ďťż

FullHD czy HDready?

Katalog wyszukanych fraz

Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowości rapidshare download.

Witam

Mam taki problem. Posiadam telewizor lcd SAMSUNG LE32S81B ktory chce dac ojcu a ja mam zamiar kupic jakis lcd 37 badz 40 cali i teraz pytanie. Kupic Full HD czy HD ready. Moje oczekiwania w 90% sa wzgledem obrazu w grach na xboxie 360 i po podlaczeniu pod komputer, telewizja w drugiej kolejnosci. Glownie chodzi mi o to czy bedzie wyrazna roznica w grafice i obrazie miedzy full hd a zwyklym hd, i czy juz samo to ze kupie wiekszy telewizor niz mam teraz ma znaczenie jezeli chodzi o jakosc obrazu. Kolejne pytanie odnosnie podpiecia pod komputer, w tej chwili tv mam podpiety za pomoca kabla dvi-hdmi, w komputerze moge ustawic rozdzielczosc 1920x1080 i czy to jest faktyczna rozdzielczosc czy jakies przeklamanie skoro mam tylko hd ready ? I ostatnie pytanie, czy kazdy telewizor fullHD ma mozliwosc pokazania obrazu 1080p i czy jest jakas duza roznica miedzy 1080p a 10.80i i czy wogole jest sens kupowac tv 40 cali do malego pokoju czy zostac przy 32 (odleglosc od TV jakies 2,5 m)

P.S. jezeli macie jakis fajny konkretny model lcd 37 lub 40 cali w dosc przystepnej cenie to bardzo bym prosil

Pozdrawiam


oczywiście co najmniej 40" z 2.5m i FullHD do kompa i konsoli, SD tez da rady ogladac.
Witaj "waceq"

Pytan zadajesz duzo i duzo informacji potrzebujesz.

Po pierwwsze jesli chcesz glownie korzystac z TV DO GRANIA W GRY to musisz spojrzec takze na inne parametry televizora nie tylko na rozdzielczosc.

1.Czas reakcji matrycy-min 6ms jest to minimalna wartosc przy jakiej da sie grac w gry bez smuzenia obrazu.Bardzo wazna rzecz dla gracza,chyba niechcesz widziec ciagnacych sie tzw "duchow" za postaciami kiedy bedziesz wymiatal w VIRTUA FIGHTER co nie?
2.Kontras min 10000/1-wazna rzecz jesli grasz w gry gdzie jest zazwyczj ciemno,horrory, fps-y itp,kontrast powoduje ze w zaciemnonych pomieszczeniach lepiej widac szczegoly.
3.rodzielczosc-gwarantuje cie ze 720p bedzie dla ciebie wystarczajacym doznaniem wizualnym,nie potzrebujesz miec 1080p,roznica dla zwyklego gracza jest nie zauwazalna,wiedz poco masz przeplacac.
4.na koniec moja osobista uwaga-uwazam ze pnele PDP-plazma sa lepszym rozwiazniem dla graczy niz LCD,nie przejmuj sie wypaleniem obrazu w PDP jesli grasz to czesto zmieniasz obraz wiedz ten problem praktycznie cie nie dotyczy.
5.37 cali to jest wartosc maxymalna dla twojego pokoju,wiekszy TV poprostu zarabiscie zmeczy ci oczy zwlaszcza w nocy.
5.odswizanie brazu min 100MHZ anajlepiej 120MHZ!!!!-wazne dla gracza-obraz jest ostry jak zyleta.

Pozdrawiam.

p.s.duzo szukaj na necie a znajdziesz....http://www.av.com.pl/index.php?art=450-obadaj ta stronke.
Z góry przepraszam za szczerość.... Wiem też, że pewnie to co napiszę nie będzie miłe i spotka się z gwałtowną reakcją. Ale nie mogę milczeć jak czytam takie farmazony jak wyżej .

Tyle farmazonów w jednym miejscu to trochę za dużo.

Jedziemy od początku.

1. 6ms - coś, co przez speców od marketingu nazywane jest "czasem reakcji". Cóż nam mówi ta magiczna liczba, 6 ms? Ano nic nam nie mówi, poza tym że w najlepszym przypadku taki czas jest potrzebny na zmianę jednego określonego koloru w inny. A co z innymi kolorami? Ano dowolnie, 6ms będzie szary do szarego, 35ms będzie zielony do zielonego, a 70ms będzie czerwony do czerwonego. Tak będzie w jednym telewizorze z deklarowanym czasem 6ms.

Weźmy zatem hipotetyczny drugi telewizor z deklarowanym czasem 12ms. Oczywiście znowu mamy 12ms szary do szarego, ale że inna jest matryca, to zielony do zielonego mamy dajmy na to 16 ms, a czerwony do czerwonego 14ms. Czyli generalnie bardziej niezmiennie w funkcji koloru.

Który zatem z telewizorów będzie postrzegany jako mniej smużący? Szczególnie w grach, które z natury rzeczy są oparte na kolorach podstawowych generowanych komputerowo. Ano telewizor nr 2, czyli ten z tak zwanym czasem reakcji deklarowanym jako 12ms.

Jakie zatem sensowne wnioski można wyciągnąć na podstawie jednej magicznej liczby? Ano dokładnie żadne.

Jedyny sensowny wniosek jest taki że na tę liczbę zwracamy uwagę w ostatniej kolejności, jeśli w ogóle bierzemy ją pod uwagę.

Czy jest zatem coś na co potencjalny gracz powinien zwrócić uwagę jeśli chodzi o wartosci milisekundowe związane z matrycą? Ależ oczywiście, ten parametr to Input Lag. To jedna z rzeczy, która potrafi skutecznie odebrać nam przyjemność z gry. http://pl.wikipedia.org/wiki/Input_lag A właśnie Input LAg w telewizorach potrafi bardzo przeszkadzać.

Jedziemy dalej, podpunkt:

2 Cytuję: "kontrast minimum 10000/1". Marketingowy farmazon numer 2. Najlepsze na rynku matryce LCD osiągają kontrast 1300:1. Ale to już totalne maksimum, możliwe do wyciśnięcia z matryc z tak zwanym filtrem szklanym. Wartosci 10000:1, 100000:1 w LCDkach są wzięte "dynamicznie" z sufitu.

Komfortowa wartość kontrastu do grania oscyluje na poziomie 350:1 do 500:1. Z punktu widzenia gracza ważniejszym parametrem jest jasność matrycy i możliwość wpływania na tę jasność (regulacja mocy świetlówek) niż wydumany z sufitu kontrast. Tylko telewizor posiadający taką regulację gwarantuje odpowiedni komfort dla oczu gracza, który z natury rzeczy siedzi blisko ekranu i dość intensywnie się w niego wpatruje.

Jedziemy dalej, punkt:

3 Rozdzielczość. Rozdzielczość powinniśmy dobierać jako wypadkową kilku parametrów: przekątnej ekranu, docelowych źródeł sygnału i odległości z jakiej będziemy oglądać. Te kryteria są decydujące dla gracza.

Jedziemy dalej, punkt:

4.Twoim zdaniem do grania lepsza jest matryca plazmowa. Oczywiście masz prawo do Swojego zdania. Napisałeś że to Twoje zdanie, więc szanuję to chociaż się z tym nie zgadzam.
Matryca plazmowa z racji swojej budowy posiada wzorcowe kąty patrzenia, niezauważalne smużenie traktowane w ujęciu ogólnym. Matryca ta generuje piękne kolory. Ale....
Właśnie jest duże ale dla gracza. Gry, nawet te dynamiczne zawierają w obrazie wiele statycznych elementów, wskaźniki "życia", amunicji, punktacji, wszelkiej maści ramki. Generalnie obraz komputerowy jest generowany w sposób sztuczny, co wiąże się z ostrymi przejściami kolorystycznymi, ostrymi definicjami krawędzi.

Taki mix to najgorsze co może spotkać plazmę, właśnie w ten sposób najłatwiej ją załatwić na amen. LCD pod tym względem do grania nadają się znacznie lepiej. No i pozostaje jeszcze jeden parametr. Nierównomierności w reakcji luminoforu dla różnych kolorów podstawowych. Czyli sławny green ghosting. Akurat w grach często mamy sytuacje takie monokolorowe, co możę mieć opłakane skutki dla postrzeganego obrazu. Nikomu nie życzę męczyć się i grać w "Gears of War" na plaźmie. http://pl.youtube.com/results?search_query..._type=&aq=f

No dobrze, jedziemy dalej. Punkt:

5 Niestety ze smutkiem stwierdzam, że to jest już farmazon do potęgi. Zakładam że te megaherce to przejęzyczenie i chodziło Ci o Hz, a nie MHz. Ale to i tak nie zmienia faktu, że jest to farmazon.

W przypadku gier, układy kompensacji ruchu zwane potocznie i marketingowo "100Hz" potrafią nieźle przeszkadzać, próbując natywne odświeżanie gry upłynnić.

Dla gracza istotnym jest żeby telewizor potrafił prawidłowo przyjąć i wyświetlić obraz o natywnym odświeżaniu konsoli/komputera. Jeśli konsola wysyła obraz 50Hz, telewizor powinien to umieć przyjąć i wyświetlić. Jeśli jest to 60Hz czy też nawet 75Hz z komputera, dobrze by było żeby telewizor natywnie (bez przetwarzania) sobie z takim sygnałem poradził. Krótko mówiąc - telewizor podczas gry powinien działać jak typowy monitor LCD, nic nie dodając od siebie. Sztuczne upłynnianie obrazu w grach daje fatalne skutki. I wszyscy, przepraszam prawie wszyscy, o tym wiedzą, że należy podczas gry wyłączać układy kompensacji ruchu.

Jedziemy dalej, punkt:

znowu 5? Niech będzie, 5 prim

Pomyliłeś Kolego odświeżanie jako parametr monitora kineskopowego, z układem kompensacji ruchu marketingowo nazwanym w technice LCD 100Hz czy też 120Hz. Mało tego, pewnie nie zdajesz sobie nawet sprawy, że układ "100Hz" w LCD zazwyczaj oznacza coś całkowicie innego niż układ "120Hz". Ten drugi wcale nie jest lepszym rozwinięciem pierwszego, a po prostu oznacza coś innego.

Przez 100Hz w LCD producenci określają zazwyczaj układy interpolowanej klatki pośredniej. A przez 120Hz "upłynniacz" ruchu jako mnożnik x 5 dla materiału źródłowego w 24fps.

I jedno i drugie ma się nijak do gier i gracza. I może całkiem nieźle przeszkadzać, generując obraz rozmazany i skaczący, zamiast ostrego.

To tyle tytułem wyjaśnienia. A tak w ogóle to witamy na forum

A z tym żeby szukać i czytać w necie, to akurat niezły pomysł. Lepiej czasem najpierw poczytać i dowiedzieć się "o co biega", zanim zacznie się innych wprowadzać w błąd.


nono ale wykład całkiem,całkiem i pewnie wielu osobom się przyda./Przy okazji mógłbyś dodać po jaką cholerę tak ostatnio reklamują 100hz w plaźmie?

nono ale wykład całkiem,całkiem i pewnie wielu osobom się przyda./Przy okazji mógłbyś dodać po jaką cholerę tak ostatnio reklamują 100hz w plaźmie?
Marketing, marketing, marketing ....

Witam

Mam taki problem. Posiadam telewizor lcd SAMSUNG LE32S81B ktory chce dac ojcu a ja mam zamiar kupic jakis lcd 37 badz 40 cali i teraz pytanie. Kupic Full HD czy HD ready. Moje oczekiwania w 90% sa wzgledem obrazu w grach na xboxie 360 i po podlaczeniu pod komputer, telewizja w drugiej kolejnosci. Glownie chodzi mi o to czy bedzie wyrazna roznica w grafice i obrazie miedzy full hd a zwyklym hd, i czy juz samo to ze kupie wiekszy telewizor niz mam teraz ma znaczenie jezeli chodzi o jakosc obrazu. Kolejne pytanie odnosnie podpiecia pod komputer, w tej chwili tv mam podpiety za pomoca kabla dvi-hdmi, w komputerze moge ustawic rozdzielczosc 1920x1080 i czy to jest faktyczna rozdzielczosc czy jakies przeklamanie skoro mam tylko hd ready ? I ostatnie pytanie, czy kazdy telewizor fullHD ma mozliwosc pokazania obrazu 1080p i czy jest jakas duza roznica miedzy 1080p a 10.80i i czy wogole jest sens kupowac tv 40 cali do malego pokoju czy zostac przy 32 (odleglosc od TV jakies 2,5 m)

P.S. jezeli macie jakis fajny konkretny model lcd 37 lub 40 cali w dosc przystepnej cenie to bardzo bym prosil

Pozdrawiam


raczej zapomnij o HD Ready , a to co jest w sklepach to resztki które chca Ci wcisnąć sprzedawcy bo Full HD wyparło już HD Ready także pod względem ceny (nie mylić z oznaczeniem HD READY 1080p co oczywiście oznacza Full HD )

Kupuj minimum 40' Full HD czyli rozdzielczość 1920×1080p , jam mam 42 ' w pokoju z odległości 4 metrów oglądam i żałuję ze nie wziąłem 46 '

nono ale wykład całkiem,całkiem i pewnie wielu osobom się przyda./Przy okazji mógłbyś dodać po jaką cholerę tak ostatnio reklamują 100hz w plaźmie?

To faktycznie ciekawe zjawisko. A o tyle ciekawe, że w plazmach jest to jeszcze bardziej pokręcone i skomplikowane.

Bardziej pokręcone dlatego, że plazmy z natury rzeczy potrafią migać przy rzeczywistym odświeżaniu 50Hz. Co prawda nie jest to tak widoczne jak w przypadku CRT, bo plazmy wyświetlają obraz progresywnie, ale jednak wyraźnie widać migotanie. Żeby było zabawniej, producenci już od jakiegoś czasu przeciwdziałają temu zjawisku, fizycznie zwiększając odświeżanie i dodając cyfrowo dodatkowe klatki, wpływając tym samym na zmniejszenie migotania. Przy czym akurat chyba nie zwiększają odświeżania do 100Hz, a jest to jakieś 72-75Hz, czyli wartość ergonomiczna (nie migocząca) dla oczu człowieka. Zabieg ten ma znacznie więcej wspólnego z prawdziwym 100Hz znanym z kineskopów. A jednak producenci do tej pory nie chwalili się tym zbytnio, traktując to jako coś naturalnego i usuwającego wadę podstawową panela, czyli migotanie.

Dobrym przykładem może być Samsung z serii Q91H. On też jest w taki układ wyposażony, a w europejskich katalogach i na europejskich stronach cicho sza na ten temat. Normalnie nie marketingowo . Coś można ewentualnie o tym przeczytać na stronach amerykańskich, odpowiednika tego modelu.

To nie koniec zamieszania. Telewizor ten wyposażony jest w układ "Movie Plus", po naszemu w menu to jest "poprawa filmów". Jest to typowy układ kompensacji ruchu, znany też z LCD tej firmy. Zresztą w LCD cieszy się on złą sławą, z racji na generowanie potężnych artefaktów. W plaźmie za to zachowuje się całkiem znośnie. Więc formalnie i w obecnie stosowanej nomenklaturze LCD, jest to układ "100Hz". Ale w przypadku Q91H dalej cisza na ten temat w folderach. Jednak nie nazwali go tak, bo w technice plazmowej jest układ któremu bliżej do prawdziwego 100Hz, o czym napisałem akapit wcześniej.

Jak widać jest to zgryz marketingowy. Z jednej strony mamy prawdziwe 100Hz znane z CRT. Z drugiej strony jest niby 100Hz, czyli nazwa marketingowa kompensacji ruchu znana z LCD. No i teraz jest jeszcze strona trzecia, czyli plazma, gdzie dałoby się wykorzystać określenie "100Hz" do dwóch zasadniczo odmiennych układów. Zagwozdka konkretna, czy pójść drogą CRT czy LCD, czy w ogóle dać sobie spokój z pisaniem "100Hz".

Ale jak widać marketing nie znosi próżni więc i osławione 100Hz pojawiło się plazmach. I ostatecznie konia z rzędem temu, kto odpowie, co marketingowcy mają na myśli wprowadzając to określenie do plazm.

EDIT
Jeśli ktoś posiada Q91H i chciałby zaobserwować jak działają te układy, to polecam podłączyć komputer pod wejście D-Sub i zapodać obraz w 50-60Hz, a później ten sam w 75Hz. Następnie podłączyć ten sam komputer poprzez DVI/HDMI i podać sygnał w 50-60Hz. Wyraźnie da się zaobserwować działanie układu przeciwdziałającego migotaniu. Po D-sub nie będzie działać wcale, co odczujemy przy niskim odświeżaniu, a po HDMI z komputera obraz nawet przy 50Hz będzie stabilny jak skała.

Użytkownikcy tego telewizora powinni się zatem cieszyć, bo mają w sumie 2 układy, które by można nazwać "100Hz", chociaż oficjalnie producent nie chwali się żadnym Jak ja kocham logikę marketingu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • docucrime.xlx.pl