Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Od kiedy wożę nart na dachu auta to zauważyłem, że mi kanty rdzewieją, a jeżdżąc po tutejszych drogach to soli jest co nie miara, nie żałują tego produktu i może to jest powodem mojego pytania. A może porostu się tym nie przejmować?:)
Kup boxa na dach i problem zniknie :)
Kup boxa na dach i problem zniknie :) Mam, ale nie za bardzo chce mi się z nim jeździć...
W boxie też rdzewieją, nalot tak czy siak się pojawia. Jak nie chce Ci się z boxem szaleć, a żal nart narażonych na warunki drogowe, to:
Kup w markecie największe worki na śmieci, rozetnij je wzdłuż po dwóch stronach tak, aby powstał Ci jeden długi prostokąt. Po jeździe przetrzyj narty szmatą (krawędzie!) I połóż na prostokącie. No i owiń je tym "workiem" jak kiełbachę :)
Masz ze sobą także folię samoprzylepną (tę do pakowania paczek itp), zatem stosujesz ją na czubie, przed, pomiędzy i za wiązaniami oraz na piętce. Albo jak Ci się nie chce wycinać kawałków taśmy, to leć folią na około. W domu tylko rozcinasz i wyrzucasz, a nartki przetrzeć i do ciepełka...
Pozdro
H.
W boxie też rdzewieją, nalot tak czy siak się pojawia. Jak nie chce Ci się z boxem szaleć, a żal nart narażonych na warunki drogowe, to:
Kup w markecie największe worki na śmieci, rozetnij je wzdłuż po dwóch stronach tak, aby powstał Ci jeden długi prostokąt. Po jeździe przetrzyj narty szmatą (krawędzie!) I połóż na prostokącie. No i owiń je tym "workiem" jak kiełbachę :)
Masz ze sobą także folię samoprzylepną (tę do pakowania paczek itp), zatem stosujesz ją na czubie, przed, pomiędzy i za wiązaniami oraz na piętce. Albo jak Ci się nie chce wycinać kawałków taśmy, to leć folią na około. W domu tylko rozcinasz i wyrzucasz, a nartki przetrzeć i do ciepełka...
Pozdro
H. :)Dzięki to jet dobry pomysł, bo chciałem kupić pokrowce na narty, ale na mój bagażnik nie da się go zastosować, gdyż narty muszą leżeć każda osobno /płasko/ a w czasie jazdy szczególnie na autostradzie są narażone na takie uszkodzenia, bo tu soli nie żałują drogowcy.
:)Dzięki to jet dobry pomysł, bo chciałem kupić pokrowce na narty, ale na mój bagażnik nie da się go zastosować, gdyż narty muszą leżeć każda osobno /płasko/ a w czasie jazdy szczególnie na autostradzie są narażone na takie uszkodzenia, bo tu soli nie żałują drogowcy. No właśnie, z pokrowcem nie chcą wejść do wielu bagażników dachowych, a już tym bardziej odpada jak masz po jednej narcie osobno. A worki jakieś, nożyczki (nawet z apteczki) i folię możesz mieć schowaną na stałe w aucie, i zawsze będzie pod ręką. A wydatek to też w 10-15zł się zmieści.
To juz lepiej chyba rolke tej folii do owijania palet :D Szybko, latwo i przyjemnie ;)
W boxie też rdzewieją, nalot tak czy siak się pojawia. Jak nie chce Ci się z boxem szaleć, a żal nart narażonych na warunki drogowe, to:
Kup w markecie największe worki na śmieci, rozetnij je wzdłuż po dwóch stronach tak, aby powstał Ci jeden długi prostokąt. Po jeździe przetrzyj narty szmatą (krawędzie!) I połóż na prostokącie. No i owiń je tym "workiem" jak kiełbachę :)
Masz ze sobą także folię samoprzylepną (tę do pakowania paczek itp), zatem stosujesz ją na czubie, przed, pomiędzy i za wiązaniami oraz na piętce. Albo jak Ci się nie chce wycinać kawałków taśmy, to leć folią na około. W domu tylko rozcinasz i wyrzucasz, a nartki przetrzeć i do ciepełka...
Pozdro
H. no ładnie ładnie...a ciekawe co na to ekolodzy powiedzą, taka produkcja śmieci foliowych!!!:)
a tak na poważnie - krawędź rdzewieje tak w boksie, jak i na dach / wiadomo, w boksie narty nie są narażone na bezpośrednią działalność soli/..po jeździe najlepiej wytrzeć nartki do sucha, w domu podsuszyć w ciepłym, ostawić je osobno, lekko pod katem ślizgami do góry, a po wysuszeniu krawędzie przetrzeć lekką warstwą np wazeliny technicznej...
poza tym ..dostępna jest w sprzedaży guma szlifierska firmy toko i nią można delikatnie pościągać naloty rdzy z krawędzi.....i tyle dobrych rad..sam teorie znam..a co do praktyki, to pozostawię ją za zasłoną milczenia :)
pozdrawiam _marek
a tak na poważnie - krawędź rdzewieje tak w boksie, jak i na dach / wiadomo, w boksie narty nie są narażone na bezpośrednią działalność soli/..po jeździe najlepiej wytrzeć nartki do sucha, w domu podsuszyć w ciepłym, ostawić je osobno, lekko pod katem ślizgami do góry, a po wysuszeniu krawędzie przetrzeć lekką warstwą np wazeliny technicznej...
poza tym ..dostępna jest w sprzedaży guma szlifierska firmy toko i nią można delikatnie pościągać naloty rdzy z krawędzi.....i tyle dobrych rad..sam teorie znam..a co do praktyki, to pozostawię ją za zasłoną milczenia :)
pozdrawiam _marek Dzięki też tak i zrobię...Właśnie wróciłem ze sklepu z takimi zakupami i biorę się wieczorem za czyszczenie, bo dziś u nas pada deszcz i jest +3 st. z wyprawy na stok nici, może jutro a tu się spędzam czas na nartach:
http://www.brauneck-bergbahn.de/deutsch/webcam.html