Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Na wstepie witam wszystkich na forum-skiforum.pl
Od jakiejś godzinki jestem uzytkownikiem tegoz własnie forum!!!
Mam oczywiscie pytanie....,zdaje sobie sprawe iz wiekszośc uzytkowników jest duzym autorytetem i znawca tematów,ja z kolei dopiero raczkuję...
Jak w temacie zamierzam w połowie stycznia z rodzina,dwoje dorosłych oraz 10 letnie dziecko po kilkunastu latach smigania na polskich stokach wybrac sie w zagraniczne góry,padło na Włochy...
Słyszałem od znajomych wiele pochlebnych recenzji o Livigno oraz Predazzo....
Prosze o porade czy to dobry kierunek,czy moze tez jakieś inne miejsce,zaznaczam ze jestesmy w zasadzie dosyc dobrymi i wzglednie dobrymi Narciarzami,najwazniejsze aby trasy były urozmaicone,a i po nartach tez jakos rozkoszowac sie miejscowymi czyto imprezami ,czy tez innymi atrakcjami regionu
prosze o ukierunkowanie mojego pomysłu jak i o poradę...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Polecam KRONPLATZ - PLAN DE CORONES
Przeważa tam piękna słoneczna pogoda która uprzyjemnia pobyt i jazde na nartach. 105km tras narciarskich o różnym stopniu trudności (w tym 2 bardzo fajne czarne trasy ze szczytu do doliny w kierunku Brunico), zawsze dobrze przygotowanych. Śniegu akutalnie jest tam pod dostatkiem na szczycie ok 135cm jak podają na stronie, w dolinie mniej. Wszystkie trasy czynne.
Więcej informacji:
http://www.kronplatz.com/en/skiarea/ <- oficjalna strona
http://www.skionline.pl/stacje/?co=s...jscowosc_id=25
Moim zdaniem najlepsze tereny narciarskie we Włoszech to Val di Sole (Marilleva i Folgarida), oraz tereny połączone z Sella Rondą.
Nie polecam (ale tylko ze względów narciarskich) najsłynniejszych włoskich ośrodków: Madonny i Cortiny.
Miłego wyjazdu
Tak tez myslałem,ze wielkie osrodki narciarskie sa tez lekko przereklamowane...,ale co sadzicie o samym Livignio,czy na pierwszy raz na narty za granica warto właśnie tam?........
ps dziekuje za wszelkie odpowiedzi...
Tak tez myslałem,ze wielkie osrodki narciarskie sa tez lekko przereklamowane...,ale co sadzicie o samym Livignio,czy na pierwszy raz na narty za granica warto właśnie tam?........
ps dziekuje za wszelkie odpowiedzi... Jest OK.
Mi nie spodobały się tylko 3 rzeczy:
1. Brak połączenia (wyciągowego) pomiędzy dwoma terenami narciarskimi.
2. Mała liczba i pojemność knajp na stoku.
3. Szwajcarscy celnicy robiący sobie "pokazówki" i rozbebeszający nawet samochody za 200 tys. zł w poszukiwaniu nadprogramowego 1 litra Finlandii. (mnie to akurat ominęło)
Livigno też polecam.
Zawsze jeżdżę tam autokarem, alkoholu nie przywożę, więc to co celnicy robią mnie nie interesuje ;)
Akurat dla mnie liczba knajp jest wystarczająca, no ale co kto lubi, wiadomo.
Wielkim plusem - dla mnie - jest to, że w każdej chwili mogę zejść z wyciągu i spokojnie skibusem lub na piechotę dojść do hotelu / pensjonatu, a to nie zawsze wszędzie jest możliwe - zwłaszcza w przypadku wycieczek zorganizowanych, gdy autokar dowozi codziennie gdzie indziej.
Oczywiście w przypadku własnego samochodu ten problem odpada - no ale ja piszę z własnego punktu widzenia.
Poza tym miasteczko jest fajne, można się przejść wieczorem tu i tam - ja akurat nie lubię mieszkać gdzieś w dziczy ;) - ale znów, co kto lubi ,dla jednego to plus, dla innego minus.
Kronplatz też polecam - bardzo miło mi się tam szusowało.
Zawsze jeżdżę tam autokarem, alkoholu nie przywożę, więc to co celnicy robią mnie nie interesuje ;)
Akurat dla mnie liczba knajp jest wystarczająca, no ale co kto lubi, wiadomo. Rozumiem że jak "trzepią" Twój autokar to Ty jedziesz sobie dalej i Ciebie to nie interesuje.
Ja tam wolę nie stać 20 minut w kolejce i siąść sobie (przy minus 20 stopniach) w środku, a nie na zewnątrz, ale co kto lubi:)
Pozdrawiam
powiem tak ...
jak poczytasz tu i ówdzie, to okaże się, że w Livigno był każdy (prawie) ... to oznacza, że prędzej czy później Ty też tam trafisz
to po co odwlekać to co nieuchronne ???
:D
miasteczko ma swoisty klimat i tak jak pisali poprzednicy - wszystko w zasięgu ręki ...
na trasach, każdy znajdzie coś dla siebie
aaaa ... jeszcze jedno - jak rzekł mój przyjaciel; w Livigno na 20 osób, 21 mówi w naszym języku:D
miłego wyjazdu
j.:)
Rozumiem że jak "trzepią" Twój autokar to Ty jedziesz sobie dalej i Ciebie to nie interesuje.
Ja tam wolę nie stać 20 minut w kolejce i siąść sobie (przy minus 20 stopniach) w środku, a nie na zewnątrz, ale co kto lubi:)
Pozdrawiam Do tej pory autokaru mi nie trzepali - odpukać.
A nawet jeśli w przyszłosci będą, to ja podchodzę na luzie - skoro nic nie wiozę, to co mi się stanie? Pół godziny, czy godzina w tę czy w wewtę mnie nie zbawi, w końcu na urlopie jestem ;)
A to stanie w kolejce to do czego, bo nie rozumiem?
aaaa ... jeszcze jedno - jak rzekł mój przyjaciel; w Livigno na 20 osób, 21 mówi w naszym języku:D A to zależy od terminu, przynajmniej na podstawie moich doświadczeń. ;)
W okresie free ski faktycznie większość to Polacy, ale już w okresie gdy za karnet trzeba wybulić normalną cenę, Polaków jest jednak sporo mniej.
Apropo tegoz Livigno.wiadomo,kazdemu pasuje jedno a drugiemu inne,mam pytanie znacie jakies fajne pensjonaty w Livigno,badz w miare nie drogie hotele....,jeszcze jedna sprawa jak z tymi ski-pasami jest w końcu?,znajomi mi mówili ze dzieci do 10 lat maja ski-pasy za darmo,jaka najlepsza opcja zakupu skipasa?,albo lepiej szukac noclegu razem ze skipasem>?
prosze o odpowiedz....Pozdrowienia
A to stanie w kolejce to do czego, bo nie rozumiem? W knajpach na stoku do zakupu: jedzenia, picia, bombardino itp (właściwe wybrać).
A co do "wybebeszania" samochodów i autokarów to chyba mam awersję z "dawnych czasów"
Napewno teraz jest inaczej.
Apropo tegoz Livigno.wiadomo,kazdemu pasuje jedno a drugiemu inne,mam pytanie znacie jakies fajne pensjonaty w Livigno,badz w miare nie drogie hotele....,jeszcze jedna sprawa jak z tymi ski-pasami jest w końcu?,znajomi mi mówili ze dzieci do 10 lat maja ski-pasy za darmo,jaka najlepsza opcja zakupu skipasa?,albo lepiej szukac noclegu razem ze skipasem>?
prosze o odpowiedz....Pozdrowienia Ej, wykaż troszkę inicjatywy:
http://www.livigno.it/
Tam znajdziesz wszystko
czyli jaki jest najlepszy okres aby jechac do livigno?
planuje urlop od 15 stycznia na ok tydzień,badz 10dni?
Ja polecam gorąco Madonne (podobnie jak kolega na poczatku strony). Świetne miejsce, mnóstwo tras-bardzo zroznicowanych, przepiekna pogoda, cudowne widoki, masa sniegu. A najlepszy jest karnet ktory daje mozliwosc jazdy na madonnie, folgaridzie-marilevie, tonale i paru innych osrodkach. W sumie tras tam jest tyle, ile w całej Polsce:D:D Pozdrawiam i zycze udanego wyjazdu!!
Ja polecam gorąco Madonne (podobnie jak kolega na poczatku strony). Świetne miejsce, mnóstwo tras-bardzo zroznicowanych, przepiekna pogoda, cudowne widoki, masa sniegu. A najlepszy jest karnet ktory daje mozliwosc jazdy na madonnie, folgaridzie-marilevie, tonale i paru innych osrodkach. W sumie tras tam jest tyle, ile w całej Polsce:D:D Pozdrawiam i zycze udanego wyjazdu!! ?????????????????????????
To było o Madonnie?
A byłeś tam?
Nie byłem w madonnie!!!!
tak jak pisałem predzej pierwszy raz wybieram sie na zagraniczny wojaż,padło na Włochy bo ponoc narciarsko rewela,a i pogoda także.....,a Livigno wzieło sie z zasłyszeń od innych znajomków....,nie mowie ze koniecznie Livigno....dlatego słucham i czytam kazda porade w tym temacie....
Nie byłem w madonnie!!!!
tak jak pisałem predzej pierwszy raz wybieram sie na zagraniczny wojaż,padło na Włochy bo ponoc narciarsko rewela,a i pogoda także.....,a Livigno wzieło sie z zasłyszeń od innych znajomków....,nie mowie ze koniecznie Livigno....dlatego słucham i czytam kazda porade w tym temacie.... Ale to nie było do Ciebie
Warto rozwazyc mozliwości pobytu np Moena masz wtedy mozliwosc jazdy w Val di Fassa i Val di Fiemme.Wieksze urozmaicenie.Val di Sole niekoniecznie mieszkac w Merillevie a np Pellizano bierzesz karnet superskirama mieszkasz mniej wiecej po srodku doliny i jezdzisz w kilku osrodkach.Livigno rowniez rozwazylbym skipass na cala doline i masz wtedy mozliwosc wyjazdu np do Bormio.Pozdrawiam
Cześć
Darek nie ma znaczenia gdzie pojedziesz. We Włoszech wszędzie jest fajnie. Jak jeździsz to nie ma znaczenia jak sie uczysz to życzę Ci dobrego trafienia w biuro.
POzdrawiam
Nie wierz Mitkowi.
On był w każdym rejonie Włoch.
Nie wszędzie jest jednakowo.
Poszukaj opini gdzie jest lepiej a gdzie jest gorzej.
Cześć
Nie wierz Mitkowi.
On był w każdym rejonie Włoch.
Nie wszędzie jest jednakowo.
Poszukaj opini gdzie jest lepiej a gdzie jest gorzej. Racja, Nie słuchaj kogoś kto był wszędzie. Wiesio ma racje - po prostu pojedź i zobacz.
Pozdro
Witaj
Gdzie byś nie pojechał,odkryjesz nową jakość nartowania.Znajomy po pierwszym dniu w Alpach (Marilleva)stwierdził:"w Polsce już się nie najeżdżę"
Pozdrawiam
Na pierwszy raz polecam Marilleve 1400.Hotele takie sobie,ceny takie sobie,wieczorem nie bardzo jest gdzie pójść,ale areał znakomity na rozkręcenie,dostęp na nartach za dopłatą do Madonny i przez tydzień nie musisz zakładać normalnych butów.Mieszkasz na stoku bez dojazdów,skibusów itp.
Jeżeli chcesz jechać z Bydgoszczy samochodem to masz do wyboru Austrię lub Włochy. Szczególnie Francja jest za daleko. Ogólnie tereny narciarskie są bardzo podobne w obu krajach. We Włoszech jest nieco drożej, ale prawdopodobieństwo słonecznej pogody jest wyższe. Livigno jest tańsze od innych włoskich ośrodków narciarskich (strefa wolnocłowa), a miejscowość je położona wysoko (1 800 mnpm) co daje gwarancję śniegu. Trasy są raczej trudne, dla zaawansowanych narciarzy. Najlepsza metoda szukania noclegu to napisać maila do miejsowego biura turystycznego (angielski lub niemiecki) z zapytaniem o wolne miejsce w określonym terminie-http://www.livigno.eu/de/home.jsp. Biuro rozsyła to pytanie do hoteli i pensjonatów i otrzymujesz oferty. Wady Livinio są dwie: długa i trudna droga i olbrzymia ilośc Polaków, nie zawsze radzących sobie kulturowo i mentalnościowo.
Bardziej polecam Val Gardenę w Tyrolu Południowym- http://www.valgardena.it/de/groeden/page4.html
Czyli jedno jest pewne,we Włoszech wszedzie jest raczej ok...kwestia tylko zakwaterowania itp.....hm...zna ktoś moze fajny pensjonat,hotel w Livigno godny polecenia....
Pozdr :)
Jeśli koniecznie mają być Włochy to odpuść sobie to Livigno i jedź w Dolomity-kasę wydasz tą samą a widoki,wybór trasitd nieporównywalnie lepsze:)
Gorąco polecam Val Gardenę. Mnóstwo tras połączonych z Sella Rondą którą co tu dużo mówic powinien zaliczyc każdy i to w obie strony. Poza tym dużo knajpek gdzie można fantastycznie spędzic wieczór z przyjaciółmi przy kieliszku wina.
Przyłączam się do osób chwalących tereny połączone z Sella Rondą - Val Gardena, Val di Fassa, Alta Badia, Arabba - lodowiec Marmolada. Niezapomniane widoki, tyle tras, że w tydzień wszystkich nie przejeździsz, miła atmosfera i na pewno ładna pogoda (byłam tam chyba 3 razy po tydzień i zawsze było słonecznie). Natomiast Val di Sole nie polecam, cóż na pewno lepiej niż w Polsce/Czechach/Słowacji itd, ale skoro już się wybierasz do Włoch, to są lepsze miejsca ;)
jak można nie polecać Val di Sole :confused:
?????????????????????????
To było o Madonnie?
A byłeś tam? Byłem 2 razy jedyny minus to ilosc ludzi a tak to nie ma co narzekać. Żeby sprecyzować moja opinie to napisze ze polecam Madonne ale z karnetem na wszystko(bodajże superskirama). Pozdrawiam;]
Zaliczyłem Val di Sole (większość rejonów) Livigno również także już sporo razy Sellarondę. Numer jeden jeśli chodzi o Włochy uważam, że pozostaje Sellaronda z tym, że rejon Val Gardeny jest dość drogi sugerowałbym Ci zakwaterowanie w miejscowości La Villa z której masz możliwość przez rejon Alta Badia połączenia z wszystkimi rejonami Sellarondy jak również nawet skibusem z Kronplatzem przez wyciąg Piccolino. Cały karnet obejmuje ponad 1200 km tras więc znajdziesz trasy bardzo zróżnicowane dla każdego narciarza.
no i typowy dla Pana mitka komentarz... "nie ma znaczenia gdzie..." (??) w samym Livigno jest kilka stoków, wyciągów etc. które z chęcią bym polecił, a inne zdecydowanie odradził. Więc czy można tak generalizować?? :confused: z całym szacunkiem do Pana wiedzy i doświadczenia w tym sporcie (staż ma pan zapewne kilka razy większy od mojego wieku), ale te zarozumiałe riposty bardzo frustrują pytających.
P.S ten post mitka bardzo podobny do odpowiedzi na niektóre z pytań nowicjuszy o odzież narciarską czy sprzęt - nie ważne czym!!! nie ważne jak ubrany!!!, nie ważne jaka membrana...itd. wiadomo, że można jeździć w jeansach i ortalionie, ale czy to jest przyjemne i praktyczne? chyba nie...
Czyli jedno jest pewne,we Włoszech wszedzie jest raczej ok...kwestia tylko zakwaterowania itp.....hm...zna ktoś moze fajny pensjonat,hotel w Livigno godny polecenia....
Pozdr :) http://translate.google.pl/translate...PL328%26sa%3DX
przy samej gondoli na caraselo
Moim zdaniem z rodziną to lepiej apartament, niż hotel.
Będzie taniej i wygodniej.
Polecam http://www.imini.it/nuovo_deu/appart...artamenti.html.
W centrum przy nowej gondoli na carosello 3000.
Rozumiem,czyli generalnie apartamenty.....
mam pytanie,lepiej oraganizowac apartamenty predzej poprzez nasze biura podróży,które z reguły maja sprawdzone oferty,czy tez indywidualnie szukac na stronach włoskich,aczkolwiek,wiadomo ze róznie jest z tymi apartamentami....mw rzeczywistosci moze sie okazac ze to lipa...
Pozdr;)
Rozumiem,czyli generalnie apartamenty.....
mam pytanie,lepiej oraganizowac apartamenty predzej poprzez nasze biura podróży,które z reguły maja sprawdzone oferty,czy tez indywidualnie szukac na stronach włoskich,aczkolwiek,wiadomo ze róznie jest z tymi apartamentami....mw rzeczywistosci moze sie okazac ze to lipa...
Pozdr;) Ja od kilkunastu lat wynajmuję apartamenty zarówno latem jak i zimą. Czasami przez Interhome a czasami ze stron miejscowych. Jeśli chodzi o Val Gardenę to korzystałem ze strony www.valgardena.it . Jeszcze się nie zawiodłem chociaż słyszałem że są ludzie którzy mają odmienne doświadczenia.
Pozdrawiam i zyczę powodzenia w poszukiwaniach
Rozumiem,czyli generalnie apartamenty.....
mam pytanie,lepiej oraganizowac apartamenty predzej poprzez nasze biura podróży,które z reguły maja sprawdzone oferty,czy tez indywidualnie szukac na stronach włoskich,aczkolwiek,wiadomo ze róznie jest z tymi apartamentami....mw rzeczywistosci moze sie okazac ze to lipa...
Pozdr;) Jezeli ma to byc Livigno to mozesz zarezerwować przez wloską agencje ktora wynajmuje apartamenty w Livigno.Piszesz maila dokladnie czego oczekujesz i przyslą ofertę www.interalpen.it
Cześć
no i typowy dla Pana mitka komentarz... "nie ma znaczenia gdzie..." (??) w samym Livigno jest kilka stoków, wyciągów etc. które z chęcią bym polecił, a inne zdecydowanie odradził. Więc czy można tak generalizować?? :confused: z całym szacunkiem do Pana wiedzy i doświadczenia w tym sporcie (staż ma pan zapewne kilka razy większy od mojego wieku), ale te zarozumiałe riposty bardzo frustrują pytających.
P.S ten post mitka bardzo podobny do odpowiedzi na niektóre z pytań nowicjuszy o odzież narciarską czy sprzęt - nie ważne czym!!! nie ważne jak ubrany!!!, nie ważne jaka membrana...itd. wiadomo, że można jeździć w jeansach i ortalionie, ale czy to jest przyjemne i praktyczne? chyba nie... Dzieki za Pana - ale jestem prostolinijnym plebejuszem, choc dla szacunku mozna nick z dużej napisać - w rozmowie wypada i nie ma to nic wspólnego z wiekiem.
Widzę, że nie łapiesz więc tłumaczę. Otóz generalizowac mozna bo nie jesteś pytającym Darkiem i nie wiesz czego tak naparwdę oczekuje. To, że Tobie, któreś wyciągi w Livigno sie podobały bardziej a inne mniej jest wysoce subiektywne i założe się, że gdybyś był w Livigno powiedzmy 10 razy w różnych okresach przy różnej pogodzie, porach i stanie stoków to to co Ci sie podobało w trakcie jednego wyjazdu w trakcie innego byłoby nie do jazdy.
Właśnie dlatego, że byłem tam w wielu miejscach i w bardzo rózncyh okresach uważam, że dawanie konkretnej rady jest troszke bez sensu bo ilośc zmiennych jest za duża by rada mogła być obiektywną.
Po drugie na nartach najważniejszą rzeczą, która tworzy atmosferę wyjazdu i decyduje o tym czy dany wyjazd zaliczymy do udanych czy tez nie są ludzie - czyli My i ekipa z którą jedziemy. Jeżeli umiemy korzystać z tego co nam świat oferuje to nawet na Klimczoku będziemy sie dobrze bawili.
Jeżeli jestesmy natomiast z gatunku tych, dla których krzesła sa za twrade, słońce za mocne, a śnieg za sliski to i tak wszelkie rady nie mają sensu bo gdzie byśmy nie pojechali bedzie źle.
Co przyjdzie koledze Drakowi z cennej rady o jakość stoków w Livigno popartej mapką gdy okaże, że przez tydzień walił snieg i chodził jeden wyciąg? Do kogo będzie miał pretensje?
To samo dotyczy odpowiedzi w tematach odzieżowo sprzetowych. Nie ma znaczenia w czymy jeździsz - to nie warunkuje ani jakości tej jazdy ani Twojej przyjemności. Oczywiście mozna sobien kupic tonę gadżetów ale one nie są niezbędne do uprawiania narciarstwa. Do tego niezbędny jest dobry hunmor i chęć nauki bo bez opanowania techniki rzeczywiście czasami nie jest zabawnie. To własnie staram się przekazać i mam nadzieję, że przez większośc jestem dobrze rozumiany.
Serdecznie pozdrawiam i zyczę dobrej zabawy - czy to w sklepach czy na stoku.
Całkowicie popieram przedmówcę. W zeszłym sezonie podczas pobytu w ValGardenie przez 2 dni sypał śnieg a przez 4 dni Ronda była nieczynna ze względu na niebezpieczeństwo lawinowe. Reasumując z 6 zrobiły sie 4 dni na nartach z tego 2 w ograniczonym zakresie.
Całe szczęście że było Bombardigno :)
Całkowicie popieram przedmówcę. W zeszłym sezonie podczas pobytu w ValGardenie przez 2 dni sypał śnieg a przez 4 dni Ronda była nieczynna ze względu na niebezpieczeństwo lawinowe. Reasumując z 6 zrobiły sie 4 dni na nartach z tego 2 w ograniczonym zakresie.
Całe szczęście że było Bombardigno :) Zapomniałem dodac że w tym sezonie także jadę do Gardeny z nadzieją że nie będzie sypało tak jak rok temu.
Pozdrawiam
Madonny nie polecam , bo tam straszne tłumy , przereklamowane , już lepiej pojechać do pobliskiego Pinzolo - kameralny, zróżnicowane trasy, ładne miasteczko.
Bądź też teren Zoncolan - Ravascletto.
W zeszzłym roku tam byłam z jedną firma z Wrocławia i było super !!
Cześć
Dzieki za Pana - ale jestem prostolinijnym plebejuszem, choc dla szacunku mozna nick z dużej napisać - w rozmowie wypada i nie ma to nic wspólnego z wiekiem.
Widzę, że nie łapiesz więc tłumaczę. Otóz generalizowac mozna bo nie jesteś pytającym Darkiem i nie wiesz czego tak naparwdę oczekuje. To, że Tobie, któreś wyciągi w Livigno sie podobały bardziej a inne mniej jest wysoce subiektywne i założe się, że gdybyś był w Livigno powiedzmy 10 razy w różnych okresach przy różnej pogodzie, porach i stanie stoków to to co Ci sie podobało w trakcie jednego wyjazdu w trakcie innego byłoby nie do jazdy.
Właśnie dlatego, że byłem tam w wielu miejscach i w bardzo rózncyh okresach uważam, że dawanie konkretnej rady jest troszke bez sensu bo ilośc zmiennych jest za duża by rada mogła być obiektywną.
Po drugie na nartach najważniejszą rzeczą, która tworzy atmosferę wyjazdu i decyduje o tym czy dany wyjazd zaliczymy do udanych czy tez nie są ludzie - czyli My i ekipa z którą jedziemy. Jeżeli umiemy korzystać z tego co nam świat oferuje to nawet na Klimczoku będziemy sie dobrze bawili.
Jeżeli jestesmy natomiast z gatunku tych, dla których krzesła sa za twrade, słońce za mocne, a śnieg za sliski to i tak wszelkie rady nie mają sensu bo gdzie byśmy nie pojechali bedzie źle.
Co przyjdzie koledze Drakowi z cennej rady o jakość stoków w Livigno popartej mapką gdy okaże, że przez tydzień walił snieg i chodził jeden wyciąg? Do kogo będzie miał pretensje?
To samo dotyczy odpowiedzi w tematach odzieżowo sprzetowych. Nie ma znaczenia w czymy jeździsz - to nie warunkuje ani jakości tej jazdy ani Twojej przyjemności. Oczywiście mozna sobien kupic tonę gadżetów ale one nie są niezbędne do uprawiania narciarstwa. Do tego niezbędny jest dobry hunmor i chęć nauki bo bez opanowania techniki rzeczywiście czasami nie jest zabawnie. To własnie staram się przekazać i mam nadzieję, że przez większośc jestem dobrze rozumiany.
Serdecznie pozdrawiam i zyczę dobrej zabawy - czy to w sklepach czy na stoku. Mitek.
Darek nie prosił o poradę z jakim towarzystwem ma jechać, ani o wróżby jaka będzie pogoda, ale o wyrażenie opinii o ośrodkach narciarskich we Włoszech.
Tak jak w Polsce są tam ośrodki lepsze i gorsze.
Jeśli uważasz że wszędzie jest tak samo to najlepiej "katować" Szczęśliwice przez całe życie - po jaką ch.....ę pchać się w Alpy.
Cześć
Mitek.
Darek nie prosił o poradę z jakim towarzystwem ma jechać, ani o wróżby jaka będzie pogoda, ale o wyrażenie opinii o ośrodkach narciarskich we Włoszech.
Tak jak w Polsce są tam ośrodki lepsze i gorsze.
Jeśli uważasz że wszędzie jest tak samo to najlepiej "katować" Szczęśliwice przez całe życie - po jaką ch.....ę pchać się w Alpy. Wyrażam swoje zdanie jako narciarza. W każdym z ośrodków w którym byłem we Włoszech jeździło mi się super a bywałem z różnymi towarzystwami. Nie widzę specjalnych róznic między ośrodkami. Każdy ma jakis tam swój charakter ale tak naprawdę wszędzie jest podobnie. Nie wiem jakie informacje sa ważne dla pytającego a chcąc odpowiedziec rzetelnie powinienem dokonąc szczególowej charkterystyki kilkudziesieciu rejonów narciarskich - kto normalny chciałby to czytać? a kto traktowac powaznie subiektywne wynurzenia.
czy uwążasz że odpowiedzi w stylu:
Pojedź do Livigno. Byłem tam w zeszłym roku i było super mają jakąś wartość oprócz sentymentalnej dla autora?
To moje odczucie i nie widzę specjalnych róznic. Przekazuję co odczuwałem i jakie mam wrażenia. Jak chcesz się czepiać słówek to proponuję zostać krytykiem literackim.
m
To samo dotyczy odpowiedzi w tematach odzieżowo sprzetowych. Nie ma znaczenia w czymy jeździsz - to nie warunkuje ani jakości tej jazdy ani Twojej przyjemności. Oj, oj... tu się nie zgodzę. Kiedyś jeździłem w jakiś najtańszych ortalionowych spodniach z Makro i wiecznie byłem spocony od pasa w dół. Pewnego razu, gdzieś w okolicach kwietnia, udało mi się w owym Makro wyhaczyć spodnie z goretexu po grubej przecenie. Kieszeń i tak bolało, ale... świat stał się piękniejszy. Zero spoconych nóg, nawet po dłuższej ostrej jeździe w okolicach roztopów.
Być może nie prezentuję dzięki tym spodniom piękniejszych carvingowych skrętów, ale komfort zabawy na stoku naprawdę się polepszył.
Sorry za offtopic, ale nie mogłem się powstrzymać od odpowiedzi :)
moim zdaniem każdy z ośrodków we Włoszech da się porównać miedzy sobą i każdy z nas może mieć nieco inne zdanie jednak dla kogoś kto jeszcze nie był w tym kraju będzie to wyjazd na narty nieprzeciętny problem widzę tylko w porównywaniu infrastruktury narciarskiej rejonów Włoch czy też Austrii z naszymi ojczystymi – tu jakoś kompletnie nie widzę skali porównawczej
Cześć
Oj, oj... tu się nie zgodzę. Kiedyś jeździłem w jakiś najtańszych ortalionowych spodniach z Makro i wiecznie byłem spocony od pasa w dół. Pewnego razu, gdzieś w okolicach kwietnia, udało mi się w owym Makro wyhaczyć spodnie z goretexu po grubej przecenie. Kieszeń i tak bolało, ale... świat stał się piękniejszy. Zero spoconych nóg, nawet po dłuższej ostrej jeździe w okolicach roztopów.
Być może nie prezentuję dzięki tym spodniom piękniejszych carvingowych skrętów, ale komfort zabawy na stoku naprawdę się polepszył.
Sorry za offtopic, ale nie mogłem się powstrzymać od odpowiedzi :) To oczywiste co piszesz ale spodnie czy kurtka z goretexu czy gogle nie sa niezbedne do jeżdżenia na nartach prawda? Ludzie pytaja w taki sposób jakby trzeba było dokonać zakupów za grube tysiące i dopiero mozna iśc pozjeżdżać.
Pozdro
Cześć
To oczywiste co piszesz ale spodnie czy kurtka z goretexu czy gogle nie sa niezbedne do jeżdżenia na nartach prawda? Ludzie pytaja w taki sposób jakby trzeba było dokonać zakupów za grube tysiące i dopiero mozna iśc pozjeżdżać.
Pozdro
Mitek, ale wlasnie niektorzy tak mysla... Trzeba tysiace "wywalic" w sprzet aby zaczac zabawe z nartami... a co niektorzy tylko kupuja w celu tzw. "pokazania sie".. .No ale to inny temat i inna bajka :)
Przepraszam ze nie za bardzo w temacie ale juz pisze odnosnie Wloch swoich kilka zdan.
Osobiscie mialem okazje byc dwukrotnie na tzw. Via Lattea we Wloszech. Polecam. Tras chyba okolo 400 km, dobre warunki sniegowe, noclegowe, nie tak drogo jak we Francji i generalnie mila atmosfera :) Mozna na forum znalezc kilka informacji o tym miejscu. Jezeli jednak bede mogl jakos pomoc, nie ma sprawy.
pozdrawiam
Każdy pierwszy wyjazd w alpy, nie tylko do Włoch, będzie dla Ciebie przyjacielu, mega przeżyciem. Gdy po latach jazdy na naszych zapyziałych stokach, pojechałem pierwszy raz do zell am see, to myslałem, że oszaleje. Dla mnie to było prawie jak "pierwszy raz" ;) Słoneczko, widoki, heise witwe, stoki, brak kolejek do wyciągów, klimat w apres ski...itd.
Dopiero po kilku wyjazdach zacząłem marudzić; a tu śnieg pada, a tam dużo ludzi w restauracji, a to dzisiaj tamtej trasy nie otworzyli chamy, a tamten wyciąg strasznie sie wlecze... Ło Boże, we łbach się przewraca od tych przyjemności.:)
Teraz z ekipą nigdy nie jeździmy drugi raz w to samo miejsce, bo przecież wszędzie fajnie gdzie nas nie ma :)
Hej, niezłe odpowiedzi na Twoje pytanie i dobre polecane miejsca, ale czy napewno chcesz jechać do Włoch:-) ?
a może 2 kraje Italia i Szwajcaria w jednym miejscu narciarskim... w Zermatt ! super miejsce!
najlepiej jest też dodatkowo porównać różne opinie i pooglądać zdjęcia np. na
http://www.holidaycheck.pl/narty-snowboard.html ;-)
Po kilku dniach czytania i jeszcze raz czytania,przeszukiwania róznych forum,wybralismy Folgaride....;)bedzie jak bedzie....
Oczywiscie po powrocie podziele sie wrazeniami,
mam tylko pytanko dla znaców,jaki karnet jest najkorzystniej wziąz w tym rejonie?,a i czy dzieci do 10 lat maja jakies zniżki?,bo nigdzie nie doczytałem...
prosze o odpowiedzi
Pozdrowienia;):)
Bardzo dobry wybór.
Moim zdaniem wystarczy "zwykły" gdzie bedziecie mogli jeżdzić w Marillevie, Folgaridzie i 1 lub (już nie pamiętam) 2 dni w Madonnie.
Miłego wyjazdu
Po kilku dniach czytania i jeszcze raz czytania,przeszukiwania róznych forum,wybralismy Folgaride....;)bedzie jak bedzie....
Oczywiscie po powrocie podziele sie wrazeniami,
mam tylko pytanko dla znaców,jaki karnet jest najkorzystniej wziąz w tym rejonie?,a i czy dzieci do 10 lat maja jakies zniżki?,bo nigdzie nie doczytałem... Moim zdaniem zdecydowanie wersja karnetu pt. Superskirama dolomiti, czyli ta wersja max obejmujaca wszystkie osrodki.
Ponizej masz cennik, juniorzy maja znizke, male dzieci za darmo - poczytaj:
http://www.skirama.it/PL/pl-karnet-n...lomity/?s=136&
Teoretycznie mozesz kupic sama Folgaride/Marrileve (+ew. np. 2 dni w Madonnie), ale wtedy latwo chocby przypadkiem przejechac "o jeden wyciag za daleko" i skasowac sobie dzien w Madonnie, lub nie moc wrocic itd. - a oszczednosc jest niewielka. Za to w pelnej wersji mozesz sie wybrac do Pinzolo, Tonale/Ponte di Legno - w Tonale jest maly ale sliczny lodowiec itd. - warto.
Tu masz link do pdf ze szczegolami roznych wersji cennika:
http://www.valdisole.net/docs/download.asp?ID=395
Witam,
jestem zupełnie nowy na forum, ale w Folgaridzie byłem kilka razy - przyjemne miejsce - polecam, jeżeli chcesz znać dokładne ceny skipasów, akualne warunki śniegowe, pogodę itp. to znajdziesz je na www.ski.it
przyjemnego wyjazdu!
P.S.
pamiętaj o kremie do opalania z super mocnym filtrem,
słońce jest tam zdradliwe...
Cześć
Moim zdaniem zdecydowanie wersja karnetu pt. Superskirama dolomiti, czyli ta wersja max obejmujaca wszystkie osrodki.
Ponizej masz cennik, juniorzy maja znizke, male dzieci za darmo - poczytaj:
http://www.skirama.it/PL/pl-karnet-n...lomity/?s=136&
Teoretycznie mozesz kupic sama Folgaride/Marrileve (+ew. np. 2 dni w Madonnie), ale wtedy latwo chocby przypadkiem przejechac "o jeden wyciag za daleko" i skasowac sobie dzien w Madonnie, lub nie moc wrocic itd. - a oszczednosc jest niewielka. Za to w pelnej wersji mozesz sie wybrac do Pinzolo, Tonale/Ponte di Legno - w Tonale jest maly ale sliczny lodowiec itd. - warto.
Tu masz link do pdf ze szczegolami roznych wersji cennika:
http://www.valdisole.net/docs/download.asp?ID=395 Podjechać do Tonale nie zaszkodzi i zobaczyc lodowczyk a i zjechac można zaliczajć jedno z najwyższych przewyzszeń.
Pozdro
Eh....A juz miałem rezerwacje hotelu....a tu nagle....nowe newsu docierają
mam 3 opcje do wyboru
1/ hotel niby welnes spa 4 -gwiezdzisty ze sniadaniami i obiadokolacjami w Folgaridzie za 2 osoby i dziecko 10 letnie za cene 938eu
oraz druga opcja
2/ apartament z sypialnia w Commezzadura R.T.A. La Moretina bez wyzywienia za 465 eu
trzecia opcja
3/ Hotel Salvatori 150 m od centrum Mezzana i 800 m od gondolki w Marilleva 900 z pełnym wyzywieniem za ok 1000 eu
sam juz nie wiem
mysle czy nie wystarczy sam apartament z drugiej opcji ,ale czy róznica wzglednie pokryje koszty wyzywienia?....
Czy ewentualnie w Commezzadura sa jakies sklepiki typu zakupy na śniadanie itp.....
albo jakies inne opcje ....
ale zdecydowanie region Folgariga,Marillewa i miejscowosci w zasadzie obok...moze ktos z Forum ma jakies doswiadczenia w tym temacie?
Bardzo prosze o jakies wskazówki....,podpowiedzi
Pozdrawiam
:):)
Cześć
Podjechać do Tonale nie zaszkodzi i zobaczyc lodowczyk a i zjechac można zaliczajć jedno z najwyższych przewyzszeń.
Pozdro ...a z Preseny "niebylejaka" traska Paradiso prosto do Ponte di Legno i Temu... ;)
...tak troche prowokujaco "bije piane" bo pamietam z jakiegos watku, ze mimo paru okazji tam jeszcze nie byles :))
a warto bo wiekszosc ludzi jakos tam nie dociera - trasy, choc w lesie, to zacne a puste :)
cyt: "hotel niby welnes spa 4 -gwiezdzisty ze sniadaniami i obiadokolacjami w Folgaridzie za 2 osoby i dziecko 10 letnie za cene 938eu"
czy również skipas w cenie ? bo jeżeli tak to nie zastanawiaj się i rezerwuj
tak się złożyło , że pokochałam narty w Dolomitach i wyjeżdżam dwa razy do roku, to średnio w hotelu trzygwiazdkowym z centrum wellens trzeba wydać 550 euro /os w tym: wyżywienie , dojazd , skipas , ubezpieczenie
moim zdaniem świetny wybór jak na pierwszy wyjazd na narty w Dolomity
a to moje wspomnienie z grudnia 2008 roku właśnie z tego regionu :
http://tatry.inspiration.pl/viewtopi...er=asc&start=0
serdecznie pozdrawiam
ala
Witam
Niestety w tej ofercie skipas nie jest w cenie.....:mad:
Cześć
...a z Preseny "niebylejaka" traska Paradiso prosto do Ponte di Legno i Temu... ;)
...tak troche prowokujaco "bije piane" bo pamietam z jakiegos watku, ze mimo paru okazji tam jeszcze nie byles :))
a warto bo wiekszosc ludzi jakos tam nie dociera - trasy, choc w lesie, to zacne a puste :) Gdzie? Myslisz o Temu - bo zjazd z Preseny do Ponte to moim zdaniem obowiązek jak tam jesteś;) - rzeczywiście nigdy tam nie dotarłem a żona tez mówiła że jest fajnie. No ale jeszcze nie umieram.;):)
Darek Sorry za OT.
Pozdro
A ja mam małe pytanko a propos ValGardeny. Jak jest z handelkiem w St.Christinie. Są jakieś markety w których można zakupy zrobic. Pytam bo sam gotuję dla mojej ekipy a przecież nie będę ze soba wiózł :)
W Selvie jest kilka "alimentari" ale Christina jest mniejsza.
Dzięki z góry za info.
Witam,
jeżeli mogę doradzić to Commezzadura, cena średnia, w miasteczku są sklepy i knajpki, w apartamencie powinien być aneks kuchenny (lodówka + kuchenka), tak że coś można upichcić.
Jeżeli masz ochote to spróbuj zapytac w agencji: www.immobiliarefolgarida.it o apartamenty w samej Folgaridzie - w tym czasie cena to od 280 - 400 Euro za apartament (zależy czy mono, czy bilo).
polecam apartamenty w rezydencji Casina - blisko trasa (ok.80m) - można przejść w butach narciarskich ..
W Folgaridzie kiepsko ze sklepami spoż. - na większe (i tańsze) zakupy trzeba jechać na dół, do Dimaro - jest tam market.
pozdrawiam
A ja mam małe pytanko a propos ValGardeny. Jak jest z handelkiem w St.Christinie.
Dzięki z góry za info. ponieważ w grudniu szusowałam dokładnie w tym rejonie to z całą pewnością zapewniam Cię że nie zgniesz z głodu , w samej St.Christinie jest bardzo dobrze zaopatrzony sklep . Adresu Ci nie podam ponieważ nie przywiązywałam wagi gdyż miałam opcję wyjazdu z wyżywieniem . Sklep był przyzwoicie zaopatrzony w każdy rodzaj asortymentu dla potrzebujących na miejscu jak i dla zrobienia sprawunków przedświątecznych zktórych z przyjemnością skorzystałam :)
serdecznie pozdrawiam
ala
Mogę polecić Val Gardene. Mnóstwo pięknych tras, no i Sella Ronda - dla mnie bomba! Chyba lepiej mi się tam podobało niż w Madonnie...
Jeżdżę do Włoch na narty od ponad 10 lat. Byłam już w wielu miejscach, ale jeszcze sporo mi zostało:). Do Livigno wybieram się dopiero w tym roku, więc w tej kwestii nie pomogę.
Jeśli mogę jeszcze coś doradzić, to na pierwszy raz proponowałabym Dolomity "typowe" tzn. te położone na wschód od autostrady (te położone na zachód są to "Dolomiti di Brenta" nie tak typowe w krajobrazie jak te pierwsze). Jest tam 12 dużych ośrodków narciarskich (kupuje się karnet na całą dolinę, w której jest kilka stacji narciarskich, kombinacje z łączeniem dolin też są możliwe). Ktoś wcześniej proponował okolice Moeny - miejscowości na syku dwóch dolin: Fassa i Fieme. Myślę, że to całkiem sensowny wybór - da obraz tego co Cię czeka w Dolomitach:). Jeśli jedziesz samochodem to jest to idealne miejsce na rozejrzenie się po okolicy i wyszukanie sobie miejsca na kolejny rok. Koniecznie odwiedzajcie te stacje w dolinie, które na mapie wydają się niepozorne i "za daleko" - zawsze okazują się najpiękniejsze i najmniej tłoczne.
I jeszcze jedno - skipass w cenie zakwaterowania zdarza si tylko na rozpoczęcie, bądź zakończenie sezonu.
Eh....A juz miałem rezerwacje hotelu....a tu nagle....nowe newsu docierają
mam 3 opcje do wyboru
1/ hotel niby welnes spa 4 -gwiezdzisty ze sniadaniami i obiadokolacjami w Folgaridzie za 2 osoby i dziecko 10 letnie za cene 938eu
oraz druga opcja
2/ apartament z sypialnia w Commezzadura R.T.A. La Moretina bez wyzywienia za 465 eu
trzecia opcja
3/ Hotel Salvatori 150 m od centrum Mezzana i 800 m od gondolki w Marilleva 900 z pełnym wyzywieniem za ok 1000 eu
sam juz nie wiem
mysle czy nie wystarczy sam apartament z drugiej opcji ,ale czy róznica wzglednie pokryje koszty wyzywienia?....
Czy ewentualnie w Commezzadura sa jakies sklepiki typu zakupy na śniadanie itp.....
albo jakies inne opcje ....
ale zdecydowanie region Folgariga,Marillewa i miejscowosci w zasadzie obok...moze ktos z Forum ma jakies doswiadczenia w tym temacie?
Bardzo prosze o jakies wskazówki....,podpowiedzi
Pozdrawiam
:):) Opcja nr 2 i 3 jak najbardziej :) polecam Ci obie - sam zdecyduj co wolisz - czy opcje bez wyżywienia (La Moretina) czy z wyżywieniem i ślicznym wellness (Salvadori****) by the way jeden z nielicznych hoteli, który ma basen i wellness na piętrze, a nie na parterze czy w piwnicy (taka ciekawostka :D )
no i Sella Ronda - dla mnie bomba! Nie dość, że rym to szczera prawda do tego :)
Nie ma piękniejszego miejsca w całej Italii :)
Jak dobrze, że mieszkam 30 km od tego miejsca :D
Livigno bardzo polecam dla osób, którym nie zależy na wydawaniu olbrzymich ilości pieniędzy na wyjazd, aczkolwiek tacy co to lubią to też mogą tak uczynić. Jest tam strefa wolnocłowa, można coś przywieźć jak się chce. Jedynym mankamentem jest dużo rodaków, czytaj: porysowane narty i wchodzenie jeden na drugiego, żeby złapać jeden wagonik wcześniej. Chociaż jest to też plusem, bo zawsze idzie się dogadać. Ogólnie na +
Jedynym mankamentem jest dużo rodaków, czytaj: porysowane narty i wchodzenie jeden na drugiego, żeby złapać jeden wagonik wcześniej. Chociaż jest to też plusem, bo zawsze idzie się dogadać. Ogólnie na + Polska to dopiero musi być dla Ciebie jednym ogromnym mankamentem, tylu tu rodaków. No chyba, że nie, bo można się dogadać.:D
witajcie forumowicze
mam pytanko czy w tych ze stacjach sa jakies wypozyczalnie sprzetu?
jakie cenki obowiazuja za wypozyczenie nart,badz całego zestawu buty,narty i kijki?
Czy lepiej zadbac o sprzet juz w Polsce?
Pisze tak bo ,nie wszyscy maja cały sprzęcik na wyposazeniu....
Prosze o odpowiedz;)
Cześc
witajcie forumowicze
mam pytanko czy w tych ze stacjach sa jakies wypozyczalnie sprzetu?
jakie cenki obowiazuja za wypozyczenie nart,badz całego zestawu buty,narty i kijki?
Czy lepiej zadbac o sprzet juz w Polsce?
Pisze tak bo ,nie wszyscy maja cały sprzęcik na wyposazeniu....
Prosze o odpowiedz;) Tak oczywiście są wypożyczalnie (noleggio di sci). Cena sprzetu jest zalezna od pólki że tak powiem. Najlepiej zrobicie jak spiszecie co komu potzrebne i udacie się grupą do wyporzyczalni. Bierzcie sprzęt od razu na cały okres z mozliwością zamiany i twardo negocjujcie ceny. Sprzet bezie napewno lepszy niż u nas, narty powinny byc przygotowane - jak niebędą to reklamowac.
Pozdrawiam i milej jazdy
A ja polecam Bormio. Kultowe miasteczko z charakterem, świetne warunki ski/apresski, dużo knajp na stoku i poz nim i co najważniejsze - kultowa trasa fisowska.
Bormio to jedno z miejsc w których czuje się dobrą energię.
Mały minusik to ceny, trochę wyższe niż np. w Livigno. Nie ma też dutyfree z whisky za kilka eurasków. No ale albo się jeździ albo pije. Na to drugie polecam Bormio wczesną jesienią lub latem.
A
witajcie forumowicze
mam pytanko czy w tych ze stacjach sa jakies wypozyczalnie sprzetu?
jakie cenki obowiazuja za wypozyczenie nart,badz całego zestawu buty,narty i kijki?
Czy lepiej zadbac o sprzet juz w Polsce?
Pisze tak bo ,nie wszyscy maja cały sprzęcik na wyposazeniu....
Prosze o odpowiedz;) W Selva di Val Gardena przy głównej ulicy jest chyba 5 czy 6 wypożyczalni (nolleggio sci ). Ja za sprzęt dla moich chłopaków ( 11 i 15 lat poziom średni ) płaciłem w zeszłym sezonie ok 100 euro/ 6 dni za komplet tj. buty , narty. Stan bardzo dobry. Oczywiście serwisowane.
We Włoszech wszędzie jest fajnie i na pewno gdziekolwiek się nie znajdziesz to będziesz zachwycony ;)
Jednak ja poleciłbym Ci tereny Val di Sole połączone z Madonną (plus jednodniowy wypad na lodowiec Tonale) albo cały teren wokół Sella Ronda czyli np. Val Gardena, Alta Badia czy Arabba plus lodowiec Marmolada. W tych rejonach jest to co lubie najbardziej, czyli wyciągi pod dom, setki kilometrów tras, bardzo zróżnicowane trasy (od stromych, po piękne szerokie niebieskie, leśne etc) piękne krajobrazy i najważniejsza dla mnie możliwość nie korzystania z samochodu będąc już na miejscu. Wygoda przede wszystkim :) No i pogoda. Nigdzie takiej nie ma:cool:
witam
gdzie dokładnie znajduje sie sella ronda?;)
Na mapce poniżej widok na górę Sella i parę kamer on-line
http://www.valgardena.it/it/live-e-webcam/page252.html
a tu po naszemu wszystkie rejony na skipasie
http://www.dolomitisuperski.com/pl-P...days-11PL.html
Masyw Sella znajduje się w centrum Dolomitów - krajobrazowo i narciarsko:D. Znajdziesz go pomiędzy miejscowościami: Arabba, Covara, St. Christina i Campitello.
Kombinacja nartostrad i wyciągów pozwala objechać to cudo dookoła niemal bez zdejmowania nart (no... czasami do gondolek narty się zdejmuje:)), więc każdy szanujący się narciarz oczywiście musi to "zaliczyć":D. Czyli:
jest to miejsce najbardziej zatłoczone, a tym samym najdroższe (trzeba kupić karnet Dolomitisuperski, no i przebywa się na terenach gdzie popyt jest największy). Poza tymi "niedogodnościami" oczywiście jest tam przepięknie!
Ale tak sobie cicho myślę, że na pierwszy raz w Dolomitach - ja bym nie polecała.
W knajpach na stoku do zakupu: jedzenia, picia, bombardino itp (właściwe wybrać).
A co do "wybebeszania" samochodów i autokarów to chyba mam awersję z "dawnych czasów"
Napewno teraz jest inaczej. Niestety nie jest. Z tym, że teraz do Szwajcarów dołączyli Austiacy - na granicy UE.
:D
Ale tak sobie cicho myślę, że na pierwszy raz w Dolomitach - ja bym nie polecała. W sumie ciekawy jestem dlaczego.
Miejsce narciarsko zupełnie przeciętne.
Zmieniliśmy nasze plany i zamiast do Austrii postanowiliśmy jechać we włoskie Alpy.
Czytając powyższe Wasze posty zdecydowałam się wybrać Livigno. Co możecie mi doradzić odnośnie apartamentu z ceną w granicach rozsądku...?
Wyjeżdżam 6-13 lutego, więc jest już dość mało czasu na jego rezerwację.
W sumie ciekawy jestem dlaczego. Nie polecam tylko dlatego, że najdrożej i najtłoczniej. Krajobrazowo przepięknie, narciarsko- "dla każdego coś miłego":)
Ja serdecznie polecam Maco Corto. Super stoki, miły klimacik. Jeżdżę tam co roku i jestem bardzo zadowolony. Po nartach możesz iść na darmowy (dla gości hotelu) basen, saunę lub solarium. Jednym słowem raj.
Zmieniliśmy nasze plany i zamiast do Austrii postanowiliśmy jechać we włoskie Alpy.
Czytając powyższe Wasze posty zdecydowałam się wybrać Livigno. Co możecie mi doradzić odnośnie apartamentu z ceną w granicach rozsądku...?
Wyjeżdżam 6-13 lutego, więc jest już dość mało czasu na jego rezerwację. Ja byłem w tym apartamentowcu:
http://www.erker.it/ING/indexing.htm
W centrum niedaleko wyciągów.
Polecam
Dzięki serdeczne, właśnie próbujemy ustalić naszą lokalizację w Livigno...
Cóż wybór jest dość duży...:rolleyes:
Czytam pilnie tu wasze teksty, choc pierwszy raz zabieram tu głos. Też chce sie wybrac do Włoch tylko w polowie marca i mam takie pytanie jak ten termin ma sie do Arraby i Marmolady (chodzi mi o śnieg), oraz czy w tym rejonie faktycznie są kolejki to wyciagów? Byłam już w Val di Sole, Sestriere i Aoście (byłam zadowolona z tras) Czy w tym rejonie da się porządnie pojeżdzić? Dajcie jakies wskazówki. prosze :)
Czytam pilnie tu wasze teksty, choc pierwszy raz zabieram tu głos. Też chce sie wybrac do Włoch tylko w polowie marca i mam takie pytanie jak ten termin ma sie do Arraby i Marmolady (chodzi mi o śnieg), Jak źle trafisz w pogodę, to będzie lodowisko w rejonie Porta Vescovo, wiosennie (muldy, mokry śnieg) po drugiej stronie doliny, pół na pół w rejonie Belvedere. Na Marmoladzie lodowisko na górze / muldy giganty na dole.
Jak dobrze trafisz na pogodę, to... będzie ok :)
Są, na Marmoladzie to i 40 minut można kwitnąć.
Hej.
Wejdź na stronę www.arabba.it
i jeśli posiadasz wyszukiwarkę google to wpisz arabba ski.
Co do tras to są dobrze przygotowane najlepiej kupić skipass dolomity super ski daje to możliwość jazdy w Arabie na Marmoladzie i można połączyć z Cortiną. Widoki są tam cudowne.
w marcu jest tak mało osób.
Sprawdzę jeszcze jeden adres i podam.
ta strona zawiera 12 rejonów narciarskich we Włoszech
www.dolomitisuperski.com
Naciskając na 6 to Arabba i Marmolada
ja bardzo często z niej korzystam.
Dzięki za info ,ale wpis na temat lodu i ogólnych tam warunków mnie zdołował, to może wybrać cos innego w tym wypadku?:(
Dzięki za info ,ale wpis na temat lodu i ogólnych tam warunków mnie zdołował, to może wybrać cos innego w tym wypadku?:( Połowa marca to już potencjalnie ciepły okres w tym regionie. Nie ma się co dołować. To po prostu jest kwestia indywidualnego szczęścia do pogody. Podane warunki, to pesymistyczna wersja jeśli będzie za ciepło.
No ok, zobaczymy jeszcze myśle nad innymi wersjami albo zmianą terminu. A Ty gdzie szusowałes w tym roku, lub masz zamiar może cos mnie natchnie :D
Bywałem w rejonach Sellarondy i Kronplatzu w różnym czasie kwiecień też zaliczałem i zawsze najeździłem się do „syta” jest to tak duży rejon że spokojnie można znaleźć wyżej położone i mniej nasłonecznione trasy w godzinach popołudniowych które „nie płyną” niższe trasy niestety to już muldy ze sztucznego śniegu wymagające sporej kondycji i umiejętności. Koniec marca spokojnie da się jeszcze całą Sellę zaliczyć ale końcówka na pewno w godzinach popołudniowych będzie trudna.
Generalnie zasada – rano zaliczasz trasy opadające nisko później przenosisz się na wyżej położone.
Gdyby wszędzie dało się jeździć w idealnych warunkach pod koniec marca to Włosi przesunęliby free ske na maj,:D oni umieją robić pieniądze i będą się starali utrzymać jak najdłużej warunki na stokach które zadowolą narciarzy, ale natura jest silna widziałem już gościa który jeździł w bokserkach w Madonnie :eek: i panie w bikini i w butach narciarskich opalające się na początku kwietnia.:D
No ok, zobaczymy jeszcze myśle nad innymi wersjami albo zmianą terminu. A Ty gdzie szusowałes w tym roku, lub masz zamiar może cos mnie natchnie :D Po wtopie właśnie z Marmoladą (warunki jak opisałem), przerzuciłem się od zeszłego sezonu na żabojadolandię i póki co, podoba mi się :D Bo jest: wyżej, więcej i... znacznie taniej. A we Włoszech, to zostawiam sobie do zaliczenia "na kiedyśtam" Cervinię i Via Latea'ę.
Jak w aktualnej chwili wygląda sytuacja z tunelem munt la schera?
Czy ruch jest wahadłowy, czy też dalej odbywa się w określonych godzinach?
Czy macie również jakieś szczególne wskazania co należy z sobą zabrać do Livigno, oprócz nart i dobrego humoru?;):)
Co do pogody i warunków narciarskich w rejonie Sella Ronda to byłem tam 5 razy. Raz w lutym, 3 razy w marcu i raz na poczatku kwietnia (dokładnie od 1 do 7). Z moich doswiadczeń wynika, że zależy jak sie trafi ale generalnie w połowie marca warunki narciarskie powinny byc dobre a w górnych partiach nawet bardzo dobre. Moga zdarzyć sie oblodzenia i muldy (w dolnych partiach) ale bez przesady trzeba miec naprawde pecha żeby nie wyjezdzić się do woli. Przez 80-90% czasu jeżdzi się po dobrze lub bardzo dobrze przygotowanych stokach. Po ok. 13 jak słońce mocno operuje to wiadomo snieg będzie mokry i ciężki w dolnych partiach ale wtedy nalezy przenieść się na górne stoki a na dół tylko zjazd do auta albo busa. Ja trafiłem w kwietniu na niemal idealne warunki (przez pierwsze 3 dni przynajmniej) ale miałem szczeście. Natomiast marzec jest jak najbardziej ok. a rejon Val Gardena/Val di Fasaa/Arraba/Marmolada to po prostu mistrzostwo swiata.
Jak w aktualnej chwili wygląda sytuacja z tunelem munt la schera?
Czy ruch jest wahadłowy, czy też dalej odbywa się w określonych godzinach?
Czy macie również jakieś szczególne wskazania co należy z sobą zabrać do Livigno, oprócz nart i dobrego humoru?;):) Tu znajdziesz info:
http://www.livigno.eu/home.jsp?idrub=111
Poniżej strony pdf po polsku - OrariTunnelPolskaPolacco.pdf :)
Pozdrawiam.
Dzieki,byłes 5 razy i nie miałes jakiejs totalnej masakry, to moze i mnie sie uda. Chyba zaryzykuje,tylko przyspieszę termin na początek marca. No i zobaczymy. ;)
Witam no i wróciłem,mówie wam rewelka,hotel w Comezzadurra,do gondoli 250m,pogoda,-bomba 6 dni jazdy w samym słońcu,temperaturka minus 3 do minus 5 stopni ,naprawde polecam,stoki super przygotowane,trasy-rewelka,dla mnie super 6-Azzura i zjazd czarna trasa do samej madonny oraz całkiem niezła traska to mastelina 3km trasy do samej gondoli............
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów:)
Witam no i wróciłem,mówie wam rewelka,hotel w Comezzadurra,do gondoli 250m,pogoda,-bomba 6 dni jazdy w samym słońcu,temperaturka minus 3 do minus 5 stopni ,naprawde polecam,stoki super przygotowane,trasy-rewelka,dla mnie super 6-Azzura i zjazd czarna trasa do samej madonny oraz całkiem niezła traska to mastelina 3km trasy do samej gondoli............
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów:) Może jeszcze trochę wrażeń...:)
Co pania dokładnie interesuje?:)
Ja spytam się tak: wybieram się z małżonką do Val di Sole w połowie marca.
Skipasy będą już tańsze niż w pełnym sezonie, pytanie czy warunki śniegowe w trzecim tygodniu marca będą jeszcze dobre? Trochę ta impreza będzie kosztowała i przed wyjazdem chcę się upewnić że pieniążki będą dobrze zainwestowane.
Austrię odwiedziliśmy rok temu, teraz przyszła kolej na Italiano:D
Ja spytam się tak: wybieram się z małżonką do Val di Sole w połowie marca.
Skipasy będą już tańsze niż w pełnym sezonie, pytanie czy warunki śniegowe w trzecim tygodniu marca będą jeszcze dobre? Trochę ta impreza będzie kosztowała i przed wyjazdem chcę się upewnić że pieniążki będą dobrze zainwestowane. Bylem w ub. sezonie w ostatnim tygodniu marca (termin freeski) i bylo wszytskiego po trochu, tj. troche mgly, sniegu, sniegu z deszczem, mniej wiecej polowa slonce + troche mrozu, troche cieplo. Generalnie pol na pol co akurat nie przeszkadzalo mi specjalnie ...ale, ...minalem sie w sobote z kumplem, ktory spedzil tam 3. tydzien marca i mial cud, miod, malina, znaczy: slonce caly czas, mrozik, stoki idealne, malo ludzi :)
Wylaczywszy kwestie ludzi na stokach - o calej reszcie decyduje troche przypadek - gory to gory - nigdy nie wiadomo, zawsze jest ryzyko. Z jednej strony - patrzac na ub. sezon to masz spore szanse na "full wypas", z drugiej ta zima jest inna - co widac wokol i caly czas.
Ja spytam się tak: wybieram się z małżonką do Val di Sole w połowie marca.
Skipasy będą już tańsze niż w pełnym sezonie, pytanie czy warunki śniegowe w trzecim tygodniu marca będą jeszcze dobre? Trochę ta impreza będzie kosztowała i przed wyjazdem chcę się upewnić że pieniążki będą dobrze zainwestowane.
Austrię odwiedziliśmy rok temu, teraz przyszła kolej na Italiano:D Na twoim miejscu nie obawiałbym się wcale o śnieg. Grunt, żebyś się nie pchał na Free Ski, bo wtedy jest zbyt tłoczno, i za dużo mowy rodzimej dookoła...
Cześć
Tak jak napisał Gajowy. Nikt Ci niczego nie zagwarantuje. To jest loteria. Prze 30 lat nie mieliśmy noramlne zimy a teraz mamy - kyo by się spodziewał. Moja zona jeździ do Włoch regularnie od 1995 roku. W zeszlym roku pojechła do Cortiny i nie iwdziała nawet maisteczka bo przez 6 dni (marzec) walił śnieg w takich ilościach żę jak dojeżały na górę to nie było widac śladów po poprzednim zjeździe.
Pogoda - zwłaszcza w górach - jest nieprzewidywalna. A juz opisywanie że ta trasa jest ekstra a inna nie to totalne przeinaczenie. Wiatr się zmieni, teperatura się podniesie o dwa stopnie, koleś pojedzie nią dwie godziny później niz Ty i warunki nijak maja się do tego o czym ktos pisał.
Pozdrowienia i wyluzowania.
Grimson.
W tym terminie śnieg na pewno będzie. Rano twardo ale gdy słoneczko grzeje to od południa zaczyna się rozpuszczać i stan trasy zależy od wysokości, a bardziej od ekspozycji, mam na myśli stronę świata.
Pod koniec marca masz ski free week i możesz zaoszczędzić na skipasach. Poszczególne podregiony np. Tonale, Marilewa czy Pejo mają je darmowe tydzień wcześniej ale warto albo je zamienić za dopłatą na skiramę albo wykupywać dniówki w innych, bo warto je zwiedzić. Obowiązkowo Madonna i Tonale natomiast można odpuścić Ponte di Legno i Folgaridę bo wrażenia trochę jak ze Szczyrku szczególnie gdy ludzi trochę więcej.
Jeździłem tam w grudniu, styczniu i marcu, właśnie wróciłem w ostatnią sobotę i nie wykluczone że w marcu znowu pojadę ze względu na Madonnę.
Zamieszkać najlepiej gdzieś w środku doliny tj. okolice Dimaro, Commezadura czy Pellizano. Z tamtąd blisko do Marilewy i kolejkami do Madonny lub ok. 30 minut samochodem lub tyle samo do Tonale czy Pejo.
Udanego urlopu
Dokładnie uwazam iz na koniec sezonu to loteria.moze tak sie zdarzyc ze bedzie super a i moze byc ze wszystko polynie,pozostanie lodowczyk w Passo Tonale:)
Dokładnie uwazam iz na koniec sezonu to loteria.moze tak sie zdarzyc ze bedzie super a i moze byc ze wszystko polynie,pozostanie lodowczyk w Passo Tonale:) Niestety, uważam podobnie. Właśnie wczoraj wróciłam z Livigno, doprawdy wrażenia niesamowite... O wiele lepiej zjeżdżało mi się na Carosello, świetne, szybkie wyciągi, mnóstwo alternatywnych tras... Na 7 dni pobytu pogoda wspaniała, tylko dwa dni nieznacznie prószyło, poza tym idealne słońce.:)
Chętnie powróciłabym tam w kwietniu korzystając z Free Ski, jednak sądzę, że to już tylko loteria...:rolleyes:
Już mam wyjazd zaklepany: 14-20 marca, Val di Sole. Hotelik, jeden pokój dwuosobowy B+B. Karnet super ski rama.
Mam nadzieję że kasza, jeżeli, się pojawi, to nie wszędzie i będziemy mogli pośmigać do upadłego.
Pojeździcie bez problemów ;)
Odzywam się po powrocie z Marmolady i tego całego regionu. Byłam jednak na początku marca i zaliczyłam bardzo udany wyjazd :) Pogoda dobra, sniegu pod dostatkiem, muldy trochę byly pod koniec dnia (przypomniała mi się dawna Goryczkowa) Jedyny mankament to Porto Vescovo przez które prawie zawsze trzeba przejechac. Ale ogolnie super !!! Ludzi mnóstwo , ale gdzieś się to jakoś rozchodziło, że kolejek do wyciągów nie było. Jesli chodzi o samą Marmoladę to robiłismy ją zawsze rano (przejazd 1 skibusem) i było super, potem przerzucalismy się na inne tereny. Widoki tez świetne. Teren ogromny, udalo się zaliczyć parę miejsc i nie wracać taksówką, nawet z "kreta" (Santa Christina, Seceda St. Ulrich) Polecam wszystkim :):):)