Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Zaczęły się przygotowania do sezonu narciarskiego. Po jednej wizycie w Intersporcie wybór padł na takie oto narty:
http://www.skichalet.com/K2_Women_s_...9058210720.htm
przyznaję się, kolor ma znaczenie, ale bardzo wyrozumiały doradco/sprzedawca stwierdził, że oprócz walorów estetycznych nadadzą się dla takiej 5tki jak ja.
Narty jak narty problem mam jednak z butami. Po całodniowej mordędze w sklepie, cud, że sprzedawca wytrzymał, i przymierzeniu wszystkich dostępnych modeli butów zdecydowałam się na Atomic B65. Spędziłam w nich dziś 3 h i oczywiście baletki to to nie są i czuje się, że coś na nodze jest. Mam jednak problem z określeniem czy są one dobrze dopasowane. Wahałam się między rozmiarem 25,5 a 26 (na codzień 39) w końcu decydując się na 26 jako te, które przy wyprostowanej nodze nie uwierają. Wydaje mi się jednak, że rozmiar 25,5 był bardziej dopasowany całościowo. W rozmiarze 26 zabawiając się w Małysza, czyli wyskakując z butów, czuję podnoszenie się pięty na ok. 1-1,5, poza tym mogę wyprawiać wszelkie akrobacje dostępne do wykonania palcom stopy. W rozmiarze 25,5 natomiast mocno czułam końcówkę, bardziej plastik niż wkładkę, na wyprostowanych nogach, ale reszta, czyli okolice kostki i stopy była bardziej dopasowana. Co zrobić w takiej sytuacji?Zostawić 26 i mieć trochę luzu czy wziąć 25,5 i nie nastawiać się na chodzenie:)
Mierzyłam także:
Tecnic - za szerokie
Salomony - uwierały
Nordic - też coś było nie tak
i wiele innych, których nazw jako laik nie pamiętam...
Mało mamy wiadomości o tobie(uzupełnij profil),jeśli nie jest to pierwszy kontakt z nartami to proponuje te 25.5..
Mało mamy wiadomości o tobie(uzupełnij profil),jeśli nie jest to pierwszy kontakt z nartami to proponuje te 25.5.. Dobrze wiedzieć, że jest jeszcze coś takiego jak profil do uzupełnienia.
Pierwszy kontakt z nartami to nie jest, ale z nową technologią tak.
Wcześniej jeździłam na zwykłych nartach w zwykłych butach, nie zdając sobie sprawy, że czymś oprócz koloru mogą się różnić :)Umiejętności odświeżałam w tamtym roku na pożyczonym sprzęcie, który też do najnowszych nie należał.
...czuję podnoszenie się pięty na ok. 1-1,5, ... milimetra czy centymetra:confused:
Stopa powinna być unieruchomiona.
Co zrobić w takiej sytuacji? Poszukać innych, wygodnych. Ja wyznaje taką zasadę: jeśli cokolwiek mi nie pasuje w bucie to go odstawiam. Tu nie ma miejsca na mniejsze zło bo stok to boleśnie zweryfikuje.
Pozdrawiam i witaj w skiforumowej rodzince.
:)
Kup poprostu wygodne NIE MARKETOWE buty o fleksie 60/65 . Poproś o to ,żeby zabrać te buty do domu . Siadasz zapinasz klamry na minimum (skarpety cieńkie narciarskie) czekasz dwie godziny ugniatają "na złom" nie ugniataja dopinasz klamry o jeden ząbek (wszystkie) czekasz 1/2 godziny ugniatają "na złom" nie wstajesz pozycja "zjazdowa" testy prawo/lewo przód/tył ugniatają "na złom" nie to agresywna pozycja zjazdowa :D możesz dopiąć klamry o jeszcze jeden ząbek testujesz i ugniatają "na złom" nie masz dobrany but (wstępnie) ale pamietaj na stoku może być tylko bardziej dup...o. W butach narciarskich się nie chodzi tylko jeździ kolana do przodu/pięty się cofają (to tyle jeżeli chodzi o "długość").
Witaj na forum.
....jeśli nie jest to pierwszy kontakt z nartami to proponuje te 25.5.. A więc dziś wróciłam do domu z rozmiarem 25,5 i siedzę teraz z jednym takim a drugim 26 na nodze i za cholerę się zdecydować nie mogę...25,5 wydaje się być lepiej dopasowany, ale to może być kwestia dopięcia klamr, choć jak instruował Mirek chodzę i dopinam...choć nie wiem czy w dłuższym użytkowaniu nie okażą się ciut z krótkie na długości....ciężka sprawa z tym doborem butów...najgorsze, że trzeba polegać na swojej subiektywnej, niezorientowanej opinii :(
I tutaj już nic więcej ci nie pomożemy-pozostają buty i ty :)
Wahałam się między rozmiarem 25,5 a 26 (na codzień 39) w końcu decydując się na 26 jako te, które przy wyprostowanej nodze nie uwierają. Wydaje mi się jednak, że rozmiar 25,5 był bardziej dopasowany całościowo. W rozmiarze 26 zabawiając się w Małysza, czyli wyskakując z butów, czuję podnoszenie się pięty na ok. 1-1,5, poza tym mogę wyprawiać wszelkie akrobacje dostępne do wykonania palcom stopy. W rozmiarze 25,5 natomiast mocno czułam końcówkę, bardziej plastik niż wkładkę, na wyprostowanych nogach, ale reszta, czyli okolice kostki i stopy była bardziej dopasowana. Co zrobić w takiej sytuacji?Zostawić 26 i mieć trochę luzu czy wziąć 25,5 i nie nastawiać się na chodzenie:) Z tego co piszesz 25,5 powinno być ok' bo
W butach narciarskich się nie chodzi tylko jeździ kolana do przodu/pięty się cofają (to tyle jeżeli chodzi o "długość"). A jak chcesz kupić kapcie żeby posiedzieć w salonie i pochodzić po stoku to 26. Buty seri "B" u Atomic'a mają dość obszerną skorupę i te większe, które teraz wydają się dobre po tygodniu jazdy będą wielkie i będziesz dopinać wszystkie klamry na maxa a noga w bucie i tak będzie miała luz a pięty nie będzie trzymać. Takie jest moje zdanie z własnego doświadczenia z Atomicami .Ale ostateczna decyzja i tak należy do Ciebie.
Szerokości na stokach.
A więc dziś wróciłam do domu z rozmiarem 25,5 i siedzę teraz z jednym takim a drugim 26 na nodze i za cholerę się zdecydować nie mogę...25,5 wydaje się być lepiej dopasowany,i :( No sory ale TY nie masz mieć 25,5 i 26 tylko na jedną noc 25,5 a na następną 26 . Wszystkie zalecenia są w 1000% profi. Zrób je jednego dnia z 25,5 a następnego z 26.
Jak nie wiesz jaka to "agrsywna zjazdowa" to poprostu napisz.
Podstawa to dobra narciarska CIEŃKA SKARPETA :D
Ty nie uprawiasz FR i jak jest -35 to nikt Cię na stok nie wygna (nawet z zachętami) Jesteś AMATOREM i skarpeta ma być maksymalnie cieńka.
Jesteś AMATOREM i skarpeta ma być maksymalnie cieńka. Mierzenie naprawdę na cienką skarpetę...pończocha:)...oczywiście żartuję...dziś dalsza część. A mierzenie dwóch różnych butów naraz ma mi dać możliwość wyczucia różnicy, choć zaczynam przypuszczać, że różnią się one tylko nalepkami informującymi o rozmiarach, ale tak serio to faktycznie 25,5 wydaje się być lepszy, choć w dalszym ciągu nie wiem czy najlepszy.
Chyba mimo wszystko wrócę jeszcze do sklepu męczyć sprzedawcę...i siebie.
No to Mirek jeszcze proszę o wyjaśnienie pozycji agresywnej :)
Najlepiej wepnij się z butami w narty i naciśnij kolanami do przodu, tak aby piszczele nacisnęły języki w bucie- wtedy stopa minimalnie cofnie się do tyłu i będziesz miała pojęcie o luzie z przodu, Pamiętaj że but się po pewnym czasie trochę rozbije
i tak wszystko wyjdzie dopiero po kilku dniach jazdy jak nogi przestana bolec po pierwszym kontakcie w sezonie:D
Mierzenie naprawdę na cienką skarpetę...pończocha:)...oczywiście żartuję...dziś dalsza część. A mierzenie dwóch różnych butów naraz ma mi dać możliwość wyczucia różnicy, choć zaczynam przypuszczać, że różnią się one tylko nalepkami informującymi o rozmiarach, ale tak serio to faktycznie 25,5 wydaje się być lepszy, choć w dalszym ciągu nie wiem czy najlepszy. Zrob tak. Zmierz sobie dokladnie dlugosc stopy na specjalnym przymiarze, ktory powinni miec w sklepie. Dzieki temu, po latach dowiedzialem sie, ze mam dlugosc stopy 44.5 (miara EUR). I od tej chwili, nawet w ciemno, kupuje (rozne buty) 45.
Odnosnie butow narciarskich zasada jest nastepujaca. Wkladasz stope w cienkiej skarpetce, mocno dopinasz klamry i lekko wychylasz sie do przodu. W tej pozycji, i tylko w tej, nie powinnas czuc nacisku z przodu na palce. Dzieki tej zasadzie, o malo co..., nie odmrozilem sobie palcow. I moj kolega instruktor, tez. Zasada moze i dobra dla bardzo rekreacyjnych narciarzy, ktorzy przy wiekszym mrozie siadaja w knajpie przy piwku. Albo zawodnikow. W moich butach palce musza miec wyrazny luz z przodu i to samo radze innym.
Z drugiej strony pieta nie moze sie wyraznie odrywac przy solidnie zapietych klamrach. 1.5 cm to za duzo. Pamietaj tez, ze 25.5 ma dlugosc 25, a tylko obszernijsza wkladke, stad czujesz wyrazna roznice pomiedzy 25.5 i 26. Cos mi sie wydaje, ze musisz dalej szukac.
Pamietaj tez, ze 25.5 ma dlugosc 25, a tylko obszernijsza wkladke, stad czujesz wyrazna roznice pomiedzy 25.5 i 26. Myślę, że "senior" pisząc miał na myśli to abyś, wiedziała przy dalszym wyborze , że producenci butów naciarskich robią skorupy w pełnych rozmiarach a połówki regulują wielkością kapcia wew.
Witam - z butami jak coś jest nie tak a możesz jeszcze próbowac innych modeli innych marek to wykorzystaj tę możliwość.
Z tych B65 26 chyba będzie za duży - to jest chyba "bazowy" but wewnętrzny z grubsza wkładką - może się sporo "rozbić", 25,5 to raczej mniejszy cały but - skorupa oraz but wewnętrzny z "normalną" wkładką ( pisali o tym przedmówcy).
Trudno coś doradzić jednoznacznie - zwłaszcza że o ile wiem ( też widziałem te B65 ) cena jest kusząca. Jeśli mozesz to poprzymierzaj jeszcze modele innych marek np: Dalbello, Rossignol, Fischer, Lange.
Na początku tego tematu napisałem.
Poszukać innych, wygodnych. i nadal tak uważam.
Zmierz inny byt a zobaczysz wówczas różnice.
Dodam tylko, że jak ja kupuję buty narciarskie to małżonka twierdzi, że wówczas odkurzam wszelkie dostępne mi pokłady zrzędliwości.:D
pozdrawiam
Stopa powinna być unieruchomiona....
Poszukać innych, wygodnych No to stało się po testach w kolejnym dniu i przymierzeniu w sklepie butów lange (może nie sprawiały na początku najlepszego uczucia komfortu, ale noga zupełnie inaczej w nich siedziała i to było chyba to, niestety długościowo za małe), stwierdziłam, że atomic są jednak za obszerne...idę dziś z powrotem wykańczać Pana w sklepie...jakieś sugestie gdzie we Wrocławiu można dostać langi do spróbowania?
Oczywiście cena atomiców jest atrakcyjna, bo 399, ale jestem w stanie zainwestować więcej (do 700), żeby z tych butów korzystać i być zadowoloną...
takie dylematy, a do sezonu jeszcze chwila
Bardzo dziękuję za Waszą pomoc, jest nieoceniona!
zainwestować więcej (do 700), żeby z tych butów korzystać i być zadowoloną...! Za tę cene kupisz naprawdę super but. Pomyśl też ciepło o firmie Tecnica.
...idę dziś z powrotem wykańczać Pana w sklepie... Albo – albo; albo Ty wykończysz sprzedawcę albo źle dobrane buty wykończą Twoje nogi na stoku.
Myślę że jak dorzucisz do swoich wymagań odrobinę kokieterii to sprzedawca przeżywane męki zacznie odbierać w kategorii szczęścia.:D
Mierz, mierz i jeszcze raz mierz. To jedyny i najlepszy sposób na dobranie butów. Jest jeszcze jeden - nazywa się łut szczęścia, ale tą opcję proponuje zostawić na stok, czasami sie przydaje.:)
Weź poważnie pod uwage sugestię Mirka.
Powodzonka.
:)
Pomyśl też ciepło o firmie Tecnica. Ciepło o Tecnice myślałam od samego początku, ale wydają się być za szerokie (w odróżnieniu do atomiców jednak a podobnie jak salomony mają zwężenie na pięcie, co nie oznacza jednak, że nie ma uczucia wyzuwania) jak wszystkie zresztą.....mierzone dziś nordici, salomony, tecnici,rossiniole (zdecydowanie za wąskie) i przy wszystkich wydaje mi się, że pięta mi za bardzo chodzi ok.1 cm i wszystkie są luźne na szerokości, choć noga mi nie lata...a może z tą piętą i luźnością przesadzam??:) ale skoro się mają jeszcze rozejść w czasie jeżdżenia...zwariować można, bo możliwe to, żeby tyle butów się nie nadawało??Następny atak na sklep we wtorek, bo ma być pomocny sprzedawca, który nie wychodzi z siebie, reszta zresztą mnie tam już rozpoznają
Pomyśl też ciepło o firmie Tecnica. Zmiana techniki zakupowej, dziś przytargałam do domu buty tecnica ATTIVA V6 o niebo droższe od atomica, więc wymagam od nich bezwzględnej wygody, mają termoformowalną wkładkę, ponoć ma to pomóc w jeszcze lepszym dopasowaniu buta, ma ktoś z tym jakieś doświadczenie, którym może się podzielić?
A ta wkładka to Hot Form Comfortfit czy Ultrafit ? Pytam bo jedna z wersji wkładki to Ultrafit - doskonałe czucie narty, idealne obejmowanie stopy a Comfortfit - maksymlna wygoda i komfort termiczny. :) Sam ma tecnice icony ultrafit liner to taka samo kształtująca się wkładka (pod wpływem temperatury stopy) a nie prądu. I są super ale przez pierwsze 1/2 godziny muszą się "ukształtować" ale to but z sezonu 02/03. O Hot Formie słyszałem same dobre opinie z tym ,że dotyczą one wkładek performance i hiperfit.
Zmiana techniki zakupowej, dziś przytargałam do domu buty tecnica ATTIVA V6 o niebo droższe od atomica, więc wymagam od nich bezwzględnej wygody, mają termoformowalną wkładkę, ponoć ma to pomóc w jeszcze lepszym dopasowaniu buta, ma ktoś z tym jakieś doświadczenie, którym może się podzielić? Mamy, tzn. ma moja zona. Dwa lata temu kupilismy Attiva v8, ciut twardsze od Twoich. Dlugo wybierala rozne modele, w pewnym momencie czulem juz smak beznadzieji az dotarlismy do owych Attiv. Bardzo dobre i wygodne. Wkladka utrafit czyli ta tansza.
A ta wkładka to Hot Form Comfortfit czy Ultrafit ? Ponoć comfortfit...a smak beznadzieji to ja już czuję od tygodnia, jutro jadę oddać buty i wymienić narty...dla tecnic wyskoczyłam z 799,99 oby to było to, bo tracę cierpliwość i pieniądze:))
Ponoć comfortfit...a smak beznadzieji to ja już czuję od tygodnia, jutro jadę oddać buty i wymienić narty...dla tecnic wyskoczyłam z 799,99 oby to było to, bo tracę cierpliwość i pieniądze:)) Jesli buty są wygodne, nigdzie nie cisną(mają termoformowalną wkładkę) to, trzeba je po prostu dopasowac do nogi(sprzedawca powinienen to zrobic), to znaczy podlączyc do specjalnego urządzenia dla sformowania wkladki. To zajmuje jakies 15-30min posiedzenia w butach.:)
Ponoć comfortfit...a smak beznadzieji to ja już czuję od tygodnia, jutro jadę oddać buty i wymienić narty...dla tecnic wyskoczyłam z 799,99 oby to było to, bo tracę cierpliwość i pieniądze:)) Te nasze, V8, po przecenie w Intersporcie kosztowaly 900 zl. A wiec Twoja cena jest do przyjecia. Buty kupujesz na ladnych kilka lat, wiec nie warto oszczedzac. Podobnie jak z wyborem meza, ktorego co prawda na ogol nie kupujesz, ale tez musi dobrze lezec, tez wymaga starannego doboru i tez, na ogol, starcza na wiele lat. :)
Gerius, Te buty, jak pisal Mirek, maja dwa rodzaje wkladem termoutwardzalnych: ultrafit i drozsze - hotform. Do tego pierwszego nie stosuje sie maszyny, noga, rozgrzewajac sie, sama utwardza wkladke. Ponoc te drugie, gdzie stosuje sie maszyne do utwardzenia, sa lepsze, ale i drozsze.
Buty kupujesz na ladnych kilka lat, wiec nie warto oszczedzac. Podobnie jak z wyborem meza, ktorego co prawda na ogol nie kupujesz, ale tez musi dobrze lezec, tez wymaga starannego doboru i tez, na ogol, starcza na wiele lat. :)
Gerius, Te buty, jak pisal Mirek, maja dwa rodzaje wkladem termoutwardzalnych: ultrafit i drozsze - hotform. Do tego pierwszego nie stosuje sie maszyny, noga, rozgrzewajac sie, sama utwardza wkladke. Ponoc te drugie, gdzie stosuje sie maszyne do utwardzenia, sa lepsze, ale i drozsze. A więc męża jeszcze nie wybierałam więc jako przedsmak problem z butami:)) Gorączka przymierzania sięgnęła zenitu...dzisiaj testy w pracy:)
Niestety jak narazie "gryzą" na pięcie i dalej mam uczucie za dużego podnoszenia się pięty....zwariować można.
Ponoć wkładkę mają hotform więc może po dopasowaniu na gorąco będzie lepiej...dziś idę zmierzyć jeszcze nordici...ręce opadają
Już ktoś to pisał. Tego hotforma to trzeba "do prądu" w sklepie a potem na próbę do domu.
Już ktoś to pisał. Tego hotforma to trzeba "do prądu" w sklepie a potem na próbę do domu. Sprzedawco/Doradca w sklepie powiedział, że buty wygrzewa się już po zakupie raz na zawsze....ale jednak tecnici to nie buty dla mnie, wróciłam do domu z salomonami rush 6 to ostatni model jaki biorę pod uwagę, potem rzucam moją niedawno odgrzaną narciarską pasję....w piątek wymieniam też narty na
http://www.sunandski.com/K2_Women_s_...9058210780.htm
i finito.
Tak naprawdę zdecydowałam, że albo będą to salomony, albo wracam do wyboru wcześniejszego atomici B65, pojeżdże z 2 sezony i będzie można je zmienić na coś lepszego...
wróciłam do domu z salomonami rush 6 to ostatni model jaki biorę pod uwagę, potem rzucam moją niedawno odgrzaną narciarską pasję....w piątek wymieniam też narty na
http://www.sunandski.com/K2_Women_s_...9058210780.htm
i finito. Jesli buty beda ciut za luzne mozesz ratowac sie grubszymi skarpetami i roznymi wkladkami miedzy skorupa i kapciem. Ja tak robie.
Narty takie sobie. Intersport ma jakies konszachty z K2. To dobra amerykanska firma, ale model, ktory Ci proponuja jest dla poczatkujacych. I taliowanie nijakie. Ja bym wybral cos z Blizzardow. Tanie i dobre. Albo Salomonow lub Rossignolow. Z grupy dla pan.
wróciłam do domu z salomonami rush 6 to ostatni model jaki biorę pod uwagę... Walka trwa...salomony niby nigdzie nie gryzą, ale jakoś się tak dziwnie skorupa cała wygina...testuję jeszcze jeden model nordici olympia beast x10
i jeszcze jedno pytanie skoro salomony rush 6 są oki, mam jak już pisałam zastrzeżenia jedynie do wyginającej się skorupy, to może mogę sobie odrazu fundnąć twardsze rush 8:
http://www.allegro.pl/item247805800_..._par_fvat.html
Proszę o wskazówki!