ďťż

Zerwanie umowy

Katalog wyszukanych fraz

Filmy z polskim lektorem i dubbingiem nowości rapidshare download.

WIELKA PROSBA O POMOC!!!!!!
JESTEM ZBLWERSOWANY TYM JAK TELEWIZJA n ZAŁATWIA SWOICH ABONĘTÓW MIAŁEM UMOWĘ Z NIMI ZAWARTĄ OD 20-11-2006 PO 15 MIESIĄCACH CHCIAŁEM ZREZYGNOWAC, ALE TO NIE TAKA PROSTA SPRAWA JAK MYSLAŁEM, WYPOWIEDZENIE UMOWY WYSŁAWEM PRZED KONCEM UMOWY TO ZNACZY PRZED 21-02-2008 ( POTWIERDZENIE ODBIORU PRZEZ PRACOWNIKA OBSŁUGI KLIENTA 20-02-2008). BYŁEM PEWNY ZE PO SKONCZENIU UMOWY ZOSTANIE ZASTOSOWANY 3 MIESIĘCZNE WYPOWIEDZENIE I DLATEGO KORZYSTAŁEM, Z (N) JESZCZE 3 MIESIĄCE OPŁACAJĄC ABONAMENT PO, CZYM ZDAŁEM DEKODER Z KARTĄ (26-05-2008).JAKIE BYŁO MOJE ZDZIWIENIE, GDY DOSTAŁEM NOWY RACHNEK O ZAPŁACIE ABONĘTU ZA 2 MIESIĄCE (CZERWIEC, LIPIEC). POSTANOWIŁEM ZADZWONIC DO (N) UZYSKAŁEM POWIADOMIENIE ZA MOJA REZYGNACJA ZOSTAŁA ODRZUCONA I MUSZĘ JESZCZE RAZ NOPISAC REZYGNACJĘ I PŁACIĆ ABONAMĘT JESZCZE NASTĘPNE 3 MIESIĄCE.
PODSUMUJĄC CHOCIARZ NIE POSIADAM DEKODERA OD 2 MIESIĘCY MUSZĘ ZDANIEM TELEWIZJI PŁACIC ABONAMĘT JESZCZE 3 MIESIĄCE, CZYLI RAZEM 5 MIESIĄCE ZA NIC.
PROSZĘ O RADĘ JAK POSTĄPIC



Momencik jak to "odrzucona"? Umowa zawarta na czas określony, wypowiedziana po tym terminie odrzucona? To jakaś kpina Zakładam że masz pisemne potwierdzenie złożenia?
Dzwoń do Rzecznika Praw Konsumenta. Zmuszanie Cię do płacenia to spore nadużycie ze strony N'ki.
jurku, widziałem podobny post na forum n

(polecam: doborowe towarzystwo znawców HD spod znaku "mojegoHD")

Tobie osobiści polecam:

Regulamin świadczenia usług n

a dla porównania (wyguglowany, bo na stronie nie znalazłem:

Regulamin świadczenia usług Cyfra+

Regulamin świadczenia usług Cyfrowy Polsat

O ile się orientuję, to po zakończeniu okresu umowy wyszczególnionego w regulaminie (czyli 15/24 m-ce), gdy wypowiadasz umowę z 3 miesięcznym okresem wypowiedzenia, umowa przechodzi na czas nieokreślony, a okres wypowiedzenia to 1 miesiąc.

Aaaa.... to nie jest tak, że zdać dekoder możesz tylko posiadając potwierdzenie z BOK o rozwiązaniu Umowy? Znajomy tak robił i o ile pamiętam wymagali od niego takiego pisma.
jurek24

dlaczego krzyczysz ? A moze problem z CapsLockiem ?


Daj spokój, on jest "ZBLWERSOWANY"
Wiem że jestem moderatorem, wiem że powinienem być bezstronny. Wiem, że nie należy się naśmiewać z ułomności ludzkich itd.

Ale litości, jestem tylko człowiekiem i moje zasoby tolerancji też nie są niewyczerpane. Ostrzegam zatem autora wątku, że swoim postem bardzo mocno nadwyrężył te zasoby.....

Postaram się zatem ograniczyć mój komentarz, tylko i wyłącznie, do nasuwających się po przeczytaniu tej wypowiedzi, wniosków.

Zakup klawiatury z prawidłowo działającym capslockiem - 20zł.

Zatrudnienie kogoś biegłego do prawidłowego sformułowania pisemnej rezygnacji z usług, zgodnie z zapisami zawartej wcześniej umowy - 100zł.

Święty spokój - bezcenny

Linki, które mogą być pomocne w lepszym opanowaniu trudnej sztuki posługiwania się słowem pisanym:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Abonent

http://pl.wikipedia.org/wiki/Abonament

http://pl.wiktionary.org/wiki/chocia%C5%BC

http://www.mozilla-europe.org/pl/firefox/

http://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta

A jeśli realnie chcesz uzyskać od nas pomoc to zamieść skan swojej pisemnej rezygnacji i skan pisemnego jej odrzucenia, bo taki zapewne również posiadasz.

Wiem że jestem moderatorem, wiem że powinienem być bezstronny. Wiem, że nie należy się naśmiewać z ułomności ludzkich itd.

Ale litości, jestem tylko człowiekiem i moje zasoby tolerancji też nie są niewyczerpane. Ostrzegam zatem autora wątku, że swoim postem bardzo mocno nadwyrężył te zasoby.....

Postaram się zatem ograniczyć mój komentarz, tylko i wyłącznie, do nasuwających się po przeczytaniu tej wypowiedzi, wniosków.

Zakup klawiatury z prawidłowo działającym capslockiem - 20zł.

Zatrudnienie kogoś biegłego do prawidłowego sformułowania pisemnej rezygnacji z usług, zgodnie z zapisami zawartej wcześniej umowy - 100zł.

Święty spokój - bezcenny

Linki, które mogą być pomocne w lepszym opanowaniu trudnej sztuki posługiwania się słowem pisanym:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Abonent

http://pl.wikipedia.org/wiki/Abonament

http://pl.wiktionary.org/wiki/chocia%C5%BC

http://www.mozilla-europe.org/pl/firefox/

http://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta

A jeśli realnie chcesz uzyskać od nas pomoc to zamieść skan swojej pisemnej rezygnacji i skan pisemnego jej odrzucenia, bo taki zapewne również posiadasz.


faktycznie porada "godna" moderatora(bufonada,aż się nie chce czytać)-a teraz ograniczcie mi dostęp nawet na rok
Link nr 5 - wskazanie zasad netykiety, która widać nie jest znana autorowi wątku. Post pierwotny pisany w całości wielką literą oznacza permanentny i długotrwały krzyk.

Link nr 4 - wskazanie aplikacji z porządnym modułem sprawdzania pisowni podczas pisania postów na fora/grupy dyskusyjne. Nieoceniona pomoc, także dla dyslektyków i dysortografów. Rażące błędy ortograficzne na poziomie absolutnie podstawowym w poście pierwotnym, ewidentnie wskazują na możliwość wystąpienia takiej przypadłości.

Linki 1 do 3 - odsysłacze encyklopedyczne, dzięki którym można także zweryfikować poprawność pisowni konkretnych wyrazów.

Prośba o zamieszczenie skanów dokumentów, które mogą być w tym wypadku jedynym rozsądnym przyczynkiem do dyskusji.

W Twoim odczuci to bufonada, niech i tak będzie.....

Pewnie że mogłem siedzieć cicho, albo nawet dać ostrzeżenie autorowi wątku. Mogłem też usunąć ten wątek, bo w tej formie nie może być żadną rozsądną podstawą do dyskusji nad czymkolwiek. Ale jestem bufonem i starałem się nakłonić autora do refleksji nad tym co i przede wszystkim, w jak sposób, napisał.

Bufonadą zapewne nazwałbyś również fakt, jeśli moderator zwróciłby Ci uwagę, iż zacytowałeś niepotrzebnie całą wypowiedź, odpowiadając bezpośrednio pod nią w poście kolejnym, co również nie jest w dobrym zwyczaju. Więc ok, bufon nie zwróci Ci na to uwagi. Bądź dalej w przeświadczeniu iż dobrze postępujesz.

A jeśli bardzo chcesz mieć ograniczony dostęp do forum to musisz bardziej się postarać w próbach obrażania mnie. Za dużo już lat mam, za dużo widziałem też w swoim życiu, abym dał Ci bana za nazwanie mnie jako moderatora tego forum, bufonem. Co innego gdybyś nazwał tak innego zwykłego użytkownika forum. Ostrzeżenie będziesz mieć jak w banku.

Pozdrawiam
Sławek
Z tą odrzuconą umową to fakt. Swoją umowę z n-ką miałem do końca grudnia ubiegłego roku. Wypowiedzenie wysłałem ponad miesiąc przed jej zakończeniem 27 listopada, listem poleconym, priorytetowym. Spokojnie czekałem na informację o rozwiązaniu umowy którego niestety się nie doczekałem. Trzeciego stycznia udało mi się dodzwonić do BOK-u gdzie poinformowano mnie że ponoć moje wypowiedzenie doszło do nich dopiero w grudniu przez co nie zachowało miesięcznego okresu wypowiedzenia i przez co zostało przez nich odrzucone.
Wysyłam dużo różnych przesyłek i wiem że w tym okresie wysyłane przezemnie listy polecone, priorytetowe dochodziły w 24h, do n-ki nie doszedł w trzy dni. Po drugie dla urzędów, banków, sądów itd. liczy się data stempla pocztowego, dla n-ki domniemany termin dostarczenia korespondencji.
W styczniu napisałem nowe wypowiedzenie, tym razem trzymięsięczne gdyż umowa przeszła na tzw. bezterminową. Po opłaceniu kolejnych czterech miesięcy niechcianego abonamentu na dobre zakończyłem wszelkie kontakty z tą platformą.

Oczywiście rozumiem Twój punkt widzenia. Przy czym jednak, jakby nie patrzeć, jeśli podpisujemy określoną umowę. to czy tego chcemy czy nie, musimy postępować zgodnie z jej zapisami. Oczywiście dyskusja nad restrykcyjnością określonych zapisów różnych umów nadaje się na oddzielny wątek, bo można by o tym długo dyskutować. Przy czym trudno przerzucać na drugą stronę odpowiedzialność na niedopatrzenia z naszej strony, mogące wpłynąć na niedotrzymanie terminów.

Mnie tez zdarzyło się kiedyś nie wysłać na czas wypowiedzenia umowy z cyfrą, ot sytuacja losowa, jestem też tylko człowiekiem. Ale nie szukałem winnych wokół, nie wykrzykiwałem podobnych postów, jak post pierwotny w tym wątku. Nie zżymałem się na świat, tylko przyjąłem z pokorą swój błąd i jego konsekwencje, głównie finansowe.

Oczywiście abonent ma prawo poznać przyczyny nie przyjęcia do wiadomości swojej woli przez drugą stronę. Ba, grając na tych samych zasadach ma prawo zażyczyć sobie tego na piśmie.

Autor wątku niestety, poza złamaniem netykiety, mocno specyficznym i nieuporządkowanym pełnym żalu krzykiem, nie podał żadnych faktów, które chociaż w minimalnym stopniu umożliwiłyby nam ocenę sytuacji. Jaka zatem może być dyskusja nad tą kwestią?

Ponawiam zatem prośbę do autora wątku o podanie faktów, najlepiej skan z rezygnacji, chociaż to jest może nawet mniej istotne. Ale powinien nam przynajmniej podać powód odrzucenia jego rezygnacji przez dostawcę usług. To chyba nie jest tajemnica?

Ponawiam też prośbę o bardziej uporządkowany język w wyrażaniu swoich myśli i poszanowanie najbardziej podstawowych zasad rządzących komunikacją między użytkownikami grup/for dyskusyjnych.

Nie spełnienie tych próśb doprowadzi tylko do słownych przepychanek i gadania po próżnicy.
Sławoju;
Piszesz jak Czekista,
Stosujesz całą gammę wyrafinowanych zabiegów socjotechnicznych.
Idź w politykę.

Umowy cywilne nie mogą konsumować nierównowagi formalnej stron.
(wiesz o czym)
A tak włąśnie są pisane regulaminy ITI.
NIEPOTRZEBNIE.
nie z tego jest kasa i sympatia dla brandu.

Sławoju;
Piszesz jak Czekista,
Stosujesz całą gammę wyrafinowanych zabiegów socjotechnicznych.
Idź w politykę.


Niech Ci będzie, że piszę jak czekista. W moim odczuciu po prostu patrzę trzeźwo na życie i świat obecny. Może dlatego, że już od życia nie raz po tyłku dostałem i jestem czuły na wszelkie "haczyki" w umowach. Dlatego pilnuję wszelkich terminów, zapisów w umowach i tym podobnych rzeczy jak bulterier i drażnią mnie takie wylewania żali ludzi, którzy zachowują się jakby się przed chwilą obudzili ze snu zimowego.


Umowy cywilne nie mogą konsumować nierównowagi formalnej stron.
(wiesz o czym)
A tak włąśnie są pisane regulaminy ITI.
NIEPOTRZEBNIE.
nie z tego jest kasa i sympatia dla brandu.


O, ale piękny tekst. I to mnie wysyłasz do polityki?

Ja patrzę na to w mniej wyrafinowany sposób i bardziej prosto:

Czy nam się to podoba czy nie, cały świat i zdrowa gospodarka obraca się wokół kasy. Oczywistym z tego wnioskiem jest to, że każdy dba o swoje interesy. Dziwnego w tym nic nie ma. Kto tego nie robi, ten niestety przepadnie. Tyczy się to także zwykłego szarego człowieka i nie jest dla mnie wystarczającym argumentem "bo nie wiedziałem, albo nie przeczytałem, nie zdążyłem". Tak to już jest. Oczywiście mogę komuś współczuć, ale to tyle co mogę w tym przypadku zrobić, jeśli reszta odbywa się w granicach prawa.

A to czy dany podmiot stosuje praktyki które się nam podobają, czy też nie podobają to już odrębna sprawa. Ale tu też wychodzę z prostej zasady, wszelkie takie kontrowersyjne zabiegi kiedyś im się odbiją czkawką. Przy czym "kiedyś" będzie znacznie szybciej, jeśli na danym rynku będziemy mieć do czynienia ze zdrową konkurencją. Bo to właśnie prawdziwa i zdrowa konkurencja prostuje relacje pomiędzy podmiotami. Wszyscy się wtedy bardziej starają i dbają o zadowolenie drugiej strony. A jeśli nie, to cytowana "sympatia dla brandu" znajduje ujście w innym brandzie.

Kilka takich biadolących wątków jak obecny, to wiele nie zmieni, ba nic nie zmieni. Za to porządna konkurencja i owszem. Zawsze to powtarzałem i będę powtarzać.

EDIT

Cały czas czekam na rozwinięcie wątku głównego o konkrety, a w szczególności o informację dlaczego rezygnacja została odrzucona. Jeśli ta informacja się nie pojawi to wątek pójdzie do zamknięcia, bo dyskusja w nim jak na razie jest totalnie bezprzedmiotowa.
może faktycznie zle to wszystko opisałem powód byłem zdenerwowany dlatego jeszcze raz napiszę

jestem zbulwersowany tym jak telewizja n załatwia swoich płatników miałem umowę z nimi zawartą od 20-11-2006 po 15 miesiącach chciałem zrezygnować, ale to nie taka prosta sprawa jak myślałem, wypowiedzenie umowy wysłałem przed końcem umowy to znaczy przed 21-02-2008 potwierdzenie odbioru przez pracownika obsługi klienta mojej rezygnacji 20-02-2008 czyli według regulaminu od daty 20-02-2008 mojej rezygnacji następuje 3 miesięczne wypowiedzenie dlatego korzystałem, z telewizji n jeszcze 3 miesiące opłacając abonament po czym zdałem dekoder z kartą 26-05-2008 jakie było moje zdziwienie, gdy dostałem nowy rachunek o zapłacie abonent za 2 miesiące czerwiec lipiec postanowiłem zadzwonić do biura obsługi klienta telewizji n uzyskałem powiadomienie za moja rezygnacja została odrzucona i muszę jeszcze raz napisać rezygnację i płacić jeszcze następne 3 miesiące.
podsumują chociaż nie posiadam dekodera od 2 miesięcy muszę zdaniem telewizji płacić jeszcze 3 miesiące, czyli razem 5 miesiące za nic.
szczegóły
20-11-2006 zawarta umowa z telewizją n na 15 miesiące koniec umowy 21-02-2008
20-02-2008 potwierdzenie odbioru mojej rezygnacji przez biuro obsługi klienta którą wysłałem tydzień wcześniej listem poleconym z potwierdzeniem odbioru czyli zostaje zastosowane 3 miesięczne wypowiedzenie mojej umowy z telewizją n
26-05-2008 zdaję w autoryzowanym punkcie sprzedaży telewizji n dekoder i kartę bez żadnych problemów dostaję protokół zwrotu dekodera jestem zadowolony wydaje się ze skończyłem moją przygodę z telewizją n
20-07-2008 przychodzi pocztą faktura od telewizji n do zapłacenia za 2 miesiące czerwiec lipiec powód korzystania z usług telewizji n
22-07-2008 dzwonię do biura obsługi klienta celem wyjaśnienia zaistniałej sytuacji po długich rozmowach przerywanych dźwiękami ponoć muzycznymi pani informuje mnie ze moja rezygnacja została odrzucona powód rezygnacja napisana nie tak jak pani z obsługi sobie wyobraża i propozycja napisania następnej rezygnacji z 3 miesięcznym wypowiedzenie na moje pytanie w jaki sposób mam odbierać sygnał telewizji n nie umiała mi odpowiedzieć
jest to wielka kpina z klientów telewizji n skoro pani z biura obsługi klientów decyduje które rezygnacje jej odpowiadają i odrzuca lub przyjmuje moim zdaniem to co tam pisze nie powinno nikogo obchodzić licz się tylko fakt rezygnacji i koniec
proszę o radę i sugestie


22-07-2008 dzwonię do biura obsługi klienta celem wyjaśnienia zaistniałej sytuacji po długich rozmowach przerywanych dźwiękami ponoć muzycznymi pani informuje mnie ze moja rezygnacja została odrzucona powód rezygnacja napisana nie tak jak pani z obsługi sobie wyobraża...

Zapytam jeszcze raz, będę cierpliwy.....

Proszę a podaj rzeczywisty i konkretny powód odrzucenia rezygnacji. Takiej informacji dostawca usług musiał Ci udzielić i na pewno udzielił.

Więc proszę podaj ten powód, bo na pewno go znasz. Nie ma możliwość aby ktoś odrzucając jakiś dokument nie podał powodu swojego działania, taka opcja nie wchodzi w grę.
W to nie uwierzy nawet Dominikjestem, pomimo całej swojej sympatii dla "poszkodowanych przez system" .

Bo tak to nie wiemy, czy było to niedotrzymanie terminów, czy jakieś uchybienie formalne w samym piśmie z rezygnacją, a jeśli tak to jakie. Czy może chodzi o nierozliczone zaległości w płatnościach, czy może jeszcze coś innego....

W przeciwnym wypadku nadal cały wątek jest bezprzedmiotowy i jest tylko zwykłym biciem piany, a nie konkretną dyskusją.

W przeciwnym wypadku nadal cały wątek jest bezprzedmiotowy i jest tylko zwykłym biciem piany, a nie konkretną dyskusją.

Cztery miesiące dodatkowego płacenia za niechciany abonament tylko dlatego że platforma N zamiast podejść uczciwie szuka luk i kruczków prawnych przeciw swoim abonentom napewno nie jest biciem piany, a dyskusja o tym napewno nie jest bezprzedmiotowa.

Krzyku, przeanalizuj ten wątek, a w szczególności jego post pierwotny.

Zaczyna się od: "WIELKA PROSBA O POMOC!!!!!!". Oznacza to że autor postu oczekuje od nas pomocy w konkretnej sprawie.

Następnie pisze duuużo, jaki to dostawca usług be, a to, a tamto, ale nie podaje konkretów.
Więc ok, chcemy ostatecznie pomóc. Jest prośba o podanie szczegółów. W odpowiedzi znowu, olaboga, jacy to wszyscy źli, a konkretów nadal brak. Ponowiłem pytanie po raz kolejny. Jurek24 zalogował się na forum, przeczytał .... i tyle go widzieli .....

Zatem podsumujmy:

Wątek jest "prośba a pomoc". Jak zatem mamy pomóc? Bez podstawowych faktów dyskusja w kwestii pomocy jest bezprzedmiotowa, czy to nam się podoba czy nie.

No powiedz sam, jak mamy dyskutować nad tym jak mu pomóc? Jesteś aby w 100% pewien, że problem leży po stronie "kruczków prawnych", a nie na przykład prostego zalegania z płatnościami, albo źle skonstruowanego oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy, uniemożliwiającego zidentyfikowanie abonenta. Czy też po prostu nieczytelnego odręcznego pisma, albo jeszcze czegokolwiek innego?

Dlaczego autor wątku nie chce napisać o co naprawdę chodzi? Tylko w kółko pisze o tym jaka krzywda mu się stała. To właśnie jest bicie piany, nic innego. Jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć B.

Czy ja wymagam rzeczy niemożliwej? Potrzebne jest dokładnie jedno zdanie z informacją, o co tak naprawdę chodzi.

Ponawiam zatem moją prośbę po raz kolejny, tym razem ostatni

Niech Jurek24 poda konkretny powód odrzucenia jego rezygnacji. Inaczej wątek idzie do zamknięcia i ląduje tam gdzie jego miejsce, czyli na śmietniku historii.


Ciąg dalszy parodii

Wypowiedz przedstawiciela telewizji n

W oparciu o dane, które Pan przedstawił we wcześniejszej korespondencji. Rozumiem, że rozmawiamy o umowie 15 miesięcznej zawartej w dniu 20. 11. 2006 r. Umowa zawarta na czas oznaczony kończy się dokładnie 20.02.2008roku. (liczy się data aktywacji)

Zgodnie z regulaminem, chcąc rozwiązać umowę na koniec terminu oznaczonego należy przesłać odpowiednie pismo do naszej firmy minimum 30 dni przed wygaśnięciem. Pan potwierdził, że takie pismo złożył (wpłynęło do Biura telewizji nowej generacji n) w dniu 20.02.2008 roku.

W oparciu o datę zawarcia umowy, które podał Pan wcześniej, wynika, że pismo dotyczące rozwiązania umowy musiało do nas dotrzeć najpóźniej do 20 stycznia 2008 roku.

W związku z tym, że dotarło później zostało zapewne odrzucone. Osoby z działu zajmującego się tego typu sprawami nie mogły również przekwalifikować tego wniosku na rezygnację standardową, ponieważ nie mają prawa dokonywania tego typu nadinterpretacji.

Chcąc dokonać rezygnacji konieczne jest sporządzenie (przesłanie) jeszcze jednego pisma (listem poleconym). Rezygnacja będzie jednak wiązała się z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Czyli od momentu wpłynięcia pisma do siedziby firmy, przez kolejne 3 miesiące będą jeszcze do Pana docierały faktury.
Bieg terminu wypowiedzenia rozpoczyna się w pierwszym dniu miesiąca następującego po miesiącu, w którym wpłynie pismo.

Niestety nie ma również możliwości odbioru dekodera, który Pan zwrócił. Stało się tak ponieważ każdy klient może dobrowolnie zwrócić dekoder bez względu na termine zakończenia umowy…Sprzedawca nie ma możliwości, ani obowiązku sprawdzania w jakim statusie jest dana umowa.

W razie wątpliwości zapraszam do kontaktu telefonicznego z Biurem Obsługi Klienta.

Z tego co przeczytałem z wypowiedzi przedstawiciela n pani Izoldy wnioskuję ze maja rezygnacja wpłynęła o jeden dzień za szybko żeby było zastosowane wypowiedzenie 3 miesięczne , gdyby poczta dostarczyła moją prośbę 21-02-2008 to wszystko było by według regulaminu czy to jest normalne czy w biurze obsługi klientów pracują roboty
Jeszcze jedno dlaczego nie zostałem poinformowany przez 2 miesiące ze moja umowa została odrzucona

 


Wobec tego wyjaśnienia ja się zgadzam z jurek24.
Jeśli umowa wpłyneła za późno aby ją rozwiązać po 15 miesiącach powinna zadziałać kaluzula wypowiedzenia po 3 miesiącach.
Jak można odrzucić podanie o rozwiązanie i nie informować o tym klienta? Moim zdaniem to niedopuszczalne.

Zresztą gdyby się czepiać terminów to nie ma możliwości aby rozwiązać umowę po 15+3 miesiącach ponieważ trzeba by wcelować z listem dokładnie 1 dnia po 15 miesiącach (istnieje klauzula dostarczenia pisma na miesiąc przed planowym rozwiązaniem). Jeśli list doszedł by 2'go dnia umowa (zgodnie z umową) rozwiązana by została po 15+1+3 miesiącach. To zabawa w kotka i myszkę ....
ludzie ...

bo wypowiedzenia NIE WYSYLA SIE POCZTA !

jezeli chcecie zrezygnowac z n'ki nalezy udac sie do obojetnie jakiego punktu sprzedazy telewizji n, gdzie skladacie swoje wypowiedzenie umowy oraz odbieracie potwierdzenie zlozenia takiej rezygnacji ... obowiazkiem punktu obslugi jest wyslanie waszych dokumentow do siedziby n ... przy takim rozwiazaniu sprawy nie liczy sie data, w ktorej n otrzyma wasze pismo tylko data, w ktorej zlozyliscie wypowiedzenie i ktora macie na potwierdzeniu

pozdrawiam
Wreszcie jakieś konkrety.

Widzę 2 błędy jakie popełnił Jurek. Pierwszy to oczywiście fakt, że złożył pierwotną rezygnację za późno. Drugi błąd, to jak przypuszczam konstrukcja oświadczenia o rezygnacji, na tyle restrykcyjnie sformułowana, że druga strona faktycznie nie bardzo mogła to oświadczenie woli podciągnąć pod kolejną umowę na czas nieokreślony.

Ja osobiście w takim przypadku, to powiem szczerze, że wysyłając rezygnację praktycznie po terminie i spodziewając się konsekwencji, tak bym ją sformułował aby bez cienia wątpliwości było napisane, że niezależnie od typu umowy chcę się wypisać z tego interesu, wystarczyło jedno zdanie więcej o tym że jeśli umowa przejdzie na czas nieokreślony to rezygnuję na zasadach ogólnych. Albo krótko: "rezygnuję z usług firmy X z dniem tym i tym" bez powoływania się na jakiekolwiek umowy. Takie jedno proste zdanie załatwiłoby sprawę i nie wymagałoby żadnych dodatkowych interpretacji, niezależnie od typu umowy, czyż nie?

Tym samym Fantom, nie masz racji, że nie da się zrezygnować z umowy na zasadach 15+3, wystarczy jedno zdanie "rezygnuję z usług firmy X z dniem", wysłane dowolnego dnia wcześniej.

Oczywiście podjęcie takich działań zawczasu wymaga już niestety sporej biegłości w tego typu sprawach, no ale tak to już jest. Jurek miał pecha, bo trafił maksymalnie niefortunnie, czemu zaprzeczyć nie można. No ale nie można mówić, że nie ma w tym żadnej jego winy, bo złożył pismo po terminie.

Co do faktu szerokiej interpretacji jego rezygnacji, to też mam pewne wątpliwości, bo oczywiście w tym przypadku interpretacja na jego korzyść byłaby ze wszech miar pożądana z jego punktu widzenia i to jest zrozumiałe. Z drugiej strony takie umożliwienie dowolnej interpretacji oświadczeń woli może być bronią obosieczną, bo raz może ktoś sobie zinterpretować na korzyść abonenta, drugi raz wykręcić inną jego wolę w drugą stronę, na zasadzie "bo nam się wydawało". Więc można dyskutować która opcja jest lepsza dla ogółu abonentów.

Oczywiście zgadzam się w 100% z faktem, że w przypadku takich kontrowersyjnych spraw, w dobrym tonie jest skontaktowanie się z abonentem najszybciej jak to możliwe i poinformowanie go o zaistniałym stanie rzeczy, o odrzuceniu jego rezygnacji, o powodach odrzucenia i o możliwych konsekwencjach. Zaniechanie tego może nie jest złamaniem zasad, ale na pewno można podciągnąć pod brak należytej troski o klienta i złe wrażenie po czymś takim na pewno pozostanie.

Widzę 2 błędy jakie popełnił Jurek. Pierwszy to oczywiście fakt, że złożył pierwotną rezygnację za późno. Drugi błąd, to jak przypuszczam konstrukcja oświadczenia o rezygnacji, na tyle restrykcyjnie sformułowana, że druga strona faktycznie nie bardzo mogła to oświadczenie woli podciągnąć pod kolejną umowę na czas nieokreślony.
[...]
Tym samym Fantom, nie masz racji, że nie da się zrezygnować z umowy na zasadach 15+3, wystarczy jedno zdanie "rezygnuję z usług firmy X z dniem", wysłane dowolnego dnia wcześniej.


Masz rację ... o tym nie pomyślałem.
Jeśli pismo zawierało sformułowania, które jednoznacznie stwierdzały chęć rezygnacji po okresie 15 miesięcy to N'ka mogła (i zapewne tak zrobiła) uznać je za niebyłe bo złożone po terminie. Choć interpretacja na korzyść klienta była by miłym gestem ale, jak widać, nie uczyniono tego.

Tak jak mówisz Sławku jedno proste zdanie w rezygnacji by wystarczyło.

Tak jak mówisz Sławku jedno proste zdanie w rezygnacji by wystarczyło.

Dokładnie tak. Rezygnacja pewnie zawierała sformułowanie, że rezygnuje z automatycznego przekształcania 15 miesięcznej umowy, w umowę na czas nieokreślony i żadnych więcej zapisów. A że została wysłana po terminie, to cóż..... nie miała mocy wiążącej. W tym świetle, to nawet nabiera sensu informacja, na temat "widzimisię" pani z infolinii że rezygnacja była nieprawidłowo sformułowana, aby móc za jej pomocą rozwiązać kolejną umowę bezterminową.

Oczywiście łatwo zrozumieć rozgoryczenie Jurka i że koniecznie usiłuje wszędzie wokół znaleźć winnych zaistniałej sytuacji, zważywszy że zdał już nawet sprzęt..... Możemy mu tylko współczuć.

Ale stał On się ofiarą bezduszności prawa, które po prostu działa i już, a nie wybiera czy działa na korzyść tego czy też tamtego. Tym razem trafiło na jego niefart. Innym razem to samo prawo zadziałało na korzyść abonentów, patrz wątek "superoferta dla abonentów", gdzie z kolei niewygodnie przycisnęło dostawcę usług i był zmuszony do mocnych ustępstw, aby abonenci nie pouciekali korzystając z prawnych mechanizmów.

Niestety, sensu nabiera też moja pierwsza wypowiedź na temat 100zł i świętego spokoju .

Tak czy tak czekają go w związku z tym koszty niestety. A jeśli można mu coś próbować doradzić to mógłby chociaż spróbować poprosić o ponowne wydanie sprzętu, aby mieć jeszcze pożytek z tego że i tak musi płacić.

W sumie dobrze się stało, że udało nam się ostatecznie wydusić szczegóły, bo wątek w takiej postaci na pewno przyda się wszystkim, którzy potencjalnie mogliby znaleźć się w podobnej sytuacji.

Przy czym trudno przerzucać na drugą stronę odpowiedzialność na niedopatrzenia z naszej strony, mogące wpłynąć na niedotrzymanie terminów.

Mnie tez zdarzyło się kiedyś nie wysłać na czas wypowiedzenia umowy z cyfrą,


OK - tylko co w takim przypadku oznacza sformułowanie "na czas"???

W każdej cywilizowanej firmie/instytucji decyduje w takich wypadkach data stempla pocztowego na potwierdzeniu nadania listu poleconego/priorytetu. A nie jakaś wydumana data otrzymania tegoż. Bo skąd klient ma wiedzieć, czy nie jest oszukiwany? Przecież takie postępowanie firmy realnie daje jej pełną dowolność w przyjmowaniu/odrzucaniu wypowiedzeń. Bo zawsze mogą strawestować szatniarza z "Misia" i powiedzieć "A ja nie mam pańskiego listu i co mi pan zrobi? Uprze się taki cham i mu wymów...."....
Co do terminów składania wypowiedzeń to rzeczywiście trzeba bardzo uważać na to i pilnować co i kiedy należy załatwić. To się tyczy nie tylko n ale każdej umowy.


A jeśli można mu coś próbować doradzić to mógłby chociaż spróbować poprosić o ponowne wydanie sprzętu, aby mieć jeszcze pożytek z tego że i tak musi płacić.
Ciekawe jak rozwiążą powyższe w n jeżeli jurek24 wystąpi z taką prośbą o wydaniu sprzętu by mógł korzystać jednak do czasu zakończenia umowy. Bo patrząc na poniżej podkreślony tekst z odpowiedzi przedstawiciela n to może być problem.

Niestety nie ma również możliwości odbioru dekodera, który Pan zwrócił. Stało się tak ponieważ każdy klient może dobrowolnie zwrócić dekoder bez względu na termine zakończenia umowy…
Czyli, że co można oddać dekoder np. po miesiącu a płacić dalej do końca umowy? No niby tak, mogę kupić coś i z tego nie korzystać. Różne są zboczenia
Ale kolejne zdanie to już jakiś science-fiction.

...Sprzedawca nie ma możliwości, ani obowiązku sprawdzania w jakim statusie jest dana umowa.
Kto słyszał o czymś takim, żeby podobna rzecz była niemożliwa do zrealizowania? Bo mi (w czasach komputerów, sieci, serwerów danych itd.) się to w głowie nie mieści.
Przecież logicznie myśląc osoba odbierająca sprzęt (oferuje usługę n dla klienta jak by nie było) czyli została upoważniona do realizacji zarówno sprzedaży usługi, jak i odbioru sprzętu na podstawie umowy o przedstawicielstwo usług (czy co bądź tam) powinna bezwzględnie sprawdzić jaki jest stan umowy. Przecież jurek24 wspomniał o tym przy zdawaniu sprzętu, nie?
Czy moja interpretacja powyższego jest poprawna?
jurek24
zaskarż hoiłote z n do sądu dla przykładu !
Ja miałem z nimi podobny problem. Wypowiedziałem umowę przed zakończeniem i byłem pewny że
będzie rozwiązana ale jak otrzymałem następny rachunek po miesiacu od razu interweniowalem !!
Dobrze ze napisałem w wypowiedzeniu że rozwiazuję umowę z dniem /tutaj data/ w ustawowym terminie
wiec nic nie mogli wykombinować. To dziadostwo broni się rekami nogami ale i tak mam nadzieję nic im nie pomoże
A ze niektórzy klakierzy bronią ich zawzięcie to widac gołym okiem
Zaskarżenie na mało się zda jak ktoś umów nie czyta Tak samo miałem z cyfra. Jakoś przebolałem. Teraz jestem mądrzejszy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • docucrime.xlx.pl