Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Polecam stok w Lubomierzu. Zero kolejek, świetne nachylenie, dobre warunki, całkiem niedaleko od Krakowa - w godzinkę można znaleźć się w pięknym terenie. :) Więcej można zobaczyć na stronce: www.lubomierz.com lub www.lubomierz.com.pl ?
Też polecam bo teren piękny.Do właścicieli prośba aby ratrak przejechał po stotu co najmniej 1 raz dziennie inaczej stracicie klijentów
Witam serdecznie!
Czy ktoś był może w ostatnich dniach w Lubomierzu?
Chciałbym się tam wybrać w nastęny weekend. Interesuje mnie głównie stopień przygotowania stoku. Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.
Byłem w niedzielę. Stok przygotowany nieźle, śniegu wystarczająco - ale potrzebne dobre krawędzie! Po ostatnich mrozach trasa w niektórych miejscach przypominała beton. :) Ja na swoich tępiutkich slalomkach parę razy troszkę potańczyłem.:D Cały czas ostro grzało słońce, więc po południu troszkę przytopiło. Na górze pojawiło się wytarcie - tam gdzie wszyscy, no prawie wszyscy ;) , zsuwają się na krawędziach, ale widziałem, że wieczorkiem ustawili tam armatkę, to pewnie się poprawi. W sobotę było podobno gorzej - ratrak pozostawił trochę grudek? W niedzielę, jak dla mnie, było fajnie - ponoć ratrakowali całą noc - tylko przy armatkach było trochę świeżego. Z rozmów w kolejce wynikało, że warunki w Lubomierzu są najlepsze w promieniu 30-40 km - tak przynajmniej twierdziło sporo ludzi. A, jeszcze jedno: parking kiepski. Kolejka w szczytowym momencie jakieś 10 minut. Dobre grzane wino. :D
Dzięki za info.
Kurcze... jak to jest że w niektórych miejscach są nawet większe mrozy a nie ma takiego lodu (tzn. jest twardo ale da się fajnie po tym jeździć) a gdzie indziej to taki makabryczny beton się z tego robi... :(
Witam,
skorzystałam z podanej stronki internetowej fajna góra w sobotę przejeżdżaliśmy w pobliżu i widzieliśmy paru narciarzy ciekawiło nas tylko czy trasa nie jest za krótka ale 700 m dł wyciąg orczykowy i dobre warunki to istny rarytas w tym okresie zimy. Może uda Mi się jeszcze tej zimy pojeżdzić na tym stoku.;)
Byłem w niedzielę. Stok przygotowany nieźle, śniegu wystarczająco - ale potrzebne dobre krawędzie!
Jak byłeś w niedzielę to pewnie się spotkaliśmy:cool:
Czy był ktoś w czasie ostatniego weekendu w Lubomierzu? Ja planowałem lecz przeziębienie pokrzyżowało moje plany. Zastanawiam się czy będą jeszcze warunki do jazdy w najbliższą niedzielę.
Ja byłem w niedziele i na początku stok był strasznie twardy, ale potem ludzie się zjechali było dość ciepło i stok się zrobił miekki. Ale i tak bardzo fajnie się jeździło...O aktualnych warunkach możesz zobaczyć na stronie www.lubomierz.com w dziale aktualności...
Pozdrawiam:)
Byłem wczoraj i dzisiaj wieczorkiem w Lubomierzu. Diametralnie różne warunki! Do wczoraj było super, niestety dziś puściło i śnieg był mokry, cięzki; pojawiły się przetarcia. Po 20 razy sobie ciupnąłem - opłaca się bo w tygodniu karnety są tańsze. Da się pojeździć ale może to być ostatni weekend - no chyba, że temparatury będą łaskawsze. Jutro prawdopodobnie w Lubo będzie kumpel, to ewentualnie dam znać co w śniegu piszczy. :)
Zgodnie z wczorajszą obietnicą przekazuję info od kolegi:
Słoneczko, śnieg ciężki, trochę przetarć, zero ludzi, w sobotę i w niedzielę można będzie jeszcze z pewnością pojeździć.
Wg obsługi w nocy ma złapać lekki minusik i podrównają stok, czyli rano powinno być znośnie a w ciągu dnia może ponoć sypać. :OK:
Miłego szusowania - ja niestety jutro mam szychtę w fabryce. :mad:
Jak z warunkami dzisiaj?? Bo się zastanawiam czy jutro pojeżdżę...:confused:
Jak z warunkami dzisiaj?? Bo się zastanawiam czy jutro pojeżdżę...:confused: To może zadzwoń do nich? ;) Pewnie tel jest na www.lubomierz.com.pl
EDIT: Kolo dzwonił, że dziś sypie. Spadło już 10 cm świeżego.
Daj znać jak było - ja dalej w fabryce... :(
Byłem dzisiaj w Lubomierzu.
Na trasie sporo świerzego śniegu, co w pewnym stropniu utrudniało jazdę.
Trasa mogłaby być ciut lepiej przygotowana... ale nie ma co narzekać.
Stok świetny, choć prawdziwa przyjemność byłaby zapewne przy pięknym słoneczku.
Z chęcią powrócę jeszcze do tego miejsca, choć to zapewne dopiero w przyszłym roku (prognozy pogody jednoznacznie świadczą o tym, że była to ostatnia niedziela).
Dołączam krótką fotorelację:
http://images22.fotosik.pl/24/a4e128aa35ccfd4fm.jpg http://images22.fotosik.pl/24/c8c50c1a88996439m.jpg http://images22.fotosik.pl/24/277cf9c42c8d5746m.jpg
http://images21.fotosik.pl/51/bf8a3622f1da9e19m.jpg http://images21.fotosik.pl/51/0ae5893cf4c708d1m.jpg http://images20.fotosik.pl/100/a94b1644a108fc72m.jpg
http://images20.fotosik.pl/100/9c43b7b869b9c7bcm.jpg http://images22.fotosik.pl/24/5985e62de0300b58m.jpg http://images21.fotosik.pl/51/c7b3e1889d2e2cd0m.jpg
http://images20.fotosik.pl/100/3f3951bc7a10600fm.jpg http://images22.fotosik.pl/24/627603772f316d48m.jpg
Wojtek też dzisiaj byłem...w takiej szarej kurtce i czarnych spodniach i czarnym kasku:D Warunki były trudne ale fajne:) Stok nie był ratrakowany i dlatego robiły się muldy...
Pozdrawiam
Fakt, warunki były trudne. Prawie cały czas padał śnieg, więc pewnie ratrakowanie niewiele by pomogło...
Również pozdrawiam
Fakt, warunki były trudne. Prawie cały czas padał śnieg, więc pewnie ratrakowanie niewiele by pomogło...
Również pozdrawiam Wojtek dobrze mówi. Dać mu wódki! :D
Mulda jest, jak ktoś na tym forum już napisał, jak fala dla żeglarza. Jeżeli pada śnieg, to nie ma mozliwości aby nie robiły się muldy. Puszczanie ratraka na miękki śnieg nic nie daje - jeszcze bardziej rozmiękczy stok.
Niestety musimy się z tym pogodzić, że spore nachylenie, dodatnie temperatury, świeży opad zawsze będą powodować powstawanie muld i nie ważne czy są to Alpy, Tatry, Gorce czy Beskidy. :)
Polecam artykuł Piotrka Burdy: http://www.narty.pl/index.php?id=301&tx_ttnews[tt_news]=1989&tx_ttnews[backPid]=113&cHash=966ef6ffe8
Skończyłem swoją szychtę w fabryce w niedzielę i wyrwałem się w poniedziałek do Kasiny - by sprawdzić te krytykanctwa niektórych forumowiczów. ;) Niestety na miejscu okazało się, że z powodu małej ilości ludzi stacja będzie nieczynna. Trochę to nieeleganckie ale chyba nie ma czego żałować, ponieważ z dołu widać było przetarcia i kamienie. W związku z tym zadzwoniłem do Lubomierza i upewniłem się czy jeżdżą i będą jeździć mimo nawet jednoosobowej frekwencji :D Po uzyskaniu twierdzącej odpowiedzi po 20 minutach wjechałem do ośnieżonego Lubomierza.
Moja wizyta jest świadectwem jak warunki w Gorcach mogą się diametralnie zmieniać z dnia na dzień.
Kolega był w sobotę i trafił na słońce oraz mocno rozmiękczony stok. Po południu zaczął sypać bardzo mokry śnieg, który ponoć po zetknięciu z ubraniem b. szybko przemieniał się w wodę. Stok trzymał ale było miękko.
Wojtek i Dzidzia w niedzielę trafili na mocne opady śniegu i w związku z tym szybko robiły się muldy - w sumie im zazdrościłem, ponieważ jeżdzę obecnie na slalomkach i snowboardzie i lubię sobie poskakać po muldach a tej, jakże marnej, zimy nie miałem takiej okazji.
W poniedziałek w Lubomierzu warunki panowały niczym w Dolomitach, no może poza ilością ludzi - w największym "szczycie" 30 osób. ;) Piękna słoneczna pogoda. Rano przecudny widok z górnej stacji na cały ośnieżony Beskid Wyspowy, który po południu przybrał już barwy wiosenne.
Stok świetnie wyratrakowany i ZMROŻONY! Nie puszczał cały dzień - jeździło się po sztruksiku, tylko w dwóch miejscach, w których sypali armatkami był troszkę betonowaty a tuż przy dolnej stacji i barze zrobiło się lekko miękkawo. Z lewej strony - przetarcie na słynnej miedzy. Jeździło się świetnie - możecie mi zazdrościć. :D
Stok, przygotowanie, widoki: ++++++++
Przyznaję minus w kategorii parking. :)
Stok w Kasinie był jednym z moich ulubionych miejsc na narty... był do czasu gdy nie wymieniono wyciągu.
Ta trasa idealnie nadawała się do starego wyciągu orczykowego. Fakt, że kolejki były czasami kosmiczne, ale można było przyjechać w tygodniu wieczorem (albo w czasie weekendu wcześnie rano) i zabawa była przednia.
Miejmy nadzieję, że takie miejsca jak stok w Lubomierzu pozostaną jeszcze jakiś czas... niedotknięte wszechobecną ucieczką w komercję.
11.03.2007 - Niedziela
Parking i dojście dramat ale na górce dało się pojeździć. :D Gdzieś tak do 11 trzymało nawet znośnie ale niestety tam gdzie jest najwięcej śniegu (30 - 40 m przy wyciagu) były jakieś zawody. Pożytek z nich taki, że załapałem się na darmowego Powerade i czekoladkę. Potem się zwinęli ale śnieg już rozmókł. Reasumując: prawa strona patrząc od góry całkiem znośna, lewa - to już jest koniec. Dojść na stok jest ciężko i pewnie się z tego powodu zamkną, choć zjeżdżać jeszcze można.
P.S. Słońce non-stop, poopalać się można było. :)