Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Nawiązując do tego tematu czyli podwyżka cen na BD: http://hdtvpolska.com/index.php?showtopic=18676
Witam. Planuje zrobienie petycji do Polskich Wydawców o obniżenie cen filmów BD. Pytanie tylko czy ktoś się do mnie przyłączy?
Mam obecnie w kolekcji 11 filmów BD. Staram się powiększać tą kolekcje, ale ceny są już dla mnie mocnym utrapieniem Dziś pojechałem do Saturna po Terminatora Ocalenie i Gladiatora. Liczyłem na ceny na poziomie 90zł(zwłaszcza, że święta itd.). A Tutaj Terminator: 119zł a Gladiator: 159zł (!!) -> z tego względu wybrałem tylko Terminatora i szlag mnie trafił.
Wchodzę na blu-ray.com - i co? Gladiator kosztuje 19.99$ czyli ok. 54zł Uwzględniając nasze średnie zarobki to śmiech na sali, że musimy płacić trzy razy więcej.
Czy nowoczesne technologie są tylko dla ludzi z zachodu? Albo dla osób wypchanych kasą?
Więc pomożecie? Zależy wam na niższych cenach? Nie pozwólmy na dziki zachód w naszym kraju.
-------------------------------------------------------------------
Drugi wariant to kupony zamiast 25zł to 50zł obniżki
-------------------------------------------------------------------
Jedyny miły akcent jaki mnie narazie spotkał jeśli chodzi o kupno filmów BD w naszym kraju, to wyprzedaż w Empiku (w Częstochowie): Casino Royal + Spider-Man 3 + Transformers za 139zł I tak powinno być!
Ja jestem za:
Ceny Nowości: 50-60zł
Starsze produkcje: 29-40zł
--------------------------------------------------------------------
Jak człowiek ma wyjść z generacji DVD? Skoro ceny tak strasznie odrzucają.
Już to przerabiałem - tylko dotyczyło to elektroniki użytkowej i Dystrybutora Texas Instruments
Po drugiej stronie jest MENTALNY BETON- a głową muru nie przebijesz. Możesz tłumaczyć jak krowie na rowie - usłyszysz to co ja - bzdury o wysokich cenach zakupu
Na takich dziadów najlepsza jest konkurencja w rodzaju prywatny import na dużą skalę czyli robienie "koło pióra" :-)
Ideę popieram w 100% ale nie ma ona najmniejszych szans powodzenia
BDFan90 ale to walka z wiatrakami, popatrz na wypowiedzi na forum przedstawiciela jednego z wydawców - http://hdtvpolska.com/index.php?showuser=71668 to zrozumiesz dlaczego takie a nie inne ceny są na naszym rynku. To nie działa tak jak w innych poważnych biznesach, gdzie firma zaczyna działalność z horyzontem zwrotu inwestycji po 5 latach, i przez te 5 lat inwestuje budując rynek a nie zarabiając. U nas wydawca wypuszczając swój pierwszy dysk BD inwestuje powiedzmy 100.000zł i od razu z niego chce wyciągnąć 200.000. Nie ma żadnego planu inwestycji długoterminowych na zbudowanie rynku masowego, zachęcania niskimi cenami do zakupów odtwarzaczy BD i legalnych płyt. Jest handel jak pietruszką na rynku, taniej kupić i natychmiast drożej sprzedać. Jak im zaczniesz pisać, że może niech najpierw zainwestują w rozwój rynku BD, to z oburzeniem Ci odpiszą, że może Ty najpierw wyłóż miliony zanim zaczniesz zarabiać bo oni nie mają ochoty albo możliwości. Tak więc póki będą się tym zajmowali handlarze a nie przedsiębiorcy, nic nie zmienisz. A jakoś nie widać, żeby jakieś poważne firmy pchały się z wielkimi inwestycjami na nasz zaściankowy ryneczek.
temat jest przerabiany od zawsze... oczywiście jestem za,trzy razy na tak...
jedyny poważny sposób to całkowity BOJKOT dystrybutorów ( Galapagos,Imperial,TiM ) na terenie polski !!!
tylko kto to wytrzyma dłużej,my bez oglądania czy oni bez pieniędzy ???
Drugi wariant to kupony zamiast 25zł to 50zł obniżki
Jak beda kupony 50zl to sklepy podwyzsza ceny do 159, tak jak to mialo miejsce z kuponami 25zl.
Ja rowniez sie przylaczam do petycji, ale bez wiekszej wiary w powodzenie tej misji, z powodow wyzej wymienionych
Mamy nowy rekord Oszukać przeznaczenie mam nadzieje ze to pomyka.
Mamy nowy rekord Oszukać przeznaczenie mam nadzieje ze to pomyka.
f...k me,ręce opadają...
I jak tu nie piracić? I To niby piraci są złodziejami?!
Ten film na Amazonie po przeliczeniu na zł: 68zł
USA: 68zł
PL: 169zł
Kopia BD50(pirat): 60zl
Kopia BD25(pirat): 20zł
Buahahahahha do kolekcji artykułowej będzie w sam raz. Ale to jakiś preorder, trzeba poczekać na inne ceny.
Ściągnięcie z internetu i zarchiwizowanie na dysku: 10 zł
Mamy nowy rekord Oszukać przeznaczenie mam nadzieje ze to pomyka.
No przecież to dwie płyty są i dwie wersje, to musi być drogo. I tak należy się cieszyć, że cena nie jest 129*2+1=259 zł
No już nie wspomnę, że to mega-hit jest. Każda następna część lepsza.
To nawet szkoda czasu na "neta" ; p przy tak "dobrych" pozycjach.
Obawiam się że ten apel/petycja nic nie da oni śmieją się nam w twarz i mają nasze uwagi gdzieś bo skoro ludzie kupują filmy za 119zł to i za 130 też będą kupować.
Ja tam twierdzę, że jedynym apelem jaki do nich przemówi jest olewanie takich wspaniałych propozycji. Jak nie będzie klienta to może ktoś stuknie się w łeb i obniży cenę do realnej. A dopóki znajdują się nabywcy w tej cenie, dopóty ceny nie spadną diametralnie. Nie oszukujmy się, ten towar jest póki co towarem luksusowym, którym zainteresowana jest relatywnie mała część społeczeństwa (czytaj: maniacy). Oni to wykorzystują bo maniacy BD kupią to czy będzie po 120 czy po 80. A nawet jak obniżą to nie będzie tak że sprzedaż wzrośnie diametralnie bo i tak do sklepu pójdą tylko Ci maniacy. W związku z czym na dzień dzisiejszy dylemat czy sprzedać 100 maniakom za 120 czy tym samym 100 maniakom sprzedać za 80 daje od razu jasną odpowiedź.
Z drugiej strony jest coraz więcej promocji i okazji, żeby kupić płytę za rozsądną cenę czyli w okolicach 50-60PLN. Oczywiście nie zupełne nowości, ale tutaj zawsze jest narzut czy to na BD, czy na DVD. Ale takie tytuły jak: Walkiria, którą sam nabyłem za 49PLN w Media Expercie też są dobre. Na allegro używki też idą za tyle. Także da się żyć, jednocześnie olewając dystrybutorów i te ceny z rowa wzięte. I sa się zastanawiam czy nie zmienić zamówienia prezentowego pod choinkę z BD za 100 na coś innego. Tak dla zasady, niby ja nie płacę, ale wyzyskiwacze wydawcy zarabiają czyli jednak mimo tak wysokiej ceny towar się sprzedaje więc po co obniżać
Obawiam się że ten apel/petycja nic nie da oni śmieją się nam w twarz i mają nasze uwagi gdzieś bo skoro ludzie kupują filmy za 119zł to i za 130 też będą kupować.
Oj nie sądzę. Każdy się ze mnie śmieje jak mu mówię po ile są filmy (100zł),i że po co ten BD. Jak my tutaj zrobimy bojkot to będzie bolało bo większość kupujących to maniacy póki co.
Dzisiaj na Ostrobramskiej donosili nową kupkę;) Georga M. a reszta stoi i się kurzy.
witam
można różne akcje organizować,na wzór bojkotu autostrad przez motocyklistów.
Np. kilkanaście osób w tym samym czasie kupuje drobiazg + płytę BD,z której rezygnuje z powodu wysokiej ceny przy kasie.
Ceny w Polsce są chore. Nawet w Holandii, uważanej za drogie państwo płyty można kupić taniej np. Epoka lodowcowa 1,2,3 za 45 E.
Zebrać z 15 osób i zrobić wypad do MM, byłoby śmiesznie...
...
Na takich dziadów najlepsza jest konkurencja w rodzaju prywatny import na dużą skalę czyli robienie "koło pióra" :-)
...
Może już się ktoś tym zajmuje i sprzedaje na allegro i może to czyta? Jeśli tak to niech się ujawni a będę kupować u niego aż coś się zmieni na rynku!
A jak nie to może koś zacznie i da znać, myślę że klientów mu nie braknie a wręcz przeciwnie.
...
Np. kilkanaście osób w tym samym czasie kupuje drobiazg + płytę BD,z której rezygnuje z powodu wysokiej ceny przy kasie.
...
BARDZO FAJNY pomysł Może jeszcze gdyby znalazł się, całkowicie przypadkiem, nieopodal jakiś reporter lub dziennikarz to mogłoby wyjść całkiem, całkiem.
Nie wiem dlaczego ale na zachodzie takie inicjatywy społeczne są dużo bardziej popularne i często małe społeczności czy grupy społeczne osiągają sukces dzięki takim akcjom. W dzisiejszych czasach globalizacji taka informacja działa z dużo większym zasięgiem Nie wiem ilu Was tam jest w stolicy ale gdyby nie odległość sam bym przyjechał na taki FLASH MOB BDPrice z transmisją np. w TVN Warszawa! Aha, dlaczego jedną płytę? Jeden to mały drobiazg a płyt ile kto uniesie!!! he he już mi się podoba.
Nie wierzę że nie ma dziennikarzy HD maniaków lub dziennikarzy BD maniaków? Wiem że nieźle zarabiają ale pewnie też ich te ceny wkurzają. Jeśli któryś z Was to czyta nie pisze do admina na PW, będzie miał fajny materiał a HD maniacy będą mieć możliwość oprotestowania ZMOWY CENOWEJ polskich dystrybutorów.
PS. Jeśli walczyć w dobrej sprawie to i może drugie forum o HD przyłączy się? W kupie siła mości panowie!
Zebrać z 15 osób i zrobić wypad do MM, byłoby śmiesznie...
Na ostrobramską, wszyscy z kuponami i każdy chce kupić steelboxa
Tak naprawde Twoja szlachetna w zamyśle akcja w tej formie jest bezsensu. Dystrybutorzy mają to w głębokim poważaniu. Rynek blu ray póki co jest dla nich mało ważny i stąd powód. Niemniej jednak jak każdy nawet oni mają targety sprzedażowe na te nosniki od swoich kontrahentów tj. Producentów i Wydawców oraz ze swoich central po za granicami polski. WYdaje mi sie, ze zamiast petycji naprawde dobra akcja byłoby kupowanie przez zagraniczne sklepy internetowe. Wystarczy troche samodyscypliny i zaangazowania poszczególnych jednostek i przy tak poki co nieduzym rynku BD w Polsce wystarczyloby ze tylko uczestnicy tego forum przerzuciliby sie na zagraniczne sklepy przez pewien okres czasu i bez wątpienia słupki sprzedażowe tego nośnika u dystrybutorów polskich napewno pokazałby zmiane trendu. Warto spróbowac. Pisać to sie tak naprawdę nikomu nie chce a jak juz napisze to nikomu nie bedzie chcialo sie tego przeczytać. Brak wykonanego targetu jest natomiast najbardziej motywujaca sprawa w kazdej firmie. I o tym wiedza dobrze wszyscy piszącu tutaj.... a ja chetnie bede robil zbiorowe zakupy raz na 2 - 3 miesiace odrazu po kilka kilknascie tytułów np na dvd.co.uk, na amazonie czy jakimkolwiek innym adresie. Kupuje głównie koncerty wiec nawet problemu regionów praktycznie nie ma.
Nie zgodzę się z Wami. Trzeba przeprowadzić taką akcję. I także jesteście w głębokim błędzie jeżeli myślicie że rynek Blu-Ray dla wydawców jest kiepskim kąskiem. W porównaniu z rokiem 2008 w 2009 sprzedano o 140% więcej płyt Blu-Ray. Nie jest także tajemnicą do kogo trzeba wysłać takie pismo. Imperial to Pan R.K. Nie jestem dobrym pisarzem listów, ale jeżeli ktoś mi pomoże to napisać to ja mogę wysłać, a nawet osobiście mogę to zanieść do wydawców. Jeżeli to nie pomoże to wtedy podam e-maile do osób odpowiedzialnych w Imperial oraz Galapagos. Nie można się tak poddać. Każdy z nas chce iść do sklepu i kupić za normalną cenę w np takim Empiku.
Petycja jest bez sensu. Równie dobrze można pisać petycję do producenta butów, że są za drogie, wobec czego niech obniży ich cenę. Albo do sklepu (sklepów?), aby zmniejszyły marże. Każdy prowadzi biznes jak mu pasi, i argument Ghroma o inwestycjach i okresie na ich zwrot uważam za śmieszny (bez obrazy). Za pięć lat to może nie być już BD (oczywiście przesadzam). Nikt w handlu (a tu należy umiejscowić dystrybucję filmów) nie będzie stawiał tak dalekiego horyzontu zwrotu nakładów.
Jedyne co można, to robić im koło piór. Kupować płyty tam gdzie taniej (za granicą) i robić wokół sprawy szum z zaangażowaniem mediów. To drugie może być trudniejsze, układy układziki, poza tym są ciekawsze tematy. Co to jest BD i kogo obchodzi? Migawka w Faktach lub Wiadomościach z porównaniem ceny tam i tu, z imiennym wyszczególnieniem dystrybutorów i negatywnym komentarzem przyniosłaby więcej pożytku od stu petycji. Inna sprawa, że jedna migawka to za mało. Nie wiem na ile cała "blogo - neto - sfera" jest śledzona przez dystrybutorów, i opinie w niej szerzone mają na nich wpływ, ale trza by systematycznie i gdzie się przy jakiej okazji da drążyć temat. Wątpię czy kilku nawet zapalonych amatorów dałoby radę. Tak naprawdę, musiałaby to być dobrze zorganizowana kampania medialna. Ktoś ma na zbyciu duże pieniądze na wynajęcie firmy PR? Brak ochotników?
Czy jest sens petycji czy nie to nie jest takie proste. Ostatnio czy to przez petycję czy nie mamy Polski język w ps3. O jakości nie będę dyskutował.
Czy jest sens petycji czy nie to nie jest takie proste. Ostatnio czy to przez petycję czy nie mamy Polski język w ps3. O jakości nie będę dyskutował.
Jakość jest mizerna. Jakby przepuścili przez translatora ale nadzieje na poprawę jest
Cena filmu Oszukać Przeznaczenie 4, po prostu mnie rozbawiła, rozmieszyła - nie wiem jak to opisać. Co za imbecyl wymyślił że film ma kosztować 179zł - ludzie!!!
Ale dla samej ciekawości w Niemczech na Niemieckim Amazonie będzie można kupić za 100zł z Polskimi napisami + okulary.
@Lukasz436 daj znać jak już będzie do kupienia Kupie dla okularków i sprawdzenia jak to działa.
Ale dla samej ciekawości w Niemczech na Niemieckim Amazonie będzie można kupić za 100zł z Polskimi napisami + okulary.
Rozumiem ze to beda te papierowe okularki z kolorowymi szkielko-foliami ? Cos takiego jak dawali do Potworow kontra obcych?
Jesli tak to nie wyobrazam sobie obejrzenia w ten sposob calego filmu. W potworach w wersji 3d jest tylko jeden short a i tak jest meczacy dla wzroku, przez te kolorki. Chociaz musze powiedziec, ze mimo ze jak obejrzalem to na poczatku na tv lcd to zrobilo na mnie fatalne wrazenie, ale na projektorze efekt byl juz rewelecyjny (oprocz oczywiscie zepsutych kolorow).
tak czy inaczej filmu pokroju oszukac przeznaczenie 4 nawet bym nie wypozyczyl, co dopiero kupil, a cena 169zl brzmi jak lepszy zart.
edit: wlasnie doczytalem ze na drugiej plycie tego filmu jest film wlasnie w wersji 3-D ale w... standard definition
.....tak czy inaczej filmu pokroju oszukac przeznaczenie 4 nawet bym nie wypozyczyl, co dopiero kupil, a cena 169zl brzmi jak lepszy zart.....
A jak się okazuje jest to jednak promocja oszukac_przeznaczenie_4_polski_lektor_2blu_ray
179 zł... Jak to się potwierdzi to artykuł trzeba będzie obowiązkowo napisać i na głównej wystawić na samej górze.
Napiszemy razem. Ja już coś tam klecę. Filmy w 3D będą za 300zł O_o
Napiszemy razem. Ja już coś tam klecę. Filmy w 3D będą za 300zł O_o
Avatar od Camerona jak wyjdzie na BD to pewnie tak ;]
ja bojkotuje filmy na BD z polskich sklepow. moja znajomosc jezyka angielskiego jest wystarczajaca aby obejrzec sobie film z angielskimi napisami i brak polskich mi nie przeszkadza. dlatego zamiawiam z amazona amerykanskiego lub angielskiego. i niech mnie pocaluja polscy dystrybutorzy wiecie gdzie
Do artykułu też warto by dodać niedawny kwiatek czyli Rzym - sezony 1 i 2 z polskim lektorem i napisami do kupienia w UK za ~230zł (i nie jest to żadna promocja - od początku jest taka cena).
U nas za ten sam tytuł, tyle, że z dystrybucji polskiej życzą sobie 550zł.
Następna przeginka to Kompania Braci - u nas za 290zł, w UK za 80zł. Jedyne co różni te wydania to polskie tłumaczenie tekturowej wkładki - w obu wydaniach nie ma polskiej wersji językowej.
SUper, że to podałeś bo trudno wszystko zapamiętać. Jak jeszcze ktoś coś pamięta ostro hardcorowego to pisać.
Następny przykład:
Red Cliff w Polsce wydany jest w wersji kinowej (2,5h, bodajże 89 zł w promocji)
W UK wersja reżyserska (5h) za niecałe 9 funtów, czyli jakieś 40 złotych
Warto też wspomnieć w artykule, że w każdym normalnym kraju cena filmu po premierze znacznie tanieje po pewnym okresie czasu, u nas w przypadku płytek Blu-Ray nie ważne czy minęło pół roku czy rok od premiery (czy też jest to nowość), za każdą sztukę należy się te 100-120zł.
Kilka przykładów:
Trylogia Matrixa - w UK za 70zł, u nas za każdą część kasują po 110zł za sztukę.
Trylogia Bourne'a to samo - w UK za 80zł, u nas za każdą część po 110zł za sztukę
Ojciec Chrzestny Trylogia w UK za 80zł - u nas za ~320zł.
Siedmiopłytowy pakiet Harry'ego Pottera (części 1-6) w UK za 180zł. Za polski dubbing i napisy musimy zaplacić blisko 3.5 razy więcej (cena 640zł).
ROCKY w UK ok.300zl z wysyłką cz.1-6 ( wtym prawdopodobnie cz.2-5 z polskimi napisami)
Polska cz. 3 i 4 po 119zl w EMPIK
Panowie! I tak nie mamy najmniejszego wpływu na ceny filmów BD! Są wysokie i pewnie będą jeszcze wyższe
Zamiast się denerwować, trzeba do tematu podchodzić bardziej pragmatycznie. Tak jak żeby się napić piwa nie trzeba kupować browaru, tak samo Wy nie musicie kupować filmów. Wystarczy je wypożyczyć! Tak, tak, przypomnijcie sobie ile to pieniędzy puściliście kiedyś na płyty DVD. Sam jak kupiłem swój pierwszy zestaw kina domowego to też sporo kasy umoczyłem w prawie 60 płyt DVD i półkę na nie w IKEA. Każda z nich w momencie odpakowywania z folii magicznie pachniała nowością a potem się zwyczajnie kurzyła na półce. Jakiś czas temu przy okazji przeprowadzki doszedłem do wniosku że tak naprawdę rzadko którą obejrzałem więcej niż jeden raz, a ten standard już powoli wychodzi z użycia. Dlatego pakowałem je w paczuszki po 5 i rozdawałem na prezenty przy różnych okazjach. Gdybym je wypożyczał zamiast kupować to bym oszczędził kilka tysi na cokolwiek innego.
Dlatego panowie, po prostu nie kupujcie a jedynie wypożyczcie - szczególnie ci co mają blisko do wypożyczalni
Vasco, przestań pisać, że nie mamy wpływu bo w obraź sobie, że wpływ mamy jak się wszyscy ogarną (wiesz ile osób czyta ten portal? dużo:) ) więc nie smuć takimi postami bo z taką postawą to do niczego nie dojdziesz : )
Wypożyczać można a najlepiej to jeszcze napisać: wypożyczyć i zgrać czyli ukraść za parę zł. Ale czy o to chodzi? Nie! Chcę mieć oryginała na półce kupionego w Polsce a nie wspierać inne rynki gdzie potem Polska jak zwykle podbija im słupki (tak jak w grach na konsole czy Xbox Live )
Jak ktoś jeszcze ma jakieś przykłady pisać. Przyglądać się z boku i poddawać jest zawsze łatwo.
Dlatego panowie, po prostu nie kupujcie a jedynie wypożyczcie - szczególnie ci co mają blisko do wypożyczalni
To nie jest rozwiązanie tylko gonitwa po zamkniętym kole.
Tu nie chodzi o to żeby kombinować, tylko o to żeby oferta cenowa filmów BD na naszym rynku przestała wreszcie rozśmieszać i wq....ć jednocześnie.
To co proponujesz to ślepa uliczka a nie sposób na rozbujanie rynku BD w PL.
A teraz kolejny przykład:
Trylogia Spiderman (merlin.pl)....364,99 zł w PL, a w UK 135 zł Premiera tego zestawu już miała miejsce jakiś czas temu...
A teraz smakowity kąsek na koniec, zobaczcie co można kupić w amerykańskim Amazon za 307 zł:
TUTAJ
Dla leniwych heh:
Product Description
8 disc blu-ray boxed set of your favorite action superheroes from Sony Pictures Home Entertainment. Contains the following titles:
Spider-Man - The High Definition Trilogy (Spider-Man / Spider-Man 2 / Spider-Man 3), Ghost Rider (Extended Cut), Hellboy (Director's Cut), Underworld (Unrated), Underworld Evolution.
[
Siedmiopłytowy pakiet Harry'ego Pottera (części 1-6) w UK za 180zł. Za polski dubbing i napisy musimy zaplacić blisko 3.5 razy więcej (cena 640zł).
[/quote]
w polsce wczoraj w MM widzialem ten pakiet tylko ze na DVD za 270 zł nie wiedzialem czy sie mam smiac czy zaplakac
Cena oczywiście z d***. Nie kupuję z PL. Zamawiam z poza PL jak nic. Współczuję tym co kupili już na allegro za 110zł. Karmcie ich dalej a na pewno będzie lepiej
Chociaż to TIM. Odwiedzę wypożyczalnię hyhy http://www.bhv.pl/m/bekarty-wojny/6851/ 17PLN : > lepszej ceny nie będzie.
Wiesz nie każdy ma możliwości sprowadzenia z zagranicy, a po za tym z zagranicy to na bank bez polskiej wersji i tu problem sam obejrzę, ale rodzinie nie puszczę. Kupić w Polsce źle kupić za granicą, też źle nie kupić wcale też źle nie po to wydałem kupę kasy na odtwarzacz blu ray by stał nie używany teraz zwykłe dvd już nie cieszy i każdy film wypada blado tak czy siak cokolwiek zrobię będzie źle kupie w pl to dam zarobić sklepom nie kupie nie obejrzę - nie chodzę do wypożyczalni jednym słowem pozostało się zastrzelić albo sprzedać odtwarzacz blu rey i wrócić do starych wypróbowanych dvd
Cena oczywiście z d***. Nie kupuję z PL. Zamawiam z poza PL jak nic. Współczuję tym co kupili już na allegro za 110zł. Karmcie ich dalej a na pewno będzie lepiej
Chociaż to TIM. Odwiedzę wypożyczalnię hyhy http://www.bhv.pl/m/bekarty-wojny/6851/ 17PLN : > lepszej ceny nie będzie.
Też tak myśle
Ja też niestety nie mam możliwości kupowania w UK. Po za tym tak jak pisał asmord film zazwyczaj nie oglądam sam tylko z rodzinką lub znajomymi więc muszą być napisy! A wypożyczalnie akurat nie mają w ogóle Bluray w mojej okolicy... wioska poprostu
A ja myślę że kupie za 90 z wysyłką po paru dniach ideał używany i po obejrzeniu go na spokojnie i po potrzymaniu do tygodnia zamiast doby-dwóch sprzedam za 85-90 i stracę 5-10 zł a nie 17 zł. Do wypożyczalni trzeba iść po film i go odnieść, z allegro sam do domu "przychodzi" i tylko się go odnosi na pocztę. Ale każdy robi jak lubi/ uważa za rozsądne. Ja rozumiem psioczenie na te ceny gdy ktoś chce kolekcjonować filmy , ceny czasem są przegięte ale tak już ma być... Nie dziwcie się że dystrybutor chce zarobić bo tak to już jest. Równie dobrze można mówić że nie wolno dać zarobić wypożyczalniom które godzą się płacić drożej za film z licencją i potem na nas chcą to odrobić podczas gdy na zachodzie wypożyczenie Blu-Ray jest możliwe wszędzie , na dłużej i w cenie jak u nas DVD.
Ludziom nadal na DVD jest szkoda i bez bólu oglądają ściagane niekiedy nawet nie dvd ripy a kinówki na swoich lcd gdzie jeszcze bardziej widać mizerna jakość. Przy takiej klienteli dystrybutor wyciska ile może z tych co to chcą. Są tysiące tych co popukają się w czoło patrząc na cenę blu ray nawet zniżoną do wymarzonych 70 zł za nowość i dziesiątki tych co z bólem płacą 99-109 zł ale to robią , potem też i dadzą nieraz 129 bo jak już mogą 109 dać to nie zrezygnują z filmu na który czekali przez 20 zł. Choć takie ceny to faktycznie niesmaczny żart. Prawda że jest drogo ale nie liczcie na ceny niższe niż 89-99. Jak to już było by najdrożej to był by sukces. A kiedy ja widzę że ktoś mówi o petycjach by zniżyli ceny od razu do 69 no to sorry ale nikt was nie wysłucha. Dużo gadania a potem i tak niekonsekwencja bo jakiś tam film kupi każdy z nas prędzej czy później nawet po wysokiej cenie.
Najśmieszniejsze są sytuacje gdy można oszczędzić z jakimś kuponem 25 zł i wtedy rzuca się każdy z uśmiechem na te filmy i cieszy się z cen około 90 zł. Na czele z tymi co mają niby pierwsi bojkotować. To dopiero jest dawanie złego przykładu... Bo ci dystrybutorzy dają te ceny na początek głównie po to by potem dać prawdziwa zamierzoną cenę i nazwać ją promocją. Oni dobrze wiedzą że przeginają , ale czemu nie gdy 100-200 fanatyków kupi na cały kraj za 129 zł film a potem ładnie się skreśli tą cenę czy da kupon by 99 wyglądało na okazje i tu już kupi za tyle te filmy nie 100 a 1000 osób.
Jak by był polski dubbing - to nie da się usłyszeć tego wspaniałego "arrivederci" Bratta Pitta
pzdr
.....
Najśmieszniejsze są sytuacje gdy można oszczędzić z jakimś kuponem 25 zł i wtedy rzuca się każdy z uśmiechem na te filmy i cieszy się z cen około 90 zł. Na czele z tymi co mają niby pierwsi bojkotować. To dopiero jest dawanie złego przykładu... Bo ci dystrybutorzy dają te ceny na początek głównie po to by potem dać prawdziwa zamierzoną cenę i nazwać ją promocją. Oni dobrze wiedzą że przeginają , ale czemu nie gdy 100-200 fanatyków kupi na cały kraj za 129 zł film a potem ładnie się skreśli tą cenę czy da kupon by 99 wyglądało na okazje i tu już kupi za tyle te filmy nie 100 a 1000 osób.
Widzisz to jednak jesteś w błędzie.
[1]Nie ma czegoś takiego w Polsce, że film po 2tyg czy roku czy 2(!!!!) latach tanieje. Dzisiaj taki Matrix kosztuje 129zł a był moment, że kosztował 69zł! U nas filmy nie tanieją tak jak to jest np. w niemieckich MM gdzie jest tyle wyprzedaży, że sam jak już tam jestem to biorę od razu wszystko czego jeszcze nie mam za 10-14E sztuka.
[2]Nie ma czegoś takiego, że jak film jest nowością to robią dużą cenę na moment żeby z fanów wypluć kasę (to jest norma np. w przypadku gier i tyle, trzeba się z tym pogodzić ) a potem jest niżej. ONA ZAWSZE JEST CHORA I GIGANTYCZNA. I TO JEST BÓL!
Jak taki kupon zrobi cenę 90zł to jeszcze da się przeboleć. Ale płacić ponad 100 za pozycję to totalna głupota i bezmyślność skoro w innych krajach są AŻ TAK WIELKIE różnice cenowe. W tym momencie nośnik BD to największe zdzierstwo w tym kraju w stosunku np. do cen gier na konsole czy PC (to już nawet nie ma co pisać bo są prawie za free ; p ).
Odtwarzacz BD nie ma prawa się kurzyć bo jest cała masa pozycji w dobrych cenach. Tutaj chodzi o bojkot konkretnych tytułów które każdy by chciał mieć a musi wydać jakieś chore pieniądze.
Wczoraj dostałem "kopertę" ze świąteczną premią. Postanowiłem zrobić sobie prezent w postaci zakupu 8-10 filmów. Udałem się do MM, Media Expert i Reala. Zgodnie z przewidywaniem do domu wróciłem z całą kasą. Kupię sobie coś innego. Na film jestem gotów wydać od 40 do góra 60 złotych. W żadnym z wymienionych sklepów takiego nie znalazłem. Zatem, realizując apel administracji forum, przyłączyłem się do świątecznego bojkotu zakupu filmów BR.
Ahoj z wami! - ciśnie się na usta.
Wczoraj dostałem "kopertę" ze świąteczną premią. Postanowiłem zrobić sobie prezent w postaci zakupu 8-10 filmów. Udałem się do MM, Media Expert i Reala. Zgodnie z przewidywaniem do domu wróciłem z całą kasą. Kupię sobie coś innego. Na film jestem gotów wydać od 40 do góra 60 złotych. W żadnym z wymienionych sklepów takiego nie znalazłem. Zatem, realizując apel administracji forum, przyłączyłem się do świątecznego bojkotu zakupu filmów BR.
Ahoj z wami! - ciśnie się na usta.
Mnie się ciśnie na usta ze za mała premia na te 8-10 filmów przy naszych cenach .
"Ech, zamiast pisać w temacie o filmach o fabule, jakości i wrażeniach, to wszyscy dyskutują o cenie" powiedział mi ostatnio Gmeru, kiedy rozmawialiśmy
to tak naprawdę ściema, bo jestem tylko botem i w ten sposób udowadniam swoją "tożsamość', prawda, @dominikjestem i @TomeKK?
Ja czekam, aż pojawi się w wypożyczalni w Sony Style. Członkowie Klubu Sony Style (Warszawa C.H. Arkadia) mogą wypożyczać filmy BD za 12 PLN na 72 godziny.
Dla sprostowania, nikt nie powiedział, że cała kasa miała być na te filmy. W rodzinie jest jeszcze kilku głodnych...Co nie zmienia faktu, że obroty w segmencie wydawnictw BR, raczej nie wzrosną w gorączce świątecznych zakupów.
w pewnym sensie zgadzam się z Vasco: chyba 3-5 filmów oglądałem po 2-3 razy. reszta? stoi. nie zgadzam się by chodzić do video wypożyczalni, u mnie film jest po 17 zł i to na jeden wieczór. jak się bierze 2 to cena jest 30zł. czasem brak czasu by obejrzeć całą zawartość płyty w jeden wieczór. Wiec to tez nie jest wyjście.
kupowanie w naszych sklepach ? odpada ze względu na repertuar- bo się zgodzicie że dopiero raczkuje no i ceny które są raczej jak za coś ze złota.
co w takim wypadku zrobić?
ja nie kupuje - choćby to nawet był Solaris czy inny "mój " film. poczekam aż cena spadnie, choćby 2 lata. uśmiecham się do siebie jak widzę te puste stoiska z błękitnym światłem a tam nawet nikt nie zagląda. widok bezcenny.
pozostają zakupy z innego źródła i to komu dam zarobić nie interesuje mnie, bo wiem że ktoś traktuje mnie jak klienta i szanuje mój portfel. wiem, wiem Gmeru nie popierasz tego. ale sam kupujesz, bo można kupić 2 w cenie 1 polskiego wydania, tak?
brakuje nam "czarnego rynku" tak jak za czasu VHS. wymiany
a ludziom z wydawnictw od Blu-ray mówię : DZIŚ ZNÓW WYDAŁEM PONAD 150 ZŁ ALE NIE NA WASZE PŁYTY- A MÓGŁBYM..... HEHEHE. SĄ JEDNAK RZECZY KTÓRE SĄ WARTE TYCH PIENIĘDZY ALE NIE WASZE BD.
Wracając do petycji to podpisuje się obiema rękami i nogami Czy to tak ciężko zrozumieć, że im mniejsza cena tym więcej ludzi kupi film i wszyscy będziemy zadowoleni. My bo obejrzymy Bluray za niską cenę i wydawcy bo sprzedadzą więcej płyt
brakuje nam "czarnego rynku" tak jak za czasu VHS. wymiany
Bo ja wiem, wymiana wśród znajomych kwitnie, chociaż medium na razie mało popularne. Nie wspominam o wymianie przez Internet... Oczywiście na naszych mizernych polskich łączach to jest problem, ale niektórzy są wytrwali.
Gmeru może i niektóre filmy są droższe ale to tyczy się bardziej tych starych w sensie tak starych że pamiętają początek blu-ray w Polsce i może mniejszy nakład ich był i które są zarazem znane. A i tak ta cena Matrixa to bardziej sklepowa a tam nikt nie zmusza nas kupować , na allegro sa może i drożej niż były pół roku temu ale ponad 100 to nie kosztują. Ot film kultowy to i trzyma cenę bo zawsze jest pułap od którego coś już nie tanieje a nawet drożeje. To z grami tak jest że jest przesyt aż nagle są tak stare niektóre tytuły że w dobrym stanie kosztują ponad 100 zł. Choć gry to oczywiście inna sprawa bo tam gry rzadko zyskują nową wersje a film to ma nowe wydanie z każdym następnym nośnikiem i stare tracą wartość. Ale fakty są takie że gdy ja filmy sprzedaje to mi za nic w świecie się nie opłaci zakupować filmu zagranicą. Potem taki sprzedam z większą stratą niż nasze wydanie więcej warte. Ot więcej trzeba wyłożyć ale mniej się straci. Jeśli już bym kupował np. z Anglii to ze względu gdyby dany tytuł miał tam dużo wcześniej premierę lub był dużo lepiej wydany. Nie ze względu na ceny. Faktycznie dyskusje zawsze schodzą do cen , a to że za drogo albo że coś jest w miłej ludzkiej cenie chwalimy. Akurat ten 2 przypadek rzadko się zdarza. Wszystko coś kosztuje to i się zawsze do tego odnosimy trudno by to przemilczeć.
Ale gdzie stare tytuły filmowe trzymają cenę? Chyba tylko w Polsce.... wszędzie starsze BD są tanie jak barszcz (jeżeli o starych tytułach można mówić, które wyszły miesiąc temu). Jak wchodzisz do MM niemieckiego to na wyprzedaży są nawet nowe tytuły ale w zwykłych wersjach a w metalowych czy z innymi bonusami są za 70-100zł o to jest tam drogo.
Pewnie tak ... Ale taki to już rynek nasz. Sądzę że główny powód to dvd które przynosi zyski. Wszyscy lepiej się na tym znają i na to czekali by ten rynek taki był jakim jest teraz (pamiętam jeszcze rok 2004-5 gdzie 100 zł za dvd niektóre w markecie to nie była rzadkość). Trudno by zaniżyli Blu ray do takich cen że zaczeło by już konkurować z dvd i dawać na sztuke zysk nawet mniejszy bo jednak jedna sztuka blu ray jest drozsza niz dvd o te 15-20 zł minimum to przy cenie 70 zl np zarabiali by moze na sztuce wiecej góra o 10 zł niz na wersji filmu dvd. Im sie to nie opłaca i tyle. Pisał ktoś o walce a raczej jej braku ze strony dystrybutorów by ten rynek blu ray rozwijać tylko po co... Oni mają to samo z DVD. Blu Ray opłaca im sie dopiero przy tych wysokich cenach. Zagranicą społeczeństwo jest bogatsze i szybciej przechodzi na nowy format to i jest dla kogo to tłoczyć i mozna taniej za sztuke liczyc a nawet trzeba. Dvd już tam kupuje chyba 60% osób a więc za jakiś czas już większość będzie na blu ray. Gdy przykładowo Niemiec lub Brytyjczyk nie kupuje Blu Ray to tylko do momentu puki nie uwierzy że różnica jest tak duża że warto. U nas natomiast ktoś może się dowiedzieć co to HD dopiero a gdy już przyzna racje że jest lepszy obraz to powie że i tak go nie stać na to lub woli ściągać ripy HD z netu. Bo LCD to może i ponad stan ale już ma coraz więcej polaków ale reszty nie kupują. Twierdzą że sam tv starczy im, ważne że widać gdy ktoś ich odwiedzi że go mają i że duży a o resztę nikt ich nie spyta bo i nie wie czego brak. Jeśli ktoś kupuje lcd lepszy od mojego dużo bo nowszego o generacje i nic do niego nie podłącza poza zwykłą anteną analogową a potem jest u mnie i mu z blu ray odpalam Mrocznego Rycerza a to osoba mówi "Nie obraź się ale nie widzę różnicy " to o czym to mówić. Oczywiście nie każdy tak powie ale nawet ci co docenią jakość po usłyszeniu ceny 99 zł za film wywalą gały tylko. To samo by zrobiły przy 69 zł pewnie. Jesteśmy w tym kraju uważani za jeden z gatunków maniaków co sobie znalazł jakieś drogie hobby i puki to się nie zmieni to będą takie ceny bo tylko my dajemy zarobić ludziom zajmującym się tym. Jedyne co to zmienić może to czas jak się to stało z DVD. Nie dziwcie się że ktoś chce zarobić na sztuce 40żł a nie 10 zł. Inaczej te firmy po odliczeniu kosztów wyszło by że miały by pracowników którzy zarabiają jak kasjer w banku a nie ktoś będący jedną z może 1000 osób w kraju znających się na przygotowaniu takiego filmu w wersji blu-ray. Może całkiem nie trafiam w sedno ale jestem blisko.
Dzwoniłem wczoraj do Galapagos - mówie a co tam - spróbuję. Rozmawiałem z Panem z działu Handlowego. Powiedziałem czy jest im miło że kupuję w Angli i wspieram ich rynek a nie Państwa firmę. Pan odpowiedział - że co on może zrobić. Że w sprawie cen poruszy to na spotkaniu handlowym ich firmy. Ale na pewno do Lutego nic się nie zmieni. I takie tam gadanie.
....
Wypożyczać można a najlepiej to jeszcze napisać: wypożyczyć i zgrać czyli ukraść za parę zł.
...
Gmeru, no ręce opadają - powiedz mi gdzie ja napisałem o jakimś kombinowaniu / przegrywaniu / kradzieży ?
I zastanów się jeszcze jaką alternatywę dajesz uczestnikom swojej akcji? Mówisz im: NIE KUPUJCIE polskich BD!
To co mają puszczać na swoich BD playerach? Mają im służyć tylko jako zegarek czy od razu wynieść je na strych w oczekiwaniu na lepsze czasy?
Nie bądźcie dziećmi które nie wiadomo po co chcą mieć tonę zakurzonego plastiku na półce! Na razie to za cenę zakupu (przeciętnie 100 zł) możecie wypożyczyć taki film 6 razy!
W ten sposób będzie wilk syty i owca cała. Czyli za te same pieniądze możemy delektować się 6 razy większy repertuarem w jakości HD lub oglądając mniej, oszczędzamy na inne cele.
I druga rzecz nie kupujemy polskich produkcji BD dając do myślenia Wydawcom i Dystrybutorom oraz pobudzamy rynek wypożyczalni który zwiększy repertuar, liczbę kopii a potem konkurencja przyczyni się do spadku ceny wypożyczania.
Oczywiście zdaję sobie sprawę że takie argumenty i tak nie trafią do kolekcjonerów plastiku jak również do tych co uważają że pieniądze warto wydawać tylko na coś co będzie można mieć na wyłączną własność.
Nie wiem jak inni - ja mam listę kilkudziesięciu tytułów do których co jakiś czas wracam.
Dla filmów typu obejrzeć i zapomnieć wypożyczalnie póki co nie są żadną alternatywą.
Po pierwsze miasta w których uświadczysz wypożyczalnie z filmami BD to niewielki procent całości kraju.
Po drugie nawet w dużych sieciach typu BHV liczba filmów BD jest słabiutka... chociaż trzeba im przyznać, że z miesiąca na miesiąc jest coraz lepiej.
Po trzecie 17PLN za dobę to jest przegięcie - tak jak już ktoś wcześniej pisał, podobnie cenowo wyjdzie zabawa z allegro i odsprzedażą po obejrzeniu filmu, a przy tym nie jesteś ograniczony tą jedną dobą...
Po pierwsze miasta w których uświadczysz wypożyczalnie z filmami BD to niewielki procent całości kraju.
Po drugie nawet w dużych sieciach typu BHV liczba filmów BD jest słabiutka...
MisFit - wypożyczalnie powstają tylko w dużych skupiskach ludzi więc może jest ich mało ale docierają od razu do dużej liczby potencjalnych odbiorców. Mieszkając na warszawskim Ursynowie mam w okolicy przynajmniej 5 wypożyczalni z całkiem bogatą ofertą.
Dlatego jeśli juz w ogóle coś kupuję, to są to bajki dla moich dzieci. Tylko one potrafią oglądać to samo po 20 razy. A resztę bierzemy właśnie z wypożyczalni...
A bawiąc się w wyrocznię mogę wam powiedzieć że niedługo filmy na fizycznych nośnikach pewnie znikną ze sklepowych półek i pozostaną gratką jedynie dla kolekcjonerów. Zastąpią je internetowe wypożyczalnie gdzie po uiszczeniu niewielkiej opłaty w ciągu pół godzinie będziemy mieć na dysku laptopa film w jakości nam odpowiadającej. Potem przypinamy to po do TV i jazda... Sami pomyślcie, już dziś mamy 15mbit łącza z kablówek za 70 zł . A za 2 lata? Ceny pospadają dzięki pominięciu całego tego tłoczenia, drukowania, pakowania i marż dystrybutorów i sklepów.
Co ciekawe, przy okazji takich dyskusji czasem ktoś się odzywa, że w jego wypożyczalni BD kosztuje 12 lub nawet 8 PLN! Czyli można dawać ludzkie ceny?
Spadną ceny nagrywarek , spadną ceny nośników (już są w hurtowniach po 6 zł 25gb ) wyjdzie łatwy w obsłudze soft do zgrywania to znowu będą płakać dystrybutorzy że ludzie piracą . Co się pojawia nowy standard to Polscy dystrybutorzy robią ten sam błąd . Jak by filmy były w cenach jak w Anglii to ja osobiście bym miał w pompie zgrywanie. Ale 120 zł za nowość to moim zdaniem to przesada i to gruba.
MisFit - wypożyczalnie powstają tylko w dużych skupiskach ludzi więc może jest ich mało ale docierają od razu do dużej liczby potencjalnych odbiorców. Mieszkając na warszawskim Ursynowie mam w okolicy przynajmniej 5 wypożyczalni z całkiem bogatą ofertą.
Bogata oferta czyli ile tytułów ? 50 ? 100 ?
Zresztą na Warszawie świat się nie kończy - w moim mieście jest jedna wypożyczalnia z filmami BD - BHV i jak tam byłem miesiąc temu to filmów było około 30, z tego ponad połowa to tytuły kilkuletnie.
Gdzie mieszkam ? Opole... przypominam, miasto wojewódzkie
W miastach poniżej 100 tyś mieszkańców to już w ogóle jest katastrofa pod tym względem...
Mieszkając na warszawskim Ursynowie mam w okolicy przynajmniej 5 wypożyczalni z całkiem bogatą ofertą.
No tak, typowy przykład warszawskiego myślenia. Mieszkasz a jednym z najbardziej i najgęściej zaludnionych miejsc w tym kraju, więc siłą rzeczy dostęp do wielu usług jest bardzo szeroki (chociaż ani MM ani Saturna ani niczego podobnego, pomijając Euro w pobliżu nie ma). Ale są też w tym kraju inne miasta niż Warszawa, ba nawet inne dzielnice w Warszawie niż Ursynów i tam już tak łatwo z wypożyczalniami nie jest.
A swoją drogą chętnie zapoznałbym się z tymi 5-cioma wypożyczalniami z całkiem bogatą ofertą, bo mieszkam na Kabatach i zarówno najbliższe BHV jak i lokalna wypożyczalnia Casablanca oferty mają mizerne.
Sami pomyślcie, już dziś mamy 15mbit łącza z kablówek za 70 zł . A za 2 lata? Ceny pospadają dzięki pominięciu całego tego tłoczenia, drukowania, pakowania i marż dystrybutorów i sklepów.
Tak, tak i znowu jakby Warszawa to było jedyne miasto w tym kraju... Ja mam 50 mbit za 120 zł ale tylko dlatego, że ma to szczęście, że mieszkam w zasięgu UPC i że w moim bloku są trzy kablówki, więc i konkurencja ostra. Ale większa część społeczeństwa ma dostęp do max 6-cio megowych łącz tepsy (a też nie wszędzie, na przykład już na Wilanowie max 1 mbps, bo więcej nie wyrabia się po kablach). A ceny tepsy to teź kosmos.
MisFit - wypożyczalnie powstają tylko w dużych skupiskach ludzi więc może jest ich mało ale docierają od razu do dużej liczby potencjalnych odbiorców. Mieszkając na warszawskim Ursynowie mam w okolicy przynajmniej 5 wypożyczalni z
Możesz podać te 5 miejsc gdzie jest bogata oferta filmów na BD?
Lukasz436, eh nieźle, że zadzwoniłeś, jak widać to sobie można.... moim zdaniem jedyny sposób to jest działanie bezpośrednio na sprzedaż. A ktoś się mnie pyta o alternatywę? Naprawdę wystarczy ruszyć trochę głową aby wstrzymać się z kupnem tych paru super nowości za 119zł. Nie róbmy z siebie ofiar blu-ray ;p
A swoją drogą chętnie zapoznałbym się z tymi 5-cioma wypożyczalniami z całkiem bogatą ofertą, bo mieszkam na Kabatach i zarówno najbliższe BHV jak i lokalna wypożyczalnia Casablanca oferty mają mizerne.
Na Ursynowie jeszcze jest Dom Sztuki, ale tam też oferta nie powala. I tyle
Dom Sztuki
Witam serdecznie !
Oczywiście, też nie podobają mi się wysokie ceny filmów bluray w Polsce, ale moim zdaniem wkrótce będzie nas czekał efekt kuli śniegowej - zwiększona liczba odtwarzaczy oraz konsol ps3, spowoduje wzmożenie popytu na filmy bluray - zauważam tu analogie do sytuacji z przed jakichś 9 lat - jak kupowałem wtedy napęd dvd do kompa, do tego pierwszy film dvd "Gniew oceanu" za 60 zl - to byla super cena, a "Bliskie spotkania III stopnia" - kosztowały 120 zl - wiec tak jak teraz Przełomem było, gdy filmy dvd zawitały do kiosków - pamiętam "Wiedźmin" w supercenie 49 zł Pewnie też będzie taka sytuacja - co jakiś czas np. IDG czy jakies inne wydawnictwo doda film bluray do czasopisma, pojawią się w sklepach i kioskach no i cała machina ruszy i ceny spadną
Może znów ktos założy stronę www typu "bluray w gazetach"
pozdrawiam
(właśnie przyszła do mnie przesyłka z 3 pierwszymi filmami na bluray, odtwarzacz dopiero będe miał w piątek/sobote)
Mieszkam około 10 minut drogi (samochodem) od najbliższej wypożyczalni, a jednocześnie około 12-13 minut od Multikina. Jak sądzicie, jak chcę obejrzeć film, to co robię? Jadę do kina, czy upieram się na wypożyczalnię, aby nazajutrz wziąć na siebie obowiązek zwrotu płyty.
Dla mnie wybór jest prawie oczywisty - jadę kawałeczek dalej i idę do kina.
A najbardziej lubię mieć w domu, pod ręką, zestaw filmów w różnym klimacie. W zależności od nastroju i ilości wolnego czasu (głównie zimą) sięgam po płytkę, butelczynę i cygaro.I to właśnie lubię. Ale niestety są granice tej rozpusty...Teraz trafiło na płyty, bo przecież z Whisky nie zrezygnuję, to chyba oczywiste.
Witam,na zdrowie TO jest TO !!! ja wole dobre czerwone wino.pozdr.
Co się pojawia nowy standard to Polscy dystrybutorzy robią ten sam błąd . Jak by filmy były w cenach jak w Anglii to ja osobiście bym miał w pompie zgrywanie. Ale 120 zł za nowość to moim zdaniem to przesada i to gruba.
czy wzial ktos pod uwage ,ze moze to rowniez dzialac "w druga strone" ?! piractwo jest w Polsce nie tylko powszechnie przez wszystkich akceptowane ale wrecz wysmiewane sa osoby ktore tego nie uprawiaja, a porady jak to robic udzielane przez "fachowcow" w tej dziedzinie mozna znalesc bez problemow na forach hobbistycznych .....
w takiej sytuacji nie ma sie co dziwic ,ze dystrybutor inwestujacy srodki finansowe w wydanie i wprowadzenie na rynek jakiejs produkcji musi wkalkulowac fakt ,ze "fachowcy" beda go okradac rozpowszechniajac w taki czy inny sposob nielegalne kopie, tak wiec musi "odbic" sobie wklad finansowy dosc szybko wysoka cena i liczyc ,ze potencjalni nabywcy ("frajerzy") zakupia plyte,zanim naucza sie piractwa...
fakt czy jest to plyta BD, czy DVD,czy CD nie ma tu najmniejszego znaczenia ! DVD nie kosztuje dzis 120 zl a bardzo duzo osob jednak "nie ma w pompie" piractwa i nadal orze jakies divx i inne podobne smieci - najwazniejsze ,ze "za darmo" no i frajda "ale jestem cwany"
co do porownywania cen- 3 lata temu plyta BD w Anglii (wtedy prawie wszystko w tym formacie to byly "nowosci") kosztowala 20 £ , a £ kosztowal ok.6 zl ....bardzo latwo policzyc....
dzis plyte BD mozna kupic srednio za 12-13 £ i wcale nie dlatego ze za 20 £ by sie nie sprzedawaly (sa sklepy w ktorych nadal sa takie ceny-kto nie chce czekac na przesylke ze sklepu internetowego,idzie i placi) , na cene wplywa tak samo jak w Polsce kalkulacja dystrybutora, no ale w UK straty z powodu piractwa sa napewno inaczej kalkulowane.
oczywiscie jest rowniez "druga strona medalu" - nikt nie bedzie sleczal i kombinowal z kopiowaniem skoro moze kupic plyte za max. 2 godziny swojej pracy..... no ale to juz jest fakt nie zalezny raczej ani od dystrybutora ,ani od nabywcy.
pzdr
@somerset masz rację, to dlatego gry na ps3 są cały czas w kosmicznych cenach nawet długo po premierze. Wszystkiemu winne piractwo.
gry na ps3 są cały czas w kosmicznych cenach nawet długo po premierze.
wydawalo mi sie co prawda ,ze zabieram glos na temat cen filmow naplytach BD , no ale skoro juz poruszyles temat cen gier na ps3 to przyznam szczerze ,ze nie widzialem jeszcze zadnych w UK "za 10£" aczkolwiek nie interesuja mnie za bardzo ceny gier konsolowych wiec nie jestem "na biezaco" . oczywiscie jesli uwazasz ,ze jest taka "kosmiczna" rozbierznosc w cenach miedzy Polska a UK to moze podaj kilka tytulow ?!
wydawalo mi sie co prawda ,ze zabieram glos na temat cen filmow naplytach BD , no ale skoro juz poruszyles temat cen gier na ps3 to przyznam szczerze ,ze nie widzialem jeszcze zadnych w UK "za 10£" aczkolwiek nie interesuja mnie za bardzo ceny gier konsolowych wiec nie jestem "na biezaco" . oczywiscie jesli uwazasz ,ze jest taka "kosmiczna" rozbierznosc w cenach miedzy Polska a UK to moze podaj kilka tytulow ?!
Ostatnim czasem byłem w MM, i F3 w wersji pl ponad 220zł, gdzie gra ma już dobry rok czasu
A po co pisać tutaj o cenach gier? Gry są ok szczególnie na kompa. Nie ma co się czepiać. Czasem się coś zdarzy (alla T6 za 269zł w Saturn buhehe) ale jest tyle źródeł gdzie można tanio kupić, że nie ma tematu.
Z BD jest dużo trudniej i to można nazwać skandalem.
Z BD jest dużo trudniej i to można nazwać skandalem.
wiec wracajac do tematu- "wplyw piractwa na cene i odwrotnie" . ostatnia nowosc- koncert GM , cena 69 zl wiec wedlug mnie zaden "skandal" (w UK 15 £) no ale dydstrybutor nie musi ani w tlumaczenie ani w okladke pieniedzy inwestowac wiec ryzyko praktycznie zadne i potencjalne straty spowodowane zlodziejstwem (bo piractwo jest kradzieza jakby nie patrzyc) nie powinny byc dokuczliwe wiec wystarczy z "normalna" marza sprzedawac to i cena normalna.
ide o zaklad ,ze i tak duzo osob bedzie posiadac "kopie".....
ps.moze te "normalne" rynki sa wlasnie dlatego normalne bo przez lata utworzyl sie nieformalny pakt miedzy dstrybutorami i klientami - "nie okradajmy sie wzajemnie" ?!
ps.jesli ta gra "f3" to "fallout 3" - w Polsce 125 zl, w UK 22 £ , 25 zl za spolszczenie to jest taki "kosmos" ?
Przy okazji może utworzyć listę tanich polskich sklepów (wyprzedaż, promocja, niska marża, import itp) w ten sposób odciąży się firmy oferujące filmy po 120-180 zł
Tutaj jest np. pare tytułów po 69 zł
Napisz mi @somerset w którym momencie zgubiłeś się, kiedy pisałem, że cena w MM to ponad 220zł a nie 125?. Ja wiem, że można dostać taniej bo sam kupiłem kolekcjonerską wersje za 89zł. Po za tym, dzięki temu spolszczeniu mamy nie działające pucharki oraz brak możliwości grania w dodatki. Na ps3 nie ma piractwa a jednak nie przeszkadza to w windowaniu cen. I proszę Cię, nie pisz mi, że na wyspach nie ma piractwa. To już tak OT, przepraszam .
cena 69 zl wiec wedlug mnie zaden "skandal" (w UK 15 ?) no ale dydstrybutor nie musi ani w tlumaczenie ani w okladke
Zaprojektowanie polskiej okładki z wzoru nadesłanego przez dystrybutora światowego z tłumaczeniem - max 2000 zł
Tłumaczenie listy dialogowej (synchronizacja odpada, też dystrybutor dostarczy) - max 3000 zł
czyli max 5000 zł, czyli przy 1000 płyt to jest 5 zł za płytę. Jeżeli więc George Michael za 69, to normalne filmy proszę za 74.
A co do piractwa Blu-ray to jestem przekonany, że u naszych zachodnich sąsiadów jest ono wiele większe, chociażby z racji posiadania szybszych łącz. Zresztą "dostępność" na torrentach i w usenecie obrazów płyt Blu-ray wydanych w Polsce jest bardzo mała.
Napisz mi @somerset w którym momencie zgubiłeś się, kiedy pisałem, że cena w MM to ponad 220zł a nie 125?. Ja wiem, że można dostać taniej bo sam kupiłem kolekcjonerską wersje za 89zł.
cala ta dyskusja o cenach gier , to wlasciwie OT.tymbardziej ,ze swoja opinie o "kosmicznych cenach" gier wydales na podstawie ceny z jednej sieci handlowej ! rownie dobrze moge ci napisac ze ceny w UK tez sa "kosmiczne" bo plyta BD w HMV kosztuje 20-25 £ .... skoro mozna kupic gre (jak sam zreszta podajesz) za 89 zl to co to za "kosmos" ? co chcesz wlasciwie powiedziec ?! bo faktycznie sie zgubilem- ze MM ma drogo ?! to napisz do nich petycje albo poprostu nie kupuj ! przeciez nie musisz - nie sa monopolista !
jak dlugo mieszkasz w UK ,ze znasz tak swietnie temat lokalnego piractwa ?
A co do piractwa Blu-ray to jestem przekonany, że u naszych zachodnich sąsiadów jest ono wiele większe, chociażby z racji posiadania szybszych łącz. Zresztą "dostępność" na torrentach i w usenecie obrazów płyt Blu-ray wydanych w Polsce jest bardzo mała.
standardowa szybkosc lacza (linia telefoniczna) wynosi do 8mb , z reguly osiagaja one predkosc pomiedzy 3,5 mb a 6.5 mb. w wiekszych aglomeracjach jest oczywiscie mozliwosc podlaczenia swiatlowodowego z predkoscia do 20mb.
pomijajac sama ludzka mentalnosc (mowie na przykladzie UK), to piractwo jest poprostu zbyt praco i czasochlonne przez co wlasciwie "nieoplacalne" jesli wypozyczalnie internetowe przysylaja plyty do domu za cene ok.1,5 £ od sztuki. poniewaz plyty te nie gina ani na poczcie ani u odbiorcow wypozyczalnie funkcjonuja dosc dobrze poszerzajac oferte o nowosci w momencie gdy wchodza one na rynek.
1. Załóż temat "Rynek BD w UK", pewnie będzie ciekawy, pytań będzie dużo, ktoś też na pewno dołoży parę własnych spostrzeżeń z własnego doświadczenia.
2. W związku z tym nie "rozmydlaj" tego tematu.
3. Celem tego tematu/petycji jest właśnie doprowadzenie do sytuacji, żeby nasz rynek BD co najmniej przypominał rynek UK. Nic więcej. Wypożyczalnie online potem:)
Celem tego tematu/petycji jest właśnie doprowadzenie do sytuacji, żeby nasz rynek BD co najmniej przypominał rynek UK. Nic więcej. Wypożyczalnie online potem:)
widze ,ze sugestia iz rozpowszechnione piractwo moze wplywac na ceny dyktowane przez dystrybutorow jest tematem "tabu" wywolujacym "swiete oburzenie"- poprostu mysl niedopuszczalna.
celem tego tematu jest biadolenie obawiam sie ,ze majaca taki sam oddzwiek jak w przypadku gdyby "druga strona" wystosowala petycje "przestancie krasc - bedzie taniej".
prawda jest prozaiczna-w gospodarce wolnorynkowej to wlasnie rynek reguluje ceny.
wedlug informacji podanych przez maxiuca (pracuje w tej branzy wiec informacje ma pewne i z pierwszej reki) koszt "spolszczenia" plyty to 5zl, wiec moze zamiast pisac petycje lepiej zalozyc jakas firme-stowarzyszenie zainwestowac swoje oszczednosci i samemu zostac dystrybutorem ?!
wtedy wszystkie filmy beda po 74 z, inni dystrybutorzy albo sie dostosuja ,albo padna - skorzystaja wszyscy konsumenci !
wiec moze zamiast pisac petycje lepiej zalozyc jakas firme-stowarzyszenie zainwestowac swoje oszczednosci i samemu zostac dystrybutorem ?!
wtedy wszystkie filmy beda po 74 z, inni dystrybutorzy albo sie dostosuja ,albo padna - skorzystaja wszyscy konsumenci !
Ha, i to wcale nie jest takie proste, karty są rozdane, ugryzienie nawet kawałeczka tego rynku jest praktycznie niemożliwe. Zobacz co się dzieje z Pro-motion, które sprzedawało płyty za 59-69 zł i wierz mi, że domykało budżet. Nie to, żeby jakieś wielkie kokosy właściciel tej firmy robił, ale jakoś to szło. No ale teraz Best jak widać się wypiął i sam wydaje (na szczęście w podobnych cenach, tylko jakościowo nieporównywalnie gorzej) a SPI sprzedał się cały do TiM, który już ceny trzyma wyżej.
Co do wpływu piractwa, to akurat w przypadku Blu-ray dalej uważam, że za na zachodzie (EU i USA) jest o wiele większe niż w Polsce. Obserwuję bardzo dokładnie to co wpada na usenet, wiem też kto wrzuca. Najbardziej aktywni są Amerykanie, Brytyjczycy, Niemcy, Francuzi i Hiszpanie. Polskie płyty nie pojawiają się w ogóle, może były ze dwa przypadki. Tak samo na torrentach, na osławionym HDBits, oprócz kilku pozycji, które można policzyć na palcach jednej ręki.
Oczywiście Polacy ciągną na potęgę DivXy, ale to jest konkurencja dla DVD.
Natomiast przy naszych łączach jedyną konkurencją dla Blu-ray mogą być reencody i tego faktycznie w naszym języku jest więcej, ale to wymaga odpowiedniego sprzętu albo oglądania z komputera. A pełnych obrazów Blu-ray raczej niewiele się ciągnie, właśnie ze względu na łącza.
Jeszcze co do wpływu piractwa na cenę: casus Chin. Płyty legalne długi czas bardzo drogie i praktycznie dla normalnego obywatela niedostępne. Zalew płytami pirackimi ogromny, wydawało by się nie do powstrzymania a tu nagle Warner wpada na pomysł sprzedaży płyt oryginalnych w cenie niewiele większej od płyt pirackich (legalna 35 Yuanów - 3.5 Euro, pirat - 25 Yuanów) i nagle płyty originalne się sprzedają.
Czyli Pro-motion możę, Monolith okazuje się że też może, Best Film też, i chiński Warner. Im wszystkim piractwo nie przeszkadza. Najbardziej przeszkadza Imperialowi, TiMowi i Galapagosowi. A więc firmom, które nie ponoszą kosztów: kupna nośnika (2-3 tyś Euro z dźwiękiem 5.1), wykonania matrycy (glass master - jakieś 3 tyś Euro za warstwę), authoringu (2 tyś Euro), tłumaczenia, przygotowania lektora, opracowania napisów, projektu okładki i paru innych, ponieważ to wszystko (oprócz tego lektora, okładki i napisów) robi za nich dystrybutor światowy. Pewnie gdzieś oczywiście koszt tego jest uwzględniony, ale na pewno nie jest on tak wysoki jak przygotowanie płyty od zera.
My tutaj skupiamy się na płytach, ale przecież w Polsce wszystko jest drogie (czyt. droższe niż na zachodzie): ciuchy, kosmetyki, elektronika. Też piractwo? Czy po prostu dajemy się ..... w pewną część ciała?
...hmmm...gospodarka wolnorynkowa powiadasz... to ja już wolę "centralnie sterowaną" w Anglii...
Ciekawe czy np . "wolny rynek" zmusza taki Imperial do dystrybucji niepełnych wydań za pełną cenę (" Strażnicy")
albo jak "rynkowo " wytłumaczysz cenę "Oszukać przeznaczenie 4"-169 zł...to nawet już nie drażni to jest po prostu żenujące
Prawda jest taka że jeśli problem nie zostanie nagłośniony w mediach i dystrybutorzy nie będą musieli zająć oficjalnego stanowiska raczej zmian nie będzie
Tak na marginesie ciekawe jaka jest hurtowa (wyjściowa) cena filmów na BR u producenta od którego dostaje produkt taki powiedzmy Imperial czy Galapagos a ile kosztuje "u nich" gdy kupuje je jakaś sieć czy inny hurtownik...
i proszę...nie piszcie już więcej o gospodarce wolnorynkowej w odniesieniu do BR na polskim rynku
Właśnie, angola przypomniał mi o jeszcze jednym ważnym problemie przy rozważaniu polskich wydań Blu-ray. Mianowiście dla dystrybutorów takich jak Imperial, Galapagos czy TiM, wydania Blu-ray są niejako "produktem ubocznym" dystrybucji DVD. Chodzi o to, że koszty opracowania lektora czy napisów i tak muszą ponieść żeby wydać DVD. Tak więc niejako do Blu-ray są te rzeczy gratis. W przypadku rodzimych dystrybutorów sytuacja ma się podobnie z tą właśnie różnicą, że muszą kupić droższy nośnik (kaseta HD zamiast SD) i pokryć koszty authoringu i tłoczenia (których Imperial nie ponosi bezpośrednio, bo kupuje gotowe płyty, oczywiście w ich koszcie jest zawarty authoring i koszty tłoczenia, ale że są to wydania regionalne na wiele krajów to te koszty są wiele niższe).
widze ,ze sugestia iz rozpowszechnione piractwo moze wplywac na ceny dyktowane przez dystrybutorow jest tematem "tabu" wywolujacym "swiete oburzenie"- poprostu mysl niedopuszczalna.
celem tego tematu jest biadolenie obawiam sie ,ze majaca taki sam oddzwiek jak w przypadku gdyby "druga strona" wystosowala petycje "przestancie krasc - bedzie taniej".
prawda jest prozaiczna-w gospodarce wolnorynkowej to wlasnie rynek reguluje ceny.
wedlug informacji podanych przez maxiuca (pracuje w tej branzy wiec informacje ma pewne i z pierwszej reki) koszt "spolszczenia" plyty to 5zl, wiec moze zamiast pisac petycje lepiej zalozyc jakas firme-stowarzyszenie zainwestowac swoje oszczednosci i samemu zostac dystrybutorem ?!
wtedy wszystkie filmy beda po 74 z, inni dystrybutorzy albo sie dostosuja ,albo padna - skorzystaja wszyscy konsumenci !
Niestety nie jest tak jak piszesz.
1. W Polsce mamy właściwie monopol. Filmy to produkt specyficzny który bez polskiej wersji językowej nie ma racji bytu. Licencja przyznawana jest na wyłączność jednemu podmiotowi i w przypadku naszego kraju 75% katalogów najważniej szych studiów filmowych jest dystrybuowana przez jedną firmę.
2. Do niedawna tylko 30% polaków używało internetu. Gdy odejmie się tych którzy nie znają języków, nie maja konta umożliwiającego zakupy za granicą, nie umieją zrobić zakupów w sklepie internetowym itp itd. zostanie parę procent potencjalnych klientów, którzy i tak zrezygnują ponieważ opisy w zagranicznych sklepach są niekompletne i błędne a na koniec wszyscy boją się podać numer swojej karty i o to, że po drodze przesyłka im zginie.
Polski wydawca jest więc monopolistą. Może dyktować ceny i nie bać się konkurencji. Ma do dyspozycji bezradne 90% społeczeństwa, które jest na niego zdane. Te osoby mogą kupić w u niego za owe 120zł lub nie kupić wogóle. Nie będzie się wobec tego przejmował owymi 10% potrafiącymi kupić film za granicą.
Moim zdaniem rada jest na to jedna. Stworzyć bazę wiedzy, prosty przewodnik jak kupować za granicą. Z informacją o solidnych sklepach, jak przebiega zakup, jakie należy mieć karty aby kupować bezpiecznie, ile kosztuje wysyłka i jak długo trwa dostawa i oczywiście najwazniejsze - podać listę filmów z polskimi napisami. Taka informacja w postaci uporządkowanej była by bezcenna. Oczywiście z rozbiciem na poszczególne kraje. Grupy dyskusyjne są zbyt chaotyczne aby przeciętny człowiek łatwo i szybko mógł dzięki nim dowiedzieć się jak kupić tanio film za granicą.
Jak bardzo potrzebna jest taka wiedza widzę to po skutkach mojej działalności wśród znajomych. Są to ludzie wykształceni a pomimo tego trudno im przełamać się i kupić samemu coś za granicą. Ale gdy po moim "krótkim szkoleniu" ktoś się przełamie przychodzi do mnie pod wrażeniem i ceny i szybkości dostawy (spora w tym zasługa dvd.co.uk).
Towar na wolnym rynku ma taką ceną, jaką potencjalny nabywca jest gotów za niego zapłacić. Cena wydawnictw na płytach BR nie jest rynkowa. Znawcy tematu - koledzy z tego forum - uznali, że nie będą płyt kupować w tej cenie. Staniemy się zatem celem potencjalnego ataku ofert pirackich. Jeżeli dystrybutorzy kiedykolwiek sięgną po argument, że cena jest wysoka, bo piraci ich okradają, to proponuję, aby przeczytali pierwsze zdanie.
Rząd jutro może wprowadzić taką akcyzę na gorzołę, że ta będzie kosztować 50 zł za flaszkę. Bardzo chcę zobaczyć jak wówczas będzie sprzedawał się alkohol z legalnych źródeł. Będę pierwszy, który uruchomi produkcję garażową po 25 zł. A znam się na tych "klockach" znakomicie...Na płytkach może mniej, ale daję radę...
Czyli Pro-motion możę, Monolith okazuje się że też może, Best Film też, i chiński Warner. Im wszystkim piractwo nie przeszkadza. Najbardziej przeszkadza Imperialowi, TiMowi i Galapagosowi.
My tutaj skupiamy się na płytach, ale przecież w Polsce wszystko jest drogie (czyt. droższe niż na zachodzie): ciuchy, kosmetyki, elektronika. Też piractwo? Czy po prostu dajemy się ..... w pewną część ciała?
tak jak mowilem- z mojej strony bylo to tylko sugestia-pytanie, twoja odpowiedz jest dla mnie wyczerpujaca.
jak widze nie pozostaje wlasciwie nic innego jak bojkot "zlodziejskiej trojcy" ! trudno-trzeba sobie czegos odmowic i nie zywic pasozytow... albo w koncu zmiekna ,albo w koncu padna!
teraz polece OT- mam nadzieje ,ze mnie nikt za to na urlop nie wysle...
co do cen roznych artykulow mam prownanie miedzy UK,Polska i Hollandia. wiec wyglada to mniej wiecej tak - w Polsce wychodzi oczywiscie najczesciej najdrozej, Holandia jest troche tansza podejrzewam rowniez ,ze tansza niz Niemcy bo jezdza tam na zakupy masowo, najtaniej jest w UK .
moze jest to spowodowane wysoka konsumpcja ?! bo angole naprawde "miela" towar w kazdym sklepie do ktorego by sie nie weszlo, w marketach czesto mam wrazenie ,ze wrzucaja do koszykow towary calkiem bezmyslnie byle bylo duzo i kolorowo....
nie sposob oprzec sie wiec wrazeniu ,ze im wieksza konsumpcja tym lepsze warunki dla kupujacych, "kup jeden ,drugi gratis", "wez 3 plac za 2" itd.,itp.
wplyw na ceny ma rowniez fakt ,ze w UK w dalszym ciagu sa i beda funty ,bo angole bronia sie od euro rekami i nogami...i chyba wiedza co robia.nastepna sprawa - w czasie ostatniego kryzysu recepta na wyjscie z niego bylo obnizenie stawki VAT ! z 17.5 na 15% ! po to aby wlasnie niepowodowac spadku ,a wrecz przeciwnie - pobudzac konsmpcje ! w Polsce wyjsciem z sytuacji zawsze byla metoda "zaciskania pasa"....
a najtaniej wlasciwie jest w USA ! czyli wychodzi na to ,ze w mniejszym czy wiekszym stopniu cala Europa daje sie....
teraz polece OT- mam nadzieje ,ze mnie nikt za to na urlop nie wysle...
co do cen roznych artykulow mam prownanie miedzy UK,Polska i Hollandia. wiec wyglada to mniej wiecej tak - w Polsce wychodzi oczywiscie najczesciej najdrozej, Holandia jest troche tansza podejrzewam rowniez ,ze tansza niz Niemcy bo jezdza tam na zakupy masowo, najtaniej jest w UK .
moze jest to spowodowane wysoka konsumpcja ?! bo angole naprawde "miela" towar w kazdym sklepie do ktorego by sie nie weszlo, w marketach czesto mam wrazenie ,ze wrzucaja do koszykow towary calkiem bezmyslnie byle bylo duzo i kolorowo...
Nie tylko w Holandii. W Danii z tego co czytałem powstało "stowarzyszenie" wydawców i od tego momentu ceny poszybowały w kosmos. Podobał mi się jeden z duńskich sklepów, który obok horrendalnych cen duńskich dystrybutorów umieszczał drugą cenę (o 60% niższą) wydania importowanego. Obok była informacja że oba wydania są identyczne oraz zapewnienie, że jeżeli klient kupi płytę z importu to sklep daje mu gwarancję, że ichniejsze stowarzyszenie dystrybutorów nie zobaczy nawet grosza ze sprzedaży tej płyty.
Jak widać nie tylko w Polsce wystepuje problem cen lokalnych dystrybutorów.
moze sie zle wyrazilem- chodzilo mi to ,ze do Holandi jezdza niemcy na zakupy bo jest taniej- niewazne ,wiadomo o co chodzi.
jeszcze dwa slowa aby sie "wytlumaczyc" - poniewaz w kraju bywam rzadko i na krotko , informacje czerpie wlasciwie jedynie z forum, a te bywaja bardzo rozbierzne. jedni mowia o cenach w wypozyczalniach na poziomie 7 zl inni 20 zl, wszystkim zalezy na jakosci jednoczesnie sadzac po wypowiedziach najczesciej kryterium wyboru np.odtwarzaczy BD jest umiejetnosc odtwarzania wszelkiej masci formatow (z regoly wiadomo jakich). tak wiec czasem powoduje to u mnie pewien "metlik" w glowie, a moze poprostu odwyklem od "normalnosci" czyli paradoksow ?!
A koncerty? Te przecież są bez polskiej ścieżki językowej, lektora, itd. Dlaczego cena jest tak wysoka?
Gees:
Moim zdaniem rada jest na to jedna. Stworzyć bazę wiedzy, prosty przewodnik jak kupować za granicą. Z informacją o solidnych sklepach, jak przebiega zakup, jakie należy mieć karty aby kupować bezpiecznie, ile kosztuje wysyłka i jak długo trwa dostawa i oczywiście najwazniejsze - podać listę filmów z polskimi napisami. Taka informacja w postaci uporządkowanej była by bezcenna. Oczywiście z rozbiciem na poszczególne kraje.
Jestem za... i mając alternatywę kupię tam, gdzie wyjdzie taniej.
Po raz pierwszy musiałbym zacytować w zasadzie wszystkich biorących udział w dyskusji a zdarza się to chyba po raz pierwszy, taka zgodność w temacie! I Maxiuca rozliczający potencjalnych działań i gees ze swoimi pomysłami i wieslawef ze swoim stanowiskiem no i łyskaczem i cała reszta z pomysłami, ze skargami i propozycjami (i przykładów za drogich i rozwiązań systemowych) jak jeden mąż wszyscy piszą na TAK, że za drogo i coś z tym POWINNIŚMY ZROBIĆ. Jak to się ma do rzeczywistości wszyscy wiemy. Czas na działanie a nie na dyskusję; i jak wielu z Was pisze "bez mediów się nie obejdzie". Pytanie jest zasadnicze czy piszemy by wypłakać się w rękaw i ponarzekać na forum czy aby coś zmienić? Gmeru jeśli coś już masz nakreślone i wyłania się ogólny zarys "petycji" czy jest gotów (poparty przykładami) by zaprezentować go Światu i nakarmić nim media w okresie JESZCZE przed świątecznym (myślenie marketingowe o problemie spędzenia gotówki w czasach kryzysu na ZAWYŻONE "zmową cenową" ceny danego produktu) szałem zakupów?
Ps. Warszawa to nie centrum wszechświata, to a propos ideologi o łączach internetowych i wypożyczalniach ze "świetną" ofertą! Sorry ale poza Wa-wą nie ma ani wypożyczalni ani świetnych łącz. Proszę o nie offtopowanie tego WAŻNEGO dla nas tematu, ani prędkością łącz ani cenami (nie piraconych w polsce, ani nigdzie na świecie, cenami gier na PS3 i ich WYSOKIMI cenami).
PS2. A jeśli ktoś będzie chciał offtopować a propos łącza niech udowodni iż w centrum krakowa można szybciej niż "teoretyczne" 2 Mb albo że można coś piracić na PS3!!!!
Rany... W 1 dzień temat zwiększył się o około 70% , się narobiliście:) Szkoda że mnie tu nie było "na żywo" to by było już 7 stron a nie 5:) A co do gier to ja jako gracz mogę powiedzieć że często nasze ceny są niższe od tych z Anglii , ot narzekamy bo mniej zarabiamy. Już nie mówiąc o tym że na PC zdarza się że kolekcjonerskich wydań zazdrości nam cały świat bo są nieraz jakieś tylko u nas. Np. jakaś gra miała każda dodatkowo autentyczny kawałek muru berlińskiego pamiętam, choć ja mocno wątpię czy to zwykłe kawałki cegieł nie były z pobliskiej budowy bo kto to sprawdzić miał
Co do mediów... Ludzie są obojętni na prawdziwe tragedie typu zabieranych domów przez błędy w procedurach to co dopiero powiedzą o nas.. osobach których stać na jakieś "gadżety" i które płaczą że w rok mogą kupić tych filmów 20 a nie 50 tak jak by chcieli. Naprawde tym zainteresują się tylko osoby które już kupują blu ray lub chcą kupić odtwarzacze a to garstka w skali kraju a jeszcze z tej garstki garstka obejrzała by taki reportaż. Może i pare osób zacznie inaczej kupować i jakoś dystrybutorzy stracą , ale więcej osób raczej powie "Kochanie słuchaj... Ty chcesz ten telewizor nowy i odtwarzacz blu coś tam a oni tu mówią że te filmy są prawie nie dostępne do wypożyczenia a do kupienia są za chore sumy , nie nie ma mowy.. nie kupujemy tego". Tak więc osłabimy rozwój rynku a nawet go cofniemy jeśli hipotetycznie był by taki reportaż w tv nadany. Ale cholera... może tego właśnie chcemy. Gdy nie może nam być lepiej może zróbmy choć tak by im było gorzej Im = dystrybutorom.
Ja dalej też uważam że ceny są często chore ale trzeba się ucieszyć z obniżki do poziomu 80-100 ewentualnej. To już był by mały cud. Nie ma co od razu krzyczeć że tam gdzieś płacą w przeliczeniu na nasze 40-70 zł. Prawdą niezaprzeczalną jest że wraz z popularyzacją wszystkiego co nowe ceny powinny iść w dół a nam je ze 99-109 zaczęto podwyższać i to jest niepokojący trend że coś idzie w górę nie w dół. Czekało się na stabilizacje która już niby była , zaczeliśmy powoli czekać na te ceny 70-80 a nawet niższe i się takie pojawiły od Pro Motion choć to starsze tytuły były. Tym większy szok gdy nagle zaczęto znów te wysokie ceny zawyżać. Ten rynek u nas przypominać zaczyna gumę którą ktoś rozciąga i tanie staje się tańsze a drogie droższe.
W tym sęk że my kinomani wiemy co jest ile warte a przeciętni użytkownicy gdy kupią LCD i Blu-Ray chcą coś mieć do puszczania by sprzęt się nie kurzył. Wybierają te tańsze filmy bo też HD są a które mimo roku czy więcej są często dla nich nie mniej nowe jak te nowości. Dla nas nowość to coś co ma 2-3 miesiące max a dla ludzi którzy dotąd głównie oglądali telewizje która puszcza filmy po 2-3 latach od premiery takie tytuły jak Next , Iluzjonista czy też Adrenalina to totalne nowości. Teraz tylko gdy drogie stało się droższe to powoli znów się boje zaczną wzrastać ceny i tych tańszych filmów bo ktoś uzna że ma do tego prawo skoro nowości zdrożały (i wielu to zaakceptowało z bólem) i różnica cenowa jest większa niżeli jakościowa dysproporcja między tymi droższymi a tanimi filmami.
Ktoś chyba wcześniej wspomniał, że brakuje takiego rynku naturalnej wymiany płyt - jaka była początkiem lat 90tych, jeśli chodzi o VHS. Pamiętam, w moim miasteczku w sobotę rano na lokalnym targowisku, zbierali się miłośnicy video, dzierżąc w ręku po kilka kaset video W sumie byłoby to jakieś rozwiązanie... ale z drugiej strony, ciężko się rozstać z filmem bluray, za który zapłaciło się duże pieniądze )
no ale wtedy takie VHS też było trzeba jakoś nabyć.
byłem ostatnio w dużym mieście i znajomy zaciągnął mnie na takie bazar - giełda ze sprzętem elektronicznym i widzę stoisko:
pan, dwa stoliki, na stolikach niebieskie pudełka, ładne okładki i najnowszy tytuły.Ludzi około 7-10 osób. mała kolejka jak przed kioskiem po poranne gazety.
co prawda do stoiska z DVD które jest jakieś 10m dalej stoi więcej jakieś 30 typa.
po ile?
po 35zł - pada odpowiedź.
hmmm
i co się okazało?
film na płycie 25GB w stosunku 1:1
jedyny minus brak menu i dodatków.
szkoda że nie ma wysyłkowej sprzedaży....
czyli jeśli w sklepie były by po 50 dych to ludzie by kupowali po 2 szt. a może i po jednej ale było by ciasno przy stoiskach....
i uwierzcie mi sam się zdziwiłem znajomością BD tych "potencjalnych" klientów. spotykając ich na ulicy na pewno byście stwierdzili że zatrzymali się na erze domowego odtwarzacza VHS Goldstar i telewizora 21' ArtB. klienci są tylko ceny zatrzymują ich przed kupnem tak cholernie drogich filmów
Moze to i glupi pomysl, ale moze zamiast pisac do wydawcow, warto by sie zastanowic nad napisaniem do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nie mam osobiscie zadnych doswiadczen w tym polu ale slyszalem od znajomych ze urzad dziala bardzo sprawnie, przynajmniej przy drobnych sprawach, typu ze sklep nie chce przyjac zwrotu/reklamacji itp. Zainspirowal mnie do tego pomyslu artykul na ktory sie natknalem przypadkowo: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,734971...rii_Polski.html
Moze w dystrybucji filmow jest podobna zmowa tylko na mniejsza skale
Mozna by napisac albo pismo pod ktora by sie podpisalo jak najwiecej osob, ale wyslac duzo osobnych pism o podobnej tresci. Mysle ze taki dystrybutor predzej zareaguje jak zglosi sie do nich taki urząd niz grupka zdenerwowanych klientow.
Byc moze gadam glupoty, ale wydaje mi się, że jest to sprawa, którą można skierować do urzędu ochrony konsumentów, bo jesteśmy traktowani nieuczciwie i do tego typu rzeczy został powołany http://www.uokik.gov.pl/
zastanawia mnie jeszcze jedna rzec - na ile ceny ktore placimy sa wina dystrybutorow, a na ile samych sklepow. Jak patrze na ceny za granica, np w sklepach w UK to oprocz ceny obowiazujacej jest tez cena RRP (recommended retail price) i ta jest duzo wyzsza np kolo 30 funtow (co daje jakies 135zl), albo w usa 40dolarow (rowniez kolo 120zl), czyli sa ta ceny podobne do naszych. Moze to wynika z chciwosci zwyklych sprzedawcow i sklepow, ze u nas po prostu trzymaja sie takiej sugerowanej ceny detalicznej, a nie obnizaja jej tak jak moga sobie na to pozwolic duze sklepy na zachodzie typu amazon.com. Moze nasze sklepy żądają marży na poziomie 200%, a sklepy na zachodzie mają marżę na poziomie 30-50% ? Trzeba by się najpierw dowiedzieć jakie są ceny bezpośrednie o dystrybutorów.
Najlepszym tego przykladem jest sprawa z kuponami - dystrybutor wydal kupony, a Media Markt podwyzszyl ceny o 10-20 zl zeby sobie dorobic. Przeciez te same filmy np w Realu takze z kuponem mozna bylo kupic o 20zl taniej niz w MM. Wiec moje pytanie brzmi - na ile to jest wina dystrybutorow, a na ile sprzedawców?
Może lepiej kierować nasze petycje do gazet, które masowo dołączają do swoich wydań papierowych płyty DVD.
Warto byłoby zasugerować im, że rynek jest już gotowy na BD, może taka VIVA lub Zwierciadło, które wydawały na DVD filmy
nie tylko rozywkowe (chociaż może na początek warto wydać coś z repertuaru kina popularnego), wydały swoje wydania w formie
jakiegoś ekskluziwu w cenie do 50 zl.
Co o tym myślicie ?
Już była taka gazeta co wydawał film na BD za 35zł ale w końcu nie wiem czy im się powiodło czy nie. A i byli tacy co narzekali, że kiepski film i że te 35zł to drogo jak za taki film .
Wiem o tym wydaniu, ale to było raczej czasopismo branżowe, a ja miałem na myśli dużych wydawców prasy popularnej,
tylko oni mają odpowiednią siłę żeby wynegocjować dobre ceny na takie przedsięwzięcie.
Wyobrażam to sobie tak, że np. VIVA ma jakiś ciekawy eklskluzywany wywiad z jakąś gwiazdą i jak co tydzień wydaje nakład razem z płytą DVD a część tego nakładu wychodzi z BD.
i uwierzcie mi sam się zdziwiłem znajomością BD tych "potencjalnych" klientów. spotykając ich na ulicy na pewno byście stwierdzili że zatrzymali się na erze domowego odtwarzacza VHS Goldstar i telewizora 21' ArtB. klienci są tylko ceny zatrzymują ich przed kupnem tak cholernie drogich filmów
A to fakt bo byłem w Łodzi w M1 i natrafiłem na parę emerytów na stoisku BD. I normalnie zaczęli mi opowiadać co gdzie jest taniej , i co kupili. Nieźle mnie wtedy zażyli
Dzisiaj się dowiedziałem też, że Imperial ma najdroższe filmy z licencją na wypożyczanie.... różnica spora w stosunku np. do Monolithu.
A.. ktos sie pytał o ceny hurtowe dla sklepow. A więc za nowość jest to zwykle 84 zł chyba.... Nie dziwne że potem sklep chce za to 119. Ja myślałem o sklepie i wysyłałem zapytania o cennik do dystrybutorów no i przy tych cenach to jest to nie opłacalne chyba. Ciekawi mnie jak to funkcjonuje jeśli na allero są ludzie co sprzedają od razu coś nowego np za 99 żl czy mniej. Po prowizji wyszlo by że na sztuce maja pare zł max i że im ten film jeszcze zostanie i po tygodniu wart będzie tyle że tylko się będzie zwracał a potem już przynosił straty. Ktoś chyba musi mieć jakieś jeszcze umowy na niższe ceny bo inaczej jak ma się to opłacić. Te 84 zł to i kosztuja tytuły mające nieraz i rok i które są taniej na allegro...By zrobić zakup po hurtowych cenach trzeba zamówienie złożyć na minimum 500 zł. Tak więc jak ma ktoś z was inna działalność by podać dane firmowe to tak na raz mógł by zamówić więcej filmów , 84 za nowość dla siebie to ok cena ale do handlu to kiepsko, wysyłka była by gratis chyba przy takim zamówieniu o ile pamietam. Konkretnie pisałem o Imperialu
O matko, dawno nie kupowałem płyt DVD więc nie przypuszczałem, że i tutaj są niezłe jazdy cenowe.
Ale od początku:
wysiadł mi dzisiaj box UPC na którym nagrywałem od jakiegoś czasu serial Przyjaciele z TVN7, którego to odcinki sobie czasami rano oglądałem do śniadania (widziałem niektóre pewnie już kilka razy, ale co tam:)), więc uznałem, że trzeba zakupić sobie komplet na DVD i mieć gdzieś TVN7 i kiepskiego lektora (tłumaczenie jest bardzo słabe).
Z przyzwyczajenia najpierw sprawdziłem ceny w USA, potem w UK, gdzie okazało się, że za box ze wszystkimi sezonami zapłacę (z wysyłką) 46,5 funta (jakieś 220 zł). Czułem, że w Polsce będzie drożej, ale to co zobaczyłem na stronie Empiku rozwaliło mnie totalnie: Cena rynkowa: 849,99 zł, Cena empik.com: 781,99 zł. Szybko wróciłem na amazon.co.uk i złożyłem zamówienie. Nie codziennie człowiek jednym kliknięciem myszki oszczędza 560 zł
Pozdrowienia dla firmy Galapagos, po raz kolejny nie dołożyłem się do waszych świątecznych bonusów.
http://www.dvd.co.uk/DVD/Friends-Season-1-...335/product.htm
tutaj masz wydanie rocznicowe za ok 270 zł w polsce pewnie 1000zl bedzie chory kraj. zamowie sobie w styczniu tez lubie friendsow do sniadania
No o tym dokładnie wydaniu właśnie piszę
Ale na amazon.co.uk jest najtaniej (sendit i dvd.co.uk mają drożej) 40 funtów (z wysyłką do PL i z naszym VATem wychodzi 46.5, czyli 220 zł).
Ten sam box w Polsce jest za 850 zł (cena sugerowana).
Uwaga: wersja UK nie ma napisów PL.
Tu jest jeszcze taniej
http://www.zavvi.com/dvd/friends-series-1-...e/10047737.html
tak, przzy okazji, czy ten box ma polskie napisy ?
Tu jest jeszcze taniej
http://www.zavvi.com/dvd/friends-series-1-...e/10047737.html
No niezbyt taniej na amazonie jest za 40 funtów
http://www.amazon.co.uk/Friends-Season-Com...7005&sr=8-1
Nie, ten box nie ma napisów PL.
No to mnie amazon angielski bardzo pozytywnie zaskoczył. Nie dość, że za ten box friendsów zapłaciłem grosze w porównaniu z tym co bym zapłacił w PL to jeszcze do tego mimo, że zapłaciłem za wysyłkę 4 funty to dzisiaj paczka już doszła (UPS) a zamówiłem w piątek w nocy. Szybciej niż polskich sklepów internetowych.
I jak tu kupować w kraju?
Niektórzy lubią. Nawet dzisiaj przeczytałem w innym wątku zdecydowaną wypowiedź pewnego kolegi:"Ja kupuję w kraju":)
Ja dziś zamówiłem na amazon.co.uk promo BR (dwie płyty BR za 14GBP). Całość razem z VAT'em i wysyłką = 20,17GB = 95 PLN za dwie płyty.
Polecam również komplet "Band of brothers" lub trylogię "Ojciec Chrzestny" za 17,98GBP (85PLN). U nas te tytuły są za 299PLN "Kompania Braci" (bez napisów PL),
124,99 pierwsza część Ojca Crzestnego!
Ja osobiście w naszym kraju od dawna kupuję tylko rodzime filmy.
Śledząc ten temat mogę porównać nasz rynek z francuskim. Tam też ichniejsze firmy bazują się na tym, że potencjalny obywatel nie zna jęz. Angielskiego i płaci podatek premium za tłumaczenie....
Wcześniej padło ile kosztuje zakup płyt Blu-Ray bezpośredni o dystrybutora.
Np. w Imperial - 101,99zł (cena z VAT).
Niektóre sklepy mają rabaty i cena wynosi ok. 89,99zł.
Osobiście mam firmę i chciałem kupować u nich filmy żeby sprzedawać w swoim sklepie. Temat się zamknął jak otrzymałem informację ile wynosi cena takiego filmu.
Dlatego nie dziwcie się że niektóre sklepy sprzedają po 124,99zł.
Jak tu zarobić jak sam dystrybutor ma stawki z kosmosu.
Wcześniej padło ile kosztuje zakup płyt Blu-Ray bezpośredni o dystrybutora.
Np. w Imperial - 101,99zł (cena z VAT).
Niektóre sklepy mają rabaty i cena wynosi ok. 89,99zł.
Osobiście mam firmę i chciałem kupować u nich filmy żeby sprzedawać w swoim sklepie. Temat się zamknął jak otrzymałem informację ile wynosi cena takiego filmu.
Dlatego nie dziwcie się że niektóre sklepy sprzedają po 124,99zł.
Jak tu zarobić jak sam dystrybutor ma stawki z kosmosu.
No właśnie ... Specjalne umowy to tylko oni maja z marketami bo inaczej nie da się wytłumaczyć cen niższych lub równych hurtowej od razu przy premierze. Choć takie luksusy to oczywiście rzadko się trafiają w marketach na pułkach, zwykle kończy się na ściemie z gazetki.
Wow, myślę, że Wasze petycje faktycznie zaczynają działać, już widać konkretny ruch wydawców:) zapraszam do linku, gdzie cena nowego, 2 płytowego wydania blu-ray daje nadzieje na zmiany cenowe )
http://www.dvdmania.pl/main/main.php?id=DV...15386&zap=1
Może jeszcze trochę powalczmy, to dojdzie do 2 z przodu:))
A tym filmie i o tej cenie pisaliśmy już na drugiej stronie tego wątku.
A tym filmie i o tej cenie pisaliśmy już na drugiej stronie tego wątku.
trochę nie w temacie-mam dwie pełne książeczki z kuponami Imperialu-ktoś chce niech pisze-jutro wyślę , szkoda żeby się zmarnowały
W Gdańsku w MM pojawił się Monty Python bez polskiej ścieżki dźwiękowej i napisów w super cenie 159 zł. .
To samo jest np tutaj za połowę ceny:
http://www.play.com/DVD/Blu-ray/4-/1107267...ut/Product.html
Po kiego **** oni wydaję filmy bez PL wersji? Myślałem, że te parę filmów to był wypadek ale widzę, że idą dalej..... co za porażka : /
(...) nikt nie bedzie sleczal i kombinowal z kopiowaniem skoro moze kupic plyte za max. 2 godziny swojej pracy
Sugerujesz w swoich postach, że UK w przeciwieństwie do Polski nie ma piractwa bo są tanie płyty, tanie wypożyczalnie itd. Skąd bierzesz takie informacje, poza swoim przekonaniem? Co chwilę publikowane są badania różnych organizacji obrazujące skalę piractwa w wielu krajach, i UK nie odbiega specjalnie od Polski. British Phonographic Industry żąda zaostrzenia przepisów antypirackich podając, że co trzeci Brytyjczyk ściąga nielegalne pliki i że skala piractwa rośnie. Poczytaj np. to: Copyright law 'could be extended' albo No decrease in illegal downloading, says BPI .
Śmiem twierdzić, że wbrew temu co piszesz, Twoje idealizowane brytyjskie społeczeństwo jest mniej uczciwe niż Twoje rodzime. Bo jeśli u nas płyta kosztowałaby godzinę pracy a nie dniówkę to przypuszczam, że skala piractwa gwałtownie by spadła. A w UK rośnie mimo, że tam przeciętni rodzice raczej nie muszą wybierać miedzy nową grą za 129zł którą chce dzieciak a nową kurtką która też mu potrzebna. Tu piracenie wynika głównie z przyczyn ekonomicznych, w bogatszych społeczeństwach tego problemu nie ma a jednak skala procederu jest podobna.
piractwo w brytanii jest takie samo jak w polsce bo:
mimo, ze maja nizsze ceny do zarobkow to istnieje pewien wazny czynnik umozliwiajacy imskuteczniejsza wymiane pirackimi tresciami
10x szybszy net
i to co zbijaja nizsze ceny niknie na skutek lepszego dzilania netu
w polsce ciagniecie serialu 20 odcinkow po 2,17gb na sztuke to choroba w brytanii norma
cytat z kolegi, nie polak tylko rodowity szwed (lacze 120 mbit) ... mieszkajacego na innym ale podobnym rynku do brytanii (skandynawia):
"eee, mam 2 dniowki pod rzad, wychodzi ze zdaze sie tylko umyc, nazrec i znow do roboty ... a co mi tam, zapodam Dr Who to sie akurat w tym czasie sciagnie"... ... niby nic dziwnego gdyby nie to, ze ow Dr Who to 155 GB torrent
piractwo w brytanii jest takie samo jak w polsce bo:
mimo, ze maja nizsze ceny do zarobkow to istnieje pewien wazny czynnik umozliwiajacy imskuteczniejsza wymiane pirackimi tresciami
10x szybszy net
i to co zbijaja nizsze ceny niknie na skutek lepszego dzilania netu
mieszkam w wielkiej brytani, predkosc mojego lacza waha sie w granicach 5-6,5 mb /s, podaj mi nazwe operatora ktory zapewni mi broadband 10x szybszy ,a natychmiast zmienie swojego i jeszcze wysle ci flaszke "czarnego jacha" ....
ps.standardowy limit to 40mb za doplata zwiekszany do 80mb- jesli przekroczysz ten limit wlaczja ci "hamulec" i mozesz sobie co najwyzej przejrzec poczte...
Śledząc ten temat mogę porównać nasz rynek z francuskim. Tam też ichniejsze firmy bazują się na tym, że potencjalny obywatel nie zna jęz. Angielskiego i płaci podatek premium za tłumaczenie....
Nie wiem na ile Franole są rozgarnięci w kwestii zakupów płyt Blu-ray poza swoim podwórkiem ale jeśli patrzeć na ofertę na rynku amerykańskim to co druga płyta ma tam dubbing francuski. Nic tylko zamawiać na amazon.com.
Nawet jak odrzucić tytuły "region A only" to zostaje tego cała góra.
Nie do końca to jest francuski dubbing. Płyty amerykańskie mają dubbing kanadyjski, czyli robiony w Quebecu a to zupełnie inni aktorzy i inny akcent.
mieszkam w wielkiej brytani, predkosc mojego lacza waha sie w granicach 5-6,5 mb/s
No ale to wystarczy w zupełności, żeby ściągać całe płyty Blu-ray. Na pewno łatwiej niż na Neostradowym 1 mbps...
Inna sprawa to limit, ale to chyba zależy od operatora. ztcw a mam znajomych w UK to nie każdy ma limit.
Nie do końca to jest francuski dubbing. Płyty amerykańskie mają dubbing kanadyjski, czyli robiony w Quebecu a to zupełnie inni aktorzy i inny akcent.
Nie bądźmy aptekarzami.
Tak, to inny akcent. Ale nie powiesz mi, że nie do przełknięcia dla Francuzów - szczególnei kiedy film na amazon.com jest o połowę tańszy niż w sklepie w Paryżu. Poza tym te płyty mają też napisy FR.
A niejednokrotnie zdarzają się też tytuły z podwójną ścieżką francuską (Quebec & Parisian).
Generalnie to chciałem powiedzieć, że osoby francuskojęzyczne (w tym Francuzi z Europy) mają większy wybór na takim Amazonie niż osoby władające tylko językiem polskim.
Oj chyba Francuzów nie znasz. Nie ma szansy, żeby obejrzeli film dubbingowany w Quebecu. Pamiętaj, że oni tam mają aktorów dubbingujących przyporządkowanych do konkretnych aktorów zagranicznych, czyli taki Brad Pitt zawsze mówi tym samym głosem.
Poza tym czy Ty byś ściągał filmy z USA jakby miały dubbing (czy lektora) zaciągającego po wileńsku i używającego słów, których znaczenia nie rozumiesz albo są dla Ciebie archaiczne?
Tak więc mówię Ci, że akcent ten (i ogólnie język, wręcz dialekt w pewnym sensie) jest nie do przełknięcia dla Francuzów.
Moim zdaniem taki wybór to żaden wybór i tu nie chodzi o aptekarstwo.
Ale co chcesz mi udowodnić???
Ja swój post o dostępności w USA tytułów w wersji francuskiej napisałem aby pokazać, że jest ich zdecydowanie więcej niż tych z polskimi napisami (o polskim dubbingu nie wspominając).
Jeśli akcent Quebecu jest nie do przełknięcia dla większości to te tytuły mają też napisy FR.
A jak zechcesz to znajdziesz też sporo ze ścieżką "Parisian".
Powtarzam się ale czasami tak trzeba aby dotarło.
Jeszcze raz zatem wyjaśniam sens swojej wypowiedzi - Francuzi lub(i) osoby francuskojęzyczne maja większy wybór (jesli zechcą oczywiście) filmów na amazon.com niż chociażby Polacy, którzy żadnym innym językiem poza rodowitym nie władają.
I tylko o to mi chodziło
Chcę udowodnić, że przykład ten jest chybiony, bo
a. Francuzi w większości oglądają z dubbingiem
b. Dubbing a Quebecu jest nie do przełknięcia
c. Płyt z dubbingiem "Parisien" aż tak dużo nie ma (mam grubo ponad 200 płyt HD DVD, DVD i Blu-ray i z USA i Kanady (identyczne wydania) i na żadnej nie pamiętam dwóch ścieżek francuskich
d. a nawet jeżeli są to i tak nigdzie informacji o tym jaka wersja jest na płycie
Czyli dodając a+b+c+d wychodzi, że USA jest dla nich taką sobie alternatywą a dodając to, że znają angielski gorzej niż my to by sobie nawet z zamówieniem takiej płyty większość nie poradziła. Więc można powiedzieć, że mają podobną sytuację jak my. I drogie płyty.
Aleś mnie rozbawił.
Czyli to, że jest kupa filmów dostępnych na amazon.com w wersjami francuskimi *dubbing + napisy) nie ma znaczenia?
Przyczepiłeś się do dubbingu z Quebecu, ok., jest go sporo ale tak naprawdę nie wiesz do końca, czy na wszystkich tytułach, które nie mają wydzielonej (lub wyraźnie opisane) ścieżki Parisian (nie "Parisien") musi być na pewno tylko dubbing z Quebecu. Wiem dobrze, że np. do pewnego momentu większość animacji dla dzieci (np. Dreamworksa) w Kanadzie francuskojęzycznej (a tym samym w takim sklepie jak amazon.com) miała dubbing francuski-paryski. Potem rzeczywiście zaczęto robić wersje lokalne bo jacyś politycy się przyczepili (skąd my to znamy ), że muszą mieć "odrębne" wersje.
Mówisz, że nie masz płyt z wersjami French Parisian? No ja mam duużo płyt mniej niż Ty ale np. na takim Fargo z amazon.com jest zarówno dubbing z Quebecu i Parisian. Na innych moich płytach BD ze Stanów jest najczęściej tylko jedna ścieżka French ale nie dam sobie głowy uciąć, że n 100% to są zawsze dubbingi z Quebecu. Ale może Ty tak?
Ok., Francuzi tutejsi (z Europy) wzdragają się na myśl o dubbingu z Kanady. Opcja napisów FR tez Cię nie przekonuje i tutaj serwujesz mi argument, że przeciez Francuzi przede wszystkim lubią dubbing i napisy ich nie kręcą i w ogóle to znają gorzej angielski niż my i w związku z tym z zamówieniem w internecie sobie nie poradziła.
Niezłe jaja To niezłych głąbów z tych Franoli zrobiłeś dla podtrzymania swojej tezy, że nie mają wcale lepiej od nas jeśli chodzi o dostępność wersji językowych na amazonie amerykańśkim
Ale wiesz, mam też kilku znajomych w Paryżu i to raczej nie jakiś głąbów (tylko takich jak my tutaj, miłośników kina) i zapytam ich co na ten temat sądzą. Oczywiście wchodzi w grę jeszcze inny wariant: nie kupują filmów na amzon.com bo nie muszą, są na tyle bogaci (nie tyle Ci moi znajomi ale większość Franoli - bo to jednak dość zamożny naród) i po prostu kupują u siebie. Nawet jeśli jest drogo jak u nas.
Ok, niech Ci będzie, inteligentni miłośnicy kina we Francji nie znający zbyt dobrze języka angielskiego mają lepiej niż ci sami inteligentni miłośnicy kina w Polsce.
Ale znakomita większość społeczeństwa ma tak samo źle, co zresztą dotyczy większości krajów europejskich, może poza Skandynawami (którzy zazwyczaj biegle władają angielskim), Irlandczykami, Brytyjczykami i Maltańczykami. Cała reszta ma tak samo przerąbane jak my i to czy ichniejsi dystrybutorzy rżną ich w tyłek czy nie zależy tylko i wyłącznie od tychże dystrybutorów i ich podejścia do robienia biznesu.
We Francji jest generalnie drogo i dostępność czy brak filmów z francuskim-paryskim na rynku amerykańskim nie ma ani wpływu na piractwo ani wpływu na sprzedaż płyt w sklepach, bo skala takiego importu jest za mała a stopień piractwa mniej więcej stały, co wynika z tego z prostej zasady ekonomii, że dany konsument jest w stanie dać pewną sumę pieniędzy za dany produkt i nie więcej. A że od strony moralnej o wiele łatwiej "piratuje" się film czy muzykę niż kradnie komuś samochód, stąd jakaś część społeczeństwa zawsze będzie "piratować". We Francji mniejsza, bo jak słusznie zauważyłeś, mimo równie chorych cen co u nas i tak relatywnie są to ceny niższe.
Odpowiadając w kwestii dubbingu i francuzów:
1. "Kupa filmów z wersjami francuskimi *dubbing + napisy)" nie ma znaczenia bo nie wiadomo czy to jest dubbing z Quebecu czy nie. Tego nie masz nigdzie opisanego, co sam przyznałeś. Jeszcze raz przywołam przykład to tak jakby w ciemno kupować płytę i albo będzie miała lektora z czystym polskim albo będzie zaciągał z wileńska. Dwie ścieżki znowu jak sam przyznałeś masz na płycie Fargo a na reszcie jedną.
Dalej ciągnąc temat dubbingu to na Wikipedii jest krótko na ten temat:
http://en.wikipedia.org/wiki/Dubbing_%28fi...king%29#America
Czyli dalej z tego wynika, że nie wiadomo co się kupi. I nie zmienia to też faktu, że o ile u nas lektor jest be i nikt chociaż trochę lubiący kino nie ogląda z lektorem, tak w przypadku krajów takich jak Niemcy, Francja, Hiszpania czy Włochy odsetek oglądających z napisami jest niewielki. Zwłaszcza Niemcy i Francja mają dobrze robione dubbingi.
2. Le français parisien - to po francusku
Parisian french - to po angielsku (i jak już się czepiamy siebie nawzajem to w tej kolejności, a nie french parisian)
3. Również poznałem kilku Francuzów i jeżeli chodzi o znajomość angielskiego i każdego innego języka to są tak samo oporni jak większość polskiego społeczeństwa na język rosyjski kiedy zmuszano do jego nauki. Poznałem Francuzów, których od podstawówki po studia próbowano nauczyć angielskiego a ci dalej dukają niczym Koterski w "Dniu Świra".
Poza tym ja nie mam żadnej tezy. To Ty masz tezę w której porównując sytuację Francuzów z Polakami doszedłeś do wniosku, że mogliby ciągnąć tonami filmy z USA.
Maxiuca ma tu rację... A poza akcentem i przyzwyczajeniem widzów każdego kraju jest jeszcze strach przed:
1. zakupem przez internet
2. zakupem przez internet za pomocą karty płatniczej
3. zakupem przez internet za pomocą karty płatniczej w zagranicznym sklepie internetowym
Dla mnie czy dla ciebie jest to norma, ale dla większości ludzi jest to skok w nieznane.
Ok, niech Ci będzie, inteligentni miłośnicy kina we Francji nie znający zbyt dobrze języka angielskiego mają lepiej niż ci sami inteligentni miłośnicy kina w Polsce.
Poza tym ja nie mam żadnej tezy. To Ty masz tezę w której porównując sytuację Francuzów z Polakami doszedłeś do wniosku, że mogliby ciągnąć tonami filmy z USA.
Moja teza to Twoje pierwsze - zacytowane powyżej - zdanie
Ktoś kto interesuje się kinem (jest Francuzem lub dobrze posługuje się tym językiem), jest zdolny dokonać zamówienia przez internet i nie ma problemu z korzystania z napisów (ok., przekonałeś mnie, że dubbing może być problemem - znalezienie na amazon.com dubbingu "nie z Kanady") ma zdecydowanie większy wybór TAŃSZYCH płyt Blu-Ray (chociażby w tym sklepie) - w oczekiwanej przez siebie wersji językowej.
Jeśli chodzi o ten wątek, tego tematu, to z moje strony koniec.
Wesołych Świąt
Podsumuję dyskusję - inne nacje mając w swoim kraju pod dostatkiem własnych wydań co prawda drogich, ale i tak dwa razy tańszych niż w Polsce, mogą dodatkowo kupować płyty również za granicą np. w USA lub UK gdzie filmy sa jeszcze tańsze a ilość płyt z ich językiem jest o rząd wielkości większy niż wydań posiadających język polski.
Dlatego właśnie powstał ten wątek . Kwestie dialektów i akcentów zostawmy na boku bo to kwestia drugorzędna.
Mozna się spierać o język francuski, ale wystarczy spojrzeć na niemiecki aby przekonać się, że jest on o wiele łatwiej dostępny w amazon niż język polski. I wielkość kraju lub zasobność mieszkańców nie ma tu nic wspólnego bo kraje skandynawskie mają jeszcze większy wybór na Amazon niż Niemcy. A analiza dostępności języka islandzkiego mam nadzieję przekona wszystkich. Islandczyków jest 300 tys. czyli ponad sto razy mniej niż polaków, jednak ilość tytułów dostępnych w tym języku jest większa niż w przypadku języka polskiego. I to jest sedno tej dyskusji. Polscy dystrybutorzy byli w stanie załatwić w centrali aby język polski nie był dostępny w zagranicznych edycjach. Wyszło wiele wydań które w wersji DVD miały polską wersję językową a która w wersji Blu-Ray została usunięta (np. "Kompania braci"). Taką sytuację mamy ewidentnie w przypadku Universalu i Warnera.
Jeżeli ta sytuacja się nie zmieni będziemy mieli identyczną historię jak w przypadku DVD. Gdy internet nie był jeszcze powszechnie dostępny różnice w cenach pomiędzy zagranicą i Polską były nawet dziesięciokrotne. Upowszechnienie internetu rozwiązało trochę ten problem, więc wydawcy zadbali aby taka sytuacja się nie powtórzyła. Mam tylko nadzieję, że kiedyś urząd ochrony konsumenta przyjrzy się tym zabiegom i podziękuje owym firmom w należyty sposób czego w nadchodzącym roku życzę tym wydawcom a miłośnikom kina domowego większego wyboru tytułów i spadku cen.
To moze trzeba to zglosic do komisjii europejskiej - jezeli jest zmowa i firmy podzielily sie rynkiem.
Moze jakiemus urzednikowi by sie chcialo podrazyc temat.
he he widzieliście cenę oszukać przeznaczenie
http://www.punkt44.pl/blu-ray/59920,oszuka...lary_3d%29.html
jedziemy w górę
he he widzieliście cenę oszukać przeznaczenie
http://www.punkt44.pl/blu-ray/59920,oszuka...lary_3d%29.html
jedziemy w górę
Dystrybutor pewnie usprawiedliwi cenę zestawu ekskluzywną zawartością:
"WYDANIE ZAWIERA DWIE WERSJE FILMU 2-D i 3-D (film w standard definition) oraz 4 pary okularów 3D."
A bedzie wydanie bez okularów tańsze(mam 2 sztuki).
Może ktoś wie.
Pozdro
Z tym oszukać przeznaczenie to w ogóle wielki LOL. Niby 3D, ale w SD. To po kiego wała to na BD wydają. Przecież wiadomo, ze film 3D kupuje się dla efektu trójwymiarowości, a BD kupuje się dla High Definition, więc nie bardzo kumam co to za mutant, że o cenie nie wspomnę.
Ja w każdym razie bojkotuje polskich wydawców, jeszcze miesiąc przed świętami zamówiłem pod choinkę film na BD, ale pod wpływem tego tematu zmieniłem zamówienie na element garderoby. Dopóki takie wały będą robić, dopóty ode mnie kasy nie dostaną, chyba że w promocji za 50 PLN.
mieszkam w wielkiej brytani, predkosc mojego lacza waha sie w granicach 5-6,5 mb /s, podaj mi nazwe operatora ktory zapewni mi broadband 10x szybszy ,a natychmiast zmienie swojego i jeszcze wysle ci flaszke "czarnego jacha" ....
ps.standardowy limit to 40mb za doplata zwiekszany do 80mb- jesli przekroczysz ten limit wlaczja ci "hamulec" i mozesz sobie co najwyzej przejrzec poczte...
udajesz idiote?
10x szybszy net niz w polsce a nie 10x szybszy od twojego ....
mieszkalem w szwecji pol roku i w norwegii 4 mce i mialem net 60 mbit/sek za cene polskiego 2 mbit ...
kumasz? 30x szybsze lacze ....
predkosc twojego lacza jest 5-6,5x wieksza niz srednia predkosc typowego polskiego lacza adsl .... czy to jest typowe lacze angielskie?
ile kosztuje typowe lacze angielskie i jaki procent sredniej placy w anglii ono kosztuje?
ile w anglii kosztuje 10mbit i ile w polsce? ile % sredniej placy?
policz sobie takie koszty to moze zrozumiesz ...
w anglii tez pracowalem i bylo mnie tam stac bez cudowania na lacze 10mbit/s .... w polsce za analogiczna sume, odpowiednia np. w bochenkach chleba albo w miesie moge miec tylko lacze 1mbit/s ....
w drugim mieszkaniu mam lacze 8 mbit/s ale ono kosztuje odpowiednio wiecej ...
udajesz idiote?
10x szybszy net niz w polsce a nie 10x szybszy od twojego ....
mieszkalem w szwecji pol roku i w norwegii 4 mce i mialem net 60 mbit/sek za cene polskiego 2 mbit ...
kumasz? 30x szybsze lacze ....
predkosc twojego lacza jest 5-6,5x wieksza niz srednia predkosc typowego polskiego lacza adsl .... czy to jest typowe lacze angielskie?
ile kosztuje typowe lacze angielskie i jaki procent sredniej placy w anglii ono kosztuje?
ile w anglii kosztuje 10mbit i ile w polsce? ile % sredniej placy?
policz sobie takie koszty to moze zrozumiesz ...
w anglii tez pracowalem i bylo mnie tam stac bez cudowania na lacze 10mbit/s .... w polsce za analogiczna sume, odpowiednia np. w bochenkach chleba albo w miesie moge miec tylko lacze 1mbit/s ....
w drugim mieszkaniu mam lacze 8 mbit/s ale ono kosztuje odpowiednio wiecej ...
No i mamy ciekawegy OT.
Sprawdziłem. Jedyna oferta British Telecom bez limitu transferu danych kodztuje 24,46 GBP (113PLN). Jest to umowa na 12 miesięcy!
Prędkość = 20 Mb
Srednia płaca w Londynie = +/- 2000 GBP
Czyli za jedną pensję można mieć około 80 abonamentów na internet.
W Polsce, np. UPC ma 25 Mb za 90PLN (Umowa bezterminowa)
Średnia płaca w Warszawie = +/- 4500PLN
Czyli za jedną pensję można mieć około 50 abonamentów na internet.
udajesz idiote?
10x szybszy net niz w polsce a nie 10x szybszy od twojego ....
w drugim mieszkaniu mam lacze 8 mbit/s ale ono kosztuje odpowiednio wiecej ...
nie !- nie udaje idioty . skoro masz 8 mbit/s to masz szybsze lacze niz ja w anglii..... a napewno nie 10x wolniejsze...- to to chyba nawet [beeep] zrozumie.
wedlug twojej wypowiedzi predkosc internetu jest zalezna od kosztow ,a nie od ograniczen technicznych - u mnie niestety internet osiagalny jest tylko przez lacze telefoniczne wiec nie moge miec szybszego niezaleznie od oplaty a i tak moja linia jest dosc "wydajna" bo zdazaly mi sie takie ,ktore byly w stanie podac tylko 1.5 mbit/s - to tak w kwesti typowych angielskich lacz intenetowych.
takie lacze kosztuje okolo 20 bochenkow chleba lub 4 kg miesa wolowego- to dane dla twoich kalkulacji, nie wiem tylko co chcesz nimi udowodnic ?! internet jest zbyt drogi ,czy zarobki zbyt niskie ?!
ps. maxiuca zapytaj sie znajomych w UK czy przekroczyli kiedys 40 gb na miesiac ? - zwroc uwage przy ofertach operatorow (chodzi mi oczywiscie o UK) ze zawsze przy opisie "unlimited" jest odnosnik do "malego druczku"
pozdr.
zdrowych i pogodnych swiat