze w implementacji technologie czyli Dolby 3D i XpanD 3D a i projektory nie są kupowane na wyrost tylko tak, żeby parametry były ok do 2D.
3D w Avatarze nie jest NACHALNE jak w innych filmach. Efekt trójwymiarowości w tym filmie określiłbym jako subtelny i bardzo artystyczny. Ale każdy widzi inaczej, więc ile osób tyle opini na ten temat.

cholercia jak tak czytam wasze wypowiedzi to sie zastanawiam czy bylem na tym samym filmie , na projekcji w CinemaCity (Warszawa-Bemowo) na której byłem efektem była głębia i tylko głębia, w tylko jednym momencie a dokładnie pierwsza puszka z gazem wyleciala z ekranu , nasiona jak nasiona plasko i w głąb nic nie latało przed oczami.

chyba wybiore się do IMAXa bo widze że chyba dużo straciłem...


Może masz jakąś wadę wzroku. Elementów, które były przed ekranem było sporo jak choćby te wspomniane nasiona - czuło się jak latają nad widownią, pomijam już takie elementy jak liście i paprocie.
poza jaskra nic mi nie dolega
Byłem w cinema city w Z.G i uważam, że jest niesamowity wgniata w fotel
Ja byłem w niedziele w Wola Parku w SilverScreenie, mała kameralna salka, może z 6 rzędów. Film super, rozmarzyłem sie, ocena same 10. Z ciekawości, w piatek probowałem rezerwować miejsca na film w jedynym Imaxie w Wawie, to od piątku do poniedziału pełne sale, bez szans na 4 osoby.
Ja byłem w Imaxie. Film jak film. Stala tematyka walki dobra ze złem podana w niesamowitej oprawie. Kultowy to on napewno nie bedzie ale 2,5 godziny przeleciało.
Co do 3D to widze jedno. Nie jest to technologioa póki co dla fanów perfekcyjnego w formie kina domowego. Główne powody:

1. Ostrość obrazu i nasycenie koloru występuje w centralnym polu widzenia obraz na brzegach jest wyraźnie przyciemniony i bardziej pastelowy kolorystycznie.
2. Generalnie barwy wygladaja na lekko wymyte
3. Płynność ruchu a w zasadzie jej braki wykraczają znacznie po za dopuszczalne kinowe normy mysle ze nawet tzw. Cinefreaks czyli goście którzy na róznych forach udawadniaja ze calkowite wyeliminowanie braku płynności obrazu psuje charakterr projekcji, w tym przypadku uznaja skoki obrazu za przesadę.

Generalnie 3D faktycznie nie było nachalne ale nie sądzę, żebym wymienił z tego powodu cały sprzęt w przyszłym roku żeby odpowiadał standardowi.

pzdr
Byłem w Złotych Tarasach - sala duża - ta od premier.
Chyba w tej sali był wymieniony projektor na nowy.
Film bardzo sympatyczny i według mnie nowatorski.
Jasność, w przeciwieństwie co wspominają koledzy, była odpowiednia. Może to kwestia nowego projektora.
Rzeczywiście przy szybkim ruchu troszeczkę widać skakanie ale to nie przeszkadza.

Żeby tą technologię zaimplementować do kina domowego - telewizor, to jeszcze trochę czasu upłynie.
Może prędzej przy projektorach i większym ekranie.

Zobaczcie jak rosną nam apetyty.
Kilkanaście lat temu CRT 20 - 25 inch było podstawą a ci z grubszym portfelem mieli 32 inch.
A teraz 52 nijak się nie ma do kina 3D , pewnie 100 też będzie za mało.
Witam,
był ktoś w multikinie - złote tarasy sala 1?


Zastanawiam się czy iść tutaj czy imax.

BXL masz odpowiedź u góry.
No to ja idę do Złotych a nie do IMAXa. Dopiero w weekend ale widzę, że grają na tej sali a ta sala też jest opór O_O Byłem tam na Transfo.
Dwa projektory? To interesujące. Ciekawe w jakiej konfiguracji, ale zakładam, że w takiej samej jak w IMAXie cyfrowym, czyli jasność powinna być odpowiednio większa niż normalnie.
Cholera, czyli to znaczy, że będę musiał iść cztery razy na tego Avatara
lol ; - )

Dwa projektory? To interesujące. Ciekawe w jakiej konfiguracji, ale zakładam, że w takiej samej jak w IMAXie cyfrowym, czyli jasność powinna być odpowiednio większa niż normalnie.
Cholera, czyli to znaczy, że będę musiał iść cztery razy na tego Avatara


Maxiuca
Może jednak 5?
Jeśli chcesz zobaczyć w wszelkich dostępnych technologiach to może jeszcze RealD? Tylko tego najwyraźniej nie ma w PL
http://www.reald.com/Content/Theatre-Locator.aspx

Musiałbym 6 razy, bo jeszcze jest XpanD, ale tę technologię znam i kompletnie jej nie lubię, więc sobię odpuszczę.
RealD chętnie bym zobaczył, ale tak jak piszesz w PL żadne kino w to nie weszło a w najbliższym czasie żadnej podróży za granicę nie planuję.

Swoją drogą za 4 seanse w kinie to powinni Blu za darmo dać

Swoją drogą za 4 seanse w kinie to powinni Blu za darmo dać

Uczciwe to by było nawet po jednym seansie dawać kopie po cenie nośnika

Bo przecież podobno nie płacimy za egzemplarz płyty tylko za licencję do oglądania ...
Zobaczcie jak powstawała piracka wersja Avatara:

http://www.youtube.com/watch?v=thsc60UTUIE



--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



No to jak??. Kręcimy Obcego 5??
magia kina !!!

jestem po seansie,piekny,cudowny,epicki,brak mi słów...

jest tylko jeden BÓG KIna James Cameron !!! only one...

Większość się zachwyca, ale tylko paru zwróciło uwagę na niesamowity judder w szybkich scenach. Mnie osobiście dało po oczach szczególnie w dwóch scenach - pierwsza jak nowo przybyli na księżyc wybiegają z wahadłowca,a drugi raz jak bohater po pierwszym transferze w avatara wybiega z laboratorium. W tych momentach serio zastanawiałem się czy nie wyjść z kina, bo efekt był straszny. W moich oczach ta technologia 3D nie nadaje się do kręcenia filmów. Swoją droga jestem ciekaw jak wspomniane przeze mnie sceny wyglądają w 2D? Czy też tak judderuje?

Większość się zachwyca, ale tylko paru zwróciło uwagę na niesamowity judder w szybkich scenach. Mnie osobiście dało po oczach szczególnie w dwóch scenach - pierwsza jak nowo przybyli na księżyc wybiegają z wahadłowca,a drugi raz jak bohater po pierwszym transferze w avatara wybiega z laboratorium. W tych momentach serio zastanawiałem się czy nie wyjść z kina, bo efekt był straszny. W moich oczach ta technologia 3D nie nadaje się do kręcenia filmów. Swoją droga jestem ciekaw jak wspomniane przeze mnie sceny wyglądają w 2D? Czy też tak judderuje?

Trzeba było faktycznie wyjść z kina.....
Ja chyba wyjdę Przy moim zboczeniu to pewno będę widział zamiast 3D tylko judder ; p

Trzeba było faktycznie wyjść z kina.....

Jak nie masz nic konkretnego do powiedzenia to nic nie pisz, bo takie komentarze to sobie wsadź w [beeep]e.

Preorder w Amazon.fr ukaze sie 16 kwietnia .....
http://www.amazon.fr/gp/product/B002ZLOSLY...;pf_rd_i=405320

Właśnie z żoną wróciliśmy. Helios Radom 3D Digital czyli z cyfrowa kopia z okularkami. Wizualnie miazga, najlepsza projekcja jaką w życiu widziałem. Fabularnie też daje radę, nie wiem o co koledze powyżej chodzi.... Kreacja świata i jego interakcja z postaciami 10/10.

Jednym słowem rewelka, z tegorocznych premier mój nr 1.

Pzdr.

Zgadzam się, dla mnie też nr 1. Film wprost miażdży niesamowitą kreacją całego świata, wzrusza i mimo oklepanego pomysłu wydaje się zaskakująco świeży. Trudno powrócić do rzeczywistości... Technicznie natomiast w radomskim Heliosie jak dla mnie za mała jasność. Widać, że technologia 3D robi postępy, gdyż na poprzednim filmie, który widziałem w Dolby 3D (Podróż do wnętrza Ziemi) efekty przestrzenne były płaskie i papierowe, tu natomiast plastyka jest wspaniała i nie męczył mi się tak wzrok. Idę jeszcze raz, ale do Wawy do IMAX-a

Pozdrawiam
Sorry, ale muszę. Jak czytam że super film 3 godzinny i gość zobaczył 2 razy judder i z tego tytułu chciał wyjść z kina to mnie powala ze śmiechu. Przesada na maksa, żeby nie powiedzieć wręcz zboczenie. Z drugiej strony ja współczuję bohun, że taki szczegół potrafi Ci zepsuć tyle przyjemności i zastanawiam się, czy wobec powyższego jakikolwiek film w pełni spełniałby Twoje kryteria oceny.

W moich oczach ta technologia 3D nie nadaje się do kręcenia filmów.

Bez przesady. Cameron zrobiło to 3D najlepiej jak potrafił (czy ktoś - inny reżyser - miał w ogóle większe ku temu predyspozycje??) dostosowując się do specyfikacji technologicznych, które w jakiś sposób go ograniczały.
To już było kilka razy na forum - Cameron już dawno temu wypowiadał się na temat konieczności przejścia na realizację zdjęć z szybkością minimum 48kl/s. Jak widać jego też denerwują te niepożądane - i nielubiane przez nas również - "efekty uboczne".
Co ciekawe, dla Camerona realizowanie filmów w wysokich rozdzielczościach (np. 4K) jest właśnie mniej istotne dla odbioru filmu niż "przyspieszenie klatek". Niestety, specyfikacja DCI dla 3D (to tez na forum było) nie przewiduje szybkości odtwarzania 48kl/s.

Co do wersji cyfrowej 2D Avatara to nie wiem w jakiej specyfikacji DCI został zrobiony mastering. Jeśli w szybkości wyższej niż 24kl./s to odbiór powinien być lepszy.
To nie jest śmieszne. Wyobraźmy sobie taka sytuację. Kolega wydaje 5-20K euro (dobry system nagłośnieniowy, topowy odtwarzacz BD, topowy TV lub projektor z osprzętem i adaptacją pokoju), żeby cieszyć się nową technologią Bluray i....judder, który widać mniej lub bardziej w większości wydawnictw. Pytanie co zrobi w przypływie frustracji.
Spróbujcie wbić się w buty hipotetycznego kolesia i wybrac jedną, najbardziej pasująca Wam opcję z poniższych odpowiedzi:

a/wywali wszystko za okno i po czym sam wyskoczy
b/udusi sprzedawce, kiedy dowie się, ze nie ma problemu, tak ma być, a sprzęt jest warty 30% mniej niż w chwili zakupu, a o zwrocie nie ma mowy.
c/przed każdym seansem wleje w siebie kilka szklaneczek whisky, aby jakoś uodpornić się na brak płynności obrazu.
d/będąc świadomym czytelnikiem forum, wie że w zględów technicznych, tak być musi puki co i cieszy się tym co ma, a ma lepiej niż w kinie i lepiej niz w 99% gospodarstwach
domowych.

Bohun Ty też spróbuj, potem idź na wersję 2D i spróbuj jeszcze raz rozwiązac quiz.

Wspomniane sceny są na początku filmu i naprawdę się obawiałem, że cały film może taki być. Na szczęście tak nie było.
Zresztą ta inicjatywa nie wzieła się z powietrza -

petycja

Widać, że komuś zależy aby filmy 3D były w technologii znośnej dla widza. Duże studia są zainteresowane technologią 3D, ale niekoniecznie wydaniem dodatkowej forsy na jej ulepszenie, więc jeśli teraz widzowie zaakceptują 3D w 24fps to takie standardy zostaną przyjęte. Teraz jest jedyny moment aby spróbować wywrzeć jakąś presję, a nie bezkrytycznie akceptować to co nam proponują.

Zresztą sam Cameron przyznaje, że judder w 3D jest mocniej widzialny niż w 2D.

Q: I'm hearing that there are already calls to increase the frame rate to at least 30 fps for digital 3-D because certain camera moves, especially pans, look jumpy in 3-D. I saw that in the Imax 3-D "Beowulf." You've been an advocate for both 3-D and higher frame rates. Have you seen the problem and do you have any thoughts on it?

A: For three-fourths of a century of 2-D cinema, we have grown accustomed to the strobing effect produced by the 24 frame per second display rate. When we see the same thing in 3-D, it stands out more, not because it is intrinsically worse, but because all other things have gotten better. Suddenly the image looks so real it's like you're standing there in the room with the characters, but when the camera pans, there is this strange motion artifact. It's like you never saw it before, when in fact it's been hiding in plain sight the whole time. Some people call it judder, others strobing. I call it annoying. It's also easily fixed, because the stereo renaissance is enabled by digital cinema, and digital cinema supplies the answer to the strobing problem.


to jest fragment z tego wywiadu :

wywiad cameron


petycja

Widać, że komuś zależy aby filmy 3D były w technologii znośnej dla widza.


Myślę, że Avatar jest jednak więcej niż znośnym filmem zrobionym w technologii 3D
Cameronowi zależy jak mało komu na zmianach technologicznych ale - na szczęście - pomimo ograniczeń w specyfikacji DCI dla projekcji 3D nie zrezygnował z realizacji.
Liczy się przede wszystkim film jako całość. A ta całość jest świetna.

Nie mam nic do Camerona - to jeden z moich ulubionych reżyserów obok Ridleya Scotta i Spielberga. Wysoko sobie cenię też Avatara jako film (z filmów Camerona, to chyba tylko Aliens bardziej mi się podoba) ale do technologi 3D jestem sceptycznie nastawiony. Jeśli rzeczywiście nic nie zostanie w tej materii zrobione i pozostanie 24fps, to będzie kiepsko.
Też mnie judder, strobo czy jak to sam Cameron nazywa "denerwujące coś" przeszkadza.
No ale musimy z tym jakoś żyć.
Przede wszystkim mam nadzieje, że w klasycznych realizacjach filmowych 2D upowszechni się 48kl/. To już będzie coś i zaręczam, że wszyscy maniacy HD i dobrego obrazu generalnie to odczują.
Co do filmów 3D to nie wiem jak będzie.
W tej chwili specyfikacja DCI na to nie pozwala.
Teoretycznie technologia jest gotowa (kamery, postprodukcja, projektory) niemniej jednak trezba pamiętać, że ustalenie reguł gry na obszarze projekcji cyfrowych 2D i 3D zajęło branży ładnych kilka lat. Odkręcanie tego wszystkiego (czy choćby modyfikacje na wycinku 3D) nie byłyby wcale takie proste.
Producenci projektorów kinowych czy aplikacji do masteringu DCI poczynili pewne kroki aby to wszystko jakoś spójnie działało.
Był ktoś w Lublinie w plazie na seansie? Jak wrażenia?
Po tygodniowej przerwie od pokazu 3D w zwykłej sali wybrałem się do IMAXa.
Różnica w odbiorze była dla mnie odczuwalna. I nie były to jakieś mikro niuanse.
Projekcja była jaśniejsza - innymi słowy jak należy - gdyż jak wielu już zauważyło pozostałe projekcje w 3D potrafią być przyciemnione.
Co ciekawe, w IMAXie nie jest tak denerwujący efekt judder (strobo). Jest, ale na dużo niższym poziomie "wkurzania".
No i generalnie jest lepiej - większe okulary, ekran, po prostu IMAX rządzi jako bezkompromisowe kino (przecież zaprojektowane też z myślą o 3D).
Jeśli ktoś ma możliwość wyboru projekcji IMAXowej to gorąco polecam.
Zaznaczam jednak, że oglądanie tego filmu w zwykłych salach nie odbiera oczywiście wiele temu świetnemu filmowi.

Co ciekawe, w IMAXie nie jest tak denerwujący efekt judder (strobo). Jest, ale na dużo niższym poziomie "wkurzania".

A to ja się pytam mądrych głów czemu jest niby lepiej pod tym względem w IMAXIE?
Powodów jest zapewne więcej ale podam tylko kilka.
1. Bardzo mocne hiper-zawodowe projektory. Ja byłem w W-wie, więc projekcja była najpewniej z "analogowych maszyn". Nic mi nie wiadomo o tym aby w tym IMAXie robili cyfrowe projekcje. Ale może i dobrze, bo te tradycyjne projektory do IMAXów mają olbrzymią moc świecenia. To jest wymagane aby pokryć olbrzymi ekran i zniwelować utratę światła na okularach. Oczywiście sam ekran w kinie IMAX też ma specjalną powłokę, która bardziej odbija światło.
2. Dodatkowo, w procesie "przełożenia" Avatara do formatu IMAX dokonano upskalowania mat. do znacznie wyższej rozdzielczości. Nie wiem dokładnie jak naświetlano (6K?) ale i tak jest to znacznie więcej niż oryginalna rozdzielczość z jaką rejestrowano (1920x1080) i postprodukowano (2K) ten film. Jasne, że jest to sztuczne podniesienie rozdzielczości ale akurat przy naświetlaniu taśmy filmowej daje to korzystny efekt końcowy. Mając to na uwadze mogę podejrzewać, że projekcje IMAX ze starych analogowych projektorów mogą wyglądać lepiej niż te cyfrowe. Po prostu wychodzi tutaj potęga taśmy 70mm.
3. W kinach IMAX są lepsze (przede wszystkim większe) okulary, które nie ograniczają pola widzenia.
4. Dodam też, że moim skromnym zdaniem do projekcji 3D lepiej nadają się formaty (proporcje ekranu) mniej panoramiczne. Nie bez powodu ekran IMAXa jest prawie kwadratowy. Oczywiście projekcja Avatara w IMAXie nie wykorzystywała na maxa tego ekranu. Ale jednak jej format 1.78:1 jest już znacznie bliżej IMAXowemu 1.44:1 niż 2.35:1, który jest prezentowany w zwykłych salach.

Tyle ode mnie.
Nie wiem dokładnie (nie mam takiej wiedzy) co powoduje, że efekt juddera jest mnie dokuczliwy w IMAXie. Ale jest słabszy - potwierdzam. Może to wszystko co napisałem powyżej składa się też na osłabienie juddera?
Cóż, pora na mnie na podsumowanie filmu bo dzisiaj miałem okazji zobaczyć go w Heliosie w Pile. Można mówić wiele rzeczy, ale ja ograniczę się do podstawowych aspektów.
Po pierwsze fabuła. Tutaj muszę powiedzieć duże zaskoczenie in plus, po obejrzeniu trailerów miałem raczej skojarzenia ze Smurfami niż z dobrym sf dla dorosłych. Myliłem się, o ile w trailerach te niebieskie stwory napawały mnie śmiechem, o tyle w filmie już nie, w zasadzie mogę powiedzieć, że ich wygląd zszedł kompletnie na plan dalszy, ważniejsze były emocje. Sama fabuła też całkiem całkiem. Można powiedzieć w zasadzie, że nic nowego. Tego typu historii było już wiele, ale mimo wtórności fabuła dość zgrabna, mimo 3 godzin seansu ani przez moment się nie nudziłem, a to świadczy iż film był interesujący. Kolejna sprawa to zdjęcia, momentami zapierające dech w piersiach. I nie mówię tu jeszcze o 3D, mówię o samych widokach np gór wiszących w powietrzu czy w ogóle roślinności. Wg mnie te zdjęcia robiłby również ogromne wrażenie w 2D. Po prostu malowniczy, kolorowy świat, który zachwyca.
Wreszcie ostatnia sprawa, być może najistotniejsza biorąc pod uwagę na jakim forum piszemy, mianowicie technologia. Tutaj muszę powiedzieć, że również zaskoczenie ale nie na in plus. Raczej nawet lekki zawód. Dlaczego? Ano dlatego, że mimo iż efekt był widoczny i całkiem fajny i nie ma za wiele można mu zarzucić, to z drugiej strony po tak licznych opiniach zachwytu, tak licznych tezach o nowatorstwie technologii 3D w stosunku do istniejącej do tej pory czuję niedosyt. Widziałem wcześniej kilka filmów w IMAXie czy w heliosie w 3D i nie powiedziałbym, że to co zobaczyłem w Avatarze jest czymś niezwykłym w stosunku do tego co było. Technologicznie nie. Efekt na poziomie innych produkcji, nawet w IMAXie na niektórych scenach był on zdecydowanie lepszy. Podzielam też opinię jaką czytałem wcześniej, że tutaj obraz nie wychodził z ekranu na człowieka. W IMAXie praktycznie cały czas jest uczucie, że wszystkiego można dotknąć, że jest na wyciągnięcie ręki, że otacza. Na Avatarze bardziej było czuć głębię (czyli efekt przestrzeni ale wewnątrz ekranu), ale nie czułem tego, że jestem wewnątrz akcji. Nie wiem czemu takie odczucia, dopuszczam, że w tym kinie, na tym sprzęcie być może nie dało to takiego efektu jaki można wycisnąć. Jedno jest wg mnie dużym plusem w Avatarze: o ile filmy w IMAX są w większości dokumentami i efekty 3D często są kreowane sztucznie tzn scenografię i akcję dostosowuje się do efektu (np najazd kamery tak aby uwypuklić efekt, ale kompletnie nie mający znaczenie z punktu widzenia samej treści), o tyle tutaj cały film naturalnie ma potencjał do 3D i efekt daje dużo lepszą frajdę widzowi.
Po seansie rozmawiałem dość długo ze znajomym na temat filmu i mówił mi, że czytał wywiad z Cameronem w którym on sam podkreślał, że nie jest jego celem zrobienie na siłę przełomu 3D. Widzi w tej technologii przyszłość, sam powiedział, że będzie już kręcił tylko w 3D, ale nie dla 3D. Innymi słowy super widowisko plus solidne 3D, a nie wybitne i nowatorkie 3D i słabe widowisko. Być może zatem to ja oczekiwałem czegoś, czego nikt nie obiecywał. Zresztą często tak jest, że jak się naczyta człowiek jakie coś jest wyjątkowe to łatwo przeżyć zawód, chociaż w tym przypadku trudno mówić o zawodzie patrząc na ten film jako całość.

Ja podobnie jak benek07 wybrałem się do IMAXa żeby mieć porównanie do wersji prezentowanej w technologii Dolby 3D. W moim przypadku było to łódzki IMAX, czyli jedyny (na razie) w Polsce IMAX cyfrowy. Nie wchodząc w polemikę czy IMAX zrobił dobry ruch czy nie przechodząc na cyfrę i wybierając (na razie, bo w tego co czytałem to nie wykluczają niczego) projektory 2K zamiast 4K, muszę przyznać, że projekcja powaliła mnie na kolana. Właściwie to powtórzę to co napisał benek07, ale co mi tam

Po pierwsze: jasność i kolory. Idealna, dokładnie taka jaka być powinna. Widać, że czynniki o których wcześniej pisałem - dwa projektory, silne lampy i srebrny ekran - zadziałały tak jak powinny. Wydaje mi się też, że kolory były nieco lepsze. Okulary polaryzacyjne jakby lekko "ocieplają" obraz, przy czym obydwa szkła w tym samym zakresie. Za to w przypadku Dolby 3D mam wrażenie, że okulary (przez te wszystkie magiczne filtry kolorystyczne) zmieniają również kolory ale nierówno (lewe i prawe oko dostają w efekcie obraz z trochę innymi kolorami)

Po drugie: wielkość ekranu i format. Stanowczo tutaj 1.78:1 wygląda lepiej niż 2.35:1. Siedząc w środkowym rzędzie zostałem dosłownie otoczony przez świat Pandory.

Po trzecie: wielkość okularów. Tak jak już kilka osób pisało, okulary Dolby 3D są za małe. W IMAXie są wystarczająco duże żeby oprawki nie przeszkadzały w oglądaniu. No i osoby noszące okulary korekcyjne też będą miały o wiele łatwiej

Po czwarte: strobo (judder). O wiele mniejszy niż w przypadku Dolby 3D. Na poziomie normalnego juddera filmowego 24 fps czy to z taśmy czy w projektora cyfrowego. I tutaj wyjaśnienie dla benek07 i reszty: strobo w przypadku systemów jednoprojektorowych jest większe dlatego, że oczy na przemian dostają informacje. Zwiększenie częstotliwości "przełączania pomiędzy oczami" do 72Hz wiele nie pomogło. W IMAXie cyfrowym obydwoje oczu dostaje informacje na raz. W analogowym podobnie, chociaż tam jak w kinach tradycyjnych czas wyświetlania jednej klatki to 1/48s a potem jest przez 1/48s ciemno. Tak czy inaczej fakt, że obydwoje oczu dostaje obraz w jednej chwili powoduje, że efekt strobo jest wiele mniej dokuczliwy zarówno w IMAXie cyfrowym jak i tradycyjnym.

Niemniej jednak IMAX ma dla mnie jedną wadę. Nie jest ona aż tak dokuczliwa, ale myślałem, że przechodząc na cyfrę zrobią i z tym porządek. Chodzi mi o technologię polaryzacji liniowej, która niestety nie zapewnia idealnej separacji. Ponieważ film już widziałem, więc poeksperymentowałem trochę zamykają to jedno to drugie oko i zauważyłem, że zwłaszcza do prawego oka dostawały się niepotrzebnie prześwity obrazów dedykowanych dla oka lewego.
Dodatkowo przekręcenie głowy na bok od razu niszczy efekt 3D. Żadna inna technologia nie ma takiego problemu.

Tak czy inaczej wniosek jest dla mnie jeden: Dolby 3D (podobnie zresztą XpanD 3D) to technologia dla ubogich, pewnie dlatego wszystkie polskie kina z niej korzystają... Pewnie dwuprojektorowy setup w Multikinie trochę lepiej się prezentuje i sprowadza jasność i strobo do poziomu IMAXa, ale zostaje problem małych okularów.

Przypomniało mi się jeszcze, ze wielkie baty należą się dystrybutorowi za tłumaczenie i przygotowanie napisów: literówki, pourywane i poucinane słowa i nawet części zdań, powtarzane słowa, ale najgorsze jest to, że były duże błędy w samym tłumaczeniu, do tego stopnia, że w jednym zdaniu Sigourney Weaver mówi "You're in number 1, she's the least glitchy" (czyli ma najmniej usterek) a na tłumaczeniu było coś w stylu, że "lubi się popsuć" w każdym razie zupełnie odwrotnie...


Po prostu wychodzi tutaj potęga taśmy 70mm.
Taśmy 70mm przesuwanej w poziomie należałoby dodać dla niewtajemniczonych


Dzisiaj byłem na Avatarze w Poznaniu w Imax 3d i powiem szczerze że film lepszy niż się spodziewałem , naprawdę fajna fabuła nawet żonce się podobała a ona za s-f nie przepada i nie chciała iść . Za to efekty 3D rewelacja . Nie często chodzę na 3d ale bajki na których byłem to po prostu żenada w porównaniu do Avatara . Film mimo że ma 160 min wcale się nie dłużył . Jedno jest pewne Avatar to u mnie obowiązkowa pozycja na bluray w domu

Taśmy 70mm przesuwanej w poziomie należałoby dodać dla niewtajemniczonych



A ten typ przesuwu taśmy też pomaga zminimalizować efekt strobo.

@Ator i być może inni, którzy poczują niedosyt 3D - w stosunku np. do przyrodniczych filmów IMAX.
Po części zresztą sam sobie odpowiedziałeś opisując swoje wrażenia.
Tak, gdyby w Avatarze zastosować ten poziom nachalnych efektów 3D co w IMAXowych - dodajmy, zazwyczaj krótkich (poniżej 1h) - produkcjach, to ten film byłby nie do zniesienia. Cameron dobrze wybrnął serwując widzom "delikatne 3D".
Poza wszystkim trzeba też zaznaczyć, że klasyczne kamery IMAX (na nagatyw 65mm) byłyby trudne do zastosowania w tak dynamicznym filmie. To są olbrzymie grzmoty ważące wiele kilogramów. Pomijam też fakt uciążliwej obsługi związanej ze zmianą kaset z negatywem. I kosztami tego nośnika. Dodając do tego skanowanie kilometrów taśmy 65mm mogłoby się okazać, że nawet dla megaprodukcji Camerona byłaby to zbyt wysoka pozycja w budżecie. Ale oczywiście głównym powodem realizacji cyfrowego 3D były względy technologiczne - cyfrowy materiał jest szybszy do dalszej obróbki/efektów. Myślę, że tylko taka nowa technologia zdjęciowa (kamery Pace/Cameron - polecam stronę firmy, z którą Cameron pracował www.pacehd.com) dała zapewne reżyserowi swobodę twórcza na planie i swobodę w obróbce postprodukcyjnej. Z negatywem to jest tak, że dopiero po obróbce laboratoryjnej widać czy wszystko poszło dobrze a mając na planie cyfrowy sprzęt można od razu (wręcz on-line jeśli studio od efektów jest na drugiej półkuli) współpracować z ludźmi od efektów specjalnych wysyłając ujęcia do analizy/wstępnej obróbki.

Chwaląc wersję IMAXową Avatara nie mogę jednak stwierdzić, że jakość obrazu jest porównywalna z takimi właśnie np. przyrodniczymi filmami przygotowywanymi specjalnie dla tego formatu.
Nie jest.
Takiej super-hiper żylety jaką się uzyskuje rejestrując taśmą 65mm (kopie eksploatacyjne są 70mm) nie da się zrobić kamerami 1920x1080.
Nie ma takiej siły.

Tak poza wszystkim to mam takie osobiste przemyślenia, że Cameron użył też 3D do Avatara bo przy projekcji 3D lepiej się "sprzedaje" świat wykreowany w komputerze. Wielu z nas oglądając zwiastuny 2D Avatara w internecie
nie piało z zachwytu. A jakoś po seansach 3D tych uwag już nie ma.

A wracając do taśmy 70mm to jest to naprawdę odjazd jeśli chodzi o ilość informacji.
Ten przykład chyba już gdzieś tu był ale warto go powtórzyć dla uzmysłowienia różnicy 35mm vs. 70mm.

Troszeczkę ten obrazek jest przekłamany, bo jednak przy takich filmach na 35mm stosuje się anamorfozę, więc i powierzchnia ciutek większa jest. Tak czy inaczej bardzo fajne porównanie.

A wracając do Avatara i tego czemu nie został nakręcony kamerami IMAXowymi to oprócz gigantycznych kosztów o których pisał benek07 trzeba by dodać mniejszą "elastycznosć" w rejestrowaniu obrazu 3D kamer IMAXowych. Chodzi mi o możliwość rozsuwania kamer i zmianę kąta patrzenia, co jest dużym krokiem do przodu w przypadku kamer Cameron/Pace. No i nie zapominajmy o podwyższonych kosztach przygotowania i wyrenderowania całego 3D w przynajmniej 4K. Obawiam się, że te koszty mogłyby zawstydzić koszty wynikające z użycia taśmy "IMAXowej".
Tak, jasne że na klatce 35mm powinien być obraz anamorficzny (ściśnięty).
Tu chodziło o porównanie wielkości (+/-) klatek 70mm i 35mm.
Dałeś przykład schematyczny, postanowiłem dla lepszego zobrazowania dać konkretną klatkę z Mrocznego Rycerza.

a czemu Cameron nie zdecydował sie na krecenie tego filmu kamerami 4K, bo nie przypominam sobie nigdzie zeby o tym bylo napisane?
byłem dwa razy na avatarze w szczecińskim heliosie. Za drugim razem dostrzega się więcej szczegółów, ale z tego co wyczytałem na forum, to helios nie powala jeśli chodzi o 3D w porównaniu z innymi projekcjami... niestety, w filmie widać było jedynie głębię 3d, nikt nie zareagował na puszkę z gazem czy na latające ziarna, paprocie nie wystawały z ekranu krótka pokazówka przed filmem faktycznie pokazywała 3d, liczby można było prawie dotknąć, na filmie niestety tego efektu już nie było. Wybiorę się jeszcze na seans w multikinie, zobaczymy jak tam będzie z 3D. Film jest wart obejrzenia po raz trzeci
Pierwszy raz film oglądałem w 3D w "normalnym" kinie w Jankach, potem wybrałem się do IMaxa (Wa-wa) sprawdzić różnicę (i ponownie napawać się przepięknym światem).

Musze powiedzieć, że byłem odrobinę zawiedziony: przede wszystkim tym, że nie wykorzystano potencjału ogromnego ekranu IMaxa (film był wyświetlany w "okienku" zajmującym ok. 3/4 - 4/5 pow. ekranu). Przypuszczam, że było to spowodowane konwersją filmu do formatu IMax (bo przeciez "Avatar" nie był kręcony kamerą IM). Ponadto sądzę, że straciłem boki obrazu, bo chyba tak właśnie przycięto film, by wyświetlać go na tym prawie kwadratowym ekranie.
Druga sprawa, choć to drobiazg - napisy w cyfrowym 3D są ZDECYDOWANIE lepsze niż w wersji IMax. W tej pierwszej są w kolorze ochry (?), pozycjonowane pod postacią, która właśnie mówi i - co dla mnie najwazniejsze - są odbierane bez problemu. Napisy w IMAKSIE sprawiały mi kłopot (traciłem ostrość widzenia) prawdopodobnie przez to, że są białe i lekko transparentne. No i zawsze centralnie. Szybkie sceny były lepsze w digital 3D, IMAX je rozmazywał.
Okulary jednak w IMAX dają wygodniejsze (dla kogoś, kto w kinie używa swoich szkieł).

W mojej opinii trudno pominąć fakt skandalicznego podejścia do klienta w warszawskim IMaxie. Przy rezerwowaniu biletów przez internet była informacja, by zgłosić się po odbiór co najmniej 30 min przed seansem - byłem 45 minut wcześniej i okazało sie, ze IMax zmienił w międzyczasie reguły (bez powiadomienia!!!) i należało odebrać bilety 2 godz. wcześniej. Rzecz jasna, moja rezerwacja przepadła, o czym poinformowało uśmiechnięte dziewczę w kasie, i tylko szczęśliwym trafem - bo innym tez rezerwacja poszla w pi***u - mogłem kupić bilety w rozsądnych miejscach. Naprawdę SKANDAL, jeśli się jechało prawie 60 km na godz. 22!

Reasumując, z "Avatarem" w IMaxie szoku nie ma i jeśli ktoś wybierze się na film 3D w porządnym (z dużym ekranem) kinie i nie będzie siedział za daleko, to nic nie straci.
Efekty są DOKŁADNIE takie same:)

Co do samego filmu, sądzę, że to obraz Oscarowy. Dla Camerona wielkie brawa, że nie poniosło go w jarmarczną ekscytację efektami 3D. Czekam na wydanie BR.

(ps. siedziałem: Janki Cinema City R7 M15, Sadyba IMAX R5 M12)
Więc obejrzałem i ja. Cóż, dla mnie ten film to szmira, chała, kicz... kosmiczny western, całe szczęście że fotel był wygodny. Z nudów eksperymentowałem trochę z okularami przykładają je na wszelkie możliwe sposoby - niestety bez żadnych odkrywczych spostrzeżeń.

Co do technologii to raczej nie mam wiele do dodania do wcześniejszych wypowiedzi, poza jednym spostrzeżeniem. W dwu wymiarowej fotografii/filmie często dla wyróżnienia fragmentu sceny manipuluje się głębią ostrości. Technika stereoskopowa ogranicza, czy wręcz uniemożliwia stosowanie takich zabiegów, tz. cały kadr musi być ostry nie zależńie jak głęboki jest plan i którą jego część chcą podkreślić twórcy. Ostrość reguluje sobie widz samodzielnie, a jeśli nie może "złapać" ostrość to odbiera to jak by coś był nie tak z jego wzrokiem. Oglądałem Awatara na sali z projektorem cyfrowym 2k + setup Dolby 3D, ale przypuszczam że w I-MAX jest podobnie - odległe tło sceny zawsze było lekko rozmyte, pierwszy i drugi plan ostre, ale nie tak jak w 2D. Jednak w kilku scenach, w lesie, zauważyłem że nie mogę wyostrzyć wzroku na paprocie po bokach ekranu, dawało to dziwne, nieprzyjemne odczucie. Też to zauważyliście?
Co do jasności to osobiście nie lubię zbyt jasnych ekranów i dlatego nie poszedłem do I-MAXa. Jasność projekcji w technice Dolby dla mnie jest odpowiednia.
W I-MAX miałem okazję oglądać U2-3D i daleki byłem od zachwytów, Avatara oglądało mi się łatwiej - głębia sceny była płynna, niemal naturalna, bez zbędnego efekciarstwa. Ponadto okulary z filtrem barwnym pozwalają na swobodne poruszanie głową bez "dziwnych" efektów wywoływanych przez filtry polaryzacyjne, chodź same "szkła" powinny być zdecydowanie większe.
Co do napisów to ja nie potrafię jednocześnie słuchać po angielski i czytać po polsku, ale pytałem żonę i ona nie potwierdza spostrzeżeń @maxiuca co do ich niekompletności, więc może jakiś problem w serwerze.

W dwu wymiarowej fotografii/filmie często dla wyróżnienia fragmentu sceny manipuluje się głębią ostrości. Technika stereoskopowa ogranicza, czy wręcz uniemożliwia stosowanie takich zabiegów, tz. cały kadr musi być ostry nie zależńie jak głęboki jest plan i którą jego część chcą podkreślić twórcy.

Nie zgadzam się z tym. Ten film nie odbiegał od zwykłych filmów poziomem wykorzystania głębi. W tradycyjnych filmach przy planach pełnych czy półpełnych głębia ostrości jest szeroka i bardzo rzadko operuje się jej zmianą. W Avatarze przynajmniej dwa lub trzy razy zauważyłem zmianę ostrości z jednego bohatera na drugiego lub przedmiotu. Podobnych zabiegów wcale nie jest więcej w tradycyjnym filmie. Ponadto w tym filmie głębia ostrości często nie była za szeroka, dotyczy to zarówno scen w bazie jak i w puszczy - często musiałem w scenach z bazy, gdzie kręciło się pełno ludzi wzrokiem szukać 'tego' co w danym ujęciu jest ostre.
Ja też w końcu obejrzałem Avatar w IMAXie i jestem zachwycony, wspaniały film.
Jestem przygnieciony poziomem realizacji, wyobraźnią twórców, cudownością wykreowanego świata.
Ciekawe było to, że w kinie był komplet widzów, a w zasadzie nikt nic nie jadł, żadnego śmierdzącego popcornu, czy tych cuchnących meksykańskich nachos.
Wszyscy byli skoncentrowani na filmie i po zakończonej projekcji słychać było głosy zachwytów, nie słyszałem żadnej opinii że szmira, itp.
Nawet sceptycznie nastawionym kobietom (byłem w grupce znajomych) film się bardzo podobał.

Mam wrażenie, że trudno będzie komukolwiek w najbliższym czasie zbliżyć się chociaż w minimalnym stopniu do poziomu jaki ten film oferuje.

[...]

Mimo tych wad i tak polecam obejrzenie Avatara, bo film jest przełomowy, jeden z tych nielicznych, po których człowiek czuje się tak, jakby przez chwilę był avatarem, a nie człowiekiem...

pozdr.
Jestem juz po seansie i musze stwierdzic ze jestem troche zawiedziony. W skrocie : efekty super , reszta slabiutka.Pewno bedzie Oscar za efekty i montaz ale raczej nic wiecej.

Troszeczkę ten obrazek jest przekłamany, bo jednak przy takich filmach na 35mm stosuje się anamorfozę, więc i powierzchnia ciutek większa jest. Tak czy inaczej bardzo fajne porównanie.

Właśnie sobie policzyłem i wyszło na to, że Imax ma około 9 razy więcej informacji od taśmy 35mm (full frame lub anamorf).

Cameroon to WIELKI GENIUSZ. Po 17 dniach ponad miliard na świecie. TYLKO on potrafi kręcić filmy, które porywają do kin cały świat. A pseudo inteligeńci mogą tylko piać z zazdrości i klnąć na niego.
Ale faktycznie jak już wcześniej ktoś napisał, podczas oglądania czułem się tak, jakbym był na Pandorze, aż żal było wracać do prawdziwego świata Ahhh... dla tego filmu zainwestuję w odtwarzacz blu-ray i lepsze głośniczki Tylko poczekać trzeba na wydanie na BD. Swoją drogą, ciekawe, czy wyjdzie wersja 3D i 2D jako komplet

Cameroon to WIELKI GENIUSZ. Po 17 dniach ponad miliard na świecie. TYLKO on potrafi kręcić filmy, które porywają do kin cały świat. A pseudo inteligeńci mogą tylko piać z zazdrości i klnąć na niego.
Wiesz, myślę, że to bardziej zasługa dobrego marketingu, aniżeli samego Camerona. Jego zasługą jest raczej to, że po obejrzeniu ludzie są zadowoleni, ale z pewnością tyle osób nie poszłoby na ten film nawet gdyby był tak dobry jak jest, ale zrobił go nieznany reżyser i nie byłoby takiego medialnego szumu. Zresztą jak się popatrzy na Box Office w Stanach to tam większość tytułów zajmujących wysokie pozycje to nie niosące nic konkretnego w sobie filmy, ale mają oglądalność bo: dobra wytwórnia, reżyser, aktorzy i marketing. Taka papka marketingowa. Tym bardziej cieszy, że Cameron podołał zadaniu i sprostał oczekiwaniom.

Więc obejrzałem i ja. Cóż, dla mnie ten film to szmira, chała, kicz... kosmiczny western, całe szczęście że fotel był wygodny.

Każdy ma prawo do własnej oceny filmu i ja szanuję czyjeś subiektywne oceny. Jednak przy tak skrajnym zdaniu jak Twoje aż mnie korci aby coś jednak napisać.
Zapytam wprost: a jakiego filmu się spodziewałeś? Nie znasz twórczości Camerona? Nie wiesz, że robi kino rozrywkowe dla szerokiej widowni? Nie czytałeś nic o Avatarze? Można nie lubić tego gatunku kina ale chyba idąc na Avatara mniej więcej wiedziałeś czego się spodziewać? W gatunku SF Avatar na pewno nie musi się niczego wstydzić, i pod względem technologiczno-realizacyjnym, i - chyba przede wszystkim - jeśli rozpatrujemy historię/fabułę. Mogę wymienić od razu tuzin głupszych filmów SF z ostatnich lat (z Transformersami na czele).
Czyli tak jak napisałem, jeśli nie lubisz Camerona czy filmów SF to nie powinieneś być rozczarowany tylko przygotowany na coś co nie jest w Twoim guście.
Jeśli jednak oglądasz (w jakiś sposób akceptujesz ten gatunek) kino SF i jednak Avatar Cię rozczarował to powiedz, które z ostatnich tytułów tego gatunku nie były szmirą i chałą? Znaczy przerastały Avatara? Z chęcią przeczytam Twoje uwagi.
A może po prostu popcorn był za słony
Film widziałem już 2 razy (Multikino Sopot, 3D) i cóż mogę powiedzieć? Jurassic Parki, Star Warsy i inne Władcy Pierścieni się chowają =)
Jedyny mankament to to iż 2h40min to stanowczo za mało, za każdym razem miałem ochotę zostać na kolejny seans =D
W głowie rodzi mi się karkołomny pomysł aby pofatygować się do IMAX'a i w związku z tym prosił bym o jednoznaczną odpowiedź: IMAX cyfrowy w Łodzi czy analogowy w Poznaniu?
widziałem w 2 i 3 D. jestem pod dużym wrażeniem
ale chciałbym jeszcze zobaczyć w takim czymś avatar'a ...

Film widziałem już 2 razy (Multikino Sopot, 3D) i cóż mogę powiedzieć? Jurassic Parki, Star Warsy i inne Władcy Pierścieni się chowają =)
Jedyny mankament to to iż 2h40min to stanowczo za mało, za każdym razem miałem ochotę zostać na kolejny seans =D
W głowie rodzi mi się karkołomny pomysł aby pofatygować się do IMAX'a i w związku z tym prosił bym o jednoznaczną odpowiedź: IMAX cyfrowy w Łodzi czy analogowy w Poznaniu?


Nie byłem w Łodzi,ale w Poznaniu obraz nie powala na kolana...tak jak napisałem już na początku wątku-czekam na wydanie blu-ray,bo w 3D i kolory i ostrość tła pozostawiają wiele do życzenia.
Być może w Łodzi wygląda to lepiej.Pozdrawiam.

W głowie rodzi mi się karkołomny pomysł aby pofatygować się do IMAX'a i w związku z tym prosił bym o jednoznaczną odpowiedź: IMAX cyfrowy w Łodzi czy analogowy w Poznaniu?
Wybieram się do analogowego z Warszawie i wtedy będę mógł dać Ci definitywną odpowiedź, ale już teraz czuję, że raczej cyfrowy w Łodzi.

widziałem w 2 i 3 D. jestem pod dużym wrażeniem
ale chciałbym jeszcze zobaczyć w takim czymś avatar'a ...


Nie chciałbyś. To ma rozdzielczość porównywalna z wyświetlaczem telefonu komórkowego

widziałem w 2 i 3 D. jestem pod dużym wrażeniem
ale chciałbym jeszcze zobaczyć w takim czymś avatar'a ...


To coś ma rozdzielczość 640x480. Niektóre telefony mają więcej . Ba, wyświetlacze w nowoczesnych aparatach cyfrowych potrafią mieć większą rozdzielczość. Normalnie do Avatara to faktycznie "cudo". Po zbóju fest efekty będą. Vot marketing .

Panowie.
Prowadzicie tu ciekaw dyskusję. Można się dowiedzieć sporo rzeczy. Jednak nikt nie odpowiedzial wprost i wyczerpujaco na postawione przeze mnie pytanie. Dlaczego "strobo", "juder", "rwanie" czy jak to nazwiecie jest mniej zauważalne w IMAXIE niż w innych kinach. Być moze coś przegapiłem, ale pomimo przenieniesienia tematu staram się czytać go uważnie.


A ten typ przesuwu taśmy też pomaga zminimalizować efekt strobo.

Jakoś mnie to nie przekonało. Czyzby zasada wyświetlania (długość czasu wyświetlania) pojedynczej klatki w analogowym IMAXIE była inna niż w przypadku projektora 35mm? Cytowane zdanie właściwie niczego nie tłumaczy.
Ja akurat nie twierdzę, że efekt strobo w IMAXie jest mniejszy niż w innych kinach. Za to efekt strobo przy projekcji 3D w IMAXie (a na pewno tym cyfrowym) jest mniejszy niż w "normalnych" kinach (z jednym cyfrowym projektorem). Prawdopodobne wyjaśnienie zamieściłem w tym poście: http://hdtvpolska.com/index.php?showtopic=...st&p=192625
Właśnie jestem po projekcji AVATARA.Chciałbym sie z wami podzielić swoimi odczuciami.Powiem tak: oglądam regularnie wszystkie większe produkcje filmowe od lat.Jedne są lepsze drugie gorsze,bardziej mi się podobały lub mniej, ale po seansie AVATARA czuję sie tak jak się czułem po seansie starych GWIEZDNYCH WOJEN lub INDIANY JONESA gdy miałem 8,10 lat.Wychodziłem z kina i przez dobre dwie godziny dochodziłem do siebie.Nie mogłem myślec o niczym innym. W sumie nie wiem dlaczego tak jest z AVATAREM,bo fabuła raczej standart.Ale jest to podane w taki sposób że ciężko się temu oprzeć i łykam to w całości.Swiat,postaci,przesłanie... nie mam pytań.Tylko przeraża mnie myśl, że znów będe musiał czekać 20 lat na takie odczucia.
Naprawde polecam wszystkim którzy jeszcze się wahają czy się wybrać na seans( a są tacy??)

I to tyle.Ide oglądać GWIEZDNE WOJNY.
A ja właśnie się na to wybieram i jestem zdezorientowany. Czy IMAX w Wawie jest tylko sztuk jeden (na Sadybie)?
Tak, tylko Sadyba.
Ale warto.
Już to napisałem - ale powtórzę - jest lepiej niż na pokazie 3D w zwykłej sali.

EIDT: Ale i tak mamy w Polsce więcej ekranów IMAX niż w Nowej Zelandii
Chłopaki z WETA Digital musieli na projekcje testowe każdorazowo dymać z Wellington do Auckland (jedyna lokacja IMAXa w NZ)

Pierwszy raz film oglądałem w 3D w "normalnym" kinie w Jankach, potem wybrałem się do IMaxa (Wa-wa) sprawdzić różnicę (i ponownie napawać się przepięknym światem).

Musze powiedzieć, że byłem odrobinę zawiedziony: przede wszystkim tym, że nie wykorzystano potencjału ogromnego ekranu IMaxa (film był wyświetlany w "okienku" zajmującym ok. 3/4 - 4/5 pow. ekranu). Przypuszczam, że było to spowodowane konwersją filmu do formatu IMax (bo przeciez "Avatar" nie był kręcony kamerą IM). Ponadto sądzę, że straciłem boki obrazu, bo chyba tak właśnie przycięto film, by wyświetlać go na tym prawie kwadratowym ekranie.
Druga sprawa, choć to drobiazg - napisy w cyfrowym 3D są ZDECYDOWANIE lepsze niż w wersji IMax. W tej pierwszej są w kolorze ochry (?), pozycjonowane pod postacią, która właśnie mówi i - co dla mnie najwazniejsze - są odbierane bez problemu. Napisy w IMAKSIE sprawiały mi kłopot (traciłem ostrość widzenia) prawdopodobnie przez to, że są białe i lekko transparentne. No i zawsze centralnie. Szybkie sceny były lepsze w digital 3D, IMAX je rozmazywał.

(ps. siedziałem: Janki Cinema City R7 M15, Sadyba IMAX R5 M12)


Wielkie dzieki ze to napisales, bo bylem na seancie 3D w Silverscreenie i mialem zamiar sie wybrac do Imaxa na Sadybe. Wlasnie dla porównania i obejrzenia go drugi raz. Ale juz wiem ze tego nie zrobie. Po pierwsze przyciety ekran, po drugie napisy, jesli rzeczywiscie one sa biale i caly czas po srodku to Imaxowe wydanie to porazka.
Wole napisy w 3D, kolorowe, pisane różna czcionką i róznych miejscach, widzialem taki efekt pierwszy raz i jestem pod wrazeniem.
IMAXowe wydanie nie jest żadną porażką. To gruuuba przesada.
Trochę się rozpisałem w poprzednich postach jak wypada ta wersja w porównaniu do 3D w zwykłej sali.
Sporo podobnych - korzystnych dla IMAXa - komentarzy miał maxiuca.

Żeby też nie mieszać ludziom w głowach z tym "przycięciem ekranu".
To nie jest żadne przycięcie, w IMAXie w Sadybie zauważyłem - ale to dopiero po projekcji, po zdjęciu okularów 3D i jak zrobiło się jasno - że projektor nie świecił równiutko od lewej do prawej krawędzi. Pozostały po prostu wąskie paski niewykorzystanego ekranu. Ale to nie jest żadne przycięcie kadru jakby ktoś mógł to tak odebrać. Ale maxiuca tego już w Łodzi nie zauważył. Może to jakaś kalibracja sali IMAX w W-wie? Nie, wiem. Ale to i tak detal bo ekran jest znacznie większy niż w zwykłej sali, projekcja 1:78:1 czyli lepszy format jeśli chodzi o odbiór 3D (bardziej wchodzisz w środek ekranu a nie rozglądasz się na boki), lepsze okulary, jaśniejszy obraz (bo lepsza powłoka ekranu) i duuużo mniejszy efekt strobo (judder) niż w zwykłęj projekcji 3D.
Dla mnie same zalety.

Co do napisów, cóż, było coś nie tak z nimi ale to była moja druga projekcja i delektowałem się głownie obrazem i akcją.

3 tyg i już miliard zarobiony.
Myślę, iż śmiało można powiedzieć, że pierwsze miejsce na liście najbardziej dochodowych filmów na świecie dla Avatara to tylko kwestia czasu. No chyba, iż jakiś kataklizm się wydarzy, wtedy co najmniej miejsce drugie =D
Własciwe pytanie nie brzmi "czy?", tylko "kiedy?".
Liczby mówią że jak na razie ma 4 miejsce w rankingu najbardziej kasowych filmów wszechczasów.
Ale do tytułu aktualnego króla niedaleko - Titanic na chwile obecna szacowany jest na 1800 mln USD.
Jutro wybieram sie na poranny pokaz do Plazy w Poznaniu, mam do wyboru Orange Imax lub "zwykly" Silver Screen - ktora sale kinowa wybrac, bo czytam posty i jestem w kropce ?? Jedni bardziej chwala IMAXA, drudzy projekcje w zwyklym kinie.
Czy mozecie mi przyblizyc "za i przeciw" Imaxa oraz normalnej sali kinowej.
"Zwykłe kino":
+ lepsza separacja obrazów dla oka lewego i prawego
- mniejszy kadr (widzimy mniej obrazu niż w IMAXie)
- ciemniej, dla mnie wiele za ciemno
- mniejsze okulary, oprawki wchodzą w "kadr", dla "okularników" to zgroza
- większy efekt strobo

Maxica, czy możesz uściślić co to znaczy zwykłe kino, czy to jest zwykłe http://www.heliosnet.pl/27,Dabrowa-Gornicz...film/655/Avatar. Mam zamiar wybrać się na ten film, gdzie iść do imaxa czy do heliosa.
Zwykłe kino - zwykłe kino
IMAX - IMAX


Po tych opiniach dalej nie mogę się zdecydować na wybór kina.
Mam do wyboru Katowice albo Wrocław (120 km).
Poradźcie proszę czy lepiej wybrać się do kina Orange IMAX w Katowicach czy do któregoś z kin we Wrocławiu.
Chodzi mi oczywiście o dobre efekty 3d, dobre okulary, stosunkowo duży ekran itd.
Nie znam kin we Wrocławiu - które będzie najlepsze do zobaczenia tego filmu?
O Katowicach czytałem, że była tam jakaś plama na obrazie no i te niewyraźne napisy.
W Katowicach już są zarezerwowane dobre miejsca prawie do końca stycznia, a np. we Wrocławiu Korona wszystkie są wolne na 10.01.2010.

Własciwe pytanie nie brzmi "czy?", tylko "kiedy?".
Liczby mówią że jak na razie ma 4 miejsce w rankingu najbardziej kasowych filmów wszechczasów.


IMAX w Wawie praktycznie do niedzieli wykupiony (pomijam godz.10.00 w dni powszednie:)

Czekam cierpliwie z brylami do 3D

P.S.
Moglibyśmy zrobić zbiorową wyprawę na seans z piwkiem pod pachą
Jestem "po", IMAX w Poznaniu, uffff, pierwszy raz bylem wogole na projekcji 3D, jak dla mnie efekty 3D i sam film - rewelka - opad szczeki do ziemi , troszke za blisko siedzialem, ale i tak film powalil mnie na nogi, okulary OK, szczegolnie ze nosze korekcyjne i po wyrazanych wyzej opiniach, zdecydowalem sie na IMAXA, ze wzgledu wlasnie na okulary IMAX'owe, ktore nie przyslaniaja obrazu i komfort ogladania jest bardzo wysoki. Sam film ufff - sceny nocne w dzungli oraz atak ludzi na "drzewo" - powalaja, nie mowiac o dzwieku - podloga sie trzesie.
Polecam wszystkim jeszcze niezdecydowanym.
Wróciłem właśnie ze Złotych Tarasów z sali 1 czyli ten największy ekran, super projektory Barco itd....

Jakość: jak tak mają wyglądać filmy w kinie to ja będę od teraz chodził też do kina;p Bardzo dobra ostrość, jasność itd. Idealnie = normalnie. No nie było w ogóle efektu judderu tylko niestety smużenie w związku z tym....

ciągle jeszcze bierze mnie na wymioty lol i na pewno wolałbym iść do kina na wersję 2D. Smużenie spore Cztery litery bolą jak cholera Dla mnie kino 3D to męczarnia. Nie łykam tego.... a w tym filmie nie było nic co zachęciło by mnie do przeżywania tego co czują moje oczy po 3h jeszcze raz... Zastanawiam się jak można iść na tą bajkę dwa razy "bo się tak podobał..." .... no właśnie.

No ja może zadziwię co poniektórych ale to film dla dzieci ; p Bardzo prosta fabuła, masa dziwnych rzeczy (wiem, że to film SF ale chodzi o budowę fabuły....) i na pewno nie kupię tego na BD. Zapewne dostaniemy do testów razem z panelami to się przyda chociaż tak jak na prezentacji IFA: gdzie tutaj jest 3D? Niby jest przestrzeń ale oczy bolą.... a jak już wiele razy pisałem nie łykam 3D filmów bez wielu efektów gdzie rzeczywiście coś leci z ekranu itd....

Straszny hype na ten film powstał i nawet ja się nabrałem.... ale już na płycie nie kupię. Przedszkole ze stworkami

ps. siedziałem na samym środku sali bo zrobiłem rezerwację tydzień temu....

ps.2 Porównać to do Star Wars? Tytanika? Itd? Litości....
Hehe, no to do Tarasów chyba też się wybiorę

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • docucrime.xlx.pl