Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Jako iż w końcu musze moją „starą” postawić na deski :) szukam pokoju na dwie osoby.
Moje preferencje:
- z łazienką
- jak najbliżej wyciągów na Kotelnicę
- w miarę tanie
Gdyby ktoś miał jakieś konkretne namiary to byłbym bardzo wdzięczny…
Sprawdzałem na stronie Białki ale… nigdy tam nie byłem więc takie hasła jak „Grapa, Kaniówka, Środkowa…) nie wiele mi mówią a nie uśmiecha mi się targać sprzęt przez pół wsi czy szukać busów bo jakiś gospodarz policzył sobie 500m do wyciągów (ale nie napisał że w lini prostej, przez pola) czy 5 min (tyle że zapomniał dopisać że… samochodem).
Na stronie Białki mają forum ale z tych postów nic nie wynika poza stwierdzeniem aby nie brać pokoi „U Dziedzica” (?) bo cwaniak jakiś.
Jak śnieg dopisze to chciałbym tam zawitać na początku grudnia (ale święta już w domu) i pewnie na +- dwa tygodnie. Mam taką cichą nadzieję, że w tym okresie mnie ludzie nie zadeptają i będzie trochę luźniej.
Pozdrawiam.
tak naprawdę jedyna kwatera przy Kotelnicy na którą możesz dojść w butach narciarskich to położony prawie na stoku pensjonat Bania,ale on nie spełnia jednego twego warunku-niska cena.co do ulic-Środkowa ciągnie się praktycznie przez całą Białkę,ale jeśli miałoby być w miarę blisko na Kotelnicę to szukaj na Środkowej blisko kościoła.ja polecałbym kwaterę na obrzeżach Białki bo tam ceny są faktycznie niższe ,a czy dojedziesz na stok 500m czy 3000m to bez różnicy(chyba że nie dysponujesz samochodem)
No właśnie w tym sęk że nie będę dysponował mobilem. Bania... no cena faktycznie powala, w grudniu 170zł ze śniadaniem to trochę dużo, żeby jeszcze obiadokolacja w tym była...
W butach narciarskich i tak dochodzić na stok nie będę. Nie mam już 20-tu lat i sporty extremalne mnie nie pociagają :) a przez takie chodzenie już raz sobie nogę zrąbałem i tydzień w bólach jeździłem :|
Znalazłem stronę (http://www.noclegibialka.najlepsze.net/) która mi znacznie ułatwi wybór a to za sprawą mapy satelitarnej pokazującej położenie kwater.
Powiedz mi jeszcze, z łaski swojej, czy na stoku można gdzieś przechować bagaż ?
możesz spróbować tutaj: http://www.bialka.tatrzanska.com/noc...zek/index.html. Cen nie znam, ale to blisko Kotelnicy.
nie kojarzę żadnych szafek,ale jak trafisz na miłą obsługę w jakieś wyporzyczalni to można się dogadać i zostawiać u nich sprzęt
RysiekVR napisz do mnie na priv, dam Ci namiar
Jak chcesz małżowinkę dopiero "stawiać" na deski to odradzałabym Białkę - tam zawsze są dzikie tłumy, szczególnie jak naokoło śniegu brak. Mimo kilku kanap - stanie w kolejkach masz murowane.
Ja poleciłabym Ci Małe Ciche - w tym roku tam satwiały pierwsze kroki na nartkach moje 5-letnie bliźniaczki. Było fantastycznie - stok dobrze przygotowany, kolejek prawie nie było (wyjąwszy weekend oczywiście). Z tego co widziałąm zaraz przy stoku są domu, w których można wynająć pokój. Cen ani standardów nie znam - my dojeżdżaliśmy z Białego Dunajca.
Cóż .Jeżdziłem w Białce wiele razy i przyznam , że jest to super miejsce ale tylko poza sezonem.Inaczej to drogo , ciasno, kolejki itd.
Jak dla Ciebie to polecam jak już ktos wyżej pisał Małe Ciche.
Świetne miejce do nauki ale nie tylko.Mieszkałem w tym roky w styczniu 30 metrów od wyciągu super miejscówka miło czysto ciepło w pokojach , z okna patrzyłem sobie na wyciągi , nawet na siku wracałem do kwaterki.Do tego cena30 zł\osoba.
No wiecie co :) teraz to już zabiliście mi klina. Wydawało mi się że w Białce powinno być ok'y z uwagi na ilość wyciągów i ponoć b.dobrze utrzymywane trasy… hmm…
Małe Ciche też ma fajny stoczek ale tam jest tylko jedna kanapa i dwa orczyki, jak się najedzie ludzia to nie będzie gdzie uciekać :|. Nosal skasował co lepsze trasy dla początkujących, Szymoszkowa nie wiadomo czy w ogóle ruszy a na Kasprowy to bardziej bym teściową zaprosił :). Będę musiał poszperać po sieci i to jeszcze przemyśleć.
W tym okresie to tam jest cicho i spokojnie.
Zostań w tej białce i módl się by śnieg był bo innym przypadku niewiele będzie się to różniło od MC /w ubiegłym roku do samych świąt działały tylko dwa wyciągi.
Kwaterkę znajdziesz w tym okresie bez problemu, szukaj czegoś w białce środkowej/ numeracja budynków w granicach 200 będzie najbliżej Kotelnicy.
Ulokuj się w Jurgowie (taniej niż w Białce) i w ciągu 5/15 minut masz Jurgów http://www.hawran.pl/cennik.html ,Czarna góra http://www.czarnagora.info/narty/czarnagora/czarna.php , Białka i Bukowina no i łapiesz się na Zdiar zarówno Strednicę jak i Bahledową/Jeziersko.
Za daleko od Kasprowego to wolałbym się nie oddalać bo liczę :) że mi sie kobita zmęczy i bedę mógł w któryś dzień/dni sobie skoczyć na konkretną górę. Pozostanę przy Białce ew. Małe Ciche.
Nieprawda z BT do Jurgowa jest 3 minuty samochodem :) no i zawsze masz Szczyrbskie Pleso i Łomnicę do osiągnięcia w godzinkę a na kasprowy to tyle sam co z bialki tylko pojedziesz przez skrzyżowanie za głodówką nie na łysą tylko na zakopiec. A na Słowację przez przejscie w Jurgow/pospady a nie łysą.
Myślę Mireczku, że problem leży tu
dlatego odległość z kwatery do stoku jest taka ważna.
:)
No sory sory sory sory nie doczytałem idę spać :) Przepraszam zainteresowanego
Witam
Za daleko od Kasprowego to wolałbym się nie oddalać bo liczę :) że mi sie kobita zmęczy i bedę mógł w któryś dzień/dni sobie skoczyć na konkretną górę. Pozostanę przy Białce ew. Małe Ciche. Myslę, że jak jedziesz z zamiarem uczenia kogoś to nie zakładaj, że sobie gdzieś tam wyskoczysz. Bedziesz w ciągłym stresie. Nie bedziesz myslał o wspólnej fajnej zabawie na nartach tylko o tym "zmęczeniu" drugiej połowy itd. Pzreciez nie trzeba jeździc w wielkie góry żeby sobie fajnie pojeździć a tu jescze masz drugą połowę ze sobą - to jest cel! A wtedy i więcj z nauki wyjdzie.
Pozdrawiam
,Czarna góra http://www.czarnagora.info/narty/czarnagora/czarna.php Podana strona prziekierowuje do ośrodka Czarna Góra w Kotlinie Kłodzkiej. Żeby ktoś nie szukał tych wyciągów na Podhalu;)
Masz rację Mitek że do takiej zabawy nie trzeba gór, w zasadzie wystarczy otoczka (pogoda, jakaś sympatyczna atmosfera na stoku, bez specjalnego tłoku i chamstwa) i tak się na to nastawiam, ale wiesz... ileż można się ześlizgiwać po niebieskich trasach ? też chciałbym naładować akumulatory, stanąć na Kasprowym. Dlaczego Kasprowy i ogólnie nasze Tatry ? - bo przez 25 lat, w każdej wolnej chwili się tam wspinałem, latem jesienią zimą i wiosną... sentyment, może nawet miłość mnie tam ciągnie. W tym roku byłem jedynie w lutym więc rozumiesz... siedzę jak na igłach.
Witam
Masz rację Mitek że do takiej zabawy nie trzeba gór, w zasadzie wystarczy otoczka (pogoda, jakaś sympatyczna atmosfera na stoku, bez specjalnego tłoku i chamstwa) i tak się na to nastawiam, ale wiesz... ileż można się ześlizgiwać po niebieskich trasach ? też chciałbym naładować akumulatory, stanąć na Kasprowym. Dlaczego Kasprowy i ogólnie nasze Tatry ? - bo przez 25 lat, w każdej wolnej chwili się tam wspinałem, latem jesienią zimą i wiosną... sentyment, może nawet miłość mnie tam ciągnie. W tym roku byłem jedynie w lutym więc rozumiesz... siedzę jak na igłach. Czołem
I właśnie dlatego, że nie jesteś jakimś oszołomem i znasz góry, polecam założenie wspólnej zabawy a panoramke zastawmy jako element popisowy na koniec;). Miałem podobne dylematy i tylko założęnie wstępne daje fajny rezulatat.
Wszelkie: Ja pojeżdżę a Ty tu postój na chwilkę, to nie z Tymi kobietami.
TRUDNO.
Mitek
Podana strona prziekierowuje do ośrodka Czarna Góra w Kotlinie Kłodzkiej. Żeby ktoś nie szukał tych wyciągów na Podhalu;) Już poprawiam http://www.koziniec-ski.pl/ i polecam jednocześnie jako alternatywę dla zapchanej BT. No i jeszcze raz przepraszam.
Witam
Popieram, popieram w całej rozciagłości. Białka to droga tragedia.
Spróbuj tez tu: http://www.czorsztyn-ski.com.pl/pl/2076
Pozdrawiam
Mitek... KOBIETA ponad wszystko, jasna sprawa. Ale jak ją znam to po paru dniach (a jadę tam na DWA tygodnie) będzie sama chciała dzień luzu. Tak samo jak jedziemy "turystycznie" w Tatry - całe dwa tygodnie nie pochodzi i jakąś przerwę sobie życzy więc tak sobie myślę... że w któryś dzień wyjedziemy (oczywiście oboje, tyle że ja z deskami) na Kaspra, wypijemy kawkę, delikatny spacerek po grani i spotkamy się na dole. Nie znasz mnie Mitek... ja i moja druga połowa to jedna dusza w dwóch ciałach :). Chciałbym nauczyć ją samych podstaw a potem (nawet jeszcze nie wiem czy w tym roku, może w lutym) niech się instruktor „męczy” ALE nawet wówczas i tak jej samej nie zostawię.
Jak Bialka ma byc...to niech bedzie:) Jarmarcznie tam bardzo...Namiary, ktore mnie kiedys zostaly zarekomendowane przez osobe czesto tam bywajaca poszly na priva:) I radze sie spieszyc, bo ja jak zwykle opozniona w zamawianiu, nie moglam z tych namiarow skorzystac i skonczylam w jakies masakrze bialczanskiej...ale za to z ping pongiem!!!
Koniecznie zabierz Rysku cudna niewiaste swa do Burego Misia(zaraz za Bialka, juz w Bukowinie...chyba, z nawigacji drogowej kiepska ja)...jedzenie niestety takie siakie, co by nie powiedziec bez smaku duzego (jesli dziwnym trafem przeczyta to osoba gotujaca tam, to sluze rada kucharki;) bo niezmiernie niezrecznie byloby mi to powiedziec w cztery oczy), ale co tam pewien pan, ktory konczyl (i chyba nie skonczyl) menadzerowanie, wyprawia ze zlomu, jak on niesamowicie poetycznie ten metal recykluje to warte jest odwiedzenia tego miejsca:) I sie nie dziw prosze jak klienci chodza z aparatem fotograficznym do ubikacji (zdjecie w zalaczniku)
Pozdrawiam
Ania
fajne kilmaty w wc... dzięki za namiary.