Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Witam serdecznie
Czy ktoś zna jakieś dobre zabezieczenia nart przed kradzieżą? Chdzi mi o zapięcie nart do stojaka w czasie przerwy w jeździe.
Pozdrawiam
Robert
Osobiście raczej nie zostawiam nigdzie nart, a jak się oddalam niue spuszczam ich z oka. Problem może być z barami i restauracjami. Ja pod koniec zeszłego sezonu zakupiłem specjalne zabezpieczenie do nart, rowerów, snowboardów. Jest to linka którą się spina narty między wiązaniami także niema możliwości jej zsunięcia. W niektórych miejscach są bardzo dobre rzeczy jak przechowywalnie nart jak np. na Kasprowym Wierchu :) - niestety płatne :( .
najlepiej podciągnąć z gniazdka z baru 2 kable i podpiąć plus na jedną krawędź, minus na drugą, :D
słyszałem o myku, żeby dekompletować narty. jeśli jesteś z kimś na nartach to spinacie po jednej swojej narcie i drugi taki komplet odstawiacie w jakiejś odleglości od pierwszego :) podobno ma działać :D zwłaszcza pod stokiem
słyszałem o myku, żeby dekompletować narty. jeśli jesteś z kimś na nartach to spinacie po jednej swojej narcie i drugi taki komplet odstawiacie w jakiejś odleglości od pierwszego :) podobno ma działać :D zwłaszcza pod stokiem
dobre .. :D
Ostatnio o tym czytałem, rzucam linka :) http://www.skimag.pl/archiwum.php?art=192
ps. Ale jeszcze nie sprawdzałem tej metody :D
Chyba niema mocnych na złodzieja. Najlepiej nie spuszczać nart z oczu.
Chyba niema mocnych na złodzieja. Najlepiej nie spuszczać nart z oczu. Jest to chyba jedyna metoda na złodzieja :)
Chyba niema mocnych na złodzieja. Najlepiej nie spuszczać nart z oczu.
Potwiedzam. Ja nigdy nie stosowałem jakis "łańcuchów" czy coś w tym stylu:confused: Zawsze patrzę na sprzęt i to jest najlepszy sposób, bez żadnych mechanicznych zastosowań...:)
W karczmie na stojaku zawsze kłade narty "twarzą" w niedalekiej odległości ode mnie i co chwilka rzut oka czy jeszcze są. :p
A i ten link podesłany przez Miki06 jest dobry! Ja myśląc jako potencjalny złodziej (choć nie kradnę nic oczywiście :)) rzeczywiście nie wziąłbym jednego kijka albo czegoś pojedynczego.
słyszałem o myku, żeby dekompletować narty. jeśli jesteś z kimś na nartach to spinacie po jednej swojej narcie i drugi taki komplet odstawiacie w jakiejś odleglości od pierwszego :) podobno ma działać :D zwłaszcza pod stokiem Przyznam, że sam ten sposób stosuję, a raczej stosujemy, gdy na stoku jest nas kilka osób. Jak na razie działa. Ale i tak utrzymywanie wzroku na pozostawionym sprzęcie to takie normalne zachowanie narciarza i chyba najlepsze wymyślone zabezpieczenia tego nie zmienią.
ja zawsze staram się mieć narty na oku, jeżeli jednak musze je zostawić same to stosuję motodę mieszania nart w parze, kijków raczej nieużywam więc ten problem mam z głowy.
ps. w zeszłym sezonie próbowali zdjąć narty z bagażnika dachowego mojemu koledze, na szczęście proceder się nie udał ( chyba dlatego że bagażnik był dobrej jakby nie powiedziec firmy Thule ) autko stało samo 10-15 minut na parkingu pod Wielkim Skrzycznem - kolega po przyjeździe musiał udać się do WC i jak mówi była tam kolejka ) po wyjściu z kibelka znajdującego się w wielki drewnianym budynku ( hotel czy jakoś tak - znajduje się przy dolnej stacji ) poszedł do auta i próbując otworzyć bagażnik zauważył ślady włamania - prawdopodobnie jakimś śrubokrętem próbował ktoś zerwać zamki - na szczęsie zamek nie puścił .
Problem w tym że jak jesteś w butach narciarskich to i tak gościa nie złapiesz bo ucieknie. To jest moment. Znalałem na necie coś takiego i myślę że spełni swoje zadanie.
http://grappa.pl/product_info.php/cP...roducts_id/992
Fajne to zamykanie.
Ciekawy produkt... Ciekawe czy rzeczywiście sprawdza się ta "wytrzymała obudowa"...:confused:
I linka.. wygląda na dość cienką,że nożyczkami dałoby sie przeciąć. Z drugiej strony to tylko zdjęcie.. trzeba byłoby zobaczyć w realu :)
I tak się zastanawiam czy taki zamek nie zamknie się na amen na mrozie.. co wtedy:confused:
Witam!
To jest jakaś plaga ostatnich lat w Polsce. Mojemu ojcu rok temu ukradli narty sredniej klasy juz lekko zdezelowane. Na policji okazało sie ze takich jak on jest tysiace! Kradna narty nawet z komurek na narty, z piwnic, z pokoji!! Na stoku jest to samo. Sa na rynku zabezpieczenia, ale chyba najlepiej sie znimi nie rozstawać.
POZDRAWIAM:(
Na stoku dawno się z tym nie spotkałem ale z piwnic w blokach to owszem plaga i to nie tylko nart. :(
Nie szukajac daleko - jakie pol roku temy Freestylowi buchneli elany z piwnicy... Zalil sie na Forum...
Coraz częściej kradną w domach niż na stoku...:confused:Często kradną kijki...:rolleyes: