Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowoĹci rapidshare download.
Spotkał mnie taki problem, iż kupiłem karnet (całodniowy), niestety papierowy, bo chipowych zabrakło. Było to godzinę po otwarciu stoku. Od kasjerki dostałem 4 bilety, bo dla 4 osób. Nieszczęśliwie przy rozrywaniu ich, rozerwałem jeden, tak, że kod kaskowy został uszkodzony. Pani z kasy, powiedziała mi, żebym go sobie skleił taśmą. Ale co by to dało. Więc pytam się, czy nic nie da się z tym zrobić, a ona, że może wydać nowy, ale wtedy musiałaby ze swojej pensji płacić. A w końcu to nie jej wina, tylko albo moja, albo słabego papieru, bo nie urwał się na zagięciu, tylko tam gdzie nie powinien. Więc poprosiłem o rozmowę z kierownikiem, który się nie pojawił. Co w takim przypadku mogę zrobić, jakie mam prawo? Bardzo proszę o odpowiedź, żebym wiedział na przyszłość. Pozdrawiam.
Jeśli kod kerskowy w poprzek przerwany wówczas nic mu nie będzie, natomiast gożej jak wzdłuż się przerwie wówczas należy w miarę dokładnie skleić i również wtedy czytnik powinien sobie poradzić ze zczytaniem kodu z takiego biletu. Tylko trzeba mieć taśmę przy sobie, i kleić od spodu, nie zalkejać kodu kreskowego.
Dziękuję za odpowiedź. A czy można ubiegać się o wymianę karnetu?
Czasem można czasem nie... Zależy od stoku, a czasem od humoru pani w okienku. Za złamanie karty ( plastikowej ) trzeba płacić, oczywiście jeżeli mamy zamiar ją oddać. Jednak to nie reguła, ale takie przypadki występują.
Na chłopski rozum (+trochę teorii zdobytej tu i tam ;)), to czytnik powinien chwycić dobrze sklejony kod kreskowy. Byleby tylko istniał nieuszkodzony poprzeczny pasek szerokości kilku milimetrów na kodzie (jak wszędzie będą przerwy to raczej nie załapie). Od góry też możesz kleić, ale wtedy nie może być żadnych zagięć taśmy (całkowicie przezroczysta).
podobny temat na konkurencyjnym forum ale warto przeczytac
http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=7992
piti... a na jakim stoku miala miejsce twoja przygoda z karnetem?? osoby z obslugi wyciagow czytaja to forum wiec da im to troche do myslenia jak ich obsmarujemy...
Tak się złożyło, że było to w Chyrowej. A czy każdy karnet idzie przez kasę fiskalną czy można to jakoś obejść?